kuzynek Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Witam wszystkich, w ten weekend w niedzielę na łące na której latam udało mi się swoim Pioneerem złapać termikę. Tym modelem udało mi się to po raz pierwszy w mojej krótkiej karierze :-). Generalnie latam nisko przy nodze, ale tego dnia zdarzało mi się wyciągać w miarę wysoko (oczywiście wszystko zgodnie z prawem). Spędziłem sporo czasu na łące i mam sporo danych z telemetrii FrSky. Udało mi się obliczyć z kilku lotów średnią prędkość opadania mojego Pioneera i wynosi około 1,44 m/s. Jak to zinterpretować: - to typowy wynik dla takiego modelu, - nikt nie wie jakie wyniki są dla takich modeli, bo nikomu nie chce się dla piankolota, trenerka liczyć, - wynik to tragedia i nawet tak słaby model powinien mieć mniejszą prędkość opadania, - genialny wynik i chyba coś źle liczysz; Która z opcji? :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Zacznij latać i wyłącz tą telemetrie bo jest jak "psu na budę" w tej chwili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Popieram przedmówcę, wyłącz tą telemetrię bo Ci w głowie miesza. Nie jesteś w stanie zweryfikować tych wyników ponieważ za każdym lotem będzie inna pogoda. Raz masz taką termikę że drzwi od stodoły podnosi a raz taka że modele 4m o wadze 1100g nie wytrzymają nawet 2 min. A jak dodamy do tego jeszcze Twoje doświadczenie to te wyniki to są, jak to kolega nazwał, jak psu na budę. Lataj i staraj się utrzymywać jak najdłużej i miej z tego radochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuzynek Opublikowano 13 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Byłem ciekaw co myślicie o tym. Pytam z ciekawości tylko. Nie mam zamiaru robić z tego pracy dyplomowej. Staram się latać jak najwięcej. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 To ustosunkowując się do Twojego pytania ja stawiam na opcję nr 2 (- nikt nie wie jakie wyniki są dla takich modeli, bo nikomu nie chce się dla piankolota, trenerka liczyć) A koledzy powyżej mają rację -radocha z latania przede wszystkim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Gratuluję pierwszej termiki. Teraz już będzie z górki Co do samej wartości.. 1,4 wydaje się dość sporo. Spodziewałbym się prędkości dużo mniejszej, tak przynajmniej w okolicach 1m/s. Żeby uzyskać minimalną prędkość opadania, musisz wytrymować model na jak najwolniejszy lot, ale bez pompowania. Najlepiej takie sprawy regulować o poranku, lub późnym wieczorem, w spokojnym powietrzu. Niestety o poranku nigdy nie udało mi się dojechać na łąkę. Śmigło wiatrakuje, czy staje w miejscu zatrzymane hamulcem w reglu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 13 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 Tak jak Ci napisałem, nikt nie jest w stanie tego zweryfikować. Te dane kompletnie nic nie mówią i nic nie można na ich temat powiedzieć. Tu nikt nie ma do Ciebie pretensji ani żadnych uwag. Po prostu się nie da i już, bo jak pisałem, pogoda z lotu na lot jest inna. Kominy przechodzą co kilka kilkanaście sekund i są raz silne raz słabe. Lataj i miej radochę i być może po sezonie łapanie termiki będzie dla Ciebie łatwizną. Jak takim się nauczysz łapać termikę to jak się przesiądziesz na coś lepszego to nie będziesz miał kompletnie żadnych problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 22 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2019 Odgrzeję kotlecika... mniam Przybliżysz, który to Pioneerek ? Mały 1,4 metra czy ten większy dwumetrowy ? Prędkość opadania przeciążonego do 900 gramów 1,4 to około 1,2...1,4 m/s. To całkiem nieźle fruwa jak na piankolota. Bardziej miarodajna niż telemetria próba to podejście do lądowania przy bezwietrznej pogodzie. Od wysokości Twoich oczu do przyziemienia, druga osoba ze stoperem, ale takim zwykłem sprężynowym, nie telefonem. Jako bonus dostaniesz prędkość przeciągnięcia, na granicy której powinieneś utrzymywać się na podejściu. Taśma miernicza, taka zwijana na korbkę to przyrząd bardziej wiarygodny niż telemetria. Ale generalnie to przedmówcy maja rację, lataj i się raduj. A jak ciekawość weźmie górę jak u mnie - to patrz wyżej . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 22 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2019 Odgrzeję kotlecika... mniam Przybliżysz, który to Pioneerek ? Mały 1,4 metra czy ten większy dwumetrowy ? Prędkość opadania przeciążonego do 900 gramów 1,4 to około 1,2...1,4 m/s. To całkiem nieźle fruwa jak na piankolota. Bardziej miarodajna niż telemetria próba to podejście do lądowania przy bezwietrznej pogodzie. Od wysokości Twoich oczu do przyziemienia, druga osoba ze stoperem, ale takim zwykłem sprężynowym, nie telefonem. Jako bonus dostaniesz prędkość przeciągnięcia, na granicy której powinieneś utrzymywać się na podejściu. Taśma miernicza, taka zwijana na korbkę to przyrząd bardziej wiarygodny niż telemetria. Ale generalnie to przedmówcy maja rację, lataj i się raduj. A jak ciekawość weźmie górę jak u mnie - to patrz wyżej . Andrzej chłopie co ty tu wypisujesz. Jaki stoper sprężynowy, jaka taśma miernicza na korbkę. Toż to młody chłop wychowany na joystickach i na smartfonach itp. Na takim stoperze klikanie palcem w szybkę niewiele da, jeszcze ją zdusi mocno próbując. Taśma no poszedłeś po, normalnie, bandzie, na kurde korbkę. Tam też naciskanie czy przesuwanie paluchem po tej korbce nic mu nie da a instrukcji do tego nie dają, zresztą prawdziwy mężczyzna nigdy nie czyta. No widzę tu straszną porażkę. No i dobiłeś pewnie chłopa jeszcze tym zastrzeżeniem, że to nie na smartfonie ma być stoper. PS Chłopaki bez obrazy to tylko żarty z mojej strony, a wzięło mnie po tym stoperze sprężynowym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 23 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Określenie prędkości opadania to swoista praca badawcza. Po pierwsze w jakich warunkach termicznych, przy jakiej prędkości , przy jakim obciążeniu. Wybierz dzień z temperaturą 20- 22C. Bezwietrznie i beztermicznie. Jeśli masz telemetrię to asystent(ka) odczytuje z ekranu prędkość opadania i prędkość modelu (masz taką możliwość ?). Ty zajmujesz się pilotażem . Jeżeli zrobicie to prawidłowo to ze zdziwieniem stwierdzisz , że prędkość minimalna to nie jest prędkość najmniejszego opadania jak sugerują to niektórzy w tym wątku. Zapoznaj się z biegunowym szybowców. Jak je czytać itp. Na dobry początek poznaj takie określenia: prędkość przeciągnięcia prędkość minimalna prędkość ekonomiczna(najmniejszego opadania) prędkość optymalna prędkość maksymalna O innych nie piszę .... I jak słusznie zauważyli koledzy ciesz się lotem. Dywagacje zostaw na potem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 23 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Czymże różni sie stoper w komórce od stopera na sprężynę? Toż to i to czas mierzy. A zaliż nie chodzi o formę prezentacji a czasu mierzenie panowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 23 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Pozwalając sobie na w pewnym sensie dyskusję akademicką z powyższymi radami, chciałbym zauważyć, że pomijacie koledzy dość ważną kwestię. Pomiary osiągów należy robić w locie ustalonym, na możliwie jak najdłuższym prostym odcinku lotu, czyli jeden trym i bez dotykania steru wysokości. łatwo sobie wyobrazić sytuację, kiedy wachlując sterem najpierw model napędzamy, a następnie wyrównujemy lot do poziomu i sczytujemy z telemetrii dużą prędkość postępową i... zerowe opadanie! Wychodzi nam idealny szybowiec! Ale chyba to nie tak... Tak samo loty przy samej ziemi, jako ostatnia faza podejścia do lądowania. Jeżeli napędzimy model na podejściu, to potem podczas wybrania nad ziemią dłuższy czas będzie oddawał zapas energii. Dodatkowo pomiar zaburzy efekt przyziemny, który daje spokojnie kilka metrów lotu gratis. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 23 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Faktycznie ! Nikt z nas nie napisał, że żadnych figur akrobacji też nie jest zalecane używać przy określaniu prędkości opadania. Więc żadnych wywracanek ! Ślizg jak po sznurku i ... śluzie. Gładziutko, równiutko i będzie wiadomo ile. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi