Skocz do zawartości

Nasze Pedałowanie ...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szutry "premium" 😁 Ja wczoraj przez ponad 25km miałem szutry nie "premium" i tak mnie wytrząsało, że szkoda gadać 😁 No i w końcu wjechałem na asfalt który był jeszcze gorszy niż te szutry 😂

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Oj, ostatni wpis z 30 marca! Wiele km od tego czasu, rozpoczete (na powaznie) treningi na szosie, a wczoraj poplynalem sobie na Bornholm i walnalem wyspe dookola!

Z Ystad katamaran plynie godzinke i 50 minut.

132 km, ze zdobyciem najwyzszej gory (162 m.n.p.m) 😉

 

 

 

IMG_5880.JPG

IMG_5883.JPG

IMG_5884.JPG

IMG_5888.JPG

IMG_5890.JPG

IMG_5902.JPG

IMG_5894.JPG

IMG_5896.JPG

IMG_5908.JPG

IMG_5910.JPG

IMG_5903.JPG

IMG_5910.JPG

IMG_5926.JPG

IMG_5929.JPG

IMG_5933.JPG

IMG_5938.JPG

IMG_5940.JPG

IMG_5944.JPG

IMG_E5941.JPG

  • Lubię to 1
Opublikowano
19 godzin temu, witold_pi napisał:

zrzuciłeś kogoś z zamku w przepaść?

 

Przejezdzalem przy parkingu, wiec dobre kilkaset metrow od ruin. Juz kiedys tam bylem, wiec nie skrecalem zeby byc blizej. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dzisiaj o 23.30 lece z Malmö do Tirany. Tydzien gravelowania, polaczony z ogladaniem GHirodItalia na zywo (w tym roku Giro zaczyna sie w Albanii). Jade z jakims Szwedziem (nie znam), bo Tomek niestety zrezygnowal, jak WIZZAIR rozciagnal nam wycieczke (o 3 dni). Jak kupowalismy bilety w styczniu, to mielismy wylatywac w czwrtek, ale zmienili na poniedzialek. Tyle nie mogl niestety przedluzyc (praca).

 

Tak wygladaja nasze dni:

 

WTOREK:

https://mapy.com/s/jamalutece

SRODA:

https://mapy.com/s/dujapuzomo

CZWARTEK:

https://mapy.com/s/dujapuzomo

PIATEK:

https://mapy.com/s/fecupajuvo

SOBOTA:

https://mapy.com/s/mozocebela

NIEDZIELA:

https://mapy.com/s/gagavadore

PONIEDZIALEK:

https://mapy.com/s/mefehuzome

 

W srode wieczorem w Tiranie idziemy zobaczyc prezentacje teamow, w piatek rano w Durres zobaczymy start do pierwszego etapu, a w niedziele spotkamy kolarzy w okolicach Vlora. 

 

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Poniewaz byl to jeden z moich CIEZSZYCH wyjazdow, nie bylo dlatego relacji na zywo. Postraram sie zebrac i opisac to w najblizszych dniach. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Moj nowy rower (szosowy). Po 16 latach, przyszedl czas na nowa szosowke. Myslalem, ze nie bedzie wielkiej roznicy, ale po kilku jazdach stwierdzilem, ze powinienem zrobic to (wymienic), tak z 6-7 lat temu!

 

Rama              CINELLI PRESSURE (dlugo szukalem wlasnie w tym malowaniu)

kola                 MICHE KLEOS RD 50

grupa              CAMPAGNOLO SUPER RECORD WRL

siodelko          SELLE  ITALIA SLR BOST

opony              PIRELLI P-ZERO Race

pedaly               GARMIN (z dwustronnym pomiarem mocy)

 

P.S. Albania niebawem 😉

 

 

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_211f1b82.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_031e9354.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_7c02b52c.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_d2ff76a5.jpg

IMG_6888[1].JPG

  • Lubię to 2
Opublikowano
W dniu 23.05.2025 o 15:14, jarek996 napisał:

Moj nowy rower (szosowy). Po 16 latach, przyszedl czas na nowa szosowke. Myslalem, ze nie bedzie wielkiej roznicy, ale po kilku jazdach stwierdzilem, ze powinienem zrobic to (wymienic), tak z 6-7 lat temu!

 

Rama              CINELLI PRESSURE (dlugo szukalem wlasnie w tym malowaniu)

kola                 MICHE KLEOS RD 50

grupa              CAMPAGNOLO SUPER RECORD WRL

siodelko          SELLE  ITALIA SLR BOST

opony              PIRELLI P-ZERO Race

pedaly               GARMIN (z dwustronnym pomiarem mocy)

 

P.S. Albania niebawem 😉

 

 

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_211f1b82.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_031e9354.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_7c02b52c.jpg

WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_d2ff76a5.jpg

IMG_6888[1].JPG

Kosmiczna technologia po prostu, piękny!!!

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Oczywiscie jezdze jak szalony, tylko jakos nie znajduje czasu sie pochwalic. 

W pon. wrocilem z corocznej wyprawy Swinoujscie-Lagow Lubuski. Wyszlo 280 km (jechalem w piatek). Wpadlem akurat w okienko pogodowe! W piatek 24, sobote 27, a niedziel 32 stopnie! W pon. tez przyjemnie, bo 23. 

Zdjecia z piatku:

 

IMG_7157.JPG

IMG_7158.JPG

IMG_7161.JPG

IMG_7162.JPG

IMG_7163.JPG

IMG_7165.JPG

IMG_7167.JPG

IMG_7168.JPG

IMG_7169.JPG

IMG_7171.JPG

IMG_7178.JPG

IMG_7189.JPG

IMG_7197.JPG

IMG_7196.JPG

IMG_7200.JPG

IMG_7202.JPG

IMG_7204.JPG

IMG_7207.JPG

IMG_7209.JPG

IMG_7211.JPG

IMG_7215.JPG

  • Lubię to 4
Opublikowano

W Sobote odpoczalem (wypilem chyba z 8 piw przez caly dzien 😅), a w niedziele po sniadaniu (o 9.00) ruszylem na rundke dookola jeziora i dalej prawie pod Miedzyrzecz i MRU (Miedzyrzecki Rejon Umocniony). Dookola jeziora DZIESIATKI kilometrow kocich lbow ! Wyszlo 76 km, na jazde rowerem po bunkrach sie nie zalapalem (od 13.00).

 

 

IMG_7256.JPG

IMG_7255.JPG

IMG_7254.JPG

IMG_7252.JPG

IMG_7263.JPG

IMG_7260.JPG

IMG_7258.JPG

IMG_7265.JPG

IMG_7268.JPG

IMG_7271.JPG

IMG_7272.JPG

IMG_7274.JPG

IMG_7276.JPG

IMG_7283.JPG

IMG_7284.JPG

  • Lubię to 1
Opublikowano

To ja dzisiaj 110km. Wycieczka przez Chełmże do Torunia i potem jeszcze kawałek do domu:

 

 

image.thumb.png.eafb0e4c45588b89b690338e1d84ad07.png

 

image.thumb.png.a381525fc4cd32681f8d2d7834d7ffa3.png

 

 

image.thumb.png.d2686bb1c3d17a01c424fa3344554735.png

 

image.thumb.png.173608eaf12cf2c89fbccf17657ad06c.png

 

Planowanie jazdy z bocznym wiatrem wzięło w łeb i ostatnie 25km jechałem pod wiatr ok 6-8m/s. Miał wiać zachód, a wykręcił sie na czystą północ, co w sumie jest w tym rejonie rzadkością.

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 20.06.2025 o 15:50, Grzesiek napisał:

Jarek podziwiam,po 8 bronkach to bym dopiero na objad sie zebrał.Masz chłopie zdrowie.

Szczerze, to nie mialerm ochoty, ale zamowilem sniadanie na 8.30 i w sumie to dlatego wstalem. Pierwsze kilometry byly dosyc "ciezkie" 😅 Pozniej bylo duzo picia po drodze (ale NIE piwa, bo to planowalem dopiero PO). No wiec po jezdzie walnalem od razu dwa, a pozniej pojechalem spedzic dzien z rodzicami (byli juz, na swoim "stalym" miejscu). Rodzice pojechali do ZG okolo 20, wiec poszedlem na kolejne browce, a wieczorem na kolacje do znajomych. Tam NIESTETY winko do kolacji i kolejne browce. Na szczescie moglem sobie pospac! Pospalem do 9.00 (jestem krotkosenny) , chwile porozmawialem z gospodarzami, spakowalem sie i pojechalem do Rzepina na pociag. bylo 46 km.

 

 

IMG_7285.JPG

IMG_7286.JPG

IMG_7288.JPG

IMG_7290.JPG

IMG_7291.JPG

IMG_7292.JPG

IMG_7293.JPG

IMG_7295.JPG

IMG_7300.JPG

IMG_7305.JPG

 

 

 

W Rzepinie okazalo sie, ze pociag do Szczecina odjechal 15 min. wczesniej, a nastepny byl za dwuie godz, wiec zamiast czekac, zjadlem loda. gofra i ruszyklem dalej do Kostrzyna nad Odra (36 km). Niestety caly czas pod dosc silny wiatr, ale nawet przez moment nie obawialem sie, ze nie zdaze. 

 

 

 

 

IMG_7308.JPG

IMG_7309.JPG

IMG_7310.JPG

IMG_7311.JPG

IMG_7312.JPG

IMG_7314.JPG

IMG_7313.JPG

IMG_7316.JPG

IMG_7315.JPG

IMG_7317.JPG

 

 

 

Przesiadka w Szczecinie (20 min) i ostatni kawalek pociagiem do Swinoujscia. Tam obiadek (schabowy 250G) na wyspie (promem), pozniej z powrotem  i wjazd na prom do Ystad okolo godz 21.30. Odpynalem o 22.30. 

 

 

 

IMG_7321.JPG

IMG_7325.JPG

IMG_7326.JPG

IMG_7327.JPG

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.