Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może się komuś przyda. Zrobiłem podwozie do Pipera bez twardego lutowania. Polutowane zwykłą cyną. Rurki i inne elementy z mosiądzu. Po lutowaniu

w rurki zostały wciśnięte pręty węglowe. Model ma 2,75 rozpiętości i waży 8kg. Silnik DLA 32.  Wytrzymało naprawdę twarde lądowania. Elementy przy kadłubie aluminiowe,

w te elementy rurki zostały wklejone na żywicę i zabezpieczone śrubką M2. 

 

Jakie przekroje mają rurki?

Opublikowano

Jacku, bardzo mi przykro ale dokładnych wymiarów już nie pamiętam, model był zbudowany jakieś sześć lat temu i niedawno zmienił właściciela.

To mój kolega i jest na naszym Forum. Nazywa się Marcin i aktualnie kończy budowę CAMELA. Tu link do jego tematu https://pfmrc.eu/index.php/topic/75201-sopwith-camel-152cm-hobby-king-z-asp-fs91ar/

Skontaktuj się z nim. Na pewno Ci wszystko pomierzy. Uprzedzę Go o twoim zapytaniu.

 

PS

Rurki na główne golenie to chyba były 8 na 7,1 i pręt węglowy 7, ale głowy nie dam. O resztę pytaj się Marcinka.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zgodnie z obietnicą, dzielę się z Wami relacją oraz wnioskami i doświadczeniami z budowy lutowanego podwozia.

 

Podwozie wykonałem z rurek miedzianych o przekrojach 2, 3 i 4mm, płaskownika aluminiowego oraz pręta miedzianego 4mm. W miedziane rurki wpuściłem pręty węglowe dla zwiększenia wytrzymałości całej konstrukcji. Elementy mosiężne zlutowana cyną z domieszką ołowiu przy pomocy lutownicy oraz mini palnika na butan. Połączenia ruchome i niektóre nieruchome oparte są na śrubach M2 i M3 z nakrętkami samokontrującymi. Dobrałem do tego podwozia pompowane koła DU-BRO o średnicy 12cm. Funkcję amortyzatora pełni tutaj guma modelarska, prawdopodobnie zastąpię ją jej węższym odpowiednikiem. Nie jest wykluczone, że dobór gumy lub/i jej naciąg będzie musiał być dokonany metodą prób i błędów w trakcie pierwszych lotów.

 

Pierwsze próby lutowania przy pomocy lutownicy oporowej 60W udały się natomiast były czasochłonne ze względu na małą moc lutownicy w stosunku do energii jakiej wymagało podgrzanie lutowanych elementów do temperatury topnienia cyny. Kolejne prace lutownice wykonywałem już przy pomocy mini palnika na butan i tutaj efekty były lepsze, lutowane materiały nagrzewały się szybko i równomiernie. Minusem jest fakt, że palnik nie był precyzyjny i ogrzewał zbyt dużą powierzchnię a chwila nieuwagi doprowadzała do przegrzania materiału. Kolejnym problemem w lutowaniu cyną z którym się zetknąłem jest fakt, że w przypadku lutowania elementów znajdujących się w odległości już kilku centymetrów od siebie, lutowanie jednej części odlutowuje sąsiadujące. Szybko zrozumiałem, że do takich prac musi być zrobiona forma/stelaż, który trzyma konstrukcję nieruchomo i pozwala na lutowanie bez obawy od rozlutowanie i odłączenie się sąsiadujących elementów. Taka forma jest dużo łatwiejsza do wykonania, gdy mamy do czynienia z płaską konstrukcją taką jak np kratka, ale w przypadku goleni podwozia konstrukcja jest przestrzenna i musiałem się nagimnastykować, żeby ją utrzymać nieruchomo. Kolejnym problemem było lutowanie łączonych elementów z dwóch i więcej stron. W momencie zlutowania jednej strony, obróceniu elementu o 180° i lutowaniu drugiej strony, cyna na uprzednio lutowanej części potrafiła spłynąć lub znacznie się przemieścić w trakcie podgrzewania elementu. Tego problemu nie udało mi się wyeliminować, podejrzewam, że wprawą można zminimalizować skutki lutowania elementu z więcej niż jednej strony.

 

Podwozie jest gotowe, czeka jedynie na minimalne szlify oraz malowanie. Jestem zadowolony z efektu końcowego, chociaż budowa momentami była irytująca i męcząca, ale robiłem coś takiego po raz pierwszy więc było to wkalkulowane w proces twórczy :) Ostatnim i najważniejszym sprawdzianem będzie test wytrzymałości podwozia w trakcie lądowania gotowego modelu.

 

IMG_20191130_144911.thumb.jpg.e8efe1ad84df1a61e222349f06078507.jpgIMG_20191130_190457.thumb.jpg.1b55be4ae2aac4d07c43ca88e3fee40d.jpgIMG_20191209_213013.thumb.jpg.bd7a5e708c0dfef1a49f44f6ebce5120.jpgIMG_20191216_204207.thumb.jpg.1b85475a1ba17e5272ed2362924b1fbc.jpgIMG_20191130_154847.thumb.jpg.61c82acfd1dd3eafe13b27e0173ebfdc.jpgIMG_20191227_194837.thumb.jpg.c3688e9863cd04f4877a70a64c1d3b63.jpgIMG_20191227_195912.thumb.jpg.836033d24a2b237e46012581dc909e8c.jpgIMG_20191221_192403.thumb.jpg.40ce11c3d2597419cd3f03d3da49b5d6.jpgIMG_20191221_192902.thumb.jpg.5fa9148d45a8bbdc6044751d17da01c3.jpgIMG_20191221_192202_1.thumb.jpg.4c792a853bba37f913b94d23f9869069.jpgIMG_20191222_172258.thumb.jpg.1eba9d16c5d7fad09867e7ee165d93ab.jpgIMG_20191228_182037.thumb.jpg.8ecdca7c08409fb4af372cace10ec938.jpgIMG_20191228_184950.thumb.jpg.fbb68a1ce220017bee4976db1b2e1c75.jpg

IMG_20191228_184909.thumb.jpg.a76e7d4db2a676e79c05e3a233288b1e.jpg

IMG_20191228_185815.thumb.jpg.9706ebddcda3a66c68ff8308dfb5734b.jpg

IMG_20191228_184828.jpg

IMG_20191221_192541.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano

ładnie Ci  wyszło.

 

przy lutowaniu blisko miejsca już zlutowanego -to gotowe owijasz mokra szmatka czysto bawełnianą ewentualnie lnianą.

wtedy to gotowe jest chłodzone i się nie rozlutowuje -a to nowo robione grzejesz palniczkiem -ważne żeby szybko żeby nie wysuszyć szmaty.

 

palnik musi być dość mocny jeśli 2cm dalej chłodzisz już gotowe  -to trzeba mocy żeby sprawnie nagrzać obok.

Opublikowano

Ładna konstrukcja. Proponuję gumy zastąpić sprężynkami.
Zastanawiam się, jeżeli rurki usztywniłeś wewnątrz prętami węglowymi, to podczas lutowania mogły podtopić się wewnątrz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
11 godzin temu, robert.pilot napisał:

Ładna konstrukcja. Proponuję gumy zastąpić sprężynkami.
Zastanawiam się, jeżeli rurki usztywniłeś wewnątrz prętami węglowymi, to podczas lutowania mogły podtopić się wewnątrz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

 

Z tego co mi wiadomo włókna węglowe są nietopliwe (przy ziemskim ciśnieniu i temperaturze mojego palnika < 400 °C). Dodatkowo taki pręt węglowy ma niską kurczliwość cieplną więc nie powinien się też skurczyć w trakcie lutowania.

Opublikowano

włókna węglowe są nietopliwe -ale...

żywica je łącząca już tak.

Włókna to niteczki jak pajęczyna -miękkie i elastyczne -sztywność prętowi nadaje dopiero sklejenie wielu włókien w jedno... a klej od ciepła może puścić i z laminatu zrobi się postrzępiona szmata.

Opublikowano
13 minut temu, latacz napisał:

włókna węglowe są nietopliwe -ale...

żywica je łącząca już tak.

Włókna to niteczki jak pajęczyna -miękkie i elastyczne -sztywność prętowi nadaje dopiero sklejenie wielu włókien w jedno... a klej od ciepła może puścić i z laminatu zrobi się postrzępiona szmata.

 

Rozumiem. Zatem miejmy nadzieję, że podgrzanie ich punktowo na końcach rurek bardzo ich nie osłabiło :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.