AQUARIUS_ML Opublikowano 22 Września 2020 Autor Opublikowano 22 Września 2020 Tymczasem prac ciąg dalszy. Stateczniki wyjęte z wora i oczyszczone. Przed laminowaniem 14,5 grama, po 28 g. Zabrałem się za formy. Najpierw maska: Jeszcze nie mam wyczucia w ilości towaru. Żelkotu i żywicy rozrobiłem przynajmniej dwa razy za dużo, więc forma wyszła pancerna, bez szału ale może być. Problemy pojawiły się przy kadłubie. Kopyto, które kryłem chemią motipa (filler, podkład) po pomalowaniu dwoma warstwami błyszczącego lakieru wyszło w miarę ok. Ale w trakcie schnięcia jakiś pająk postanowił sobie zrobić spacer po wysychającym lakierze i zostały ślady. Więc po 24 h po lekkim punktowym szlifie dałem jeszcze jedną warstwę tego lakieru co wcześniej. I się spie.....liło!!! Lakier pod spodem spuchł i popękał... Lakier nie był motipa - jakis zwykły marketowy. Coś się ze sobą "pogryzło". Ratując sytuację po 24 h zmatowiłem całość an mokro papierem 500 i 1200. Teraz to muszę znowu pomalować.Co radzicie? Polecieć jeszcze raz tym lakierem, czy może najpierw dać warstwę podkładu i pomalować na nowo ale tym razem lakierem motipa? Czy może nie ryzykować, wypolerować to co jest lecieć z formą? Szlifować tego do warstwy podkładowej nie zamierzam - za dużo roboty i misternie zrobione linie podziału mi się pozacierają.
pacek Opublikowano 22 Września 2020 Opublikowano 22 Września 2020 w sklepach dla lakierników można kupić separator, ale z lakierami z marketów tak czasem bywa mają bardzo agresywną chemię, też tak m sie zrobiło jak położyłem kolejną warstwę na drugi dzień. Motip trochę kosztuje, ale takie rzeczy sie nie robią.
AQUARIUS_ML Opublikowano 13 Października 2020 Autor Opublikowano 13 Października 2020 No cóż, nie obyło się bez darcia papierem ściernym - zeszlifowałem wszystko prawie do zera i odtworzyłem na tyle na ile się dało powierzchnię i szczegóły. Przy okazji przypomiałem sobie, że forma musi mieć dostęp do środka do klejenia połówek, więc dodałem kołnierz przy masce. Po malowaniu lakierem (tym razem motip): Potem 5 razy wosk, forma do podziału, uszczelnienie plastelinką, nawiercone "zamki": Na to pva, na to żelkot i szmata z żywicą: W międzyczasie oklejone skrzydło. Jednak podszewka i lakier - może więcej roboty, ale czy mi się śpieszy? Oraz gotowe stateczniki, pomalowane i z oznaczeniami: Po wyjęciu z podziału połówka formy wyszła tak: 2
mirolek Opublikowano 14 Października 2020 Opublikowano 14 Października 2020 Jaką masz obecnie wagę skrzydła po pokryciu i uzbrojeniu w serwa? Pytam z ciekawości porównania z moim przypadkiem gdy do lamiantowego kadłuba Spada usiłuję doczepić skrzydła z epp. Tworzę taką hybrydę w nadziej uzyskania małej wagi, trwałego kadłuba i łatwo naprawialnego skrzydła .... tylko ta waga wciąż mi nie daje spokoju bo musi być bardzo lekko aby latać na elektryce. ms
AQUARIUS_ML Opublikowano 14 Października 2020 Autor Opublikowano 14 Października 2020 Na tą chwilę jest 178 g. Dojdą jeszcze jeszcze serwa i malowanie. Planuję się w całości zmieścić w 1050 g.
mirolek Opublikowano 15 Października 2020 Opublikowano 15 Października 2020 Waga całości na poziomie 1050 jest bardzo obiecująca ale samo skrzydło o bez serw 178g przy rozpiętości 1m to chyba ciut za dużo .... moje skrzydło Balilli balsa+rdzeń styro waży podobnie. ms
samolocik Opublikowano 15 Października 2020 Opublikowano 15 Października 2020 Jeszcze lżej może oznaczać za słabą konstrukcję do kombatu albo za drogą ? Model bardzo mi się podoba ciekawi mnie jak się spisze w praktyce statecznik poziomy o takim kształcie.
TooM Opublikowano 15 Października 2020 Opublikowano 15 Października 2020 Jak nie było jeszcze WWI Esa dla zabawy popełniłem takiego z epp i statecznik poziomy był ok, musiałem jednak powiększyć pionowy. Życie udanego oblotu
AQUARIUS_ML Opublikowano 15 Października 2020 Autor Opublikowano 15 Października 2020 Cytat ciekawi mnie jak się spisze w praktyce statecznik poziomy o takim kształcie. Statecznik jak statecznik - zwracam uwagę, że będzie klasyczny, a nie płytowy. Chociaż kadłub jest tak zrobiony, że można będzie zrobić płytowy. Statecznik pionowy będzie płytowy, ma się obracać na osi razem z tą płetewka pod spodem - i tu powierzchnie znacząco powiększyłem. Co do skrzydła to fakt - myślałem, że konstrukcyjnie wyjdzie lżej, ale moim zdaniem to pokrycie ciężko wyszło - dobra metoda do większych modeli. Kolejne skrzydła będą w innej technologii styro+dźwigary z rurek+szmata i do wora. Spróbuje zrobić wklęsło wypukłe.
AQUARIUS_ML Opublikowano 16 Października 2020 Autor Opublikowano 16 Października 2020 Forma zamknięta. Na drugiej połówce użyłem jako pierwszej warstwy po żelkocie siekanego włókna szklanego-trochę łatwiej było pierwszą warstwę tkaniny położyć. W międzyczasie zalaminowałem maskę. Jutro się okaże co i jak.
AQUARIUS_ML Opublikowano 17 Października 2020 Autor Opublikowano 17 Października 2020 Forma gotowa. Otworzyła się bez problemu. Ubytków i niedolewek nie stwierdzam-generalnie wyszło o wiele lepiej niż się spodziewałem. Kopyto też w miarę bez strat. Zamki pięknie się odbiły- ten patent polecam. Forma mogła by być trochę bardziej elastyczna.Tak wyglądało zaraz po otwarciu: Tak po umyciu i nawoskowaniu: A tak wygląda pierwsza odbitka maski:
Kicior Opublikowano 17 Października 2020 Opublikowano 17 Października 2020 Dobra robota!!! A PVA nie oczekuje Ci podczas nakładania na wosk? Czy gładzisz do momentu, aż alkohol odparuje?
AQUARIUS_ML Opublikowano 17 Października 2020 Autor Opublikowano 17 Października 2020 Nie oczkuje bo wosk jest jakiś dedykowany pod pva.
Kicior Opublikowano 17 Października 2020 Opublikowano 17 Października 2020 Wszystko jasne, dzięki serdeczne!!
AQUARIUS_ML Opublikowano 20 Października 2020 Autor Opublikowano 20 Października 2020 Wręga silnikowa: Mam taki chytry plan, żeby ją wklejać w trakcie laminowania połówek kadłuba - dlatego m.in. forma jest na kadłub od razu z maską. Jak dobrze pójdzie to spróbuję od razu wlaminowywać półkę pod serwa, ale najpierw muszę zrobić prototypowa odbitkę i zobaczyć jak z wyważeniem. Pilnuję wagi, zakładana masa jest całkiem realna do osiągnięcia, pod warunkiem. że mnie nie poniesie z malowaniem i galanterią ?
mirolek Opublikowano 20 Października 2020 Opublikowano 20 Października 2020 Cytat że mnie nie poniesie z malowaniem i galanterią kadłub sam w sobie jest już dopracowany zatem wstrzymaj makietowe zapędy - to jest aircombat, ma być szybko, tanio, lekko .... i bez żalu czy sentymentu ? lepsze trzy mniej piękne modele niż jeden piękny którego potem żal ? ms
AQUARIUS_ML Opublikowano 24 Października 2020 Autor Opublikowano 24 Października 2020 No i przyszedł ten moment kiedy trzeba zmierzyć się z najtrudniejszym-laminowanie kadłuba. Robię to po raz pierwszy więc nie nastawiam się na sukces?. No więc tak: formy nawoskowane i pokryte pva. Na to lakier i niech podeschnie: Po paru godzinach z foli aluminiowej zrobiłem szablon na formatki tkaniny: Potem wszystko skompletowane, i laminowanie. Troszkę mi z tym zeszło. Żeby przyspieszyć postanowiłem od razu skleić połówki ze sobą i tak jak wcześniej pisałem wkleić wręgę. Wszystko na jednej porcji żywicy. Plan był dobry, ale chyba jeszcze nie na moje skromne umiejętności, bo zaczęły się problemy-w wolnej chwili opiszę. Jakoś dobrnąłem do końca, ale już wiem, że szału nie będzie. Forma poszła w ciepłe miejsce i jutro( właściwie to już dzisiaj?) wieczorkiem wielkie otwarcie. Już wiem, że muszę zrobić oprzyrządowanie do uklepywania zakładek po sklejeniu. A że w formie ciemn, to jedno narzędzie już mam - nazywa się palec E.T.- świeci i uklepuje jednocześnie?:
Andrzej Klos Opublikowano 25 Października 2020 Opublikowano 25 Października 2020 2 godziny temu, AQUARIUS_ML napisał: . Forma poszła w ciepłe miejsce i jutro( właściwie to już dzisiaj?) wieczorkiem wielkie otwarcie. Kompozyty to nie moja specjanosc ale sp Jaroslaw Janowski powiedzial mi podczas mojej wizyty ~15 lat temu, ze zostawia w formie na 2-3 dni. Podobno duza roznica..
AQUARIUS_ML Opublikowano 25 Października 2020 Autor Opublikowano 25 Października 2020 Nie ma opcji. Nie wytrzymam do wtorku?
AQUARIUS_ML Opublikowano 25 Października 2020 Autor Opublikowano 25 Października 2020 Tadam-mój pierwszy kadłub z formy wyjęty! Wyszedł bez większych problemów. Tak jak się spodziewałem jest sporo niedolewek, głównie na łączeniach. Na zdjęciu zaraz po wykluciu- to ta najładniejsza strona: Daję sobie 3+ ale będę się wyciągał co najmniej na 4+?. Sama laminatowa skorupa z górną pokrywą waży 150 g i wydaje mi się, że jest trochę za solidna: Będę musiał też trochę zmodyfikować zamknięcie formy (będzie na śruby), bo te klipsy rysunkowe nie zdały egzaminu. No i mam sporo do nadrobienia w kwestii samego laminowania....
Rekomendowane odpowiedzi