tytan12 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Na razie ustawiłem sobie BF na slajderze prawym, latam w mode1,kciukami, tak że mam jeszcze parę palców do wykorzystania.Na lewym klapy,aparatura Taranis,obocymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 a drążek czemu nie? Lepiej od razu ćwiczyć właściwe nawyki. Pamiętaj że jeśli przy lądowaniu wywalisz klapy i włączysz silnik (przypadkiem czy odruchowo), to możesz się zdziwić. Dlatego drążek jest oprócz innych zalet jest bezpieczny - albo gaz albo hamulec. Ja już od pierwszego modelu motoszybowca z klapami, miałem BF na drążku. Mimo bardzo dużych obaw i strachu - bo byłem zosia samosia i wszystkiego uczyłem się sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzidek36 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Widzę temat się rozwinął reasumując najczęściej używanym sposobem przez profesjonalistów /zawodników/doświadczonych szybowników jest umieszczenie motylka na drążku gazu co daję płynne sterowanie hamulca w zależności od panujących warunków ,minie to przekonuje i tak pewnie ustawie model ,na razie mam ustawiony motylek na przycisku model ustawiony według wychyleń producenta schodzi idealnie i nie miałem problemu z lądowaniem w różnych warunkach , trzeba się tylko nauczyć w którym momencie chować motyla by klapy nie uderzyły o coś(ale to nie najlepsze rozwiązanie) .Mój model to motoszybowiec rozumiem że w ustawieniu motylka na drążku gazu prace silnika ustawia się na przyciskach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 9 minut temu, cZyNo napisał: a drążek czemu nie? Lepiej od razu ćwiczyć właściwe nawyki. Pamiętaj że jeśli przy lądowaniu wywalisz klapy i włączysz silnik (przypadkiem czy odruchowo), to możesz się zdziwić. Dlatego drążek jest oprócz innych zalet bezpieczny - albo gaz albo hamulec. Ja już od pierwszego modelu motoszybowca z klapami, miałem BF na drążku. Mimo bardzo dużych obaw i strachu - bo byłem zosia samosia i wszystkiego uczyłem się sam. Hehe,tylko jeszcze jak to ustawić,zmiksować?,taki orzeł to jeszcze nie jestem?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 A co masz.Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Znam nieprofesjonalistów którzy również tak latają Silnik ustawia sie albo na pstryczkach (jeśli nie trzeba płynnej regulacji) albo na drażku. Do lądowania robi się oddzielną fazę (czy zwał jak to zwał), która jest fazą nadrzędną, która przełacza drążek ze sterowania gazem na sterowanie hamulcem (nie tylko musi być BF). Każda aparatura średnio zaawansowana ma taką opcję. 2 minuty temu, tytan12 napisał: Hehe,tylko jeszcze jak to ustawić,zmiksować?,taki orzeł to jeszcze nie jestem?. To zostań. nie ma sie co bać. pomożemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzidek36 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 15 minut temu, cZyNo napisał: Do lądowania robi się oddzielną fazę (czy zwał jak to zwał), która jest fazą nadrzędną, która przełacza drążek ze sterowania gazem na sterowanie hamulcem (nie tylko musi być BF) O to jest rozwiązanie ! Tylko jak to się robi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard_I Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Motor w motoszybowcu na pstryku 3 pozycyjnym - 0%, 50%, 100%. Start zawsze na 100%, 50% przydaje się gdy widzę, że nie wyląduję do nogi wtedy można "bzyknąć" ? perę sekund. Dobrym sposobem jest ustawienie krzywej gazu i dobranie odpowiedniej mocy dla 50%. Na osobnym pstryku robię blokadę silnika aby podczas brania w łapy nadajnika oraz przypinania szelek nie uruchomić przypadkowo silnika w leżącym na trawie modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Nie dyskutuję czym sterować silnik w motoszybowcu bo takich dyskusji było sporo i zwykle są dwa obozy -pstryczek i drążek gazu i z reguły ostre dyskusje z konsensusem niech każdy robi jak mu pasuje... ( ja drążek ? ) Nawiązując do w/w dyskusji czym sterować BF to zdecydowanie popieram kolegów -tylko pełny BF na pełnym drągu. Wszelakie inne formy regulacji hamulca są mocno nieprzewidywalne . I warto mieć to od początku by nabierać rutyny bo o ile w piankach można eksperymentować to już w modelach laminatowych może to słono kosztować. Edit. Czasem lepiej trzymać jęzor za zębami... Przepraszam serdecznie Bogdan za "dobre rady" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Ja akurat silnik mam właśnie na lewym suwaku. Teoretycznie daje to płynne sterowanie silnikiem, ale przełącznik 3 pozycyjny jest równie dobry. Co do motylka i silnika na jednym drążku to w zasadzie tylko możliwe przy odwrotnym działaniu motylka niż ma zdecydowana większość czyli drążek od siebie = pełny motylek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Godzinę temu, dariuszj napisał: drążek od siebie = pełny motylek. Przecież wszędzie jest tak, że hamulec się zaciąga a nie pcha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 41 minut temu, Konrad_P napisał: Przecież wszędzie jest tak, że hamulec się zaciąga a nie pcha. To zależy co kto lubi,ja się przyzwyczaiłem i gaz zaciągam,a wszyscy pchają?,i tak to jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 2 godziny temu, tytan12 napisał: To zależy co kto lubi,ja się przyzwyczaiłem i gaz zaciągam,a wszyscy pchają?,i tak to jest. To w Twoim wypadku ustawienie BF właśnie na drążku gazu w pozycji gdzie BF jest zamknięty i drążek u góry jest wręcz idealnym rozwiązaniem. Czyli i gaz i BF w pozycji zerowej masz u góry. Rewelacja. Dawaj BF na drążek i zobaczysz że będzie idealnie. Pytałem o to jaki nadajnik masz, bo jeśli przez przypadek Futabę, to sprawę rozwiążemy w 5 min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 6 godzin temu, Ryszard_I napisał: Motor w motoszybowcu na pstryku 3 pozycyjnym - 0%, 50%, 100%. Start zawsze na 100%, 50% przydaje się gdy widzę, że nie wyląduję do nogi wtedy można "bzyknąć" 5 godzin temu, dariuszj napisał: Ja akurat silnik mam właśnie na lewym suwaku. Teoretycznie daje to płynne sterowanie silnikiem, ale przełącznik 3 pozycyjny jest równie dobry. To chyba macie słabiutkie wspomaganie a nie silniki... Osobiście nie wyobrażam sobie np. przekładniowca z dużym śmigłem i przełącznika. Na sliderze zresztą też nie bardzo. Jeśli ciąg jest rzędu 120% -lub więcej % wagi modelu to pstryczek lub slider wg mnie nie jest dobrym pomysłem... Za to motyla na sliderze sobie wyobrażam- wszelkie hamulce czy lotkohamulce zawsze miałem na lewym sliderze. I tak chcę zaprogramować motyla. Po prostu lądując odruchowo mam palec na lewym sliderze a kciuk na drążku gazu. Ma może ktoś zaprogramowanego motyla w Aurorze 9 na lewym sliderze ? da się zrobić z dedykowanego miksera czy trzeba wykorzystywać wolne miksery i krzywe ? Aurora 9 pozwala wybrać dowolny pstryk (lub drąg gazu) do motyla -ale uparcie nie chce lewego slidera.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard_I Opublikowano 2 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2020 Bardzo dawno temu w F5B latało się z mocą około 2kW i silniki tylko z przekładnią załączało się pstrykiem . Teraz to chyba moce są dwa razy większe a silniki tylko i wyłącznie z przekładnią. Nie słyszałem aby ktoś w F5B załączał silnik w inny sposób niż pstrykiem. W większości moich modeli mam napęd z przekładnią i załączam je pstrykiem. W celu ochrony przekładni regulatory mają soft start a nadajniki opóźnienie (delay). Jedno albo drugie ustawia się wedle uznania np. na około 0,5s do 1s i to wystarczy dla ochrony przekładni. W szybowcu mam silnik z przekładnią kręcący śmigłem 23x12 który załączam pstrykiem. Latam tym ładnych kilka lat i nic złego z przekładnią się nie dzieje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzidek36 Opublikowano 3 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2020 a może ktoś wie jak ustawić aurore9x by do lądowania drążek gazu był przełączany na sterowanie motylkiem pisał o tym kolega cZnO 17 godzin temu, cZyNo napisał: . Do lądowania robi się oddzielną fazę (czy zwał jak to zwał), która jest fazą nadrzędną, która przełacza drążek ze sterowania gazem na sterowanie hamulcem (nie tylko musi być BF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 3 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2020 11 godzin temu, Konrad_P napisał: To w Twoim wypadku ustawienie BF właśnie na drążku gazu w pozycji gdzie BF jest zamknięty i drążek u góry jest wręcz idealnym rozwiązaniem. Czyli i gaz i BF w pozycji zerowej masz u góry. Rewelacja. Dawaj BF na drążek i zobaczysz że będzie idealnie. Pytałem o to jaki nadajnik masz, bo jeśli przez przypadek Futabę, to sprawę rozwiążemy w 5 min. He,to niezły pomysł,spróbuję to ustawić.Aparatura j.w. pisałem to Taranis plus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 3 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2020 1 minutę temu, tytan12 napisał: pisałem to Taranis plus. Sorry ale ślepy jestem. Jak widać cztery oczy to wciąż mało. PS Ja latam właśnie z drążkiem do góry jako pozycja zerowa dla BF. Silnik mam na pstryczku dwu pozycyjnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 3 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2020 A ja mam na drążku i gaz i hamulec. W obu maksymalne wartości mam "od sie" ? A co mi tam - zawsze byłem inny. Wydaje mi się, że na sliderze BF mają te osoby co sie boją pozbyć gazu przy lądowaniu - choć nie wiem dlaczego, bo przy rozsądnym lataniu NIGDY mi tego nie brakowało, i model zawsze wyląduje tam gdzie się chce albo nie potrafią zaprogramować aparatury. No i przez to nie znają uroków precyzyjnego podejścia do lądowania kontrolowanego drążkiem, w każdych warunkach pogodowym i w każdym miejscu. Slider to proteza - jakby kto tego rozwiązania nie chwalił, czy sie nim nie podniecał. Przełącznik to nieszczęście. Te rozwiązania sprawdzają sie TYLKO w dobrze znanych miejscach i przewidywalnych warunkach. 12 godzin temu, Ryszard_I napisał: Bardzo dawno temu w F5B latało się z mocą około 2kW i silniki tylko z przekładnią załączało się pstrykiem . Teraz to chyba moce są dwa razy większe a silniki tylko i wyłącznie z przekładnią. Nie słyszałem aby ktoś w F5B załączał silnik w inny sposób niż pstrykiem. ... Latam tym ładnych kilka lat i nic złego z przekładnią się nie dzieje. Bo tak było, jest i będzie Pomiędzy aparaturą a silnikiem jest jeszcze regulator, który umożliwia zmiany pewnych ustawień. Do tego producenci silników z przekładniami, udostępniają informacje jak ustawić regulator do danego silnika. Kto nie miał takiego silnika i nie używał, ten tego nie wie, a zarazem może mu sie wydawać że coś sie zepsuje. A tu nie ma żadnego problemu. Ja jednak lubię mieć gaz na drążku. MotoSzybowiec mam do szybowania, gdzie start też może być przyjemnością Choć na przełącznikach jest to bardzo proste rozwiązanie do zaimplementowania w każdej aparaturze. Co do aparatur: Taranis: to jest to co pisałem wielokrotnie - dla niezbyt wprawnego w arkanach programowania magika modelarskiego, oprogramowanie Open jest bardzo dużym problemem - w takim przypadku lepsze są rozwiązania zamknięte. Co nie zmienia faktu, że jeśli się już kupiło takie radio, to warto się uczyć i je poznawać. Dlatego na początek polecam przykład kolegi z forum: a dla Aurory jeśli chodzi o gaz i BF na drążku, to dużo informacji jest w sieci, (stety lub niestety głównie po angielsku): https://www.rcgroups.com/forums/showpost.php?p=14704376&postcount=4583 https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?1330135-Aurora-9-Crow-Butterfly-setup A tu chyba jakieś przykłady do pobrania: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?1255733-Aurora-model-set-ups-templates PANOWIE! UCZMY SIE DOBRZE PROGRAMOWAĆ APARATURY I MODELE! WTEDY LATANIE I JAKIEKOLWIEK ZMIANY KTÓRE CHCEMY WPROWADZAĆ, GDY DORASTAMY MODELARSKO, SĄ BANALNE! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 3 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2020 Świat nie kończy sie na F5B F5J i innych zawodniczych -jest także latanie czysto rekreacyjne -gdzie czasem porządne modele wozi się po niebie na 5% mocy żeby odpocząć i się odstresować -a czasem goni na 100% mocy żeby adrenalina buzowała... napęd niekoniecznie tylko do wznoszenia. i silnik na drążku daje więcej możliwości i radochy -Jurek -dzięki za link i A motyl na sliderze jako proteza... jeśli 20 lat miało się na sliderze lotkohamulce lub hamulce areodynamiczne to raczej naturalne rozwiązanie, że motyl tez musi na slider trafić. Po prostu starego psa trudno nauczyć nowych sztuczek. Odruchowo do kontrolowania podejścia używam lewego slidera... odruch. Co kto lubi co komu wygodniej. Czasem przy stromym lądowaniu dodatkowo odpalam na minimum silnik i rozłożone duże śmigło spowalnia model schodzący pod ostrzejszym katem. lub przeciwnie jednoczesne zamknięcie lotkohamulców i odpalenie silnika pozwala wyrwać model w górę i zrobić kolejny krąg. (latam rekreacyjnie -więc mnie żadne regulaminy klas zawodów nie ograniczają - bawię się a nie trenuję pod konkretny regulamin i silnik mogę uruchamiać dowolna ilość x ... ) Gdy latam w nowym miejscu robię kilkanaście zejść do pół metra -i załączam napęd wyciągając model do kolejnego kręgu -i znowu powtórka... aż do wyczucia lądowania - więc jednoczesna kontrola sliderem skrzydła i drążkiem silnika to dodatkowa możliwość. to np 30 podejść do lądowania w jednym locie. Wg mnie to tak jak kierownica po lewej lub prawej stronie -kwestia przyzwyczajenia i co kto lubi. Mniej ważne kto czym uruchamia motyla, ciekawsze wielkości wychyleń i zachowanie się różnych modeli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi