Skocz do zawartości

Wicherek 15 podejście drugie


czarobest
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to lecę dalej z Coxem a właściwie ani nie lecę ani z Coxem bo z OS'em :D.

W każdym razie może bardzo tego nie widać, ale zleciało na to dużo czasu. Porobiłem klapki, mocowania i różne inne rzeczy. Troszkę też poszło na rozmyślanie co gdzie jak poumieszczać żeby było dobrze. Mając doświadczenie z poprzednim Wicherkiem postanowiłem wyeliminować różne problemy i np. zrobiłem dużo lepsze i wygodniejsze zamknięcia klapek czy to na dole od akumulatora czy na górze, jak i również klapki za silnikiem i pod - ich nie będę za często ruszał, ale jednak w poprzednim górna była na stałe i musiałem i tak ją ciąć żeby dostać się do przewodów paliwowych w którymś momencie. Do tego postanowiłem dać włącznik suwakowy, bo to akurat bardzo wygodna opcja, można odłączyć zasilanie na przerwę, bez potrzeby odkręcania spodu i wyciągania wtyczki akumulatora.

 

Jak widać była też już mała przymiarka - skrzydła podparte, bo na razie jeszcze kołki nie do końca zrobione więc nie chciałem tak ich obciążać, a nie mam jeszcze zastrzałów.

Przymierzyłem też motorek czyli OS 10LA z poprzedniego Wicherka który jest moim pierwszym motorkiem :) (no i znowu to napiszę - to ten do którego zrobiłem korbowód i dalej się z tego strasznie cieszę :))

 

Mam jeszcze pewne plany co do podwozia, i jakieś tam parę estetycznych spraw w kadłubie plus wzmocnienie kołków i wręgi silnikowej taśmą i żywicą. Potem zabezpieczę drewno lakierem i chyba będzie można "foliować" :). Choć pewnie coś tam jeszcze wyjdzie.

 

No i chyba wygląda nieźle, podoba mi się to, że zdecydowałem się na profilowane stateczniki, szczególnie pionowy fajnie wygląda :P.

 

Dobra, koniec pisania, bo znowu za dużo :), pora na fotki:

 

1962687678_Wicherek15(73).thumb.jpg.3e287b0a80bc3a862277270801164b4a.jpg

 

Dalej tutaj:

 

321941688_Wicherek15(72).thumb.jpg.9b4116479be44f9a9496bfebce06a3bc.jpg

1025454883_Wicherek15(74).thumb.jpg.d7a688d5351e5fb7fbe71ade501fc558.jpg

821634088_Wicherek15(75).thumb.jpg.6a6bfd42d8bcbc1be74e71e74c6cad6a.jpg

Klapka od baterii ze sklejki 1mm, podparta blisko akumulatora z jednej strony i z drugiej śrubami M3, dodatkowo przedłużone aby można było dostać się do serwa od gazu i ogólnie wnętrza "jak by co". Podwozie również na śruby M3, otwór na środku jest specjalnie, ale to też potem.

907592394_Wicherek15(76).thumb.jpg.2a20b5e8e6de3c4a83ff2b8d5e10d6d6.jpg

 

769050124_Wicherek15(81).thumb.jpg.b9a85291d9e314c903fbc0ab5391c40d.jpg


704197117_Wicherek15(77).thumb.jpg.c167aa26c104d12999554e794002bc1f.jpg

Łoże silnika montuję na gumowe kołki antywibracyjne (tutaj tylko na przymiarkę więc nie wszystko przykręcone). Mordka odcięta oczywiście pod wydech.

301599837_Wicherek15(78).thumb.jpg.81ac99bc7f8f4c2422e3d812b57865f8.jpg

Statecznik również na śruby M3, sklejka zintegrowana z mocowaniem tylnego kółka.

925932988_Wicherek15(79).thumb.jpg.aa4a121c0f86e35e851f3986315b2257.jpg

Nad serwami półeczka na magnes (widać na następnej fotce), po to by wyżej umieścić odbiornik, BEC'a i Arduino dla ledów tak, aby nie plątało się to z orczykami, ale żeby mieć jednocześnie dostęp do serw od góry - beczułki, bowdeny itp..

565273592_Wicherek15(80).thumb.jpg.624178957f143cbf2c7cb31a196a2ccd.jpg

I tutaj widać półeczkę jak i akumulator na jego miejscu - swoją drogą to jeszcze akumulator Kokam który dostałem od Andrzeja @AMC do pierwszego Wicherka, zresztą podobnie jak i zbiornik paliwa :).

1291774611_Wicherek15(82).thumb.jpg.d20c60a8970c9a28b2f194dd2e628d56.jpg

No i odbiór :D
682973636_Wicherek15(83).thumb.jpg.58e04ba13b5c3a03a72dae561312047a.jpg
 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
43 minuty temu, arek1989 napisał:

Podwozie będzie mocowane na śruby stalowe czy nylonowe?


Planowałem tak jak na zdjęciu czyli stalowe. Chociaż zmiana to żaden problem i może faktycznie zamontuję na nylonowe, tylko nie wiem czy M3 nie będzie wręcz za słabe. Pamiętam, że pisałeś mi o tym podwoziu kiedy brałem od Ciebie plany do pierwszego Wicherka :), jednak samo mocowanie jest pewne, a to podwozie dość wiotkie, aż za bardzo i jeszcze się okaże czy nie jest za miękkie, choć ładnie sprężynuje :D. A np. w Rafiku przy kraksie, podwozie z grubszego płaskownika się wygięło pozostawiając wszystko inne bez żadnego śladu, tutaj myślę, że gdyby coś to ono się podda :). W każdym razie dzięki i posprawdzam z nylonowymi.


+ taki offtop bo mnie wzięło :P - zauważyłem, że w tym tygodniu minęło 5 lat od tego jak założyłem tu konto i zaczynałem budować zupełnie zielony ToTo - 0, a potem je ubijać, pomyśleć że chwilę potem marzyłem, że zbuduję sobie kiedyś spalinowy model - ale to jak już będę miał warunki, kasę i zakładałem sobie, że może za jakieś 10 lat się uda :D, a teraz powstaje kolejny drewniany model, kolejny spalinowy, a motorków mam już (chyba już mogę tak liczyć) kilkadziesiąt :D. A zmieniło się tylko to, że się udało bo warunki pozostały te same. To teraz może pora rozmyślać o jetach, tu już zakładam kilkadziesiąt lat czekania :D.

 

EDIT: Tak dodam, że cała konstrukcja ze zdjęć wyżej waży ciut ponad 500 gramów, bez podwozia i silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śruby nylonowe do mocowania podwozia to moim zdaniem zły pomysł.

śruby nylonowe mają tą zaletę, że można je łatwo zerwać i dzięki temu ochronić np. zamocowane skrzydło ale w przypadku podwozia ta "zaleta" to akurat wada -  zerwanie śruby mocującej podwozie narazi na uszkodzenie kadłub a dodatkowo wyrwane podwozie często powoduje inne uszkodzenia kadłuba czy skrzydła.

Podwozie musi przejąć energię modelu przy lądowaniu i nie ma prawa odpaść od modelu nawet jeżeli przyziemienie .... dalekie będzie od ideału ?

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też planowałem stalowe, bo miałem właśnie sytuację o której pisałem z modelem Rafika (zresztą właśnie modelem Mirka :)). Tam podwozie również jest zamontowane na stałe śrubami stalowymi, a zrobione jest z płaskownika duralowego o grubości 1.6mm, tutaj w Wicherku mam 1mm, ale chyba to jakaś podróbka duraluminium bo łatwo ją wygiąć (chyba że po prostu jest tak duża różnica pomiędzy tym a 1.6mm). I przy pierwszym (a w sumie drugim) locie skończyło się wygięciem podwozia bez strat w niczym innym, po odgięciu w domu, podwozie lata do dziś :). Tutaj na końcu widać jak to wyglądało :D:

 

 

 

Odnośnie Wicherka, właśnie wzmocniłem co nieco kołki i całe żeberka w kadłubie sklejką 2.5mm, taśmą i żywicą, wręga silnikowa również wzmocniona taśmą z żywicą no i coś tam podłubałem w kwestii podwozia. 

Jak żywica się utwardzi będę mógł przejść do zabezpieczenia kadłuba lakierem. No i okaże się czy te wzmocnienia wystarczą, bo bez nich połówki swoim ciężarem wyginały nieco żeberka tak, że wznios zmieniał się w zerowy, liczę że to (na sucho pomagało) wzmocni to na tyle by skrzydła były sztywne bez zastrzałów, które oczywiście i tak będą. PS: Wiem, że te kołki tak średnio z długością, ale mi się to lekko ruszyło przy wklejaniu na CA i już nie chciałem rwać, mógłbym skrócić te dłuższe ale to i tak jest niewidoczne więc lepiej by zostały dłuższe.

 

299442396_Wicherek15(84).thumb.jpg.c2103ef48eaeefcf7888efdc22a5cde0.jpg

 

1243891015_Wicherek15(85).thumb.jpg.e0760ba63ee88ee475f3e4ac5335fc46.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarku , bardzo ładny model i ładnie robisz. Pozwolę sobie na drobną uwagę: Wklejenie tych rurek moim zdaniem może nie wytrzymać szczególnie gdybyś nawet lekko zachaczył skrzydłem o ziemię np. przy lądowaniu. Jeśli dobrze widzę rurki są pod kątem do góry aby był wznios? Jeśli tak to rzeczywiście trochę jest problem z połączeniem . Ale można zrobić tak: te rurki spasować tak aby na środku były połączone ( patrząc od przodu będzie kształt spłaszczonej litery v) następnie połączenie ciasno owinąć tkaniną szklaną lub lepiej kawałkiem taśmy węglowej i przesączyć żywicą silnie dociskając połączenie. Dobrze by było związać chociaż  tylną rurkę z wręgą co dodatkowo wzmocni połączenie.Przedni bagnet dałbym bardziej z przodu lokalizując go przy wrędze związując go z nią. Oczywiście to tylko moje sugestie być może Twoje rozwiązanie się sprawdzi( mam nadzieję,że tak) jednak moim zdaniem może to być słaby punkt modelu. Ja w swoich Wicherkach dawałem proste bagnety w kadłub a w skrzydła wklejałem rurki pod kątem tylko w pierwsze żebro które było ze sklejki wklejone pod kątem aby uzyskać wznios. Żebro było związanie solidnie z dźwigarem .Oczywiście takie rozwiązanie wymaga zastosowanie zastrzałów , bez nich nie ma żadnego sensu a Ty chyba robisz płat wolnonośny.

Ogólnie piękny model , życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :). Tak są do góry pod kątem właśnie po to by uzyskać wznios. Twój pomysł jest zdecydowanie lepszy, początkowo tego nie przemyślałem i wkleiłem jednak je dość płytko, bo (nie wiem czemu) liczyłem, że da radę, a zawsze łatwiej dostać się do wyposażenia. Jednak musiałem to wzmocnić i zrobiłem w pewnym sensie rzecz podobną do tej o której piszesz, tylko trochę inaczej :). Jak widać na zdjęciu w poprzednim poście rurki wklejone są na żywicę w żeberka, dodatkowo w kolejną dokładkę ze sklejki która też jest przyklejona do żeberek. Najpierw wykorzystując sklejkę 2.5mm pomiędzy tymi sklejkowymi pogrubieniami, tuż przy kołkach umocowałem je do siebie właśnie tkaniną szklaną obwiniętą wokoło kołków i sklejki, dodatkowo oczywiście sklejka jest doklejona do żeberek i tam też nachodzi tkanina. I tak jest i z przodu i z tyłu. Do tego w tylnym kołku wzmocniłem sklejką 2.5mm żeberka jak widać od tylnej strony, a z przodu zrobiłem tak i od dołu i góry - wszystko na żywicę.

 

Ogólnie obecnie po stwardnieniu żywicy mogę powiedzieć tak - trzyma się to bardzo dobrze i spokojnie odważyłbym się latać bez zastrzałów. Skrzydła nie uginają się w ogóle, mogę machać kadłubem góra dół i nic :D. Dla próby nacisnąłem z góry nawet kołki naprzeciw siebie rękoma dużą częścią siły i ani drgnie. Jak już pisałem (ale fakt, dużo piszę to ciężko wyłapać :D) będzie to jednak dodatkowo wzmocnione zastrzałami bo to drobnostka, a już zrobiłem wszelkie mocowania - no i nadaje to bardziej Wicherkowego wyglądu ;). Skopałem tylko nieco kąty, bo planowałem 2 stopnie wzniosu, a wyszło mi troszeczkę ponad 3, optycznie wygląda to i tak dobrze i mam nadzieję będzie dobrze śmigać. Plus taki, że obie połówki mają kąt identyczny więc coś przy wymierzaniu musiałem skopać.

 

Na dowód że wszystko bez zastrzałów jest na swoim miejscu zdjęcie :):

931123419_Wicherek15(91).thumb.jpg.8e01484e28c3fc91fde7a51760229697.jpg

 

No i miałem się wstrzymać z pokazywaniem tego (bo jeszcze nie wiem jak to mi wyjdzie), ale skoro już piszę to dobra :). Taki sobie eksperyment robię (jeszcze kształt się nieco zmieni) :

 

 

416485489_Wicherek15(86).thumb.jpg.9438ab5a7daaa0d2e9a5df11fc099084.jpg

322829660_Wicherek15(87).thumb.jpg.5a0f4bd53d7d821c9d9e7aa25f9b15fa.jpg

842271664_Wicherek15(88).thumb.jpg.7d9365670a6184e2cf122caa86c4d3a8.jpg

1077069863_Wicherek15(89).thumb.jpg.44181d01c33aad3d8b8b47b67392f62d.jpg

699056490_Wicherek15(90).thumb.jpg.d42d96b7953fce281f094ccbcc316c60.jpg

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzniosem się  nie przejmuj , jeśli jest symetrycznie to jest dobrze ,2 a 3 stopnie to praktycznie bez różnicy. Jeśli chodzi o kołki mocowania skrzydła to co innego przyłożyć siłę palcem a co innego obciążenie w powietrzu. Czasem trudno uwierzyć jak duże siły działają na model w powietrzu.Tu chodzi o to ,że gdy przyłożysz nawet niewielką siłę np. na końcu płata to działa jak dźwignia na bagnety przy kadłubie próbując je wyłamać. One się trzymają tylko w tej sklejce na oko to grubość 6mm . To bardzo mało.Myślę ,że zastrzał powinien skutecznie pomóc.Daj koniecznie. Nie twierdzę ,że to nie wytrzyma , ale sprawdzaj często te klejenia najlepiej co kilka lotów a już dokładnie przeglądaj w przypadku twardszego lądowania lub lekkiego cyrkla. 

Ogólnie reszta wygląda bardzo fajnie ,aha jedna rzecz: mając lotki zaprogramuj sobie od razu mikser lotki ster kierunku , i zrób różnicowe wychylenie lotek ( do góry lotka ma się wychylać o kąt 2 razy większy niż w dół). To skutecznie niweluje tzw. efekt odwrotnego działania lotek i Wicherek bardzo ładnie i prawidłowo wykonuje zakręty(sprawdzone w praktyce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz rację :), zastrzały oczywiście będą i obecnie żywica zastyga (zdjęcia niżej). Będę to widział zawsze przy składaniu modelu więc przed każdym lataniem :).

Okej, dzięki za rady, co prawda samo korygowanie sterem kierunku mam w "rękach", ale to już dla wygody mogę dodać, różnicowość ustawię.

 

No i chciałem dzisiaj zabezpieczyć w końcu lakierem bezbarwnym elementy kadłuba oraz parę innych malowanych, ale okazało się że utwardzacz do lakieru mi się utwardził ? i zrobiła się galaretka, tak to pewnie jest jak używa się raz na kilka miesięcy po kilka mililitrów (bo na pewno nie włożyłem tam ani trochę lakieru), ale trudno, będę musiał kupić nowy lakier i dopiero wtedy będę mógł pomalować, co niestety oznacza, że uda się to dopiero za tydzień, bo w inne dni nie mam jak za bardzo zaczadzić kuchni :P.

W takim razie parę fotek, bo obkleiłem pierwsze elementy folią, troszkę pomalowałem (ale jeszcze będzie to dopieszczone i oczywiście pokryte bezbarwnym) i zrobiłem jakieś drobnostki w kadłubie. Jestem bardzo zadowolony z efektu stabilizatora pionowego, to był dobry pomysł zrobić go profilowanego, bo wygląda świetnie, a do tego udało się idealnie wpasować diody i razem z soczewką wygląda to bardzo dobrze (dobra koniec nieskromności :D). Owiewki kół też chyba okej, być może zwiększą opór bardziej niż bez, ale może nadadzą ciekawego wyglądu. Jak widać w podwoziu umieściłem też listewki z ledami jako światła lądowania.

 

Zdjęcia:

 

Wicherek15(93).thumb.jpg.a3c8c2547fd7a425a27393b84d060d8a.jpg

Po szlifowaniu pokryłem owiewki nitrocellonem.
Wicherek15(92).thumb.jpg.6a46839b91a4b2f7f63c03bac5cdd5ee.jpg

I papierem japońskim.
Wicherek15(94).thumb.jpg.e0652e1aeaca021d07046df282e8cc49.jpg

Wicherek15(95).thumb.jpg.801469ed99d645339109923bb8092cc0.jpg

Jedno z ostatnich zdjęć kadłuba przed pokryciem, chociaż teraz czeka na lakierowanie przodu.
Wicherek15(96).thumb.jpg.fbb0c0de07cf9042016adc2d7f3b8fa4.jpg

No i robią się zastrzały
Wicherek15(97).thumb.jpg.6dcbc49096245028074fb994171a65f0.jpg

A tutaj pomalowane owiewki i podwozie (wiem, aluminium, ale farba na razie się trzyma, starałem się dobrze to przygotować i pokryłem podkładem). Takie zdjęcie niestety troszkę niefortunnie pokazuje folię, ale na żywo wygląda to lepiej, gotowy model pokażę na zewnątrz z lepszym oświetleniem :).
Wicherek15(98).thumb.jpg.4699bf827067c9f2fb78fd56eb74cf37.jpg

I ten statecznik też nie wygląda tak fajnie na zdjęciu jak na żywo, ale naprawdę bardzo mi się podoba :).
Wicherek15(99).thumb.jpg.26ab81d9cd64b5880669fe5f94a58fde.jpg

 

 

Owiewki ważą po 7.5 grama, statecznik poziomy ze sterem 34 gramy, a statecznik pionowy ze sterem 15.5 grama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.11.2020 o 18:30, czarobest napisał:

 

299442396_Wicherek15(84).thumb.jpg.c2103ef48eaeefcf7888efdc22a5cde0.jpg

 

 

Ojej, ojej, Czarek, nie gniewaj sie, ale z mocowaniem skrzydel do kadluba przekombinowales.

 

Wicherek posiada przeciez plat z zastrzalami, wiec u nasady skrzydel wystarcza jedynie stosunkowo cienkie koleczki centrujace i gumka przyciagajaca polowki plata do kadluba (lub rozwiazania rownorzedne). To w zupelnosci wystarcza - na obrazku ponizej pokazana jest wersja dla Wicherka 25, dla 15 prawdopodobnie ø3mm i dlugosc 8-10mm poza powierzchnie kadluba byloby w sam raz (sprawdz w planach lub w ksiazce).

 

37715501_Anmerkung2020-11-23043104.jpg.e658dd4f963ab6da307657897ebca23c.jpg

 

Z mechanicznego punktu widzenia, w konstrukcjach z zastrzalami kazdy kolek centrujacy powinien stanowic obciazona wylacznie sila poprzeczna czesc przegubu, nie wywolujac obciazenia kadluba dodatkowym momentem zginajacym. Takie warunki zapewnia sztywne zamocowanie kolka w kadlubie. Kolek centrujacy musi wowczas w calosci przechodzic przez kadlub z jednej strony na druga, bez zbednych kombinacji z nadawaniem jemu wzniosu. Natomiast druga czesc przegubu stanowi otwor w zeberku przykadlubowym skrzydla. Zaznaczam: otwor, a nie wklejona do skrzydla rurka. Zeberko przykadlubowe powinno byc w tym celu jedynie troche grubsze od pozostalych i to wystarczy.

 

Zaleznie od miejsca podparcia skrzydla na zastrzale, kolki centrujace przejmuja jedynie stosunkowo niewielka czesc calkowitych obciazen pochodzacych od sily nosnej. Reszte obciazen przejmuja zastrzaly i przekazuja ja dalej,  do wzmocnionych miejsc kadluba, czyli w okolice punktow mocowania podwozia. Ponadto zwroc uwage na to, ze w Wicherku punkty mocowania zastrzalow znajduja sie dosyc blisko kadluba, w odleglosci rzedu okolo 1/3 rozpietosci. Z grubsza liczac, oba kolki centrujace musza zatem przejac w formie sily poprzecznej jedynie 1/6 obciazen pochodzacych od sily nosnej. Reszte przejmuja zastrzaly. Dlatego w zupelnosci wystaczy zrobic to tak, jak Schier zaprojektowal - patyczki bukowe albo bambusowe, w ostatecznosci cienkie (!) rurki z laminatu weglowego. Z rurek w skrzydlach mozesz (a nawet powinienes) calkiem zrezygnowac, gdyz w pewnych warunkach moga one okazac sie pod wzgledem wytrzymlosciowym kontraproduktywne - w tym miejscu wystarczy jedynie troche grubsze zeberko przykadlubowe, dokladnie tak, jak to Schier skonstruowal.

 

Podzielenie kolka centrujacego wewnatrz kadluba "na polowe" wywola niepotrzebne zwiekszenie obciazenia przyleglych elementow kadluba dodatkowym momentem zginajacym, co jest zjawiskiem zdecydowanie niekorzystnym. Zapackanie takiego rozwiazania ogromna iloscia kleju nie jest w stanie zagwarantowac calkowitej eliminacji wczesniej popelnionego bledu. Czarek, lepiej pytaj, zanim sam cos wykombinujesz.

 

I na milosc Boska, Czarek, nie wal tyle kleju do modelu, bo stanie sie on niepotrzebnie ciezki! A ciezki model podczas kraksy zawsze ulega powazniejszym uszkodzeniom w porownaniu z modelem lekkim. Poobserwuj sobie, jak oszczednie obchodza sie z materialem i klejem budowniczy "orzeszkow" - od nich mozna sie wiele nauczyc. Gdzies juz o tym pisalem - mnie w zamierzchlych czasach za stosowanie zbyt duzej ilosci kleju karano sprzataniem modelarni. ?

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mr.jaro napisał:

Ojej, ojej, Czarek, nie gniewaj sie, ale z mocowaniem skrzydel do kadluba przekombinowales.

 

Wicherek posiada przeciez plat z zastrzalami, wiec u nasady skrzydel wystarcza jedynie stosunkowo cienkie koleczki centrujace i gumka przyciagajaca polowki plata do kadluba (lub rozwiazania rownorzedne). To w zupelnosci wystarcza - na obrazku ponizej pokazana jest wersja dla Wicherka 25, dla 15 prawdopodobnie ø3mm i dlugosc 8-10mm poza powierzchnie kadluba byloby w sam raz (sprawdz w planach lub w ksiazce).

:D no cóż całkiem lubię kombinować, bo dla mnie w sumie jest to sporo część frajdy z modelarstwa :).

 

Wiem, miałem takie mocowanie w poprzednim Wicherku, a tutaj jakoś tak wynikło :D.

 

6 godzin temu, mr.jaro napisał:

Z mechanicznego punktu widzenia, w konstrukcjach z zastrzalami kazdy kolek centrujacy powinien stanowic obciazona wylacznie sila poprzeczna czesc przegubu, nie wywolujac obciazenia kadluba dodatkowym momentem zginajacym. Takie warunki zapewnia sztywne zamocowanie kolka w kadlubie. Kolek centrujacy musi wowczas w calosci przechodzic przez kadlub z jednej strony na druga, bez zbednych kombinacji z nadawaniem jemu wzniosu. Natomiast druga czesc przegubu stanowi otwor w zeberku przykadlubowym skrzydla. Zaznaczam: otwor, a nie wklejona do skrzydla rurka. Zeberko przykadlubowe powinno byc w tym celu jedynie troche grubsze od pozostalych i to wystarczy.

 

Zaleznie od miejsca podparcia skrzydla na zastrzale, kolki centrujace przejmuja jedynie stosunkowo niewielka czesc calkowitych obciazen pochodzacych od sily nosnej. Reszte obciazen przejmuja zastrzaly i przekazuja ja dalej,  do wzmocnionych miejsc kadluba, czyli w okolice punktow mocowania podwozia. Ponadto zwroc uwage na to, ze w Wicherku punkty mocowania zastrzalow znajduja sie dosyc blisko kadluba, w odleglosci rzedu okolo 1/3 rozpietosci. Z grubsza liczac, oba kolki centrujace musza zatem przejac w formie sily poprzecznej jedynie 1/6 obciazen pochodzacych od sily nosnej. Reszte przejmuja zastrzaly. Dlatego w zupelnosci wystaczy zrobic to tak, jak Schier zaprojektowal - patyczki bukowe albo bambusowe, w ostatecznosci cienkie (!) rurki z laminatu weglowego.

Tak, to że zrobiłem w ten sposób może nie jest najlepsze, teraz raczej zrobiłbym na odwrót mocując przechodzący kołek w kadłubie, a rurki w skrzydle umocował pod odpowiednim kątem i nie musiałbym aż tyle kleić w kadłubie by uzyskać efekt połączenie tych rurek. Jednak chyba i tak dalej powtórzyłbym to że w skrzydle byłyby rurki, moim zdaniem dobre i mocne, w porównaniu do poprzednika tym świetnie się teraz manipuluję nawet bez zastrzałów bo mogę wziąć go nawet za jedną połówkę i wszystko się trzyma. A to że będą zastrzały powinno to tylko umocnić.

 

6 godzin temu, mr.jaro napisał:

Z rurek w skrzydlach mozesz (a nawet powinienes) calkiem zrezygnowac, gdyz w pewnych warunkach moga one okazac sie pod wzgledem wytrzymlosciowym kontraproduktywne - w tym miejscu wystarczy jedynie troche grubsze zeberko przykadlubowe, dokladnie tak, jak to Schier skonstruowal.

To jest niemożliwe, bo wszystko jest zamocowane już tak, że musiałbym to chyba wycinać szlifierką kątową :P.

 

6 godzin temu, mr.jaro napisał:

Podzielenie kolka centrujacego wewnatrz kadluba "na polowe" wywola niepotrzebne zwiekszenie obciazenia przyleglych elementow kadluba dodatkowym momentem zginajacym, co jest zjawiskiem zdecydowanie niekorzystnym. Zapackanie takiego rozwiazania ogromna iloscia kleju nie jest w stanie zagwarantowac calkowitej eliminacji wczesniej popelnionego bledu. Czarek, lepiej pytaj, zanim sam cos wykombinujesz.

Ja wiem, może to niepoprawne, ale czy naprawdę to jest, aż tak niepoprawne rozwiązanie mocowania skrzydła? Co do poprawiania zgodzę się, ale to też jest moim zdaniem wystarczające, a żywicy do tego rozrobiłem z 5 gramów. Ja chyba i w następnym Wicherku jeśli by powstawał i nie miał być w wersji retro rozwiązałbym to z rurkami i tak czy inaczej wzmocnił żeberka w kadłubie chociaż dwoma kawałkami sklejki w poprzek.

 

6 godzin temu, mr.jaro napisał:

I na milosc Boska, Czarek, nie wal tyle kleju do modelu, bo stanie sie on niepotrzebnie ciezki! A ciezki model podczas kraksy zawsze ulega powazniejszym uszkodzeniom w porownaniu z modelem lekkim. Poobserwuj sobie, jak oszczednie obchodza sie z materialem i klejem budowniczy "orzeszkow" - od nich mozna sie wiele nauczyc. Gdzies juz o tym pisalem - mnie w zamierzchlych czasach za stosowanie zbyt duzej ilosci kleju karano sprzataniem modelarni. ?

Chodzi tylko o te kołki? Bo wydaję mi się że w reszcie modelu robię to poprawnie, może nie aż tak jak u "orzeszków" ale raczej dobrze :).

 

I nie chodzi mi tutaj o negowanie tego co napisałeś, bo bardzo dziękuję za wszystkie rady i uwagi, po prostu mam też troszkę swojego zdania i jest ono takie, że takie wzmocnienie (nie licząc tego, że te kołki i rurki powinny być trochę inaczej, jak napisałem wyżej) wyjdzie raczej na dobre, a nie zwiększa wagi drastycznie :).

 

Na razie wychodzi mi jakieś 930 gramów z całym wyposażeniem bez pokrycia, paliwa i drobnostek jak orczyki. Zakładałem na początku zmieścić się 1100 gramach i raczej się to uda, a biorąc pod uwagę że mój poprzedni ważył nieco ponad 1000 gramów, a był budowany bardziej klasycznie, skrzydła była mniej wytrzymałe i bez tylnego kesonu, a ich mocowanie prawie jak oryginalne to waga tego jest bardziej niż zadowalająca przy obecnej sztywności i wytrzymałości, przynajmniej według mnie :).

 

Teraz czekam na lakier i pewnie w międzyczasie zrobię wtyczki już do odbiornika i Arduino, a po lakierowaniu obklejenie i montaż wyposażenia :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, czarobest napisał:

 no cóż całkiem lubię kombinować, bo dla mnie w sumie jest to sporo część frajdy

ale rzeczy najprostsze są często najlepsze  np....czarny kawior+ smirnoff + ciemny chleb + masło?

 

17 minut temu, czarobest napisał:

Tak, to że zrobiłem w ten sposób może nie jest najlepsze, teraz raczej zrobiłbym na odwrót

Czarek, 

spokojnie  , przed Toba Wicherek 25 wersja 2.o  czyli klapy, sloty, płetwa pod kadłubem i 3-ój kołowe podwozie, pokrycie Koveall-em

 

no i na koniec informacja a nie krytyka......próba pożenienia żywicy epo z klejem PVA to bardzo kiepski pomysł...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, d9Jacek napisał:

ale rzeczy najprostsze są często najlepsze  np....czarny kawior+ smirnoff + ciemny chleb + masło?

Miałem na myśli, że po prostu robić coś z głowy, niekoniecznie skomplikowane :).

 

2 godziny temu, d9Jacek napisał:

Czarek, 

spokojnie  , przed Toba Wicherek 25 wersja 2.o  czyli klapy, sloty, płetwa pod kadłubem i 3-ój kołowe podwozie, pokrycie Koveall-em

Dwupłatowy Wicherek z napędem odrzutowym albo EDF :D (prawie jak PZL M-15 :D), a tak serio po tym modelu mam już mnóstwo innych planów które muszę zrealizować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, czarobest napisał:

Wicherek z napędem odrzutowym albo EDF

już taki projekt na Forum pojawił się

 

33 minuty temu, czarobest napisał:

innych planów które muszę zrealizować :)

nie wierzę..?..Wicherek u Ciebie to priorytet?

takiego jeszcze NIKT nie zbudował

napęd to oczywiście YAMADA

Edytowane przez d9Jacek
uzupełnienie wiadomości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kojarzę Wicherka z EDF :).

A wiesz, że jak napisałeś o tym Wicherku to dosłownie też pomyślałem o Yamadzie (tylko ta 91AC trochę za duża :D)? :D 

Ale nie, mam już niestety pomysł na kilka modeli do przodu (i taki jeden w trakcie budowy od bardzo długiego czasu ?), a tempo takie sobie więc na razie one i silniki :).

 

Kurczę szkoda, że tak wyszło z tym lakierem, bo chciałbym już podejść do oblotu w weekend, a tak to raczej się nie wyrobię :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, czarobest napisał:

też pomyślałem o Yamadzie (tylko ta 91AC trochę za duża

no to Wicherek 50+...nie będzie za duża ...a jaki realistyczny start zapewni ..prawdziwy STOL

no mówię całkiem poważnie.....potraktuj to jako studium konstrukcyjne...tylko już  bez tych " rurecek z węgielka"

 

re. Lakier .....to poliuretan  2K ?

jeżeli tak to kup sam utwardzacz czyli składnik B

Edytowane przez d9Jacek
uzupełnienie wiadomości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamade planowałem jednak do Madmana Evo (lub coś w podobie) ale najpierw trzeba by nauczyć się latać :D. Ale jeszcze muszę kupić na to wszystko hangar i taki Wicherek 50 na łóżku mi się już nie zmieści ?.

 

Lakier to takie coś https://allegro.pl/oferta/fresh-lakier-bezbarwny-st3000-vhs-100ml-50ml-9932154099 i bardziej opłaca mi się (co już zrobiłem) zamówić taki komplet niż sam utwardzacz choć nie wiem co z tym co mam mogę zrobić. Jak by co już sprawdzony, maluje mi się nim dobrze, jest fajny błysk i jest odporny na paliwo, malowałem nim maskę, kabinkę i owiewki serw w "CzarDrillu" - https://pfmrc.eu/topic/81419-czardrill-spalina-600mm-rozpiętości/?do=findComment&comment=758686

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, czarobest napisał:

Jednak chyba i tak dalej powtórzyłbym to że w skrzydle byłyby rurki, moim zdaniem dobre i mocne,

 

W opracowanej przez Schiera konstrukcji z zastrzalami rurki w skrzydlach sa calkowicie zbedne.

 

21 godzin temu, czarobest napisał:

Ja wiem, może to niepoprawne, ale czy naprawdę to jest, aż tak niepoprawne rozwiązanie mocowania skrzydła?

 

Naprawde. Akurat w odniesieniu do aspektow konstrukcyjnych, pojecia typu "troche poprawne" albo "nie calkiem niepoprawne" (lub podobne) nie maja racji bytu. Prawidlowo przemyslana konstrukcja musi funkcjonowac w warunkach, dla jakich zostala przeznaczona. Konstrukcja zawierajaca bledy staje sie nieobliczalna i nawet jesli w takiej czy innej sytuacji zdaje zdaje sie funkcjonowac, zwykle ulega zniszczeniu w nieprzewidywalnym momencie - to juz jedynie kwestia szczescia lub jego braku.

Zawsze powtarzam, Wicherek, mimo ze prosty, zostal przez Schiera dobrze przemyslany i by go prawidlowo zbudowac, wystarczy trzymac sie planow. Latwiej sie chyba nie da, wiec po co sobie zycie komplikowac?

 

21 godzin temu, czarobest napisał:

Chodzi tylko o te kołki? Bo wydaję mi się że w reszcie modelu robię to poprawnie

 

W kazdym razie te kolki, a wlasciwie cale mocowanie skrzydel, rzucaja sie mocno w oczy. Przyznam sie, ze reszty zbyt dokladnie nie ogladalem, bo nie chodzi mi o to, by sie drobiazgow czepiac.

 

21 godzin temu, czarobest napisał:

 

I nie chodzi mi tutaj o negowanie tego co napisałeś, bo bardzo dziękuję za wszystkie rady i uwagi, po prostu mam też troszkę swojego zdania i jest ono takie, że takie wzmocnienie (nie licząc tego, że te kołki i rurki powinny być trochę inaczej, jak napisałem wyżej) wyjdzie raczej na dobre, a nie zwiększa wagi drastycznie

 

Piec gramow w jednym miejscu, dziesiec w innym i sie uzbiera. Owszem, model nawet z niepotrzebnym balastem bedzie latal. Ten biedny Wicherek mimo wszystko potrafi duzo zniesc.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.