Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Cybuch napisał:

Chętnie Wiesiu.

To podaj w prywatnej wiadomości adres do wysyłki, postaram się wysłać w tym tygodniu , ale to będzie zależało czy mnie nie zawalą robota po długim weekendzie,ale wysyłka to będzie paczka pocztowa lub kurier, bo do paczkomatu takich długich paczek nie przyjmują

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, enter1978 napisał:

To podaj w prywatnej wiadomości adres do wysyłki, postaram się wysłać w tym tygodniu , ale to będzie zależało czy mnie nie zawalą robota po długim weekendzie,ale wysyłka to będzie paczka pocztowa lub kurier, bo do paczkomatu takich długich paczek nie przyjmują

 

Wiesiu , ja też dzisiaj poniosłem pewne straty. Rozpadło się nowiuśkie śmigło i uszkodził  się domek.

Całe szczęście , że na ziemi.

 

20230501_192231[1].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesław nie obraź się ,ale kiedyś napisałeś mi ,że na forum powinien być porządek .To jest tylko hobby ,czytają nas  różne osoby,ludzie młodsi i starsi...Emocje i zwroty nie dodają niczego pozytywnego.Trochę opanowania przyda się ,szkoda niweczyć tak ciekawego tematu budowy i Twojego w tym wkładu .Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Waldibruch napisał:

.Emocje i zwroty nie dodają niczego pozytywnego.Trochę opanowania przyda się

Masz rację, przepraszam, ale mnie jeszcze emocje noszą , nawet nie mam strategii na naprawę modelu o kosztach nawet nie wspominam bo tanio nie będzie. Musze przetrawić porażkę.

 

21 minut temu, Cybuch napisał:

Rozpadło się nowiuśkie śmigło i uszkodził  się domek

A było wyważone?, Falkon wyjmuje się z pudełka i jest perfekt , ale miałem śmigło falcon 23x8 i była lipa , zawsze sprawdzam śmigło i nie patrzę kto je robił i jedno miałem niewyważone i smarowałem łopatę lakierem do paznokci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2023 o 19:04, enter1978 napisał:

Jednak straty są większe niż to wczoraj wyglądało, obydwa serwa steru kierunku mają rozerwane obudowy,

Wiesławie!

Savox SV-1270 tg nie jest serwomechanizmem programowalnym. Dlatego nie jest dedykowany do pracy równoległej, celem zwiększenia momentu siły na jeden ster. Na fotografii widzę, że serwo jest przykręcone bezpośrednio do kadłuba i jest wyposażone dźwignię jednoramienną. W jaki sposób połączyłeś je z drugim i zniszczonym serwem od steru kierunku?

Obecnie wygląda mi na to, że popełniłeś szkolny błąd: serwa siłowały się ze sobą i dlatego uległy zniszczeniu.

 

Sugeruję montaż jednego SV-1270, tak jak miałeś w ubiegłym sezonie, lub  montaż jednego serwa o większym momencie siły. Myślę, że jest to najtańsze rozwiązanie.

 

Pewnie  dwa nieprogramowalne serwa Sawox SV-1270 tg udałoby się zmusić do pracy równoległej, ale pod warunkiem zamontowania ich na jednym dedykowanym łożu na dwa serwa podobnego jak w linku:     https://www.homenhobbyshop.com/Carbon-Fiber-Vertical-Rudder-Mount-Tray-Sets_p_111.html    oraz wykorzystaniu ciekawego menedżera zasilania, jak poniższym linku: https://modelarski.com/produkt/powerbox-mercury-sr2/ 

 

pozdrawiam

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Stanisław z Gdańska napisał:

Obecnie wygląda mi na to, że popełniłeś szkolny błąd: serwa siłowały się ze sobą i dlatego uległy zniszczeniu.

W dniu 24.02.2021 o 14:27, enter1978 napisał:

Fascynujące jest to z jaką łatwością power box załatwił problem nie do przeskoczenia i panuje nad tymi serwami.

 

Trzeba śledzić temat uważnie a wiele spraw wyjaśni się bez teoretyzowania... :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Shock napisał:

Trzeba śledzić temat uważnie a wiele spraw wyjaśni się bez teoretyzowania... :)

Tak Rafał masz rację, w temacie są zawarte bardzo istotne kwestie , problemy i rozwiązania , np dwa odbiorniki wspólnie sterują jednym modelem a w razie awarii jednego drugi przejmuje kontrolę, niestety temat jest tak obszerny że trzeba mieć zdrowie i cierpliwość aby się dokopać do ważnych informacji.

 

4 godziny temu, Stanisław z Gdańska napisał:

szkolny błąd: serwa siłowały się ze sobą i dlatego uległy zniszczeniu.

cytat który zamieścił Rafał pochodzi gdzies z czeluści tematu i faktycznie w tym miejscu było opisane co i jak, w skrócie dwa serwa poruszają jednym sterem na sztywnych popychaczach , ale serwa są zasilane z power boxa i są skonfigurowane za pomocą funkcji matchowania.

 

Pewnie niektórzy się zastanawiają co się stało że awarii uległy serwa czego następstwem było uszkodzenie modelu.

 

Nie mam pewności ale skłaniam się do tego że model podczas zawisu usiadł sterem kierunku na ziemi bo usiadł i to nie raz, serwa mają długie dźwignie co skutkowało tym że z 35kg deklarowanego ciągu na takich długich dźwigniach do dyspozycji jest około 8kg ciągu razy dwa serwa to jest 16kg, model waży 13kg a opadając na ziemię ważył trochę więcej zakładam że usiadł z graniczną siłą uciągu serw , ale graniczna siła była na dźwigni steru kierunku a model usiadł na spływie steru kierunku , taki duży ster w sensie  jego głębokość było tak długim ramieniem że z łatwością wygenerował siłę kilka razy większą niż serwa były w stanie pokonać, i to chyba cała tajemnica, serwa z taką siłą chciały się przeciwstawić napieraniu steru że porozsadzało im obudowy.

Model będzie łatwo naprawić , zamówiłem żywicę jutro pewnie przyjdzie i jutro zaczynam.

Ale łatwo to nie znaczy że będzie tanio.

Straty:

1. wyrwana wręga podwozia

2. owiewka koła do naprawy

3. zgięty popychacz serwa

4. zniszczone dwa serwa i tu przestaje być tanio

5. śmigło do wymiany i koszt zbliżony do serwomechanizmów

 

Ale szkoła nie poszła w las, ani jeden raz więcej nie powieszę modelu 10cm nad ziemią.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, enter1978 napisał:

 

Ale szkoła nie poszła w las, ani jeden raz więcej nie powieszę modelu 10cm nad ziemią.

Bo to największa głupota , podobnie jak latanie na plecach na 0,5m. Wystarczy mały rotor i pozamiatane.

 

 

Mam inną zagwostkę.

Jakim cudem rozpadło się nowe nigdy nie latane śmigło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Cybuch napisał:

Mam pewną sugestie dla konstruktorów tej naprawdę udanej konstrukcji o zastosowanie lepszego materiału do budowy domku

Wiesz urwane śmigło pewnie waliło modelem że można nim było ubijać kostkę brukową.

Powiem ci że silnik GP-123 też nieźle trzepie modelem , Darek na DLE-120 lata na kołpaku trzeci rok a mój robi 5 lotów i kołpak w kawałkach, rozniosłem dwa kołpaki i się poddałem bo to strata pieniędzy , teraz kołpak robi mi modelarz na indywidualne zamówienie taki że GP-123 nie da mu rady. Ale mimo wibracji domek daje radę i nie ma żadnych problemów, jak może pamiętasz nasz kolega budując model 2,4m postanowił wzmocnić boki domku laminatem i nie był to najlepszy pomysł bo może i jest wytrzymalszy ale bardzo przenosił drgania na kadłub , cały model aż podskakiwał jak chodził , co w standardowej wersji z samej sklejki nic takiego nie ma miejsca. Widziałem kilka razy jak w modelu sklepowym podczas gwałtownej zmiany kierunku lotu w modelu urywał się silnik razem z domkiem i maską, tutaj nigdy nie słyszałem o czymś takim to chyba nie jest ten domek taki lichy .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu , bez jaj , jaki kołpak . Jeżeli już to kołpak powinien odlecieć.Ja tylko sugeruję , że mocniejszy domek zrobi dobrą robotę.

Według mnie użycie lepszej sklejki zrobiło by dobrą robotę.

Miałem przypadek skręcenia domku przy dodaniu max gazu. właśnie tam gdzie użyto papierowej sklejki , tj. troszkę drewna min. kleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2023 o 21:59, Cybuch napisał:

Wiesiu , bez jaj , jaki kołpak

Kołpak w sensie laminat to tutaj jest OK, ale duralowa podstawa jest zbyt licha , laminatowy stożek jest całkiem spory i swoje waży natomiast ramiona w duralowej podstawie łączące część wewnętrzną z zewnętrzną są i za wąskie i za cienkie w efekcie pękają od wibracji i kołpak do śmietnika. Jak przyjdzie nowy który zamówiłem to się pochwalę. W extrze 2,4m było to samo ,z tym że tam jak kołpak sie rozleciał to zastosowałem taki z śrubą centralną i zawiódł jeszcze szybciej niż ten przykręcany po obwodzie, urwała sie śruba, zamówiłem śrube o twardości 12,9 i........ śruba urwała się w 4 locie i kołpak odfrunął , i też dałem sobie z tym spokój , zamówione są dwie podstawy do obu modeli bo to co jest w ofercie sklepu to nie zdaje egzaminu, no można sie pokusić o kołpak falkona , te podobno chodzą , ale to 6 stówek z jeden kołpak a mi potrzeba dwa , dlatego była okazja to zleciłem wykonanie lepszych podstaw do kołpaków które posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Cybuch napisał:

Jak nie serwa to śmigło ,zawsze coś . Nie raz to aż się odechciewa tej modelarki.

Nom, mnie dopadło i śmigło i serwa na raz.

No z jednej strony model jest świetny , ale jest dość drogi w serwisie , uszkodzenie raz na dwa lata jak w moim przypadku , to jeszcze da się przełknąć, ale gdyby takie sytuacje miały miejsce często to faktycznie można się zniechęcić.

W moim przypadku winny jest zawsze brak pokory, w zeszłym roku wiosną przeszarżowałem i w tym roku ta sama historia , z tym że w tamtym roku zafundowałem sobie dużo pracy a małe koszty , a w tym roku pracy nie mam wiele ale co do kosztów to trochę sporo wyszło jak na taką głupotę jaką odstawiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek chwal się , jak postępy z naprawą?. Ja ze swoim modelem wzięliśmy się wczoraj za łby i ja już jestem prawie po naprawie, zostało wymienić poszarpane poszycie z balsy które zresztą sam powyrywałem, i dziś to będzie zrobione , no i uzupełnić folię i po robocie.

spacer.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Cybuch napisał:

Właściwie , też jestem na finiszu .Jutro zrobię fotki.

Ja też jeszcze dzis wstawie zdjęcie bo to nie koniec naprawiania na dziś. Nie poszedłem latać bo pogoda jest kiepska , wieje  i tylko dotknąć i będzie lało, to ogarniam model.

Ja to tak sobie ponarzekam że drogo że nie gramotna kobyła , a ciągnie mnie do niego jak diabli , mam dwa mniejsze modele gotowe do lotu a odpuściłem dziś latanie aby naprawiać model 2,7m. Ma skubaniec swój urok.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak po pracy wpadłem do modelarni i zrobiłem kilka fotek.

Przyznam , że jestem sam na siebie zły , że nie przewidziałem sytuacji. Takie wzmocnienia powinny były być zrobione na samym początku budowy co zrobiłem z podwoziem.

20230506_184410[1].jpg

20230506_184437[1].jpg

20230506_184449[1].jpg

20230506_184602[1].jpg

20230506_184638[1].jpg

20230506_184741[1].jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.