Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.07.2022 o 21:45, MacFlyer napisał:

Silnik działa super, model trochę nie ustawiony, ale to już wiesz

To prawda silnik chodzi wspaniale , ale do liniowego oddawania mocy w zakresie gdy model wisi na śmigle mam sporo do życzenia.

Możliwe że tego nie wyłapałeś bo ty wachlujesz gazem z dwa razy większą częstotliwością niż ja, ale dramatu tez nie ma a jeszcze mam w planie zmianę śmigła to pewnie taka zmiana jeszcze sytuację poprawi.

Co do ustawień modelu to wiem że model ma braki, ster kierunku za mało się wychyla przez co jest mało skuteczny , co dobrze widać podczas kończenia pionowego wznoszenia i obrócenia modelu dziobem do ziemi, model na ten manewr potrzebuje średnicy orbity okołoziemskiej, w dodatku w jedną stronę się wychyla więcej a w drugą mniej.

Z lotkami tez jest coś nie hallo bo model ma skłonności do wychylania się na prawe skrzydło podczas lotu np w harrierze , czy ciasnego przewrotu z lotu normalnego na plecy.

To zaczęło go trapić odkąd zwiększyłem wychylenia lotek , ale robiłem to na lotnisku kątomierzem z telefonu , niby miało być OK ale model nie był wypoziomowany tylko stał gdzie popadło i jak popadło , i chyba coś poszło nie tak podczas tej korekty.

A tak po za tym to fajnie się nim lata jak juz stoi poskładany na lotnisku, ty swój model 114 cali? rozebrałeś i zapakowałeś do auta w 3-4 min , ja ze swoim sie pierniczyłem z 40 min , i chyba tylko tej kiepskiej mobilności w nim nie lubię , bo lata się nim fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś byłem kosić podwórze na wsi , i zabrałem ze sobą silnik DLE-120  do uruchomienia.

Silnik został naprawiony , został wymieniony cylinder na fabrycznie nowy i silnik działa.

Nawet nie najgorzej zapala , zwracając uwagę na to że taki gaz na druciku jaki odwaliłem, skutkuje tym że otwiera się tylko z 30% przepustnicy , bo w tym silniku aby dodać gazu dźwignię trzeba wychylać w kierunku śmigła , więc na druciku nie miałem możliwości pełnego otwarcia przepustnicy.

Ale mimo to jest moc , bo nawet te 30% przepustnicy rusza szafkę z miejsca:).

A tak ogólnie wygląda na to że silnik jest OK.

Za dużo tych silników w tym roku zdarło kopyta , dwa silniki padły po dosłownie litrze wypalonej benzyny, trzeci silnik zrobił niewielki nalot w zeszłym roku i a jak że, w tym roku padł wał korbowy.

Jeszcze może być tak że ten mój przeżyje nie jeden nowy silnik;).

Ale czy ja na nim będę latał? naprawdę szczerze wątpię.

A tak to on dzisiaj ze mną rozmawiał , oczywiście nim nagrałem film silnik zaliczył z 10 rozruchów i pewnie około godzinę przepracował.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wspominał już ktoś że Power box to fantastyczny bajer bardzo ułatwiający życie z modelem który ma po dwa serwa na jednym sterze?;).

Od jutra zabieram sie za latanie , ale nie dawno wyłapaliśmy że mój ster kierunku wychyla się o wiele za mało i jeszcze w jedną stronę więcej a w drugą mniej.

No i jadę upalać extrę 2,7m , ale nie będę przecież latał kulawym modelem.

Chciałem zrobić z tym sterem porządek ale co zrobisz jak używam max 150%wychylenia sterów i to ciągle za mało.

Problem rozwiązała wymiana dźwigni serw na dłuższe , no a po takiej operacji kalibracja.

I tu wkracza power box z pomocą, w max minutę ogarnia obydwa serwa , obsługa nie wymaga nawet posiadania mózgu , skubaniec nawet przytrzyma ster w max wychyleniu do przymiarki snapa bez trzymania wychylonego drążka w nadajniku.

Neutrum dźwigni wypada pół ząbka w złym miejscu, nie ma problemu zrobi ci nowe neutrum.

Fajne to, szkoda że takie drogie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, enter1978 napisał:

Wspominał już ktoś że Power box to fantastyczny bajer bardzo ułatwiający życie z modelem który ma po dwa serwa na jednym sterze?;).

Te nowe wersje są jeszcze cwańsze i same ustawiają drugie serwo mierząć pobór prądu i ustawiając drugie serwo tak aby serwa nie siłowały się ze sobą.  Wyświetlacz super, natomiast mają wady włączników. Mój był do wymiany i słyszałem o drugim takim przypadku w tym samym czasie od sprzedawcy. Niemcy od razu wymieniają na nowe, wystarczy napisać na forum i od razu wysyłają nowy, prosząc o odesłanie wadliwego. Warto sprawdzić wcześniej żeby nie było niespodzianki.

Screenshot_20220822-211731_Drive.thumb.jpg.a0adfad3bde802cbb198683bfbcbb645.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś polatać, no i powiem że nie poznaję modelu, poprawnie działający ster kierunku i nie kiepskie jego wychylenia bardzo pozytywnie wpłynęły na całe prowadzenie się modelu.

Na tyle mi się podobało dzisiejsze latanie że mimo że już poskładałem po lotach aparaturę i miałem wracać do domu , zdałem sobie sprawę że ja nie chcę wracać , ja chcę jeszcze latać, i rozpakowałem się ponownie.

Gaz nie najgorzej chodzi , no fajnie było , ale do czasu.

W juz takim prawdziwym ostatnim locie pękło znowu kolano wydechowe, pękło w tym samym miejscu co na pikniku w Radawcu.

Chyba te kolana już są zmęczone i pora na nie, bo ja juz je kilka razy spawałem , i widać nowe pęknięcia bo olej się sączy , chyba kolana aluminiowe po 1,5 sezonu to juz jest złom.

Nie chce mi sie ich juz spawać, na wykonanie nowych z kształtek nie ma teraz czasu.

Jedyne wyjście to kupic nowe kolana z nierdzewki.

Pomógł by ktoś namierzyć sklep np w Niemczech żeby było szybko , żeby mieli kolana wydechowe na stanie? nierdzewne kolana do silnika GP-123.

Bo w naszych sklepach modelarskich chyba nie ma szans na zdobycie takich kolanek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, cyrax_ojz napisał:

ttps://zimmermannschalldaempfer.de/gp-123.html

Bardzo dziękuję za pomoc.

A jeszcze dopytam ta cena 50euro to za sztukę czy za komplet 2 szt?

Po  zakupie nowego silnika jeszcze się nie pozbierałem i mam kiepski budżet , nie było kiedy zgromadzić oszczędności modelarskich i na ten moment mogę kupić ale jeśli to cena za komplet a nie za sztukę, bo jak za sztukę to jeszcze muszę poczekać i nie była by to zbyt tania opcja ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek budowałeś budowałeś , i słuch o tobie zaginął.

Jak maszyna lata? chwal że się, ile ten twój model waży? , jaki nalot zrobiłeś?

 

Mi zdechły oba modele, w 2,4 popękała maska w okół otworu na cylinder, a w 2,7m pierdyknęło kolano wydechowe.

Ale miałem dziwne przeczucie ze w weekend będzie latanie i trzeba ponaprawiać zabawki, maskę naprawiłem i juz w piatek model smigał do ciemnej nocy.

Ale za jednym zamachem przy naprawie maski rozwinąłem spawarkę i zgrzałem to kolano , bo nie było kiedy zaopatrzyć się w nowe kolana wydechowe.

I tak jak przeczuwałem Wiesiek balował w niedziele w Zamościu z extrą 2,7m, było tam otwarcie lotniska modelartskiwgo.

Takie krótkie nagranie z fejsa z wczoraj.

https://pl-pl.facebook.com/dariusz.grechuta/videos/pcb.3267975610140739/758758212066868/?type=3&theater

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu, u mnie z lataniem to wielka kicha .

Ruskie odebrali nam wstęp do lotniska, a innego terenu by polatać takim modelem nie mam.

Jak by się coś znalazło to jest w strefie lotniska i latanie zabronione.

Tak jak pisałeś - budowałem , budowałem i polatać nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 16:57, Cybuch napisał:

Tak jak pisałeś - budowałem , budowałem i polatać nie mogę.

Ja trochę latam, ale jak wcześniej pisałem trochę mi kolana wydechowe sie sypią , jak w zeszłym roku model latał i nic się nie działo tak w tym roku pękają raz za razem.

Maciej podesłał namiary na nowe kolana z nierdzewki , ale cena trochę zniechęca, z wysyłka wyjdzie ponad 500zł za dwa nowe kolana.

Przemyślałem sprawę i zdecydowałem że kupię kształtki i zgrzeję je w dedykowane kolana jak to robi Darek , chodzi mu to niezawodnie przez kilka już lat to chyba warto spróbować.

Kształtki mam juz w koszyku , co prawda koszt z wysyłką to 450zł , ale w koszyku mam materiał na 3 kompletne kolana a nawet z zapasem bo dwie kształtki wziąłem na górkę tak w razie czego , i z tego wyjdą  dwa do extry 2,7m i jedno do extry 2,4m, to jednak się opłaca.

No a jak wydechy się trzymają kupy to jak wolny czas pozwala to trochę latam.

W piątek upalałem extrę 2,4m , a w niedzielę extrę 2,7m, z niedzieli ulepiłem film z krótkich filmów z telefonu.

Kiedyś mówiłem że extra 2,4m lata prawie jak 2,7m , ale jednak nie za bardzo , model 2,4m to naprawdę świetny model , ale nie są to modele tej samej klasy i do  2,7m  mu jednak trochę brakuje :).

A tak to było w niedzielę i żaden wydech mi nie strzelił;).

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pieknie, ładnie..tylko...  Masz hektary ,dosłownie hektary pustej przestrzeni przed sobą do latania ,a latasz nad samochodami ,między samochodami,  wokół samochodów, nad ludźmi lub prawie nad ludźmi, przy wysokich drzewach. .Nie boisz się Wiesław że może się to tragicznie skończyć? 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, piotr28 napisał:

Wszystko pieknie, ładnie..tylko...  Masz hektary ,dosłownie hektary pustej przestrzeni przed sobą do latania ,a latasz nad samochodami ,między samochodami,  wokół samochodów, nad ludźmi lub prawie nad ludźmi, przy wysokich drzewach. .Nie boisz się Wiesław że może się to tragicznie skończyć? 

Piotr to trochę złudzenie.

Ta przestrzeń nie jest nieograniczona jak sie wydaje, to jest lotnisko i co chwilę startuje lub ląduje  jakiś samolot , nie ma mowy aby latać gdzie się chce.

Praktycznie do dyspozycji jest ta przestrzeń na której latałem.

Co do aut to faktycznie był problem, auta i ludzie powinni sie rozlokować obok lotniska najlepiej wzdłuż, niestety postanowili że się rozłożą na progu pasa, gdy organizatorzy zwrócili uwagę to byli i tacy którzy sie obrazili i odjechali całkowicie z lotniska.

Kilka osób zabrało kilka aut z progu pasa aby dało się zrobić podejście, ale to tak jak widać, tyle że sie model mieścił.

Ale jest bardzo dobrze, następnym razem pewnie będzie już położony nacisk gdzie się stoi a gdzie sie lata.

Często krążyłem w pobliżu tych wysokich drzew , ale powód był prosty , po prostu tam miałem słońce w plecy , jak latałem po przeciwnej stronie to słońce dawało po oczach aż łzy płynęły.

Po prostu to był pierwszy raz i nie do końca było wiadomo jak zrobić żeby było dobrze, teraz jak i auta i ludzie będą stali obok lotniska wzdłuż jego długości to będzie bardzo dobrze i nikt nikomu nie będzie przeszkadzał.

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy obydwa moje modele zaczęły prześladować awarie w postaci pękających kolanek wydechowych.

Moja cierpliwość się juz skończyła , i nie mając specjalnie wielkiego wyboru , zamówiłem u niemieckiego producenta zestaw kształtek na nowe kolana wydechowe.

Tydzień poczekałem i dzis dotarła paczka z kształtkami na dwa kolana wydechowe do Extry 2,7m i jedno kolanko do extry 2,4m.

Jak to wyjąłem z pudełka to pierwsza myśl była taka że to świetna sprawa i dlaczego sie na to wcześniej nie zdecydowałem?

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym te kolanka różnią się od tych, które sam, bądź polska firma robiąca tłumiki i mająca odpowiedniej średnicy rury w ten sam sposób przygotuje do montażu?  Śledzę temat i myślałem że te kolanka niemieckie dają efekt WOW, ale szczerze bez szału, jeśli to nie są rury z jakiegoś specjalistycznego stopu to są to zwykłe rury z nierdzewki (oby)  docięte po łuku na giętarce kołowej z przygotowanymi odsadami do łączenia ich poszczególnych części. Pytam z ciekawości,
Chiny robią stal na słabym poziomie, nie dziw że pękają, ale co niemcy poprawili? grubość ? porównaj? zmierz z ciekawości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mar_io napisał:

ale szczerze bez szału, jeśli to nie są rury z jakiegoś specjalistycznego stopu to są to zwykłe rury z nierdzewki

Tu jest prawdopodobnie sedno sukcesu, to jest jakiś odpowiedni stop do takich zastosowań , nie ma nawet szans aby pierwsza lepsza rurka nierdzewna pracowała przez dwa lata bezawaryjnie jako kolektor wydechowy i nadal kolana sa OK, a tak wygląda sytuacja u naszego kolegi Darka, dwa lata pałuje na tych niemieckich rurkach model i ani razu nic nie pękło.

Grubość ścianki? nie mierzyłem ale strzelam że około 0,7mm , później zmierzę to dam znać.

Wykonanie samemu kolanka wydechowego jest dość czasochłonne , a jeśli się użyje nieodpowiedniego stopu to to nie działa , jest to strata czasu i nerwów, jeden znany mi producent niby robi pod klienta , daje 2 lata gwarancji a tak realnie to to kolano nie przetrwa 2 dni więc to tez strata czasu i pieniędzy bo cena jest mało przyjemna wyjeżdżasz z domu na polatanie ale nie wiesz czy polatasz.

Breczka robi dedykowane kolana i dają radę ale tylko jeden sezon , a też sa drogie w dodatku ten producent  teraz ma nawał pracy i trzeba sobie czekać na zamówienie i 4 miesiące, więc tez się nie opłaca.

No zobaczymy co z tego wyjdzie , producent ma renomę jest ceniony , wydechy produkuje w niezbyt budżetowym przedziale cenowym ale nikt nie narzeka, to jak można kupić materiał ze stopów których używa w atrakcyjnych pieniądzach bo jedno kolano wyjdzie około 120-130zł , to sie skusiłem i będę testował;), jak zrobię i pęknie to na pewno się dowiecie o tym;).

 

Zrobiłem pomiar i ścianka ma grubość 0,65mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to faktycznie jak tak wygląda sprawa to nie dziwie się że się cenią. Choć nie do końca chce mi się wierzyć że to jakiś super specjalny materiał, bardziej obstawiałbym na metodę samego  ciągnienia, wyginania itd... w końcu w innych konstrukcjach też występują przeróżne siły i  dają radę powszechnie stosowane materiały. 
No ale oby się to u Ciebie jak u kolegów sprawdziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, mar_io napisał:

Choć nie do końca chce mi się wierzyć że to jakiś super specjalny materiał, bardziej obstawiałbym na metodę samego  ciągnienia, wyginania itd

Ja się tam nie za bardzo znam , i w sumie nie za bardzo mnie interesuje skład chemiczny blachy , dla mnie istotne jest tylko czy materiał sie sprawdza czy nie, niestety na obecnym etapie mojego eksperymentowania , materiały sie nie sprawdzają z wyjątkiem rurki z odmy z audi.

W każdym razie rurki są ze stali V2A , kłopot w tym że jest wiele gatunków stali które odpowiadają stali V2A, ale jak pisałem różnice dla mnie nie są istotne chciał bym z 3 lata po upalać model bez awarii wydechu, przyznam że mam nadzieję że tym razem sie uda i zapomnę o sypiących się kolankach wydechowych tak samo jak kiedys mnie przesladowały awarie serwomechanizmów, tak jak się przesiadłem na renomowane produkty od kilku lat problem przestał definitywnie istnieć, ja się nie poddaję i jestem przekonany że kiedys problem zostanie rozwiązany, a najlepiej podczas tego podejścia bo za te rureczki zapłaciłem prawie 5 stówek:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, generalnie stal nierdzewna dobrze sprawdza się w układach wydechowych. Wszystke "tuningowe" układy wydechowe w autach są robione z nierdzewki 304 lub 316 i to przeżywa samochód a kolektory wydechowe do turbo grzeją się do czerwoności. W naszym przypadku dochodzą drgania, w autach zawsze jest element podatny a u nas wszystko na sztywno. Ale musi być dobrze, zawsze można wylutować pęknięte kolanko i zalutować nowe. Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chyba pora kończyć sezon na model 2,7m, pracę kończę statystycznie o 15.00 a o 17, jest juz wieczór i trzeba sie zwijać, odliczając czas na dojazd, montaż modelu to okazuje się że nie ma kiedy latać.

Gdzieś tam jeszcze jak pogoda będzie dopisywać to w weekendy modelem 2,4m polatam na pobliskim boisku.

Kolana wydechowe po ostatnim spawaniu nieźle się trzymają a trochę czasu minęło i trochę polatały , ale mimo że sa całe to idą już na emeryturę , na nowy sezon będą nowe kolana.

Na szczęście dziś pracę skończyłem o 13.00 to do wieczora trochę polatałem, nawet nagrałem film z jednego z lotów , ale kamerką na głowie to tak jak widać nagranie nie koniecznie się wykadrowało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Na warsztat trafiła extra 2,7m, do przejrzenia i dorobienia nowych kolan wydechowych.

I tak:  silnik sie poluzował , a raczej sklejka się ugniotła , docisnąłem i po robocie.

Następna sprawa to fajka z lewego cylindra wyszlifowała sobie dołek w masce, miał ktoś tak? jak obejść problem?

No i te moje nieszczęsne kolana wydechowe , spawane milion razy , a jak widać znowu pękło bo juz olej zaczyna cieknąć z jakiegoś pęknięcia, ogólnie to juz złom.

Zacząłem dziś robić nowe , ale o ile z tych kształtek się szybko i łatwo kolana lutuje , to trzeba było zrobić zagięcie rurki , no więc ją przeciąłem i chciałem zlutować do czoła , i takie lutowanie jednego łączenia do czoła zajęło mi kilka godzin nim metodą prób i błędów zapanowałem nad połączeniem do czoła przeciętej rurki .

No ale udało się a jutro drugie kolano zrobię już szybko.

 

Rowek po fajce

spacer.png

 

Stare zmęczona kolana

spacer.png

 

I nowe kolano po ciężkiej szkole lutowania.

spacer.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.