d9Jacek Opublikowano 2 Lutego 2021 Opublikowano 2 Lutego 2021 W dniu 28.01.2021 o 08:37, mirolek napisał: To może zbuduj ten model i oblataj go na takim silniku ? Mam wiekowego MK12, to oczywiście nie to samo co MVVS ale wciąż kręci. Dostaniesz go w prezencie do tego celu tylko w hołdzie tradycji zbuduj ten model i pokaż jak lata na silniku 2,5cm ? pytałes na jakim silniku latał model RWD 5 bis zbudowany przez W.Schiera i dostałes dokładna odpowiedz. Baa, idac dalej, tym modelem wyposazonym w silnik MVVS TR , pobił rekord długotrwałosci lotu... Chyba rekord w dalszym ciągu aktualny? MK 12 ma tyle wspólnego z MVVS-em , ?że oba to samozapłony o pojemności 2,5 ccm... Nie mam zamiaru budować , bo koncetruje się na zupełnie czyms innym ale sądzę ,ze kiedyś była absolutnie inna umiejętnośc b udowania modeli latających., stąd RWD 5 z tym silnikiem latała i to latała dobrze, ....a jaka to juz całkiem inna historia ?
mirolek Opublikowano 2 Lutego 2021 Autor Opublikowano 2 Lutego 2021 2 godziny temu, d9Jacek napisał: ale sądzę ,ze kiedyś była absolutnie inna umiejętność budowania modeli latających., stąd RWD 5 z tym silnikiem latała i to latała dobrze, ....a jaka to juz całkiem inna historia To jest forum ... opowiedz tą historię. Nie mam pewności, że mam umiejętność budowania modeli, to raczej jest swoiste rzemiosło dlatego chętnie posłucham czy przeczytam jak to należy robić. ms
d9Jacek Opublikowano 2 Lutego 2021 Opublikowano 2 Lutego 2021 5 minut temu, mirolek napisał: To jest forum ... opowiedz tę historię. Nie mam pewności, że mam umiejętność budowania modeli, to raczej jest swoiste rzemiosło dlatego chętnie posłucham czy przeczytam jak to należy robić. ms poszukaj u inż.Wiesława Schiera , On to doskonale tłumaczył we wszystkich swoich ksiązkach...powodzenia w budowie?...w lotach również?
mirolek Opublikowano 2 Lutego 2021 Autor Opublikowano 2 Lutego 2021 Mam jego książki i wszystkie przeczytałem od deski do deski. Nie uważam jednak, że prawdziwy wicherek musi być zbudowany z materiałów krajowych ? i przy udziale piłki włośnicowej ? Dziś mamy inne urządzenia RC, inne silniki i zupełnie inne możliwości techniczne w projektowaniu i wykonywaniu modeli .... telewizor w tamtych czasach też chyba wyglądał nieco inaczej niż dziś. ms 1 1
d9Jacek Opublikowano 2 Lutego 2021 Opublikowano 2 Lutego 2021 10 minut temu, mirolek napisał: Dziś mamy inne urządzenia RC, inne silniki i zupełnie inne możliwości techniczne pewnie mamy, ale model Wiesława Schiera latał i to dobrze z silnikiem 2,5ccm a ten sam model budowany współczesnie i "przy innych możliwościa technicznych " wymaga juz silnika np klasy 40?? 13 minut temu, mirolek napisał: Nie uważam jednak, że prawdziwy wicherek musi być zbudowany z materiałów krajowych ja też tak nie uwaząm??
mirolek Opublikowano 2 Lutego 2021 Autor Opublikowano 2 Lutego 2021 Cytat przy innych możliwościa technicznych wymaga juz silnika np klasy 40 ....chyba mieszasz rozwiązania konstrukcyjne z napędem a samozapłonowy silnik MVVS odnosisz go do żarowego 4T. Pewnie wkrótce ktoś zbuduje taki sam model z silnikiem benzynowym i znów będzie dyskusja dlaczego taka a nie inna jego pojemność.... nie klasa silnika a jego moc chyba jest tu istotna a w moim przypadku jeszcze brzmienie tłumika i wielkość śmigła. Powody dla których montuje taki a nie inny silnik, chyba już wyjaśniłem. ms
d9Jacek Opublikowano 2 Lutego 2021 Opublikowano 2 Lutego 2021 17 minut temu, mirolek napisał: chyba mieszasz rozwiązania konstrukcyjne z napędem a samozapłonowy silnik MVVS odnosisz go do żarowego 4T. nic nie mieszam i nic nie odnoszę ? napisałem "przy innych możliwościa technicznych ".... usunąłes cudzysłow przez co zmieniłes sens tego co napisałem tak jak napisałem, buduj lataj bo model piękny a i dzwięk silnika 4T znacznie przyjemniejszy niz 2T
mirolek Opublikowano 5 Lutego 2021 Autor Opublikowano 5 Lutego 2021 Przy mocowaniu podwozia pod kadłubem zdecydowałem się na gwintowane połączenie i plastikowe snapy zapożyczone od zawieszenia modeli samochodów. Wybrałem najdłuższe jakie znalazłem co pozwoli na ewentualną drobną korektę długości tego elementu a tym samym korektę kąta ustawienia koła. Połączenia lutowane ustalające skok sprężyny oraz połączenia spawane zostały wykonane. Jakość mojego spawania raczej nie kwalifikuje się do pokazania ale połączenie wytrzymało uderzenia młotkiem i mam z tego sporą satysfakcję oraz nadzieję, że wytrzyma lądowanie modelu ? Do wykonania pozostał zastrzał podwozia i tu mam pytanie: prawidłowe jego spasowanie wymaga montażu na modelu ale obawiam się spawania a zasadniczo rozgrzania pręta zakotwionego w bukowym klocku w modelu. Czy ktoś ma pomysł jak do tego podejść bez konieczności budowania "modelu" trzeciego punktu mocowania podwozia po za budowanym modelem ?....no i mam wątpliwość czy "język giętki powiedział to co pomyślała głowa". ms
robloz Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 Czy połączenie amortyzatora z głównym podwoziem nie powinno być ruchome? Amortyzator nie będzie się wyginał gdy podwozie "pójdzie" do góry?
mirolek Opublikowano 5 Lutego 2021 Autor Opublikowano 5 Lutego 2021 Cytat Czy połączenie amortyzatora z głównym podwoziem nie powinno być ruchome? Jest ruchome - zarówno w dolnym jak i górnym punkcie mocowania przy kadłubie jest możliwy obrót. W projekcie W.Shiera dołem nie ma punktu obrotu a jest sztywny drut i połączenie gumowym ściągiem. Punkt kotwienia pod kadłubem powinien się nieco rozsuwać aby amortyzator pracował prawidłowo ale proponowane w projekcie gumy pod kadłubem to niezbyt eleganckie rozwiązanie. Jeżeli zmontowane na sztywnych punktach kotwienia podwozie mimo możliwości obrotu nie zapewni skoku amortyzatora ok. 20mm to wykonam przesuw dolnego kotwienia i taki ściąg jak w projekcie ale wewnątrz kadłuba. ms
d9Jacek Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 16 minut temu, robloz napisał: .....nie powinno być ruchome? moim zdaniem powinno , no ale to jest tylko moje zdanie? i te kulki przy pierwszym lądowaniu wystrzelą z tych plastikowych snapów że hohoho
mirolek Opublikowano 5 Lutego 2021 Autor Opublikowano 5 Lutego 2021 Cytat te kulki przy pierwszym lądowaniu wystrzelą z tych plastikowych snapów że hohoho to nie są snapy kulowe ... w sensie osadzonej kulki w plastiku, montaż do kadłuba jest na śrubę przez element mocujący w takim kształcie |_| Cytat moim zdaniem powinno W ORYGINALE na pewno jest ale to jest model w skali 1:6 i trzymam się projektu a tam to połączenie jest sztywne ms
samolocik Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 Mirek, ze zdjęć za bardzo nie wynika który element chcesz spawać i o jakie osadzenie w lockach bukowych chodzi.
mirolek Opublikowano 5 Lutego 2021 Autor Opublikowano 5 Lutego 2021 Masz rację, adresowałem pytanie do osób które znają projekt i takie trzy_punktowe podwozie juz wykonywali. Na rysunku poniżej zobrazowanie mojego pytania.
samolocik Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 Mocowanie w gumowym wężyku (druty wsuniete w wężyk) podobnym do tego od paliwa nie wchodzi w grę? Ew. tradycyjne owinięcie drucikiem miedzianym, cyna i szybkie przygrzanie lutownicą? Mam taką jakbyś potrzebował "Lutownica oporowa ZD-715L 300W"
d9Jacek Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 1 godzinę temu, mirolek napisał: a tam to połączenie jest sztywne Mirku, tak , ale w innym miejscu jest suwliwie ruchome ( ściągnięta gumą) i to jest quasi przegub... rozrysuj sobie kinematykę podwozia w RWD i sam zobaczysz gdzie powinny być umieszczone okucia i węzły
mirolek Opublikowano 5 Lutego 2021 Autor Opublikowano 5 Lutego 2021 Jacku dobra rada, napisałem już wcześniej: Cytat jest sztywny drut i połączenie gumowym ściągiem. Punkt kotwienia pod kadłubem powinien się nieco rozsuwać aby amortyzator pracował prawidłowo zatem, znam rozwiązanie projektowe. Dokończę swoje zamierzenie i zobaczymy jak działa a na teraz ponawiam pytanie, jak zabezpieczyć krótki bo chyba mający 9cm drut stalowy przed wpływem wysokiej temperatury aby możliwe było wykonanie spawu bez uszkodzenia modelu? Piotrze - dzięki za pomysł z nawojem drutu miedzianego ..... moim zdaniem lutowanie w jednym punkcie trzech grubych prętów stalowych nie da trwałego połączenia ale wykorzystam drut miedziany nie jako stabilizację połączenia a jako radiator celem odebranie energii cieplnej Zapomniałem, że kiedyś za młodu gdy lutowałem ciasno na drukowanych płytkach to stosowałem takie rozwiązania. Tym razem zamierzam nałożyć kilka plasterków z korka od wina nałożonych na pręt stalowy a drutem miedzianym spróbuję dodatkowo odebrać nadmiar ciepła między tymi plastrami korka. ms
d9Jacek Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 19 minut temu, mirolek napisał: jak zabezpieczyć krótki bo chyba mający 9cm drut stalowy......] zaciśnij przez blaszke miedziana ( dobry przewodnik ciepła ) szczypce spawalnicze + ew owinięcie mokrym sznurem do uszczelnień kominkowych
Uszek Opublikowano 5 Lutego 2021 Opublikowano 5 Lutego 2021 A może wykonać dolny wahacz typu V z ośką koła zamocowany przegubowo do kadłuba i do niego dopiero zamocować amortyzator
Rekomendowane odpowiedzi