Skocz do zawartości

RWD-5 BIS wg.Schiera czyli to już było wiele razy


mirolek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.01.2021 o 08:37, mirolek napisał:

To może zbuduj ten model i oblataj go na takim silniku ? 

Mam wiekowego MK12,  to oczywiście nie to samo co MVVS ale wciąż kręci. Dostaniesz go w prezencie do tego celu tylko w hołdzie tradycji zbuduj ten model i pokaż jak lata na silniku 2,5cm ?

pytałes na  jakim silniku latał model  RWD 5 bis  zbudowany  przez W.Schiera i  dostałes dokładna odpowiedz.

Baa, idac dalej,  tym modelem wyposazonym w silnik MVVS  TR , pobił rekord długotrwałosci lotu... Chyba rekord w dalszym ciągu aktualny?

MK 12  ma tyle wspólnego z MVVS-em  , ?że oba to samozapłony o pojemności 2,5 ccm...

Nie mam zamiaru budować , bo koncetruje się na zupełnie czyms innym  ale sądzę ,ze kiedyś była absolutnie inna umiejętnośc b udowania modeli latających., stąd  RWD 5 z tym silnikiem latała i to  latała dobrze,  ....a jaka  to juz całkiem inna historia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, d9Jacek napisał:

ale sądzę ,ze kiedyś była absolutnie inna umiejętność budowania modeli latających., stąd  RWD 5 z tym silnikiem latała i to  latała dobrze,  ....a jaka  to juz całkiem inna historia 

To jest forum ... opowiedz tą historię.

Nie mam pewności, że mam umiejętność budowania modeli, to raczej jest swoiste rzemiosło dlatego chętnie posłucham czy przeczytam jak to należy robić.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mirolek napisał:

To jest forum ... opowiedz tę historię.

Nie mam pewności, że mam umiejętność budowania modeli, to raczej jest swoiste rzemiosło dlatego chętnie posłucham czy przeczytam jak to należy robić.

 

ms

poszukaj  u inż.Wiesława Schiera , On to doskonale  tłumaczył we  wszystkich swoich ksiązkach...powodzenia w budowie?...w lotach również?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jego książki i wszystkie przeczytałem od deski do deski. Nie uważam jednak, że prawdziwy wicherek musi być zbudowany z materiałów krajowych ? i przy udziale piłki włośnicowej ?

Dziś mamy inne urządzenia RC, inne silniki i zupełnie inne możliwości techniczne w projektowaniu i wykonywaniu modeli  ....  telewizor w tamtych czasach też chyba wyglądał nieco inaczej niż dziś.

 

ms

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mirolek napisał:

Dziś mamy inne urządzenia RC, inne silniki i zupełnie inne możliwości techniczne

pewnie mamy, ale model  Wiesława Schiera  latał i to dobrze z silnikiem 2,5ccm  a ten sam model  budowany współczesnie  i "przy innych możliwościa technicznych "

wymaga juz  silnika np klasy 40??

 

13 minut temu, mirolek napisał:

Nie uważam jednak, że prawdziwy wicherek musi być zbudowany z materiałów krajowych

ja też tak nie uwaząm??

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

przy innych możliwościa technicznych wymaga juz  silnika np klasy 40

....chyba mieszasz rozwiązania konstrukcyjne z napędem a samozapłonowy silnik MVVS odnosisz go do żarowego 4T.

Pewnie wkrótce ktoś zbuduje taki sam model z silnikiem benzynowym i znów będzie dyskusja dlaczego taka a nie inna jego pojemność.... nie klasa silnika a jego moc chyba jest tu istotna a w moim przypadku jeszcze brzmienie tłumika i wielkość śmigła.

Powody dla których montuje taki a nie inny silnik, chyba już wyjaśniłem.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, mirolek napisał:

chyba mieszasz rozwiązania konstrukcyjne z napędem a samozapłonowy silnik MVVS odnosisz go do żarowego 4T.

nic nie mieszam i nic nie odnoszę ?

napisałem "przy innych możliwościa technicznych ".... usunąłes cudzysłow   przez co zmieniłes sens tego co napisałem

tak jak napisałem, buduj  lataj  bo model piękny a i  dzwięk silnika 4T znacznie przyjemniejszy niz 2T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy mocowaniu podwozia pod kadłubem zdecydowałem się na gwintowane połączenie i plastikowe snapy zapożyczone od zawieszenia modeli samochodów.  Wybrałem najdłuższe jakie znalazłem co pozwoli na ewentualną drobną korektę długości tego elementu a tym samym korektę kąta ustawienia koła.

20210204_215212.thumb.jpg.432e1d3db391fd26eebd70e8f4a83de7.jpg

 

Połączenia lutowane ustalające skok sprężyny oraz połączenia spawane zostały wykonane. Jakość mojego spawania raczej nie kwalifikuje się do pokazania ale połączenie wytrzymało uderzenia młotkiem i mam z tego sporą satysfakcję oraz nadzieję, że wytrzyma lądowanie modelu ?

20210204_224841.thumb.jpg.a4e7a56303047f6a04cefa7731653374.jpg

 

Do wykonania pozostał zastrzał podwozia i tu mam pytanie: 

prawidłowe jego spasowanie wymaga montażu na modelu ale obawiam się spawania a zasadniczo rozgrzania pręta zakotwionego w bukowym klocku w modelu.

Czy ktoś ma pomysł jak do tego podejść bez konieczności budowania "modelu" trzeciego punktu mocowania podwozia po za budowanym modelem ?....no i mam wątpliwość czy "język giętki powiedział to co pomyślała głowa".

 

ms

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czy połączenie amortyzatora z głównym podwoziem nie powinno być ruchome?

Jest ruchome - zarówno w dolnym jak i górnym punkcie mocowania przy kadłubie jest możliwy obrót.

 

W projekcie W.Shiera dołem nie ma punktu obrotu a jest sztywny drut i połączenie gumowym ściągiem.  Punkt kotwienia pod kadłubem powinien się nieco rozsuwać aby amortyzator pracował prawidłowo ale proponowane w projekcie gumy pod kadłubem to niezbyt eleganckie rozwiązanie.

Jeżeli zmontowane na sztywnych punktach kotwienia podwozie mimo możliwości obrotu nie zapewni skoku amortyzatora ok. 20mm to wykonam przesuw dolnego kotwienia i taki ściąg jak w projekcie ale wewnątrz kadłuba.  

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

te kulki  przy pierwszym lądowaniu wystrzelą z tych plastikowych snapów że hohoho

to nie są snapy kulowe ... w sensie osadzonej kulki w plastiku, montaż do kadłuba jest na śrubę przez element mocujący w takim kształcie |_|

 

Cytat

moim zdaniem powinno

W ORYGINALE na pewno jest ale to jest model w skali 1:6 i trzymam się projektu a tam to połączenie jest sztywne

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mirolek napisał:

a tam to połączenie jest sztywne

Mirku, tak , ale w innym miejscu jest suwliwie ruchome  ( ściągnięta gumą) i to jest quasi przegub...

rozrysuj sobie kinematykę podwozia w RWD  i sam  zobaczysz gdzie powinny być umieszczone okucia i węzły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku dobra rada, napisałem już wcześniej:

Cytat

jest sztywny drut i połączenie gumowym ściągiem.  Punkt kotwienia pod kadłubem powinien się nieco rozsuwać aby amortyzator pracował prawidłowo

zatem, znam rozwiązanie projektowe.

Dokończę swoje zamierzenie i zobaczymy jak działa a na teraz ponawiam pytanie, jak zabezpieczyć krótki bo chyba mający 9cm drut stalowy przed wpływem wysokiej temperatury aby możliwe było wykonanie spawu bez uszkodzenia modelu?

 

Piotrze - dzięki za pomysł z nawojem drutu miedzianego ..... moim zdaniem lutowanie w jednym punkcie trzech grubych prętów stalowych nie da trwałego połączenia ale wykorzystam drut miedziany nie jako stabilizację połączenia a jako radiator celem odebranie energii cieplnej

Zapomniałem, że kiedyś za młodu gdy lutowałem ciasno na drukowanych płytkach to stosowałem takie rozwiązania.

Tym razem zamierzam nałożyć kilka plasterków z korka od wina nałożonych na pręt stalowy a drutem miedzianym spróbuję dodatkowo odebrać nadmiar ciepła między tymi plastrami korka.

 

 

ms

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.