Skocz do zawartości

METEOR 2,5CCM


Grzesiek

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, Grzesiek napisał:

 

Silnik wyląduje w modelu F2B

16262034055068201426587492977695.jpg

Trafiłeś na dobry egzemplarz ?

Większość nie chciała jednak współpracować...

To jest silnik wysokoobrotowy i jeśli nie kręci 8X6 to do tego modelu będzie po prostu za słaby...

Czekam na dalsze info.

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek wymień korbę w nim bo ten oryginal się szybko rozleci wiem po sobie a pasują do niego korby od asp 2,5 również wiem to z własnego doświadczenia noo i co najważniejsze po zmianie korby zaczął lepiej chodzić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.07.2021 o 16:03, symon5 napisał:

W czasach gdy zajmowałem się uwięzią próbowaliśmy tego cuda i niestety nieudana kopia Super Tigra , ale samozapłon pracował przyzwoicie i te które posiadaliśmy zostały przerobione na takowe.

 

 

 

Hmmm, 

miałem taki silnik, tylko najpierw wymieniliśmy w nim łożyska, na lepsze.

Potem zmieniliśmy położenie iglicy w gaźniku, na środkowe, stare otwory zostały zalane żywicą.

Iglica w tylnym położeniu totalnie się nie sprawdza.

Silnik palił od pierwszego, nitra nie używaliśmy, kombaty na ruskich obcinaczach palców latały aż miło.

 

Jeśli ktoś wyjmował z pudełka i latał, to faktycznie, fabryczne kulały i to mocno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, d9Jacek napisał:

bo takie położenie jest do zasilania cisnieniowego,  stąd i nadlew karteru do zamocowania króćca

Wtedy powinien lepiej działać, ale nie zawsze tak było, lataliśmy ze zbiornikami robionymi z balonów, one dawały swego rodzaju ciśnienie i było miodnie.

A nie znałem nikogo kto nie narzekał, gdy iglica była z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Grzegorz, gazniki obwodowe sa bardzo dobre pod warunkiem że jest prawidłowa srednica gardzieli. Ale  fabryczny gaznik Meteora nie był obwodowym tylko przypowierzchniowym. Meteory  pojawiły sie w Polsce na początku lat 70- tych, miały  kuriozalną świecę ze spirala wyglądająca jakby była zrobiona z drutu do kuchenki elektrycznej .I z tą swiecą to ni chuchu nie chiały  działać. Jak już kiedys wspominałem , bywałem dośc często w Piterze gdzie od rosyjskich kolegów  dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy na temat ich silników między innym Meteora. Część Meteorów miała  ważone  tłoki z korbowodami i waga ta była trwale naniesiona na denko tłoka. Sam mam taka parę przywiezioną z Rosji ..Dlaczego i dla kogo to robiono ?

Meteory, była taka seria, absolutnie nie chciały pracować i nie było siły aby je  do tej pracy zmusić...ponieważ wysokość kanału przelotowego nie pokrywała się  z oknami wlotowymi cylindra , ale były również takie  które miały okna wlotowe powyżej wydechowych?

51 minut temu, kulfon250 napisał:

latały aż miło.

no i tak było:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, d9Jacek napisał:

(...)

Meteory, była taka seria, absolutnie nie chciały pracować i nie było siły aby je  do tej pracy zmusić...ponieważ wysokość kanału przelotowego nie pokrywała się  z oknami wlotowymi cylindra , ale były również takie  które miały okna wlotowe powyżej wydechowych?

no i tak było:)

 

A była, była...rozrząd (poprzez tłok)tych silników wyglądał jak na załączonym rysunku. Kanały przelotowy i wydechowy pracowały w tym samym zakresie obrotu wału korbowego tj.139 stopni. Razem się otwierały i razem zamykały. Pamiętam ówczesne "burze mózgów" starszych i bardzo doświadczonych modelarzy, którzy debatowali długo nad pytaniem dlaczego Meteor przywieziony z ZSRS uruchamia się bez problemu a ten kupiony w CSH za nic nie chce się odezwać.

METEOR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nastin napisał:

Z drugiej strony sami doradcy ale co tam zamontuj odpal i lataj a jak będzie źle to zawsze os 2,5 można dać.

A czyż nie po to ten post powstał, byśmy swe doświadczenia napisali :)

A co do świec to prawda, ruskie z meteora były do....

Wkładaliśmy "importowane z zachodu" i jak pisałem palił od pierwszego machnięcia.

Wiadomo, że w dwusuwie jak okna nie pasują i mają nie te kąty to po sensownej pracy, mój akurat był ze składnicy, ale widać dobry trafiłem.

Inna sprawa, że mój instruktor, dwa dni mnie wspierał i mówił co mam rozebrać, co poprawić itp... A i czasem coś sam w nim dłubał :)

Mieliśmy ich w modelarni kilkanaście , wszystkie tak przerobione i chodziły aż miło, a na zawodach koledzy lali dupska konkurencji :)

Używałem tego Meteora dobre 20 lat i problemów nie było.

 

Ale tak jest z każdym silnikiem, jak jest dobrze dopasowany, wyregulowany itp.. to musi chodzić nawet bez nitra.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.