kankrz Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Gdy oglada sie proby zbudowania orni-cos tam. Zawsze ten pionowy statecznik jest. W latajacych skrzydlach tez. A jak ptaki to robia ? Czy nie mozna by zastosowac zyra w jakis sposob ? Jakiegos ukladu automatyki ? pozdrawiam - KrzysieK
wojcio69 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Witam Ptaki (nie jestem ornitologiem) utrzymują linię lotu za pomocą piór-lotek na końcówkach skrzydeł i przechylania w lewo lub prawo ogona. Podobnie było w samolocie braci Write, skręcana była końcówka skrzydła aby zmienić jej geometrię, co powodowało skręcanie. A dlaczego uważasz, że wszystkie samoloty mają statecznik pionowy? A popatrz choćby na B2. Można by zastosować jakiś układ automatyki ale prościej i taniej jest wstawić statecznik.
buwi777 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Zawsze ten pionowy statecznik jest. W latajacych skrzydlach tez. W np. Zagi'm masz tylko winglety ale po ich czasami urwaniu też lata skrzydełko choć ciut bardziej "nerwowo".
kankrz Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 Masz racje ze prosciej i taniej jest dolozyc statecznik pionowy ale to juz nie to samo. Do ptaka napewno takie cos podobne nie bedzie. Temat jest bardzo ciekawy. Nie widzialem jeszcze ornito-cos tam, ktory latalby sensownie tzn ladnie i przypominalby ptaka. Wydaje sie do zrobienia ; skrecanie ogona - nie problem ; lotka - tez nie problem. Moze kiedys... zawsze malo czasu... serdecznie pozdrawiam - Krzysiek
Piotter Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Ptaki mają naturalne fly-by-wire czyli mózg :> . To jak sądze podobna historia jak z maszynami kroczącymi. My obywamy się dwiema nogami, ale okupione jest to używaniem rozbudowanego systemu nerwowego, zmysłem równowagi, zmysłem kinestetycznym i wzrokiem. Jeżeli chciałbyś zrobić maszynę kroczącą bez ładowania zaawansowanej elektroniki to cztery nogi to minimum.
Piotrek2136 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 widziałem gdzieś w internecie prototyp samolotu RC wzorowanego na mewie, miał on służyć do kamerowania ulic jakiegoś miasta. Bardzo ciekawy był system sterowania bo skrzydła, podobnie jak u braci Write, miał zmienną geometrię skrzydeł i nie miał on statecznika pionowego, wszystkie powierzchnie sterowe były jak u prawdziwego ptaka. Model był oczywiście kompozytowy pokryty lateksem aby wszystko ładnie się wyginało Poszukam jeszcze i dodam link do strony
kirby Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Ptaki mają naturalne fly-by-wire czyli mózg . To jak sądze podobna historia jak z maszynami kroczącymi. My obywamy się dwiema nogami, ale okupione jest to używaniem rozbudowanego systemu nerwowego, zmysłem równowagi, zmysłem kinestetycznym i wzrokiem. Jeżeli chciałbyś zrobić maszynę kroczącą bez ładowania zaawansowanej elektroniki to cztery nogi to minimum. Dokładnie tak. Ptaki posiadają cały zestaw możliwości sterowania lotem i jego dynamiką od dowolnych zmian w geometrii skrzydła, swobodnej zmiany środka ciężkości do sterowania powierzchnią i ustawieniem ogona. A na dodatek to wszystko koordynuje najlepszy rodzaj komputera na świecie. I dlatego nie potrzebują steru kierunku, a tym bardziej statecznika pionowego - pewnie nawet taki statecznik ograniczałby możliwości :wink: U nas jak narazie nie zanosi się na to, abyśmy mogli stworzyć podobną doskonałość lotu, jak u ptaków (nie mam na myśli takiej doskonałości jak np. asw-22, czy prędkości osiągane przez samoloty odrzutowe), choć staramy się badać i stosować różne układy: - zmiana geometrii skrzydła w osi pionowej np. F-14, Su-22, B-1 - w osi poprzecznej np. flyer braci Wright, Bleriot, AAW X-53(F-18A) - położenie środka ciężkości np. lotnie, paralotnie A jak ptaki to robia ? Czy nie mozna by zastosowac zyra w jakis sposob ? Jakiegos ukladu automatyki ? Trudności zapewne polegają na ogromnej liczbie informacji w trakcie lotu, które byłyby do zebrania i "ogarnięcia" , na wyborze odpowiedniej konfiguracji takiego ornitoptera kończąc (filtry, algorytmy sterowania), nie biorąc pod uwagę bardzo złożonej aerodynamiki. Jak narazie jest już sporo konstrukcji ornithopterów - od czegoś trzeba zacząć
marcin133 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Podobno nie wszystkie latające zwierzaki w historii nie miały tego statecznika Prehistoryczne zwierzaki fruwające posiadały wyrostki na głowach w kształcie płetwy i podobno pełniło to istotną rolę podczas lotu. One znowu nie miały ogona...
specyfick Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Temat jest dość ciekawy można powiedzieć. Już od zalania dziejów ludzie się nim na miarą swoich możliwości interesowali, ale dopiero po wynalezieniu nowoczesnej techniki można było zbadać aerodynamikę lotu ptaka. Ale jest sobie taki naukowiec Wolfgang Send. Wolfgang Send zajmuje się zawodowo aerosprężystością, a hobbystycznie problemami lotu zwierząt. Na gruncie elementarnej mechaniki płynów opracował uniwersalny model powstawania sił w czasie periodycznych ruchów elementów wahających się zarówno w płaszczyźnie poziomej, jak i pionowej, z jednoczesnym obrotem. Za pomocą tego modelu można analizować lot ptaków, owadów, a także poruszanie się ryb. Na stronie tego Pana STRONA opisane jest właściwie co i jak. Reasumując to co zostało co jest na tej stronie: jest to unikalne połączenie: mózgu (komputera), receptorów (czujników), znakomitej aerodynamicznej konstrukcji wypracowanej przez miliony lat (ciało ptaka), materiałów i mechaniki. Ptak praktycznie jest w stanie "dowolnie" formować, uwzględniając ograniczenia fizyczne, powierzchnie płatowca skrzydeł, zmieniając kąty części skrzydła, wielokrotnie w czasie ruchu. I to wszystko w idealnym połączeniu z bardzo szybkim procesorem którego budowa wypracowana została przez stwórcę na drodze wielu kompromisów i prób. A odpowiedz na pytanie jest właściwie prosta i trudna. Prosta dlatego że zmienna geometria płata skrzydła ptaka w połączeniu z taką samą możliwością jego ogona i niezależność tych płaszczyzn daje takie fizyczne możliwości. Należy zaznaczyć że tu dwa skrzydła są niezależne. A trudna dlatego że nikt dobrze nie wie jak to razem do cholery działa. I jaki ten mały komputerek ma program. To wszystko co my robimy (samoloty, żyro, kamery, monitoring parametrów, logery itp) to zawsze będzie tylko mechaniczna namiastka żywego zwierzęcia. Nie które rozwiązania, nowości to tylko mechaniczne odzwierciedlenie tego co naukowcy odkryli u zwierząt.
robertus Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Wbrew pozorom niedużo. Najważniejsza tu jest mechanika. Ale ten ptak to mało, skrzydła są dość sztywne. Widziałem na YT projekty pewnego Japończyka (?),jego modele zapierają dech.
Marcin K. Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 B2 nie ma statecznika i tez lata. Latalem kilerem bez statecznikow. Potrzeba prędkości ale latal. Gdyby dac mu statecznik V o koncie rozwarcia 170* to dalo by sie latac jak ze statecznikami. Na kilku zdjęciach widzialem jak ptaki miały ułożony ogon w lekkie V i wydaje mi sie ze tu jest ten chwyt dzieki któremu lataja bez korka.
andrzej_t Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Na kilku zdjęciach widzialem jak ptaki miały ułożony ogon w lekkie V i wydaje mi sie ze tu jest ten chwyt dzieki któremu lataja bez korka. Może podejrzały usterzenie Rudlickiego w modelach F3F?
Marcin K. Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Predzej to f3f podejrzalo to u ptaków
andrzej_t Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Regulują cały czas podczas lotu. Nie widziałeś efektów na samochodach albo na ubraniu?
idfx Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Genialne i nawet ma to sens... a żeby się doważyć na bieżąco wcinają muchy i inne owady w trakcie lotu
wapniak Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 wypracowanej przez miliony lat (ciało ptaka), materiałów i mechaniki. I to wszystko w idealnym połączeniu z bardzo szybkim procesorem którego budowa wypracowana została przez stwórcę na drodze wielu kompromisów i prób. Tu byłbym ostrożny z takimi sformułowaniami. Bo im starsze stworzenie, ( mające więcej czasu na "ewolucję") to powinno lepiej latać , a tak nie jest.
wiejski Opublikowano 15 Lutego 2013 Opublikowano 15 Lutego 2013 Ciekawy temat. A nie wydaje się wam, że ogony niektórych ptaków wyglądają trochę jak statecznik Rudlickiego/V? A tu taka ciekawostka : www.morlockfamily.pl/index.php/pl/modele/44-orzel-epp całkiem fajny pisklak Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
madrian Opublikowano 16 Lutego 2013 Opublikowano 16 Lutego 2013 Trochę, to za mało. Są prawie płaskie. Poza tym, ptaki mogą dowolnie zmieniać kąty płaszczyzny ogona w sposób dynamiczny. A dlaczego nie mają? Ewolucja. Ptak to nie samolot. Zbędne jest dla ptaka utrzymywanie stałej pozycji względem strug powietrza. Znacznie więcej możliwości daje mu niestabilność aerodynamiczna i aktywne możliwości regulowania położenia. Z odbiorem informacji o położeniu nie ma problemu, bo nie tylko posiada doskonały zmysł równowagi, ale każde pióro to czujnik dostarczający informacji opływie powietrza wokół ciała. Kiedy ptak czuje, że leci krzywo, po prostu instynktownie i odruchowo zmienia swoja konfigurację aerodynamiczną i prostuje lot. Jest to mechanizm instynktowny, szybki, efektywny i wypracowany z tysięcy możliwości ewolucyjnych.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.