Skocz do zawartości

Film o modelarzach Aeroklubu Białostockiego


Nielot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Piękny i wartościowy film, w którym wszystko jest prawdziwe co się dzisiaj rzadko zdarza. Dla mnie osobiście krajobrazy, nazwiska modelarzy i instruktorów - mocno znajome. Na tym lotnisku wygrałem pierwsze w życiu zawody modelarskie (1974 rok, Wojewódzkie Zawody Święto Latawca, kategoria - modele szybowców klasy A1/2, uczestników w tej klasie było około 40). Dwa lata później przed komisją kierowaną przez Pana Mieczysława Czaplę zdałem egzamin na tzw. licencję modelarza (trzeba było wykonać prawidłowy lot modelem na uwięzi z wiązanką trzech pętli). Przyjemnie widzieć, że modelarze na Krywlanach wciąż budują i latają jak Tomek, którego perfekcyjne modele są powszechnie znane od wielu lat. Jednak głównym spiritus movens modelarstwa w Białymstoku jest Artur niezwykle sympatyczny , życzliwy i zawsze pomocny kolega.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, stan_m napisał:

Piękny i wartościowy film, w którym wszystko jest prawdziwe co się dzisiaj rzadko zdarza. Dla mnie osobiście krajobrazy, nazwiska modelarzy i instruktorów - mocno znajome. Na tym lotnisku wygrałem pierwsze w życiu zawody modelarskie (1974 rok, Wojewódzkie Zawody Święto Latawca, kategoria - modele szybowców klasy A1/2, uczestników w tej klasie było około 40). Dwa lata później przed komisją kierowaną przez Pana Mieczysława Czaplę zdałem egzamin na tzw. licencję modelarza (trzeba było wykonać prawidłowy lot modelem na uwięzi z wiązanką trzech pętli). Przyjemnie widzieć, że modelarze na Krywlanach wciąż budują i latają jak Tomek, którego perfekcyjne modele są powszechnie znane od wielu lat. Jednak głównym spiritus movens modelarstwa w Białymstoku jest Artur niezwykle sympatyczny , życzliwy i zawsze pomocny kolega.

Dzięki Stasiu, dziękuję za przypomnienie Miecia Czapli,przepraszam ale w tym moim monologu umkną mi i przepraszam że o nim nie wspomniałem, ale też było wielu innych moich guru modelarskich

, Andrzej Fiłończuk, Henio Budnicki i wielu ,wielu innych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, stan_m napisał:

Piękny i wartościowy film, w którym wszystko jest prawdziwe co się dzisiaj rzadko zdarza. Dla mnie osobiście krajobrazy, nazwiska modelarzy i instruktorów - mocno znajome. Na tym lotnisku wygrałem pierwsze w życiu zawody modelarskie (1974 rok, Wojewódzkie Zawody Święto Latawca, kategoria - modele szybowców klasy A1/2, uczestników w tej klasie było około 40).

Bardzo fajny film. Znajome twarze i wspólne pasje. Ja również swoją przygodę z modelarstwem zacząłem od zawodów w Białymstoku (końcówka lat 70-tych). Coroczna impreza "Młodzi Modelarze na Start" przyciągała całe rzesze dzieciaków z Jaskółkami. Było nas tak dużo, że sędziowie mieli problem z ustaleniem kolejności startu:). W 1981 na tym lotnisku zdobyłem I miejsce w silnikówkach  F1C w kategorii juniorów. Pamiętam te emocje i niesamowitą radość oraz dumę, kiedy przeczytałem swoje nazwisko opublikowane w Modelarzu po zawodach. Mieczysław Czapla był dla nas guru modelarstwa. To on decydował o przyznaniu materiałów na model, który chciało się budować. Takie to były czasy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy gdzieś w Polsce znalazłaby sie druga taka grupa modelarzy , gdzie własnymi rękami i częściowo z własnych funduszy zbudowali sobie piękną modelarnię. Widać zaangażowanie i pasję. Aeroklub też widać spoko skoro wyłożył połowę pieniędzy.

Widząc coś takiego człowiek zaczyna wierzyć ,że modelarstwo jeszcze długo będzie istnieć i ,że jak ktoś chce to prawie wszystko można.

Trzymam kciuki za Waszą działalność i jesteście Panowie wyjątkowi!

Zauważyłem już niesety trend ,że nowi włodarze aeroklubów zaczynają traktować modelarzy jako dziwaków i sympatycznych maniaków........i uwazają ,że nie ma większego sensu wpuszczać ich na lotnisko a nawet jak wpuszczają to traktują jako  gorszy sort.

Na szczęście w moim aeroklubie tak nie jest : mamy ładny fragment regularnie koszony do latania modelami RC i póki co nikt nie ma nic przeciwko.

Pozwolę sobie wrzucić foto. Jeśli moderator uzna ,że nie na temat to najwyżej usunie post:

Fragment do latania to : 300x600m.

Aeroklub Ziemii Lubuskiej:

 

 

IMG_20230625_164251.jpg

 

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Nielot napisał:

Oby ten stan trwał wiecznie.

Tego Tobie i wszystkim członkom sekcji modelarskiej AB z całego serca życzę!:)

Myślę,że jeśli teraz jest spoko to kolejne pokolenie uszanuje relacje poprzedników i będzie ok.

U mnie w aeroklubie też jest spokój ale modelarze muszą uważać na ruch lotniczy i póki co nie było żadnej afery i wypadków.

Jak robimy w Kwietniu zawody F5J to też jest zgoda tyle ,że nie latamy nad pasem no ale to oczywiste.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.