d9Jacek Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia w nawiązaniu do "Programu Iryda" to pewne analogie nasuwaja się z "programem Syrena 110 " i z "programem Beskid", Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia W dniu 21.01.2024 o 11:24, Ares napisał: Odnośnie amerykańskich wyrobów wystarczy przypomnieć historię F 104 starfighter nazywanego w RFN "twórcą wdów"gdzie ten zupełnie nieudany i wręcz niebezpieczny dla pilotow samolot był sprzedawany do Europy aby Loochead zarobił. To tylko drobny wycinek prawdy, calkowicie wypaczajacy fakty. W rzeczywistosci sprawa F-104 wygladala jednak nieco inaczej. Gdzies cos uslyszales badz przeczytales, ale na to wyglada, ze nie do konca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia Na filmie opublikowanym przez Jacka około 23/24 minuty widać z jaką prędkością ląduje fantom pilota po wystrzeleniu fotela w czasie prób. To nie jest bezpieczna prędkość opadania dla żywego człowieka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrku Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia Jak to stwierdzić z tego fragmentu filmu jaka była prędkość? Czy była bezpieczna? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia Godzinę temu, robas69 napisał: w czasie prób. to nie próba tylko pokaz ilustrujący zasadę dzialania fotela... o czym jasno mówia w wzmiankowanym filmie 1 godzinę temu, robas69 napisał: dla żywego człowieka. tam był uzyty manekin, więc prędkośc ladowania nie była dla niego niebezpieczna- mogli wystrzelic zamiast manekina worek z ziemniakami -na jedno by wyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia Nie czytałem książki, jak dla mnie cena trochę przeszacowana. Niemniej Pan Bronowicki bardzo ciekawie opowiada i prezentuje swoją ocenę faktów jako uczestnika wydarzeń. Aby uchwycić obraz sytuacji trzebaby sięgnąć do wielu źródeł i motywacji decydentów. I tutaj widzę pole do dyskusji - nie wszystko jest jednoznaczne w ocenie nawet, jeśli takie się początkowo wydaje, szczególnie tym co stali z boku.Pan Bronowicki miał bardzo ciekawe życie jako obkatywacz i dużo szczęścia, że może nam o tym wszystkim dzisiaj poopowiadać. Jak sam wspominał wielu jego kolegów nie przeżyło prób w powietrzu... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ares Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 24 minuty temu, FockeWulf napisał: Aby uchwycić obraz sytuacji trzebaby sięgnąć do wielu źródeł i motywacji Twój wniosek jest bardzo trafny. Myślę ,że tak właśnie należy robić i to nie tylko w kwestii Irydy. A ja postanowiłem sobie już więcej nie pisać w tematach poza ścisle tych dotyczący modelarstwa To powoduje tylko niepotrzebny stres i często negatywne emocje , ponieważ nie wszyscy użytkownicy forum potrafią na poziomie rozmawiać i dyskutować. Zresztą po co prowadzić dyskusję która w sumie nic nie wnosi? Lepiej w tym czasie posiedzieć w modelarni i zrobić coś przy modelu. Kto chce lub lubi niech dyskutuje bo to pewnie też jest potrzebne na forum. Ja uciekam do działów typu relacja z budowy lub warsztat. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FockeWulf Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia Zgadam się. Wspomnienia zawarte w książce pierwsza klasa (nie czytałem ale oglądałem filmy na YT) i nie ma sensu wychodzić poza jej ramy. Cieszmy się, że jest kolejna cegiełka w naszym małym świecie lotnicze-modelarskim i róbmy swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrku Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 5 godzin temu, d9Jacek napisał: ...prędkośc ladowania nie była dla niego niebezpieczna... Też mi się tak wydaje. Poza tym byłoby to zupełnie nielogiczne. Skoro mieli jakiś fotel katapultowany i jakiś spadochron ratowniczy ( bo nie sądzę, że użyli byle czego ) to prędkość opadania manekina nie powinna być za duża. Średnio takie spadochrony używane przez pilota mają prędkość opadania nie przekraczającą 6 m/s ( 22 km/h ). Nawet gdyby przy zetknięciu wypadkowa była 8 m/s, w porywach do dziewięciu, ze względu na prędkość postępową ( wiatr był ) to i tak manekin ? powinien z tego wyjść. Mniej lub więcej potłuczony, ewentualnie z większymi uszkodzeniami kończyn. Chełm miał, więc stawiam, że po oględzinach dał jakieś oznaki, przynajmniej zaczął jęczeć ?. 4 godziny temu, FockeWulf napisał: ...bardzo ciekawie opowiada i prezentuje swoją ocenę faktów jako uczestnika wydarzeń. Aby uchwycić obraz sytuacji trzebaby sięgnąć do wielu źródeł i motywacji decydentów. I tutaj widzę pole do dyskusji - nie wszystko jest jednoznaczne w ocenie nawet, jeśli takie się początkowo wydaje, szczególnie tym co stali z boku... Też tak sądzę. Przy okazji czytając o Irydzie natknąłem się na taki obszerny artykuł: https://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/kulisy-drugiej-katastrofy-i-zamkniecia-programu-samolotu-i-22-iryda 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 23 Stycznia Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2 godziny temu, pietrku napisał: obszerny artykuł: no no Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrku Opublikowano 24 Stycznia Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia Jako samolot historyczny może jeszcze poleci ?: 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia W latach 90-tych było kilka projektów oprócz Irydy - między innymi projekt PZL-230 Skorpion. W 1992 roku przekazano wojsku. Weryfikację przeprowadzono w 1993roku i wypadła pozytywnie ,wojsko było zainteresowane. I teraz największy znawca techniki lotniczej "". Oględzin makiety samolotu dokonał m.in. ówczesny wicepremier Henryk Goryszewski z zawodu prawnik, który znal się na technice jak ja na sadownictwie. Kolejne rządy zarzuciły projekt ze względu na finansowanie Irydy. Prace nad Irydą zaczęto w roku1976 a Skorpiona 1988r i w 4 lata pokazano makietę już po uwzględnieniu poprawek wojska ,które życzyło sobie prędkość 1000km/h i udźwigu do 4000kg. Gdyby to były zakłady prywatne ,to pewnie projekty by były modernizowane ,poprawiane ale w końcowej fazie coś by z nich zostało na czym by można zarobić, Niestety - w państwowych nikt się nie liczy z pieniędzmi podatnika, a końcowej weryfikacji i tak podejmuje minister - czyli człowiek z partyjnego nadania nie mający zielonego pojęcia o technice. Podobny projekt był o wiele wcześniej -PZL TS-16 Grot. Gdyby te projekty powstawały w prywatnych firmach czy konsorcjach ,tak jak Flaris Lar 1 , gdzie żaden nominat nie może zabrać głosu ,to pewnie i któryś z projektów doczekał by się produkcji. Podobnie było z Sokołem - o mały włos a skończył by ja pozostałe projekty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 3 godziny temu, dziobak napisał: I teraz największy znawca techniki lotniczej "". Oględzin makiety samolotu dokonał m.in. ówczesny wicepremier Henryk Goryszewski z zawodu prawnik tak, Goryszewski dokonywał weryfikacji a weryfikacja ta przebiegla pozytywnie. Goryszewski był v-ce premierem ds gospodarki w rządzie H.Suchockiej, więc nie rozumiem twojego zdziwienia...To kolejny rzad czyli W.Pawlaka uwalił "projekt Scorpion"...zródło "Glassówka" nooo...ale W.Pawlak znał sie na samolotach i żeby nie było ,że lubie/lubiłem pana H.Goryszewskiego czy pania H.Suchocka...nie lubiłem i nie lubie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 4 Lutego Udostępnij Opublikowano 4 Lutego W dniu 31.01.2024 o 14:45, dziobak napisał: W latach 90-tych było kilka projektów oprócz Irydy - między innymi projekt PZL-230 Skorpion. W 1992 roku przekazano wojsku. Weryfikację przeprowadzono w 1993roku i wypadła pozytywnie ,wojsko było zainteresowane. I teraz największy znawca techniki lotniczej "". Oględzin makiety samolotu dokonał m.in. ówczesny wicepremier Henryk Goryszewski z zawodu prawnik, który znal się na technice jak ja na sadownictwie. Kolejne rządy zarzuciły projekt ze względu na finansowanie Irydy. Prace nad Irydą zaczęto w roku1976 a Skorpiona 1988r i w 4 lata pokazano makietę już po uwzględnieniu poprawek wojska ,które życzyło sobie prędkość 1000km/h i udźwigu do 4000kg. Gdyby to były zakłady prywatne ,to pewnie projekty by były modernizowane ,poprawiane ale w końcowej fazie coś by z nich zostało na czym by można zarobić, Niestety - w państwowych nikt się nie liczy z pieniędzmi podatnika, a końcowej weryfikacji i tak podejmuje minister - czyli człowiek z partyjnego nadania nie mający zielonego pojęcia o technice. Podobny projekt był o wiele wcześniej -PZL TS-16 Grot. Gdyby te projekty powstawały w prywatnych firmach czy konsorcjach ,tak jak Flaris Lar 1 , gdzie żaden nominat nie może zabrać głosu ,to pewnie i któryś z projektów doczekał by się produkcji. Podobnie było z Sokołem - o mały włos a skończył by ja pozostałe projekty Moze i dobrze, ze z tym Skorpionem nie wyszlo, bo bylby dzisiaj wdziecznym tematem MEMOW i czesto zwyciazal w dyscyplinie pt: NAJBRZYDSZY SAMOLOT SWIATA ? Kadlub wyglada, jak by go ktos "zsunal" (teleskopowo) do hangarowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi