Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. merlin71 Opublikowano 3 Lipca Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 3 Lipca Jakiś czas temu zacząłem robić model który już kiedyś miałem, a był to Wicherek 15 ze styropianu z napędem elektrycznym. Rozmiar kompaktowy, bez problemu można było wrzucić do auta, lekki, świetnie latał... Bardzo mile wspominam ten samolocik. Nawet dzieciaki próbowały na nim swoich sił i niestety po jakimś czasie takiego użytkowania, i różnych bardziej lub mniej udanych lądowaniach, kulki zaczęły się z niego sypać... Ostatecznie trafił na szmelc. Lekkiego żywota nie miał... A teraz,po pewnym czasie, pewnie sentyment a także chęć posiadania znowu takiego uniwersalnego, prostego i świetnie latającego samolotu, natchnęła mnie do tego aby zrobić go jeszcze raz. Bogatszy o doświadczenia z poprzednim postaram się go zrobić lepiej. Poprawić mankamenty poprzednika. Moje modelarstwo ostatnio kuleje co nieco. Trochę latam, trochę naprawiam na bieżąco co trzeba poprawić, a często coś tam trzeba. Ambitniejsze projekty utknęły... Wilk leży już kilka latek, tak z kąta w kąt. No ale chociaż może taki lekki projekcik w tzw międzyczasie. Coś chce się robić, zawsze coś chodzi po głowie. Nowe pomysły... Tylko nie ma kiedy, tak jakoś. Do tego malca też przymierzałem się dłuższy czas. Plan mam taki że ma być to ładny samolocik z niczego. Taki niskobudżetowy. To jest moje założenie i wyzwanie. I też podwoziem będą pływaki. Żeby można było wziąć ze sobą gdzieś nad jezioro. Nigdy nie miałem modelu z pływakami, a zawsze mi się podobały. Zresztą wydaje mi się że jest to dosyć uniwersalne bo w trawie powinno dać się spokojnie lądować, zimą na śniegu jak na nartach pewnie też. A może zrobię zamiennie też podwozie kołowe. Zobaczymy. W ramach tych założeń które wykluły się z biegiem czasu, a także właśnie z ciekawości, zacząłem już jakiś czas temu prace od próby wystrugania pływaków właśnie. Nigdy nic takiego nie robiłem, a lubię próbować nowych rzeczy. Taka przymiarka do pierwowzoru, przyniesionego gdzieś z czeluści piwnicy Ale był już tak ohydny że nie było co reanimować. Trafił do śmietnika. Narysowałem wg książki W.Schiera i wyciąłem z tektury szablon kadłuba: I dalsze prace nad pływakami: Jeden już w miarę docięty do kształtu, drugi jeszcze surowy. Kupiłem też taki zestaw światełek z myślą o tym modelu. Żeby był tak fajny jak FunCub. Zasługuje na to bo tak samo fajnie lata. Tak myślę, chociaż nigdy nie miałem Funcuba, ale wszyscy tak zachwalają... A taki Wichereczek wydaje się troszkę nie doceniany. A później zrobiłem stat. poziomy: 5
merlin71 Opublikowano 3 Lipca Autor Opublikowano 3 Lipca I odnośnie statecznika i techniki budowy to: - styropian znaleziony. Płyty lepsze, bo z mniejszych kulek. Bardziej ciężkie ale precyzyjniej można obrobić, no i nie mają czarnych plamek jak teraz te wszystkie z marketów budowlanych. - jako wzmocnienie wklejony patyk (bambusowy?) taki jak do szaszłyków. Bardzo mocny materiał. - krawędzie oklejone cienkim papierem na rozrzedzony wikol (1:1) w celu wzmocnienia i usztywnienia. - całość pokryta białą taśmą pakową. Bardzo mocne poszycie. - zrezygnowałem z wklejania zawiasków itp. Ster porusza się na taśmie pakowej która jest poszyciem jednocześnie. Proste i skuteczne. Nie ma potrzeby komplikacji i znacznie to upraszcza budowę. No i koszt mniejszy, nie trzeba zawiasów zamawiać ze sklepu i czekać kiedy dojdą. Po stateczniku przyszła kolej na skrzydełka. Zrobiłem wycinarke do styropianu. Też chciałem spróbować jak się robi w taki sposób skrzydła. W poprzedniku docinałem nożykiem tapeciakiem i szlifowałem papierem ściernym. I dalej dłubałem pływaki. Wzmocnienie redanu wklejone z owocówki i patyk (bambusowy/szaszłykowy) Próby cięcia skrzydeł nie poszły zbyt dobrze. Namarnowałem trochę materiału, no ale w końcu coś wyszło. Mam surówki. Dociąłem końcówki, dokleiłem. Jest OK. Od szablonu wyciąłem kształt kadłuba. Dwa boki i środkowy. Szerokość będzie 60mm bo styropian ma 20mm grubości. Z owocówki wyciąłem wzmocnienia boków. Może lepiej było by z lotniczej 1 czy 1,5mm, bo lżej a tak samo mocno, ale to jest moje wyzwanie. coś z niczego. Poprzednik nie mial wzmocnionego przodu, sam styropian, dlatego tak łatwo się wysypał. Postanowiłem to wzmocnić, chociaż znacznie wzrośnie ciężar modelu. Trudno. No i w bokach wyrzeźbiłem miejsce na te wzmocnienia. W środkowej części wkleiłem kawałek sklejki jako mocowanie regulatora: A u góry boków takie wzmocnienia pod mocowanie płata: 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. merlin71 Opublikowano 3 Lipca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 3 Lipca Wzmocnienia wkleiłem. Przyszła pora na sprawdzenie poprawności wzajemnego pasowania i geometrii. Wręga silnikowa sklejona 2x owocówka - 6mm. Żeby wkręty miały się czego trzymać. Super materiał to to nie jest. No i pasowanie całości: Trzeba było zabrać się dalej za skrzydła. Wyciąłem rowki pod wklejenie patyków (szaszłykowe) jako wzmocnienie - dźwigar? W 1/3 i 2/3 szerokości płata, z tym że główny dźwigar jest podwójny. Patyczki są u góry i u dołu, a tylny pojedynczy, tylko u dołu. Pomyślałem też że zrobię klapy. W wicherku to niekonieczne, bo i tak startuje z miejsca i świetnie lata, powoli ląduje, nie ma problemu, ale może będą pomocne przy starcie z wody? Ewentualnie? A nie wielki problem. Dwa serwa dodatkowo. No i odciąłem powierzchnie sterowe: Wkleiłem patyki i wyznaczyłem miejsce pod serwa No i zacząłem ciągnąć kabelki światełek 7
merlin71 Opublikowano 4 Lipca Autor Opublikowano 4 Lipca Tak, orginalny wicherkowy. Poprzednik latal dobrze, konstrukcyjny Wicherek 25 na spalince mam od zawsze i też dobrze lata na orginalnym profilu, z lotkami. Wszystkie wicherki jakie widziałem u kolegów miały orginał profil. Nie ma potrzeby kombinować i utrudniać sobie życia, tym bardziej przy takim niskobudżetowym małym modelu. A Wicherek akrobatem nie bedzie dobrym, nie ma co się oszukiwać. Nie do tego był pomyślany.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ares Opublikowano 4 Lipca Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 4 Lipca 2 godziny temu, merlin71 napisał: A Wicherek akrobatem nie bedzie dobrym, nie ma co się oszukiwać. Nie do tego był pomyślany. To prawda , mój Wicherek 15 budowany tradycyjną metodą posiada lotki , oryginalny profil i wznios zmniejszony do 2 st oraz oczywiście ustawioną różnicowość wychylenia lotek . Lata lepiej niż współczesne trenerki i o dziwo wykonuje beczkę bez większego problemu. Jedynie do lotu odwróconego brakuje wychylenia steru wysokości ( tak mocno trzeba by wypychać ) ale to normalne przy tym profilu. Proponuję powiększyć nieco powierzchnię statecznika pionowego ( około 20-30% większa powierzchnia w stosunku do oryginału) i jak wspominałem wcześniej zastosować różnicowość wychyleń lotek a także mikser lotki-kierunek . W takiej konfiguracji model lata bardzo dobrze i jest zwrotny.Nie występuje również efekt odwrotnego działania lotek. 5
Andrzej Klos Opublikowano 4 Lipca Opublikowano 4 Lipca 8 godzin temu, merlin71 napisał: Tak, orginalny wicherkowy. Poprzednik latal dobrze, konstrukcyjny Wicherek 25 na spalince mam od zawsze i też dobrze lata na orginalnym profilu, z lotkami. Wszystkie wicherki jakie widziałem u kolegów miały orginał profil. Nie ma potrzeby kombinować i utrudniać sobie życia, tym bardziej przy takim niskobudżetowym małym modelu. A Wicherek akrobatem nie bedzie dobrym, nie ma co się oszukiwać. Nie do tego był pomyślany. Jak to mowili w "60min na godzine": to jest "niemozliwosciowe"😀 aby ten Japonski profil Wicherka byl lepszy od np Clark-Y, czy NACA XXXX. 1
RobRoy Opublikowano 4 Lipca Opublikowano 4 Lipca Jeżeli Wicherek - to tylko na oryginalnym profilu ?. Konstruktor wręcz namawiał do szukania innych lepszych rozwiązań. Dla mnie najważniejsza jest sylwetka modelu , proporcje, To jest chyba sedno "Wicherka". Mamy inne materiały, technologie .... i wycięcie skrzydła z innym profilem nie jest problemem. Sam Papa S. ucieszył by się chyba gdyby ktoś z tego modelu zrobił dobrego akrobata. Swoją wersję WICHERKA 10 nazwałem Podmuchem. Skróciłem kadłub (końcówkę ) wsunąłem statecznik poziomy pod pionowy ...żeby się łatwiej wyważał i latał super, a był zrobiony testowo z pianki , xpsu, wydruków 3D profil Clark Y... obciążenie wyszło ok 45 g/dcm2 a dawał rady na 2S i silniku 2212. Model się już zużył...z mojej winy a raczej umiejętności latania, ale do tej konstrukcji jeszcze wrócę, bo widzę jeszcze możliwości poprawienia właściwości lotnych. A oryginalnego profilu nie zastosowałem bo w mojej wycinarce ,,,nie ma takiego". 1
model Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca Gd 7 godzin temu, RobRoy napisał: Jeżeli Wicherek - to tylko na oryginalnym profilu ?. Konstruktor wręcz namawiał do szukania innych lepszych rozwiązań. Dla mnie najważniejsza jest sylwetka modelu , proporcje, To jest chyba sedno "Wicherka". Mamy inne materiały, technologie .... i wycięcie skrzydła z innym profilem nie jest problemem. Sam Papa S. ucieszył by się chyba gdyby ktoś z tego modelu zrobił dobrego akrobata. Swoją wersję WICHERKA 10 nazwałem Podmuchem. Skróciłem kadłub (końcówkę ) wsunąłem statecznik poziomy pod pionowy ...żeby się łatwiej wyważał i latał super, a był zrobiony testowo z pianki , xpsu, wydruków 3D profil Clark Y... obciążenie wyszło ok 45 g/dcm2 a dawał rady na 2S i silniku 2212. Model się już zużył...z mojej winy a raczej umiejętności latania, ale do tej konstrukcji jeszcze wrócę, bo widzę jeszcze możliwości poprawienia właściwości lotnych. A oryginalnego profilu nie zastosowałem bo w mojej wycinarce ,,,nie ma takiego". Gdyby Irek chciał zmienić profil z oryginału na inny to by to zrobił, chyba nie zajmuje się modelarstwem ,, od wczoraj " jeśli miał by aspiracje na akrobata to naturalne zrobił by pewne rzeczy ( profil ) inaczej. Więc tego typu porady to raczej na dział początkujący 😜😜😜 Ps. I proszę się nie stresować jak coś moim komentarzem, mogę się nie znać 😜 1
RobRoy Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca 54 minuty temu, model napisał: Ps. I proszę się nie stresować jak coś moim komentarzem, mogę się nie znać 😜 Skoro Ty tak mówisz.... 😉 To nie były porady, tylko zapis stanu faktycznego mojego modelu. Budujemy modele różnych producentów, poprawiamy je żeby lepiej latały ale to wszystko pod inną marką... potem się mówi nasze modelarstwo leży... Windows też nie był najlepszym systemem, ale ciągle poprawiany stał się tym czym jest ... Tyle tu "fachowców" a jakoś nie potrafią oddać kawałek serca do wypromowania jednej marki ... 1
Andrzej Klos Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca 2 godziny temu, model napisał: Gd Gdyby Irek chciał zmienić profil z oryginału na inny to by to zrobił, chyba nie zajmuje się modelarstwem ,, od wczoraj " jeśli miał by aspiracje na akrobata to naturalne zrobił by pewne rzeczy ( profil ) inaczej. Więc tego typu porady to raczej na dział początkujący 😜😜😜 ... My tylko proponujemy inowacje i wlasne pomysly. A i tak kazdy bedzie robil co chce. 2 godziny temu, model napisał: .. Ps. I proszę się nie stresować jak coś moim komentarzem, mogę się nie znać 😜 Nie lubie sie klocic, wiec zgodze sie z Toba 😀 Godzinę temu, model napisał: Fachowców od groma i jeden mądrzejszy od drugiego 😜 A tym co ich posluchali, na dobre im wyszlo: -ArtHobby. I to kilka razy, w kilku modelach! Trudno uwierzyc, prawda? Pomylka za pomylka😀. -Silesia Systems - kilku kolegow na tym forum i Aero Design Works etc
Patryk Sokol Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca 6 godzin temu, Andrzej Klos napisał: A tym co ich posluchali, na dobre im wyszlo: -ArtHobby. I to kilka razy, w kilku modelach! Trudno uwierzyc, prawda? Pomylka za pomylka😀. -Silesia Systems - kilku kolegow na tym forum i Aero Design Works etc Czuje się wywołany Ale @Andrzej Klos pytanie za 100 punktów - co byś chciał osiągnąć zmieniając profil w Wicherku? Bo do czego zmierzam - profil w szybowcach jest absolutnie kluczowy, inaczej szybowiec to strata czasu i materiału. Są oczywiście różne style latania szybowcami, ale szybowiec bez osiągów jest zwyczajnie mało użyteczny, ani termiki nie złapie, ani nie zrobi dobrej akrobacji, tak niezbyt wiadomo po co on komu. A dobrze dobrane profile aerodynamiczne powodują, że nawet PW-5 Smyk ma niezłe osiągi. Tyle, ze samoloty to inna inszość, bo one nie stosują się do zasady, że muszą latać w jeden sposób. Stąd - projektując samolot to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co ten samolot ma robić. I to jest kluczowe, bo od tego zależy dobór profilu. Jak się projektuje makietę warbirda, to kluczowa jest charakterystyka przeciągnięcia (a większego oporu nie czuć, bo i tak bez silnika się nie lata). Jak się projektuje półmakietę Gee Bee to interesuje nas, żeby był w stanie w ogóle sensownie latać, więc znów charakterystyka przeciągnięcia, ale też mały moment pochylający (bo mały toto ma zapas stateczności podłużnej) Jak projektujemy dwupłata, który udaje samolot z lat 20tych to oczekujemy, żeby jakoś tak w miarę realistycznie wyglądał w locie i robił krzywe dwupłatowe acro. A czasem nawet chcemy wykonać model treningowy, który będzie wredny w pilotażu (np. model przejściowy przed cięższą półmakietą). Jakoś z tego najwyżej się modele do FPV, albo mające wisieć długi czas w powietrzu wybijają, tu trochę wracamy do paradygmatu szybowców i optymalizujemy opadanie/doskonałość. Innymi słowy - od samolotu chcemy czegoś, niekoniecznie latania "lepiej" wg definicji szybowcowej. Sam mam na przykład tendencję do latania samolotami skłonnymi do korkociągu, bo zwyczajnie mam z tego frajdę. W szybowcu byłaby to porażka (bo skłonność do korkociągu oznacza fatalne osiągi w krążeniu, a to podstawa bycia szybowcem), a w samolotach mnie to bawi. A czego byśmy chcieli tak naprawdę od Wicherka? Bo jestem przekonany, że byłbym w stanie wykonać profil do Wicherka, który robiłby lepiej cokolwiek, co sobie właściciel Wicherka zażyczy. Oryginalny profil to mocno "niewiadomoco" i nie jest optymalizowany do niczego tak naprawdę Ale, żeby go zmieniać to musielibyśmy wiedzieć czego chcemy od Wicherka. Gdybym ja bym robił Wicherka, który wciąż byłby "wicherkowaty' w prowadzeniu (czyli stosunkowo powolny, stabilny, odporny na przeciągnięcie), to wstawiłbym AG34. Byłby to profil bardzo odporny na przeciągnięcie (podobnie jak oryginalny), pozwalający latać bardzo powoli (stosunkowo wysokie max Cz), a w gratisie o większej doskonałości, więc pozwalający latać dłużej. Tyle, że w dwóch pierwszych kwestiach, to nie byłby znacząco lepszy, a w ostatniej zyskałby może z 20-30% max (bo opory szkodliwe w Wicherku są duże, więc efekt nie byłby olbrzymi). No i pamiętajmy, że samolot może mieć swój charakter (moje umiłowanie do samolotów lubiących korka np.), bo sprawia nam to fun. Jaki z tego wniosek? Że w samolotach nie zawsze warto, a już na pewno nie zawsze trzeba cisnąć się na nowoczesne profile aero i osiągi (bo czasem możemy ich po prostu nie chcieć). W szybowcach to inna kwestia, tam stosowanie starego profilu uważam, że błąd konstrukcyjny i brak szacunku do własnej pracy. 2
pietrku Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca Godzinę temu, Patryk Sokol napisał: Jakoś z tego najwyżej się modele do FPV, albo mające wisieć długi czas w powietrzu wybijają, tu trochę wracamy do paradygmatu szybowców i optymalizujemy opadanie/doskonałość. Przy okazji tego tematu zapytam. Który ze znanych Ci szybowców/motoszybowców piankowych ma najmniejsze opadanie ( nie chodzi mi o doskonałość )? Wogóle, ciekawe jakie są doświadczenia wszystkich Kolegów w temacie ekonomiczności.
Patryk Sokol Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca Żaden szybowiec Najmniejsze znane mi opadanie ma ta konstrukcja: Czas lotu - ponad 2h na pakiecie 2s 3500 (2s Li-Ion) Pytanie tylko gdzie zaleci Prędkość postępowa tylko trochę większa od latawca 1
pietrku Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca Nie musi nigdzie zalatywać 🙂. Byle nie opadał 🙂. A bez silnika, sam lot ślizgowy? Easy glider najlepiej wypada, czy jest coś lepszego co dłużej się trzyma?
Patryk Sokol Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca 15 minut temu, pietrku napisał: Nie musi nigdzie zalatywać 🙂. Byle nie opadał 🙂. A bez silnika, sam lot ślizgowy? Easy glider najlepiej wypada, czy jest coś lepszego co dłużej się trzyma? EG (przy całej mojej sympatii do niego) to tyłka nie urywa pod tym względem. Ale zróbmy może inaczej, bo to temat od Wicherka. Wrzuć w aerodynamikę to pytanie, opisz do czego to konkretnie potrzebujesz i zrobimy porządną odpowiedź
pietrku Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca 1 godzinę temu, Patryk Sokol napisał: Wrzuć w aerodynamikę to pytanie Jest wrzucone 🙂. Sorki za OT. W Wicherkowym oryginalnym skrzydle fajne jest, że jest łatwy do zrobienia a lata bezproblemowo 🙂.
RobRoy Opublikowano 5 Lipca Opublikowano 5 Lipca Skoro tylu tu fachowców wicherkowych to mam jeszcze pytanie: jaka powinna być ... jaka jest lepsza - krawędź natarcia w Wicherku z tartaku - na ostro , tak jak listewka ,,..czy jakoś zaokrąglona - nosek bardziej podobny do profilu ... ( leży i czeka jeszcze na realizację tartak Wicherka zamówiony na ADW ) Jak lata lepiej - jakie macie zdanie nt temat ?
Andrzej Klos Opublikowano 6 Lipca Opublikowano 6 Lipca 14 godzin temu, Patryk Sokol napisał: Czuje się wywołany Ale @Andrzej Klos pytanie za 100 punktów - co byś chciał osiągnąć zmieniając profil w Wicherku? Bo do czego zmierzam - profil w szybowcach jest absolutnie kluczowy, inaczej szybowiec to strata czasu i materiału. Są oczywiście różne style latania szybowcami, ale szybowiec bez osiągów jest zwyczajnie mało użyteczny, ani termiki nie złapie, ani nie zrobi dobrej akrobacji, tak niezbyt wiadomo po co on komu. A dobrze dobrane profile aerodynamiczne powodują, że nawet PW-5 Smyk ma niezłe osiągi. Tyle, ze samoloty to inna inszość, bo one nie stosują się do zasady, że muszą latać w jeden sposób. Stąd - projektując samolot to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co ten samolot ma robić. I to jest kluczowe, bo od tego zależy dobór profilu. Jak się projektuje makietę warbirda, to kluczowa jest charakterystyka przeciągnięcia (a większego oporu nie czuć, bo i tak bez silnika się nie lata). Jak się projektuje półmakietę Gee Bee to interesuje nas, żeby był w stanie w ogóle sensownie latać, więc znów charakterystyka przeciągnięcia, ale też mały moment pochylający (bo mały toto ma zapas stateczności podłużnej) Jak projektujemy dwupłata, który udaje samolot z lat 20tych to oczekujemy, żeby jakoś tak w miarę realistycznie wyglądał w locie i robił krzywe dwupłatowe acro. A czasem nawet chcemy wykonać model treningowy, który będzie wredny w pilotażu (np. model przejściowy przed cięższą półmakietą). Jakoś z tego najwyżej się modele do FPV, albo mające wisieć długi czas w powietrzu wybijają, tu trochę wracamy do paradygmatu szybowców i optymalizujemy opadanie/doskonałość. Innymi słowy - od samolotu chcemy czegoś, niekoniecznie latania "lepiej" wg definicji szybowcowej. Sam mam na przykład tendencję do latania samolotami skłonnymi do korkociągu, bo zwyczajnie mam z tego frajdę. W szybowcu byłaby to porażka (bo skłonność do korkociągu oznacza fatalne osiągi w krążeniu, a to podstawa bycia szybowcem), a w samolotach mnie to bawi. A czego byśmy chcieli tak naprawdę od Wicherka? Bo jestem przekonany, że byłbym w stanie wykonać profil do Wicherka, który robiłby lepiej cokolwiek, co sobie właściciel Wicherka zażyczy. Oryginalny profil to mocno "niewiadomoco" i nie jest optymalizowany do niczego tak naprawdę Ale, żeby go zmieniać to musielibyśmy wiedzieć czego chcemy od Wicherka. Gdybym ja bym robił Wicherka, który wciąż byłby "wicherkowaty' w prowadzeniu (czyli stosunkowo powolny, stabilny, odporny na przeciągnięcie), to wstawiłbym AG34. Byłby to profil bardzo odporny na przeciągnięcie (podobnie jak oryginalny), pozwalający latać bardzo powoli (stosunkowo wysokie max Cz), a w gratisie o większej doskonałości, więc pozwalający latać dłużej. Tyle, że w dwóch pierwszych kwestiach, to nie byłby znacząco lepszy, a w ostatniej zyskałby może z 20-30% max (bo opory szkodliwe w Wicherku są duże, więc efekt nie byłby olbrzymi). No i pamiętajmy, że samolot może mieć swój charakter (moje umiłowanie do samolotów lubiących korka np.), bo sprawia nam to fun. Jaki z tego wniosek? Że w samolotach nie zawsze warto, a już na pewno nie zawsze trzeba cisnąć się na nowoczesne profile aero i osiągi (bo czasem możemy ich po prostu nie chcieć). W szybowcach to inna kwestia, tam stosowanie starego profilu uważam, że błąd konstrukcyjny i brak szacunku do własnej pracy. Nie zrozumielismy sie. Moje pierwsza post to bylo tylko pytanie statystyczne. Moj drugi post to odpowiedz na odwieczna juz na tym forum niechec do komputerow, obliczen etc. Tym razem w wykonaniu kolegi @model A myslalem, ze juz wszystkim przeszlo po historii z Mosquito: Jesli chodzi o Twoja opinie na temat warbirds, przeciagniecie ok ale uwazam, ze powinien byc w stanie troche poszybowac bez silnika. Dlatego powoli modelarze odchodza od Clark-Y.
Rekomendowane odpowiedzi