ikar61 Opublikowano 29 Listopada Opublikowano 29 Listopada W jaki sposób najłatwiej wykonac takie otwory pod zawiasy płaskie.Do tej pory robiłem takim modelarskim przyrządem w balsie ale jak jest nawet twarda balsa to ciezko jest wydłubywac.Moim zdaniem jakby był jakis dobr frez do drewna fi 1,5 mm lub 1 mm to moze łatwiej byłoby wykonac niewielką wiertarka.Moje pytanie jaki inni mają swój sposób.
robas69 Opublikowano 29 Listopada Opublikowano 29 Listopada Moim zdaniem frezu nie utrzymasz po linii prostej.
Ryszard_I Opublikowano 29 Listopada Opublikowano 29 Listopada Do precyzyjnych prac używam frezów z posypem diamentowym używanych do pielęgnacji paznokci. Spisują się przy pracach z różnymi laminatami to i przy balsie się sprawdzą. Trzy walcowe frezy z prawej mają średnicę 1mm. Średnice trzonków to 2,3mm lub 3mm. Frezuję za pomocą prostnicy (wałek giętki) na wysokich obrotach. Pod zawiasy dla zachowania precyzji można użyć szablonu .
Jerzy Markiton Opublikowano 29 Listopada Opublikowano 29 Listopada Frez i wiertarka - to kiepskie połączenie... Zrobisz sobie podpórkę pod frez i nie ma problemu z równoległością rowka. Ale z czymś Dremelko podobnym. A te pseudo patenty z Ali, z 1 zdjęcia - zutylizuj przy najbliższej okazji, albo podaruj komuś, kto się bawi w linoryt. Pozdrawiam - Jurek
arek1989 Opublikowano 29 Listopada Opublikowano 29 Listopada Mam Proxxona FBS 240/E, którego mocuję na stojaku Mb 140/S. Wiertłem 0.8-1mm wiercę kilkanaście otworów koło siebie, wzdłuż linii montażu zawiasu, przez listewkę balsową. Pozostałą balsę przecinam skalpelem, albo właśnie tym przyrządem do wycinania otworów pod zawiasy. Przez taki otwór przeciągam pasek drobnego papieru ściernego i wyrównuję szczelinę, aż będzie pasować do zawiasu. Ta metoda wymaga wykonania otworów w listewce, która nie jest jeszcze przymocowana do reszty konstrukcji. W gotowym sterze praktycznie niewykonalne. U mnie metoda z frezem się nie sprawdziła. Przy takiej średnicy, przesuwając balsę pod kręcącym się narzędziem, łatwo było go wygiąć/naciągnąć i otwór wychodził krzywo. Przy wierceniu nie miałem takich problemów. 2
robert.pilot Opublikowano 30 Listopada Opublikowano 30 Listopada 10 godzin temu, arek1989 napisał: Mam Proxxona FBS 240/E, którego mocuję na stojaku Mb 140/S. Wiertłem 0.8-1mm wiercę kilkanaście otworów koło siebie, wzdłuż linii montażu zawiasu, przez listewkę balsową. Pozostałą balsę przecinam skalpelem, albo właśnie tym przyrządem do wycinania otworów pod zawiasy. Przez taki otwór przeciągam pasek drobnego papieru ściernego i wyrównuję szczelinę, aż będzie pasować do zawiasu. Ta metoda wymaga wykonania otworów w listewce, która nie jest jeszcze przymocowana do reszty konstrukcji. W gotowym sterze praktycznie niewykonalne. U mnie metoda z frezem się nie sprawdziła. Przy takiej średnicy, przesuwając balsę pod kręcącym się narzędziem, łatwo było go wygiąć/naciągnąć i otwór wychodził krzywo. Przy wierceniu nie miałem takich problemów. Robię podobnie, nawiercam kilka otworów, nie wiertłem a małym frezem, na bardzo małych obrotach wkrętarką na sklejonej konstrukcji, nożyk i papier ścierny, też dobrze wychodzi.
Marcin K. Opublikowano 30 Listopada Opublikowano 30 Listopada A takie multinarzedzie z odpowiednią przystawka?
robert.pilot Opublikowano 30 Listopada Opublikowano 30 Listopada 23 minuty temu, Marcin K. napisał: A takie multinarzedzie z odpowiednią przystawka? Nie odważyłbym się użyć tego do balsy. Zawiasy z którymi pracowałem mają grubość zaledwie 1 mm, szerokość 15 - 30 mm...
Marcin K. Opublikowano 30 Listopada Opublikowano 30 Listopada 11 godzin temu, robert.pilot napisał: Nie odważyłbym się użyć tego do balsy. Zawiasy z którymi pracowałem mają grubość zaledwie 1 mm, szerokość 15 - 30 mm... Ostatnio wycinałem pod 16 szt zawiasów w skrzydle. Balsa twarda, ciężko skalpelem naciąć. Posilkowalem się przyciętym brzeszczotem 11mm. Było ok ale przydałoby się coś bardziej wygodnego i stąd pomysł na multinarzedzie oscylacyjne 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. zbjanik Opublikowano 30 Listopada Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 30 Listopada Ja taki właśnie brzeszczot sobie lekko zmodyfikowałem do tego celu- ściąłem go kątową szlifierką, zdjęcie to pokazuje. Nie jest to narzędzie marzeń, ale ostatnio w kilku modelach go stosowałem, więc wygląda, że to chyba jednak to. Oczywiście najpierw trzeba wywiercić skrajne otwory, a potem piłować pomiędzy nimi aż do wymaganego skutku. Końcówka, czyli "szpic" razem z zębami jest zeszlifowany- zaostrzony "po grubości". W miarę rzeźbienia wchodzimy narzędziem coraz głębiej co daje coraz większą szczelinę. Zdjęcie wszystko wyjaśnia, akurat mam złamaną końcówkę- trzeba znowu zaostrzyć. 4 1
Marcin K. Opublikowano 1 Grudnia Opublikowano 1 Grudnia 11 godzin temu, zbjanik napisał: Oooo dokładnie tak wygląda i mój brzeszczot 👌 2
Rekomendowane odpowiedzi