Skocz do zawartości

Paweł Prauss

Modelarz
  • Postów

    3 344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Paweł Prauss

  1. A co to za przeproszeniem jest? I do czego toto służy?
  2. No to masz Kacprze konkretne działania, których się przecież głośno domagałeś i do tego szybciej niż się spodziewałeś. Taki mały prezent na święta :-))) Zadowolony?
  3. Akurat w przypadku samolotu na baterie środek ciężkości można łatwo regulować miejscem lokalizacji baterii właśnie, w spalince nie jest już tak łatwo... Aaaa wracając do sedna to silniczki spalinowe i tak są lepsze :-)))
  4. No to ja teraz mam pytanie do Autora i Wszystkich piszących już trzecią stronę w tym temacie. Z czym i w jaki sposób chcecie skończyć? Bo po trzech stronach chyba taka powinna być tutaj konkluzja.
  5. Igła lekarska 0,8x40 lub 1x40 nadaje się idealnie. Koszt niewielki więc kup od razu 4 takie i 4 takie, sam z takich robię i jestem zadowolony.
  6. Co do uchwycenia zbiornika na sztywno to nie ma problemu, natomiast blaszka z której jest wykonane "fabryczne" mocowanie ma chyba 0,2 mm i na pewno długo nie pożyje...
  7. ???
  8. Ten zbiornik z zestawu zaraz Ci odpadnie, totalne nieporozumienie z jego mocowaniem.
  9. To po prostu prędkość na baterie . Ty mi Tomku tutaj nie tutaj tylko w końcu zrób jakiś modelik i wystartuj w Memoriale Andrzeja.....
  10. Jak w temacie. Poniżej zamieszczam program imprezy. Program zawodów 25-26.04.2015 DG.pdf
  11. Jak zwykle burza w szklance wody, o nic...
  12. Silniczki z których ja korzystam nadają się do użytku z maksymalnymi parametrami od razu, natomiast nigdy nie jest aż tak dobrze, żeby nie można było trochę fabryki poprawić...
  13. Punkt o którym wspomniałem określa górny, nieprzekraczalny pułap opłat. Radko zdarza się jednak żeby koszty były wiele niższe. Wynika to między innymi (piszę o klasie F2-modeli latających na uwięzi, bo ta jest najbliższa memu sercu) z konieczności zapewnienia odpowiedniej infrastruktury do rozegrania zawodów, w roku ubiegłym podczas przygotowań do MŚ F2 ABCD we Włocławku wybudowany został tor uwięziowy, a kosztowało to bagatela ok 100k zeta. Generalnie wszystkie imprezy pod egidą FAI są wydarzeniami non profit, a koszt opłaty wpisowej w przypadku zawodników naszej KN w zdecydowanej większości przypadków pokrywa AP, więc generalnie nie ma o co bić piany. WASG chyba jest poza FAI, więc organizator nie musi odprowadzać dla wierchuszki haraczu za zgodę na organizację imprezy itp. itd., nie wiem jak tam w WASG jest z sędziami, ale np. FAI publikuje co roku listę sędziów klasy międzynarodowej (mam zaszczyt być na niej) i tylko te osoby mogą pracować przy imprezie pierwszej rangi, skład sędziowski musi być wielonarodowy, a to znów generuje koszty choćby samego przyjazdu, przelotu, zakwaterowania, wyżywienia, generalnie wychodzi drogo choć sędziowie nie pobierają gaży za swoją pracę. Zdecydowanie tańsze są imprezy Pucharu Świata - koszt udziału to 20€, często jest w gratisie nocleg i bankiet, ale to zupełnie inny świat, myślę, że atmosferą zbliżony właśnie do WASG........
  14. Żołnierz nie ma czasu na głupie pomysły, marzy tylko o tym żeby coś zjeść, wykasztanić się i wyspać (to chyba nawet w jakimś filmie było), tak mu kadra życie organizuje :-)))
  15. W chwili obecnej dla motorka 2,5ccm obroty rzędu 43000 min-1 to standard, mniejsze mogą jeszcze więcej, mam taką jedyneczkę, która zgodnie z danymi producenta może rozbujać się nawet do 45....
  16. Temat stary jak świat, w średniowieczu większość kuszników wskutek pękających cięciw miała pokiereszowane twarze, niektórzy tracili oczy, co mądrzejsi strzelali w specjalnych maskach z grubej skóry... Następnym razem proponuję pechowemu procarzowi założyć kask motocyklowy, o ile będzie miał jeszcze ochotę na podobne zabawy.
  17. Siła naprawdę musiała być olbrzymia, podobny efekt na butelce PET uzyskiwałem wiele lat temu strzelając z karabinka kbks na 50m - pocisk o kalibrze 5,6mm też nie przebijał butelki na wylot tylko zostawał w środku, a tutaj średnica kulki o wiele większa, więc chyba miała trudniej, a mimo to dała radę. Wniosek jest tylko jeden facet mógł stracić życie. Kolejna nauka na przyszłość - podkład kolejowy (lub coś podobnego) nie jest najlepszym zabezpieczeniem przed rykoszetami z procy.... BTW ciekawe z czego te gumki, może mówił, ale ja oglądałem bez głosu...
  18. Odpowiedź na powyższe pytanie: FAI Sporting Code Section 4-Aeromodelling Volume ABR B.7.2.
  19. A co ja poradzę, że oryginalnie tak to było zrobione? Nic tu nie wymyślałem, jedynie odtworzyłem stan pierwotny... Poza tym, motorek i tak wylądował na półce (lepiej się czuję gdy wiem, że jest sprawny). Różne motorki różnie to miały zorganizowane, w jednych tłok był twardszy od tulei a w innych na odwrót. Prawdą jest to co napisał Marek, Jaskółki miały podobnej twardości tłok i tuleję, a to docieranie (w zasadzie jest to wprowadzanie do biegu, running in, einlaufen lassen, zabeh, itp.) niestety zabierało około połowy resursu motorka...jeśli było robione w trakcie jego pracy. Andrzej Rachwał opisywał gdzieś metodę docierania w tokarce z wyjętym przeciwtłokiem, szybciej i z mniejszą szkodą dla układu korbowego motorka..
  20. Bo to mój (w zasadzie nie mój, a ze mną) pierwszy film, następne będą lepsze...
  21. Jest i film: ależ ja jestem gruby :-)))
  22. Ja jednakże na folię się nie zdecyduję, jakoś odpustem mi zalatuje.
  23. Obiecane fotki w załączeniu. Modelik kleiła w zasadzie moja Córeczka Emilka - tata poustawiał - dziecko kleiło, od tego czasu minęły już chyba ze 3 lata, zaciąłem się przed pokrywaniem, nie wiem czym toto pokryć, folii nie lubię, a japonka jest nietrwała no i wymaga stosowania co najmniej dwóch lakierów jeśli chce się latać motorkiem żarowym...I tak sobie leży i się kurzy...słyszałem o pewnych nowszych rozwiązaniach. Jakieś propozycje? Końcówki mamy trochę inne (moje są dłubane), zmieniłem też oryginalnie włożone do zestawu druty na porządne, plecione, cynowane, angielskie linki z końcówkami mojego autorstwa, które uważam za bezpieczniejsze. Kadłub dostał też kratownicę zamiast tego gów.a pakowanego do zestawu. Nie podobają mi się też oryginalne dźwigienki, które są ciężkie i wymagają wcięcia się w spływ, które wydatnie osłabia konstrukcję, ja zrealizuję to inaczej, fotki wkrótce... Jako napęd planuję MVVS-a 2,5 w wersji CL (sporo mocniejszy od Twojego COX-a Romku). A tu masz link do kleju: http://www.abis.pl/index.php?kod1=74005&kodkat=6&kodkat2=60i&kodkat3=60i06 Niestety chemolaku nie znalazłem...
  24. Niecałe 800$, tanio poszedł :-)))
  25. Też mam taki zestaw, postaram się wkrótce wrzucić kilka fotek z moich postępów w budowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.