Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Wzrost wagi raczej niewielki jak na 2kg model. Zyski ewidentnie przeważają. Mam ochotę spróbować kiedyś tej techniki. Ciekawe ile przytyło by skrzydło oklejone papierem na wikol.
  2. Bartek Piękoś

    SE 5a kapotaż

    No niestety. Dobrze, że tym razem uszkodzenia niewielkie.
  3. Bartek Piękoś

    SE 5a kapotaż

    Przecież ty masz doświadczenie... W książce "Budowa makiet" procedura startu (w tym operowanie SW) jest opisana i nie ma sensu odkrywać na nowo Ameryki.
  4. Sorry, że tak późno odpowiadam. Po pierwsze - Bartek. Po drugie, nie mam takiego doświadczenia, żeby doradzać Ci konkretny model. Z tego co czytam i oglądam, wybór jest duży. ale tu już powinien się wypowiedzieć jakiś doświadczony Kolega. P.S. Sławek (sławekmod) z tego forum projektuje zestawy akro do składania. Są bardzo lekkie, a więc z wszystkimi opisanymi przeze mnie plusami i minusami, ale to bardzo dopracowane konstrukcje. Z pewnością znajdziesz tez coś prostszego w składaniu i z innego materiału, np: coś z EPP ze "stajni";) Marka Rokowskiego (napolskimniebie). Oddaję głos Kolegom.
  5. Bartek Piękoś

    SE 5a kapotaż

    Piotrze, wiesz dobrze, że nie mam żadnego doświadczenia. Nie zmienia to faktu, że zbierając pierwsze doświadczenia (może kiedyś) miałbym zaciągnięty SW. Po raz kolejny stwierdzam, że czytamy te same książki, a co innego z nich pamiętamy . Jeśli wolisz za każdym razem testować poziom ryzyka (stały wysoki środe ciężkości + kąpka trawki, wybujała trawa, patyczek, omsknięty paluszek na gazie, chwila nieuwagi) - your choice . Mi byłoby szkoda mojej pracy. Powodzenia w dalszych lotach!
  6. Bartek Piękoś

    SE 5a kapotaż

    Piotrze, jesteś na najlepszej drodze do kolejnego kapotażu. Tylko nakręć filmik. A lata bardzo ładnie.
  7. Dbaj o jakość zdjęć, bo ciężko niektóre oglądać. Moderację proszę o wywalenie mojego posta.
  8. Bartek Piękoś

    PWS-26

    Daj mi Boże być na Żarze (ćwiczenie lingwistyczne dla obcokrajowców ) Postaram się.
  9. Kacper, wywal te uśmieszki. Serio. Obejrzałem i zrobiło mi się niedobrze.
  10. Tomek, wypowiedz się . Ja się dorzucę chętnie.
  11. Mateusz, co Twój post wnosi do tematu? Sławek, pierwszy model może być naprawdę bardzo różny: od "samolatającego" górnopłata po półmakietę myśliwca. Dużo zależy od tego: 1. Jaki masz budżet. oraz (o czym już rzadko się wspomina) 2. Jak oceniasz swoje umiejętności/predyspozycje jako pilota? oraz (o czym wspomina się jeszcze rzadziej) 3. Czy już wiesz, jak chcesz latać (dzikie harce i wygibasy, czy lot bardziej realistyczny, makietowy) a w związku z czym - jak ma się zachowywać Twój model? Inna wersja tego pytania to : Co Ci się podoba w lotniczym RC? (głównie budowanie, głównie pilotaż, jedno i drugie, czysty fun w powietrznych szaleństwach;), realizm lotu, kawałek prawdziwego lotnictwa, itd.) Jeśli to trudne pytanie na tym etapie - popatrz na filmy na YT - będziesz wiedział, jakie latanie i modele Ci się podobają. Cała reszta to pochodne, w tym również wybór, która filozofia jest Ci bliższa: lekkie modeliki (wolniej latające, mniej narażone na uszkodzenia przy kraksach, ale za to - i o tym też się rzadko mówi/pisze - wymagające zazwyczaj dobrych warunków w powietrzu), czy coś "nie anorektycznego" , trochę bardziej wymagającego w pilotażu, bardziej narażonego na uszkodzenia, ale za to odpornego nawet na nieco silniejszy wiatr. Ta ostatnia kwestia wbrew pozorom jest ważna. Zdarzają się w naszym cudownym klimacie całe tygodnie oczekiwania na dobrą pogodę do latania. Bo wieje. ad. 2 - Warto zacząć od symulatora - warto pierwszy lot/loty odbyć pod okiem doświadczonego modelarza, również w systemie trener-uczeń (ze spiętymi aparaturami). Kapitalnie byłoby znaleźć kogoś, kto w takim układzie trener-uczeń użyczyłby Co modelu i pozwoliłby Ci pilotować. Od razu będziesz wiedział na czym stoisz, a dodatkowo spojrzy na to ktoś z praktyką. Może się okazać, że powinieneś zacząć od drugiej klasy zamiast od przedszkola I odwrotnie. Jako alternatywę dla masowo polecanego górnopłata, który nie tyle nauczy Cię latać, ile pozwoli Ci powtarzalnie bezpiecznie startować i lądować, rozważ budowę/zakup lekkiego akrobata (takiego powiedzmy do maks. 1,5kg, ale nie mniej niż 1kg) o rozpiętości min. 1,2m. Akrobat kojarzy się z wyższym pilotażem i karkołomnymi figurami, a to raczej zniechęca początkujących. Tymczasem można nim latać tak samo dostojnie i leniwie jak trenerkiem, a jak zechcesz - pozwala na o niebo więcej i duuużo później Ci się znudzi. Tak bym wybierał dzisiaj, gdybym zaczynał jeszcze raz:). Ale najpierw spróbuj sobie odpowiedzieć na pytania 1 i 2. Się rozpisałem
  12. A ile warstw EZE, żeby pozbyć się faktury?
  13. Wiem, że się powtarzam, ale tempo masz szokujące. Dziś oklejasz a za dwa dni oblot. I co więcej, znając Ciebie to jest możliwe. Dzięki za pamięć. Przyda się to info, zwłaszcza w odniesieniu do Eze, wciąż mało popularnego u nas. Przypomnij, czym oklejasz? Tego Eze kładłeś 1 warstwę?
  14. Nawet biorąc pod uwagę nasze hipotezy na forum, do dziś nie wiadomo co się wtedy zadziało. Teraz to śmiech, ale wtedy zdębiałem. Dobrze, żem się otrząsł co rychlej . No i szczęście moje, że akurat nikt nie przechodził. Kolejny przykład, że nie przewidzisz, nie ma bata...
  15. Nikt postronny nie będzie dociekał w jakim położeniu miałeś stery. Ludzie będą obserwować model (oby!) i jeśli będzie poruszam się lotem o trajektorii jak najbliższej linii prostej, to miejsce upadku będzie bardziej do przewidzenia, niż jak będzie leciał chociażby po łuku.
  16. Tak jak Rafał pisze, jedyny sens to gaz na zero. A stery? Wyobraźmy sobie sytuację, że po utracie sygnału, model leci w publiczność. Wolałbym (zwłaszcza gdybym był jednym z widzów, i w dodatku z dziećmi), żeby leciał w miarę prosto, tzn. w jednym kierunku. Łatwiej przewidzieć, gdzie upadnie i skąd spierdzielać. Dlatego ja stery pozostawię w nuetrum.
  17. O.k., ale jakie ustawienie jest preferowane/wymagane? Bo o tym właśnie dyskutujemy.
  18. Ja kiedyś myślałem w tę stronę: ustawić tak, by model zataczał duże koła na względnie tej samej wysokości. Pytanie na ile byłoby to wykonalne. A po co? 1. Żeby zyskać czas na ostrzeżenie ludzi na ziemi (poprosić o obserwacje modelu i dać szansę na reakcję) 2. Zwiększyć szanse na odzyskanie sygnału. Daleki jestem od zachęcania do takiego ustawienia, choć moim zdaniem, ma ono plusy. Nie zawsze odcięcie gazu i szybkie rozbicie modelu to najlepszy pomysł, z różnych względów. Obecnie gaz mam na zero i stery neutrum.
  19. Bartek Piękoś

    PWS-26

    Kawał modelu i wspaniałej roboty. Gdzie go będzie można zobaczyć w sezonie?
  20. Jeden z najfajniejszych modeli ostatnio na forum.
  21. No fakt albo wolno myślę, albo strasznie szybko czytam. No, faktycznie. Nie nie zapomnę, było super. To chyba wtedy ciachnąłes taśmę Andrzejowi .
  22. I to jest esencja problemów z brelokami. Absolutnie nieprzewidywalna jakość. Moja też cudnie pracowała, dopóki nagle pracować nie przestała. I do dziś przyczyna nieznana. Wszyscy znajomi śpece po kolei rozkładają najpierw kamerkę a potem ręce.
  23. Byłoby fajnie. Ja sobie od dwóch dni duuuużo obiecywałem patrząc na prognozy tuz przed Świętami - 4-8km/h. Niestety, przed chwilą postanowiły się zmienić . Już się nie nastawiam, Pożywiom - uwidiem .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.