Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Robert, masz na myśli taki odcisk o jakim pisałem, czy jakąś tego modyfikację?
  2. To też jest wyjście, ale jak pomyślę, że mam to kopyto znowu ręcznie chałturzyć z drewna, to mi słabo...
  3. Z przyjemnością. Zrobiłem tak jak pisałeś, 25+110+25. Tam gdzie stwardniało, absolutnie nie przypominało papieru. Myślę jednak, że się nie dotwardziło i obnażyła to temperatura. A poprzednia owiewka też była z flaszki 5l., nigdy z innej nie robiłem. Może tak jak Zbyszek pisał, PET PETowi może nie być równy. Kolejne, zwłaszcza grube warstwy powiększą mi kopyto, więc wymyśliłem, że wyrównam obecne, zatopię je w gipsie, wyjmę, negatywową formą wyłożę laminatem czymś separując i ten laminat zaleję gipsem, uzyskując to co mam teraz ale z gipsem zamiast styroduru. Co wy na to? Inna opcja: na obecne położę 2x25 (110 nie najlepiej mi się układa, może dojdzie po weekendzie zamówiona 50; 2x50 byłoby chyba dobrze) i zrobię vacuformę.
  4. Lord of the flames Może jakieś destrukcyjne spotkanie na Koczargach? Nie masz czegoś do unicestwienia?
  5. Niniejszym samozwańczo przyznaję sobie tytuł Master of disaster i od dziś tak też proszę się do mnie zwracać. Prawie tydzień szpachlowania, szlifowania, laminowania, obrabiania i znowu szlifowania kopyta szlag trafił . A było tak. Kopyto z nie utwardzonym do końca laminatem postanowiłem zaprząc do pracy. Dałem mu w sumie ok. 1,5 doby na schnięcie, ale ostatnia wykończająca warstwa żywicy po wcześniejszym szlifowaniu miała tylko kilka godzin, choć wyglądała na suchą i twardą. Obkurczałem butelkę 5l. Żywiec Zdrój. Na samym początku szło dobrze jednak dość szybko lekkie grzanie przestało wystarczać. No to zacząłem mu przygrzewać mocniej. Cholernie opornie szło. Nie przypominam sobie takich trudności przy pierwszej owiewce. Efekty są jak poniżej. Kopyto Stara i nowa owiewka (mimo wszystko lepsza od obecnej, choćby kolorem), dokończona w desperacji chyba na sekundy przed stopieniem się kopyta w kałużę i moim zatruciem oparami przygrzewanej żywicy . To antyprzykład tego, jak się to powinno robić. Spróbuję to kopyto jeszcze podratować i wykorzystać. Obecnie wstępnie poszpachlowane. Pokombinuję z zalaniem go gipsem. I pomyśleć, że byłem bliski decyzji o vaku, ale zrezygnowałem. Kupiłem opalarkę i ... Szlag by to.
  6. Ale żeś tym filmem jeszcze podbił emocje. Szkoda, dopiero zaczął pokazywać na co go stać...
  7. Myślisz, że te otwory wentylujące regiel w pierwszej wrędze są wystarczające? Skrzydło wygląda fajnie. Ile waży?
  8. Skala u mnie waha się od 1:8,5 do 1:8,7 Skrzydła akurat są ponadwymiarowe w stosunku do reszty. Za propozycję figurki pilota bardzo dzięki. Napiszę na PW. Zegary skończone (na zdjęciach ten wydruk wygląda gorzej niż w realu, poza tym aparat głupieje i rastruje ten czarny kolor) I efekciarskie zdjęcie z lampeckami Laminat się niemal utwardził, ale... zostawiłem na balkonie, przez godzinkę liznęło go słońce. Od strony nasłonecznionej zrobiły się pęcherzyki pod powierzchnią. To rzeczywiście od słońca? Ogólnie laminat twardnieje ładnie i nie wiem czy tych pęcherzy nie oleję. Strona zacieniona... ... i nasłoneczniona
  9. Ja już kilka razy stosowałem to o czym chyba pisał Robert - wklejki. Wycinam głębiej uszkodzone miejsce i wklejam. Czasem nawet nie trzeba szpachlować. Ostatnio wklejam na szybką żywicę, szlifuje się o niebo lepiej od Soudala.
  10. Nie doczytałem
  11. Problem jak umieścić silnik wydaje mi się mało znaczący. Kierowałbym się łatwością zabudowy, wykonaniem ew. otworów chłodzących we wrędze kadłuba (te argumenty przemawiają odpowiednio za rozwiązaniem "B" i "C") oraz czy położenie silnika będzie mało jakiś wpływ na opływ sterów ogonowych przez strumień powietrza zaśmigłowego. Jednak to naprawdę mogą być rzeczy II-rzędne. Co do chłodzenia (chodzi o regiel i baterię, czy sam regiel?) przez wręgę lub otwory w poszyciu kadłuba: zależy jak byś rozwiązał jedno i drugie. Dużo też zależy od tego na ile wysilony będzie napęd (czytaj: czy się będzie grzał). Przez wręgę będziesz miał spore opory i ten strumień i chłodzenie będą słabsze. Chyba, że zrobisz kanały. Chłodzenie przez otwory w poszyciu w strumieniu zaśmigłowym opływającym kadłub może być skuteczniejsze (możesz ew. zrobić niewielkie "chrapy"). Wydaje mi się, że ten schemat podkładek ma błąd: skłon i wykłon będą odwrotnie niż zaznaczyłeś. Reszta chyba o.k.
  12. Robert, fajnie, że są na forum tacy goście jak ty. Przy całej wyjątkowości Twojej kolekcji bardzo "oswajasz, uzwyczajniasz i uzabawiasz" modelarstwo, wciąż trzymając poziom. Niebagatelnie, zaskakująco i bez mentorskiego popierdywania z poziomu stratosfery.
  13. Po to jest laminat, żeby XPS nie dostał temperatury, albo niewielką. Nie wiem, jak bym musiał grzać, żeby uszkodzić kopyto. Poprzednie "gołe" lekko się uszkodziło, ale robiłem w szalonym pośpiechu i zabezpieczyłem je jedynie zwilżoną chusteczką. Podsyciłeś moje wątpliwości z tym laminowaniem. Też chętnie bym go sobie darował. Dzięki.
  14. Ysu, czytałeś opis przed zdjęciami? Nie będzie "gołego" styroduru. Kopyto będzie laminowane. Nic się nie stopi. Poza tym też chyba kwestia wyczucia w operowaniu opalarką.
  15. Kopytko przygotowane do laminowania. Nie wiem jaką tkaninę zastosować. Mam 25g i 110g. Może najpierw 1x110 a potem 1x25 na wykończenie, żeby się ładnie ułożyła? Co wy na to? Czy lepiej odwrotnie, 110 na koniec, żeby mieć co zeszlifowywać? To nie musi być sztywne i pancerne, bo kopyto jest lite. Chodzi tylko o utwardzenie powierzchni. Krawędzie i naroża usztywniłem - powinny wytrzymać obkurczanie PETa opalarką. Szpachlowanie Hobbylite filler do balsy oraz na krawędziach - żywica 5min.
  16. Bardzo efektowny model. Świetne te składane skrzydła. Cóż za wygoda do transportu. Jaką masz średnicę i szerokość kółek? Mógłbyś zmierzyć? Waga modelu? Eeeech... męczy się człowiek, dłubie rok czasu, a tu mu potem w oczy zaświecą takim... Zazdroszczę
  17. Ja sobie pooglądałem Łośka. Bombowy I pięknie latał.
  18. Przede wszystkim, raz jeszcze dzięki Kolegom z Lublina za inicjatywę i zaproszenie. I gratulacje za organizację imprezy. Moje spostrzeżenia dot. pierwszego dnia, bo pilnie musiałem wracać do domu. Najpierw co mi się podobało mniej (plusy zostawiam na koniec, bo wtedy zostaną w głowie ): nieznane (nie podawane) przyczyny opóźnień i przestojów w kolejce lotów. Nie mówię o wypadku i oficjalnie ogłaszanych przerwach, ale np: przebywanie na płycie kolegów oblegających jakiś model i dyskutujących i brak reakcji Kierownika Lotów. Pod koniec chyba wysiadło nagłośnienie, bo cudem usłyszałem swoje nazwisko wykrzykiwane przez (chyba) kierownika lotów. Zupełnie niezrozumiałe są dla mnie przypadki ignorowania przez niektórych kolegów napomnień kierownika lotów o nie latanie blisko publiczności/nad nią. Tyle. Co mi się podobało. Duża impreza. Byłem zaskoczony jej skalą. Przyjechało wielu kolegów i wśród wielu modeli było sporo perełek, na których z przyjemnością zatrzymywało się oko. Bardzo miło było poznać kolegów, znanych do tej pory tylko z forum i pogadać. Bezcenne. W superlatywach chyba tylko można mówić o samym lotnisku. Pięknie utrzymane, kosztuje pewnie sporo pracy, ale efekt świetny. Życzliwość i miła atmosfera podczas kolacji, pod koniec pierwszego dnia. Pycha boczek ! No i dostałem dyplom za uczestnictwo. Miła pamiątka - dzięki. Bardzo dla mnie ważne post scriptum: poszukuję kontaktu do Kolegi, który na płycie lotniska robił zdjęcia w trakcie lotów mojego Corsaira podczas niskich przelotów. A może ktoś jeszcze cyknął jakąś fotkę? Byłbym bardzo zobowiązany, bo aparat zabrałem, ale jak był potrzebny to nie mogłem go znaleźć
  19. Za ok. 350 PLN (czyli niewiele więcej jak trener z HK + przesyłka) kupisz w Polsce Fun Cuba. Gratis otrzymasz gwarancję markowego producenta, spokój i pewność dobrze ulokowanej kasy. I przyjemność latania. A jak ten model lata, można łatwo znaleźć na YT i poczytać opinie na forach. EDIT: Pardon, zapomniałem napisać, że wyposażenie musisz dokupić. Ale i tak bym się nie zastanawiał.
  20. Latałem taką w wersji na pływakach. Potwierdzam, że lata bardzo dobrze. Bardzo leciutka, na dobrą pogodę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.