Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. O D L O T !
  2. Aaaaaaa! Załóż mu szybko owiewkę! Taki piękny model, a bez owiewki wygląda jak modelka z urwaną głową !
  3. A nie możesz połączyc łącznikiem w takim kształcie, który ustali Ci wznios? I skleic?
  4. Dzięki. Twój jest cudny. Ja bym napisał, że chyba mój jest do Twojego podobny. Masz juz pomysł jaki napęd zastosujesz? ? Chodzi o dokładnie mój model, ogólnie o Corsaira, czy ogólnie o ten typ modelu? Możesz rozwinąc, Tomku?
  5. W oczekiwaniu na sygnał z lotniska trwają prace przy w malowaniu. W międzyczasie wzmocniłem jeszcze mocowanie skrzydła. Taśma 3M dla lakierników. Świetnie się układa na krzywiznach. Dośc gruba. Uzupełniona taśmą Tamiya Resztki spraya Eco Revolution RAL 5003. Oznaczenia boczne w pierwszej wersji okazały się za małe. O tyle. Odszedłem od takich szblonów (zwykły papier) zastosowanych w oznakowaniu na skrzydle... ...zrobiłem szablony na bazie papieru samoprzylepnego. Psiknięty biały w trakcie odmaskowywania. Potem - wiadomo: maska na biały, granatowym na około, zdjęcie szblonów i po 7 h pracy... ... ta-daaa! Zostają do pomalowania dwie białe "29"- ki i gwiazda na spodzie prawego skrzydła, ale to już bułka z masłem. Aha! No i trupie czachy na nosie, juz pewnie pędzelkiem. Flagi japońskie chyba sobie podaruję, przynajmniej przed oblotem .
  6. Bardzo dobre rozwiązanie z tym reglem. W zasadzie to aż się prosiło.
  7. Dremelek lub coś podobne, twarda balsa i toczysz! Tak planuję zrobić w Corsairze.
  8. Ogólnie zapowiada się bardzo ładny model, a przejście kadłub skrzydło baaardzo ładne, zwłaszcza że płat odłączany. Jak masz parcie na taki realizm, to przecież jest w necie trochę zdjęć "od przodka", na nich można podpatrzeć krzywizny nosa i wlotów powietrza. Teraz lekko przesadziłeś. Jeśli chcesz jeszcze popracować nad tymi wlotami, poszperam u siebie w materiałach o P-40, bo mam tego trochę i podeślę coś pomocnego.
  9. Japończyk! Extra zaczyna wyglądac! Jakie farby? (producent, kolory).
  10. Dzięki za tak obrazowe wyjaśnienia. Różnica ewidentna. Ślepnę, albo zbyt późno w nocy przeglądam wątki...
  11. Wielce słuszny rozmiar. Zasiadam na widowni i kibicuję. Jak masz już jakieś foty to wstawiaj.
  12. Mam nadzieję chłopaki, że tylko ciągniecie moją prowokację Ad rem: Przemku, możesz skrobnąć jedno zdanie co poprawiłeś w tej kabince? Całość wychodzi elegancko, mój następny model też będzie cały drzewienny. Mam dość pianki .
  13. Wow. Dziękuję Panowie. Fajnie czytac takie wpisy.
  14. do kol. marka rokowskiego: Marku, nie dałem rady wcześniej. Mierzyłem/przyjąłem (styropian jest tu obrobiony zgrubnie), że wewnętrzna średnica okapotowania to 140mm. Mirek, Jacek - dzięki. Każdy kciuk się przyda. Mniej więcej od września zacząłem myśleć o pokryciu balsą, ale chyba się przestraszyłem. Jak pokrywałem skrzydła depronem (mocno stresujące) to żałowałem, że z balsy zrezygnowałem. W trakcie budowy starałem się uwzględnić tą słabość konstrukcji i wzmacniałem podpory poszycia w miejscach newralgicznych, czyli tam, gdzie model ma być podtrzymywany, chwytany itd. Na razie się to sprawdza, choć nad techniką przenoszeniavciągle pracuję . Do transportu robi się właśnie specjalne nosidełko . Niemniej jednak jest to stresujące i jest to chyba ostatni model konstrukcyjny jaki pokrywam pianką. Bardziej obawiałem się jak to piankowe poszycie poradzi sobie z siłami aerodynamicznymi. Stąd: - coś a la keson przedni - w całości balsowe lotki, kryty balsą ster wysokości, balsowa "pracująca" strona klap; zobaczymy jak wytrzyma depronowy ster kierunku Papierem nie kryłem, bo bałem się, że waga zupełnie wymknie się spod kontroli, a poza tym nie mam zaufania do tej techniki (naprężanie, wypaczenia konstrukcji). Generalnie masz rację, projekt niespójny i niekonsekwentny, improwizowany, jednak myślę, że jak na 1szy raz i to, że jest w dużej części autorskim projektem, całkiem nieźle sobie poradziłem. Następny będzie lepszy.
  15. Dzięki. Kopytko ze styroduru. Zeby nie stopiło owinąłem mokrym papierem śniadaniowym.
  16. Świetny! Sylwetka mnie zauroczyła (wiem juz pisałem). Osobiście jestem zwolennikiem innego typu malowań, ale nakład pracy i efekt i tak robią wrażenie. Bardzo fajnie prowadzony warsztat. Jak zwykle. Gratulacje! P.S. Możesz napisac o co kaman z tym nieprawidłowym zaklinowaniem? Jak to się objawiało w locie?
  17. Dzięki Marku. Mam nadzieję, że tak będzie jak "powinno". O żeż... Zastrzeliłeś mnie pytaniem. Zmierzę jak wrócę do domu (ok. południa) i dam znac. P.S. Starałem sie zmierzyc kąt zaklinowania płata chałupniczo skonstruowanym narzędziem. Wyszło, że ma 0 stopni do podstawy profilu, czyli tyle ile ma byc. Mam nadzieję, że błąd pomiaru w granicach +/- 0,5 stopnia to nie tragedia, prawda?
  18. Pierwsze będzie , jeno później (faktycznie, zapomniałem napisać), drugiego nie będzie (opory powietrza) . No, może na jakieś zatrzaski do okazjonalnego lansowania się. Ale to dopiero jak okaże się, że maszyna jest latalna. Robią się ramki oszklenia...
  19. Dziękuję pięknie. Miło wiedzieć, że się podoba.
  20. Ale czad! Bardzo ciekawa technika wykonania skrzydła. Zasiadam i obserwuję.
  21. Z malowaniem oznaczeń idzie jak krew z nosa, więc nie czekam na koniec prac i wrzucam kilka fot. Biały malowany najpierw jasnoszarym Gunze Sangyo FS 36375, potem Pactra biała matt rozcienczona trochę orginalnym trochę wódeczką. Tutaj już zamaskowany pod granat. Granat Pactra A120 kolor, którym tak naprawdę powinien byc pomalowany Corsair. Tak wyszło. Dobrany tak do granatowego spraya Deco Color w tle, by się trochę odróżniał, ale pozostawał w palecie Corsairowej. Szukałem oryginalnego granatu flagi USA, ale sprawa okazała sie bardzie skomplikowana niż myślałem. Już nie pamiętam czym rozcieńczałem. Widoczne, na tym i kolejnych zdjęciach, jaśniejsze plamy kamuflarzu to zarówno miejscami cieńsza warstwa farby jak i gra światła. Na żywo tak źle nie wygląda. Zresztą umówmy się: chciałem zrobic przebarwienia kamuflarzu, wiecie - Pacyfik: sól, wilgoc, palące słońce. Jeszcze tylko domalowac trzy gwiazdy jak wyżej, 2 numery na kadłubie, ramki oszklenia i finał... A tak sie skubaniec wyważa, i to z lżejszym Nanotechem i bez przesuwania regla na wręgę silnikową.
  22. Ach, te oczy! No ale w sumie podobne odczucie miałem przy Corsairze, a doszła kabinka i wszystko się wyklarowało. Działaj. Oglądam z przyjemnością.
  23. "mam tylko nadzieję że nie spapram nic przy szlifowaniu " Na pewno spaprasz. Jak zwykle. Czy różnica wysokości kadłuba przed owiewką i garbu za nią nie jest zbyt mała?
  24. Obowiązkowo! Wióry sie wyrzuci, a zdjęcia zostaną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.