



-
Postów
1 030 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
71
Treść opublikowana przez solainer
-
Skończyłem malować, zrobiłem demontowalną półkę na pakiety, zaprogramowałem w radiu i wyważyłem model. Wreszcie koniec! Po 6 latach jest gotowy do startu. Niestety masa jest spora 12,4 kg bez paliwa. Jeśli będzie chciał się trzymać powietrza to będzie raczej szybki i trudny w pilotażu. Ale to okaże się niebawem, chcemy go oblatać przy najbliższej okazji ale narazie u nas nie ma pogody. Co do wyważenia to nie było tak źle, po umieszczeniu baterii maksymalnie z przodu potrzeba było tylko 8 ciężarków takich jak na zdjęciu niżej. Wywierciłem w dziobie otwór przez który, włożyłem balas i zalałem je żywicą. Nie ma szans aby się przesunęły. Producent podaje wyważenie 25mm przed rurą łączącą skrzydła ale po lekturze zagranicznych forów ustawiłem na 13mm przed rurą. Znalazłem sporo wpisów że ustawienie fabryczne jest za ciężkie na dziób a ja dodatkowo wolę gdy środek ciężkości jest tylny. Oby okazało się trafione ołowiu raczej nie odejmę ale dodać mogę. Niżej ostatnie zdjęcie i pozostaje czekać na film z lotów lub z kraksy (osobiście wolałbym to pierwsze) W tym temacie to już praktycznie wszystko, zapraszam niebawem do działu elektrycznych odrzutowców mam zamiar zbudować F-20 z takich planów.
-
Malowania dzień drugi i niestety nie ostatni. Bardzo długo zeszło mi z oklejaniem szachownicy ale wyszło lepiej niż się spodziewałem. Długo też myślałem jak to zrobić żeby było dobrze i nawet to wyszło. Najgorsze że tej skomplikowanej bryły nie dało się pokryć równą szachownicą i musiałem na dużych łukach wykonać inne kwadraty aby spasować szachownicę z kadłuba do obu stateczników. Jestem też zadowolony z tego, że nigdzie farba nie pociekła i nigdzie farby nie oderwała folia masująca. Jutro powinienem skończyć. Poniżej zdjęcia stanu obecnego.
-
Właśnie położyłem pierwszy kolor, jutro drugi i czekamy na lotną pogodę. Aby nie dokładać zbędnych kg biały żelkot zostanie biały a namalowane będzie tylko to co niebieskie i srebrne. Pewnie będzie się różniło połyskiem ale nie chcę zwiększać bez potrzeby masy i tak ciężkiego już modelu. Jutro go zważę bo sam jestem ciekaw ile wyszło.
-
Dassault Rafale – środek ciężkości, gdzie
solainer odpowiedział(a) na KuTeR temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Przepraszam za poprzedni wpis nie zwróciłem uwagi na to że to kaczka. Może problem leży w wychyleniu i wstepnym kącie natarcia canadrow? -
Dassault Rafale – środek ciężkości, gdzie
solainer odpowiedział(a) na KuTeR temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Tak na oko w tym przypadku środek bedzie gdzieś w połowie tego skrzydła. -
Chciałem odgrzać starego kotleta http://pfmrc.eu/index.php?/topic/20451-viper-jet/ ale ktoś mi temat zarchiwizował i się nie da. Ale nie ma co się dziwić bo parę lat minęło. Zachęcony udanymi próbami ulotnienia turbośmigłowego Tucano a później mojego Turbinatora postanowiłem dokończyć budowę Viper Jeta. Model był praktycznie gotowy, brakowało kilku drobiazgów i dobrego wyważenia. Właśnie problem z wyważeniem był impulsem do przerobienia wszystkiego co do tej pory zrobiłem. Po krótkim namyśle wybebeszyłem kadłub do gołego laminatu i zacząłem montaż na nowo. Wszystko co było ciężkie poszło możliwe do przodu, a całe wyposażenie zamontowałem na demontowalnej sklejkowej podłodze, dzięki czemu wszystkie elementy mają solidne oparcie. Bez porównania z tym co było. Do tyłu poszły zaś lekkie elementy jak zbiorniki na powietrze i propan. Zyskałem sporo ale jeszcze nie było najlepiej więc zabrałem się za turbinę. Udało mi się ją przesunąć ponad 2 cm do przodu, dzięki czemu wyważę model bez ołowiu. Znalazłem też w opisie że rura wylotowa powinna być oddalona od końca kierownicy spalin o 25 mm. Tak też zrobiłem ale dla bezpieczeństwa wykonałem ekran z blachy aluminiowej 0,3 mm. Złożyłem też kabinę pilotów z którą wtedy nie potrafiłem sobie poradzić. Teraz jest Ok choć trzeba przyznać że chińczyki zrobili ją dość ciężką. W tej chwili model jest praktycznie gotowy i przygotowuję go do malowania. A tutaj dla porównania Viper i Turbinator. Viper niestety jest ładniejszy. Zaskoczyło natomiast mnie to, że Turbinator jest prawe 10 cm dłuższy i wcale nie wiele mniejszy. Jednak różnica w masie niekorzyść Vipera jest ogromna. Zakładam, że pusty będzie ważył ponad 10Kg.
-
Problem rozwiązany, po przełączeniu na tradycyjny rozruch z propanu silnik uruchomił się bez żadnych komplikacji. Porządnie wydmuchałem silnik z nafty i obyło się bez gorącego startu. Teraz spróbuję zareklamować Kerosene start, zobaczymy co odpowiedzą. Mam nadzieję że wymienią mi na nowy podobało mi się to odpalanie z nafty choć trwało dłużej niż z gazu.
-
Na żarnik dochodzi 6.1V podczas rozruchu. Po zdjeciu fajki ecu sygnalizuje uszkodzenie świecy. Nie mam cęgów żeby zmierzyć prąd. Założę jutro instalacje na propan zobaczymy co będzie. Przedmuchuje turbine powietrzem po każdej nieudanej próbie. Nie wiem jak można lepiej usunąć nadmiar nafty.
-
Tak zapłonu nie ma wcale, turbina nie dymi a temperatura na termoparze ani drgnie. Paliwo jest podawane do silnika. Wszystkie przewody sprawdzone, akumulator w pełni naładowany a napięcie podczas rozruchu nie siada. Niczego też nie zmieniałem po pierwszym udanym locie poza wglądem w Info menu. Muszę sprawdzić dokładnie żarniķ.
-
Tośmy się nie zrozumieli. Jasne, że na ploterze wykonanie żeberek jest łatwiejsze ale równie dobrze do się to zrobić ręczenie ale do tego trzeba troszkę umiejętności. Pisząc wcześniejszego posta chciałem zaznaczyć że przez posługiwanie się wszelkimi automatami sami tracimy lub nie wyrabiamy sobie pewnych umiejętności przez co bez nowoczesnych technologi nie będzie dało się zrobić modelu. Szkoda, że tak opacznie to zostało zrozumiane i posypały się posty o wracaniu do kamienia łupanego i nadajników nieproporcjonalnych. Chyba nie będę się więcej włączał w tego typu dyskusje.
-
Tak ładnie żarło i zdechło.... Nie mogę uruchomić silnika. Próba rozruchu kończy się komunikatem LOW- TEMPERATURE. Wychodzi na to, że nie następuje zapłon żarnikiem od Kerosene startu. Sprawdzałem przewody elektryczne i są ok, żarnik ma oporność 1 ohm. Zakładam, że uszkodzony jest właśnie kerosene start i mam nadzieję że nie ECU. Wymontuję żarnik i spróbuję go potraktować bezpośrednio z akumulatora żeby sprawdzić czy żarzy. Będę wdzięczy za pomoc w znalezieniu problemu. Trochę się zawiodłem niemożliwością uruchomienia silnika na lotnisku. PS. Osobiście nie poleca HOT Spota na pierwszy model. Pierwszy lot w życiu zrobiłem na Hotspocie i nie jestem z tego zadowolony. Dużo lepiej poszło mi z tym modelem.
-
B-25 2,15m elektryk+video i bomby.
solainer odpowiedział(a) na Tomek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Gratulacje. Szybko się zebrał z trawy widać że ma kupe mocy. Mógłby zabrać spory ładunek do zrzucenia. -
No teraz model bez projektu w 3d, wycinania laserem, frezowania ploterem i detali z drukarki 3d nie ma prawa latać Jak tak dalej pójdzie i wszystko będą za nas robiły maszyny to nasze umiejętności manualne będą się ograniczały do poruszania myszką. Wydaje mi się to mało modelarskie i tak robione modele nie wzbudzają u mnie jakiś super pozytywnych doznań za to zawsze podziwiam prawdziwą reczną robotę.
-
Wydaje mi sie że tak bo jest lekki a pilotuje się calkiem latwo. Ja super doswiadczenia nie mam to mój własny pierwszy jet. Reszta z którymi miłem doczynienia to modele mojego szefa. W porownaniu do nich jest dużo lżejszy i ma duże skrzydła. Balem sie że napęd bedzie słaby ale model lata nawet dynamicznie. Dużym plusem jest że jest z drewna przez co łatwo się będzie naprawiało ewentualne uszkodzenia i jest stosunkowo niedrogi w wykonaniu. Kwoty podać nie mogę aby się w kłopoty nie wpakować
-
To tak: shell dostepny jest w Knurowie sklep polteam.pl, a mobil w Tychach sklep superolej.com Przy okazji odkryłem przyczynę dużgo spalania. Miałem timer w radiu ustawiony na odliczanie czasu po podniesieniu przepustnicy od 30% przez co rzeczywisty czas lotu wyszedł mi ponad 8 minut. Teraz już to poprawiłem i powinno być dobrze. Chyba emocje sprawiły że lot wydawał mi sie taki krótki.
-
Masz cienkie żeberka na końcu i folia je wygina także ta fałda niestety zostanie.
-
Fajny model. Również uważam że nie są potrzebne wzmocnienia. Miałem jaka 3 w konstrukcji skorupa z balsy 2 mm z napedem spalinowym o podobnej rozpiętości. Latal długo i nic się nie rozpadło wiec raczej węgiel jest zbędny. zresztą nigdzie nie używam węgla i nic mi się jeszcze w powietrzu nie rozleciało a trochę modeli już mam za sobą.
-
Znalazłem aeroshell 500 po 86 zł za puszkę oraz mobil jet oil 2 za 65 zł. Oba dostepne u mnie w okolicy. Nigdy nie używałem mobila i teraz pytanie czy mogę nim zastapic shella?
-
Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście zorganizuje jakiś obszerniejszy materiał foto wideo. Mam pytanie gdzie można dostać aeroshell 500 w rozsadnej cenie? Chyba że polecicie mi jakiś inny olej. Ja do tej pory używalem tego ale ostatnio jest słabo dostepny. Gdzie pytam to nie ma.
-
No zgadza się powinno wystarczyć ma około 6 min lotu, a na pełnym gazie może z 2 minuty latalem. Potem coraz wolniej i wolnej żeby wyczuć na co mogę sobie pozwolić przed lądowaniem. Może jetcat oszukuje w kwestii konsumpcji albo mam coś źle ustawione w ecu ale nawet nie wiem w czym grzebać.
-
Dziś pogoda dopisała i udało się oblatać model. Co prawda zrobiłem tylko jeden lot ponieważ wybrałem się po pracy i na lotnisko dotarłem o 17.30 wiec czasu na drugi lot już prawie nie było gdyż się zaczęło ściemniać. Spodziewałem się, że będzie gorzej ale model lata i to bardzo dobrze. Nie wymagał praktycznie nic trymerowania, odjąłem dosłownie z 3 ząbki z wysokości. Podwozie super, kapitalnie amortyzuje. Ciesze się, że zrobiłem je samemu. Jedyny mankament to zbiornik paliwa, 1,5 litra to za mało. Zrobiłem kilka okrążeń, jedną przymiarkę i jedno lądowanie i gdybym zrobił jedno okrążenie więcej to brakło by mi paliwa. Timer miałem ustawiony na 5 min od momentu podniesienia przepustnicy. Po zapikaniu przeszedłem do lądowania. Muszę ustawić na 4 minuty lub zrobić większy zbiornik. Za duże zrobiłem też wychylenia sterów przez co model był nieco nerwowy ale to doreguluję, za to kapy są super skuteczne i fajnie się ląduje. Mankamentem jest też mój samochód. Ciężko jest zmieścić 2 metrowy model do Punto ale nie ma rzeczy niemożliwych:) Przygotowania do startu: A teraz najlepsze materiał wideo sporządzony telefonem przez żonę. Przy kolejnych lotach postaram się nagrać coś więcej. Na razie tak na smaczek.
-
Dziękuję Robercie za namiar na sprężyny ale te były by dla mnie za krótkie. Moje amatorskie podwozie wymaga sprężyn o długości 47mm. Na szczęście bez problemu wykonano mi 5 kompletów za całe 40 zł o parametrach jakie były mi potrzebne. Będą na zapas. Także teraz podwozie pracuje dobrze i jestem zadowolony z efektu. Zobaczymy jak się sprawdzi w warunkach bojowych. Zważyłem całość i masa modelu bez paliwa wynoś 7,6kg. Było by lepiej ale wyważenie dodało niecałe 200 g ołowiu w samym dziobie. Z tego wyniku też jestem zadowolony. Czekam na lotną pogodę, może już w przyszły weekend się uda.
-
Wydaje mi się ze bardziej istotne jest żeby płaty nie byly równolegle. w pt 17 mam mniejszy kąt natarcia dla dolnego niz dla górnego ale na dolnym sa lotki. Wszystko zależy od konstrukcji ale napweno nie moga byc równolegle.
-
B-25 2,15m elektryk+video i bomby.
solainer odpowiedział(a) na Tomek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Nietoperz wymiata Nie pogardziłbym takim malowaniem. -
2xEDF,XPS-mój pierwszy model
solainer odpowiedział(a) na ANDY.57 temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Chłopaki wiecej gadacie niż robicie. Mialem kiedyś miga 29 z flyfly, model dobrze latał przy dwóch edf 90 gdzie ciąg pojedynczej turbiny był ciut ponad 1 kg i było to zasilanie z pakietów 5s dla kazdego silnika. Caly model ważył troche ponad 3 kg. Wydaje mi sie że mig 29 ma na tyle dużą powierzchnie i proste tunele że moc nepedu edf nie jest kluczowym problemem. 2 x po 3.5 kg ciagu w modelu o rozpietosci 1.3 metra jest moim zdaniem grubo przesadzona no chyba że do staru bedzie ważył z 8 kg. Jeżeli Twoj model befzie wazyl oklo 4 kg to 3 kg ciagu mu w zupełności wystarczą i bedzie latał bardzo fajnie. Fajnie że projektujesz i wycinasz model od zera ja też coś wycinam ze styropianu na podobnej zasadzie ale na 1 efd. Może niebawem będziemy wymieniać się doświadczeniami.