Skocz do zawartości

solainer

Modelarz
  • Postów

    1 021
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Treść opublikowana przez solainer

  1. Henryk uważaj bo czym dłużej pogody nie będzie tym więcej detali narobisz i później będzie strach tym latać. Ale ogólnie model super. Widziałem na żywo efekt lepszy niż na zdjeciach.
  2. W weekend troszkę posiedziałem przy desce i złożyłem płaty. Brakuje paru elementów i kesonu ale po 2 latach budowy nie mogłem się oprzeć pokusie przymiarki. Zrobiłem też skórzany mieszek- osłonę podwozia ogonowego. Następny zdjęcia zamieszę po oklejeniu płatów albo już gotowego modelu. Jestem zadowolony z efektu i ze zbliżającego się końca prac.
  3. Widziałem wszystkie Twoje modele. Zazdrościłen Ci zawsze bo miałeś dość dużo ciekawych modeli, a ja w tamtych czasach stawiałem pierwsze kroki na jakiś lichych szybowcach i z dwu kanałowym radiu. Na szczęście teraz i ja się mogę czymś pochwalić ale dzięki temu forum i wiedzy jakiej dostarczają tu niektórzy bo bez tego z wieloma rzeczami człowiek by sobie nie poradził. Też uważam że 12 kg to niezły wynik ale to pewnie dlatego że model nie ma za wiele detali. Nick Ziroli podaje masę około 13-15 kg. Może jak się zacznie wyważanie to też się okaże że będzie ważył 13 kg. Zobaczymy...
  4. Dziękuję za miłe słowa. Rzeczywiście zapomniałem napisać danych modelu, a więc ma się to tak: Rozpiętość 87 cali czyli około 2,2m Długość około 1,7m Masa – myślę ze w granicach 11-12 kg do startu Koszty planu z wysyłką to 82 dolary. Na tamtejszy kurs wyszło to jakieś 270 zł i to była jedyna przesyłka jakiej mi nie oclili. Tylne podwozie po długich negocjacjach sprzedali mi w Robarcie osobno ( teoretycznie występuje w zestawie z przednim). Dałem za nie 72 dolary + wysyłka + vat i cło Cylindry do silnika coś koło 90 dolarów z przesyłką + vat + cło Koszty budowy ciężko ocenić bo zakupy rozłożyły się na długi czas i nie bardzo pamiętam, wiem że poszło sporo drewna, samej balsy 3mm chyba ze 30 desek, foli oratex 12 metrów. Ale jak to mówią nie ma nic za darmo. Tajnej na pewno było by kupić gotowca z Chin ale czy wato to już kwestia dyskusyjna. W miedzy czasie zrobiłem komplet żeber do dolnych płatów oraz zmontowałem lotki. Jeden mankament, że obie prawe, ale co zrobić jak się myśli o czymś innym w miedzy czasie. Teraz przygotowuje dźwigary i będę składał skrzydła do kupy.
  5. Witam. Jesienią 2014 wpadłem na pomysł zrobienia jakiegoś prostego modelu. Wybrałem PT-17 bo lubię dwupłaty. Poszukałem trochę po internecie i kopiłem plany od Nicka Ziroli. Po paru dniach dotarł polecony z planami. Następnie kupiłem drewno i ruszyłem z budową. Miałem nie robić żadnej relacji przed ukończeniem modelu bo już nie raz zdarzało się ze zaczynałem budować i do końca nie wytrwałem ale może tym razem się uda gdyż do końca prac został mi już całkiem niewiele i mam zamiar wiosną wypróbować dwu letnie wypociny na lotnisku. Z góry przepraszam za jakość zdjęć bo telefonom jednak daleko do lustrzanek. A tak dłubałem go tej pory: Szkielet kadłuba Podwozie zrobiłem z blachy stalowej i rurek precyzyjnych, Sprężyny do amortyzatorów zamówiłem z w firmie zajmującej się produkcją sprężyn. Całość pospawałem spawarką. Jestem zadowolony z rezultatu prac i z kosztów nieporównywalnie niższych niż komplet podwozia od Robarta. Centropłat zrobiłem troszkę inaczej niż na planach bo zmieniłem też stójki. Na planach były z drutu stalowego 5mm, ja wykonałem je z płaskowników aluminiowych 5x20 mm. Uzyskałem w ten sposób bardzo sztywną i co najważniejsze prostą konstrukcję, czego nie mogę powiedzieć tym co wychodziło mi z drutu. Szkielet płatów. Wszystko jak na planach bez ulepszeń Baldachim po oklejeniu Poszycie kadłuba to Oratex malowany na szaro. Imitację blach na grzbiecie kadłuba zrobiłem ze sklejki 0,4mm szpachlowanej i szlifowanej do gładkości. Wszyło całkiem przyzwoicie na tyle że skusiłem się na kilka nitów. Usterzenie pokryłem Solartexem gdyż folia była w kolorze jaki potrzebowałem. Solartex jest gorszym materiałem niż Oratex ale przynajmniej nie trzeba było malować. Skrzydła pokryłem żółtym Oratexem. Jak widać na załączonym obrazku folie z różnych rolek różnią się odcieniem. Nie spodziewałem się ze tak będzie, ale co zrobić na przyszłość będę wiedział że bezpieczniej jest kupić całość z jednej rolki. Wykończenia ciąg dalszy. Ramki owiewek, sklejka 0,6 mm, szyby z vivaku. To zdjęcie to ściema, nie mam jeszcze dolnych płatów Kadłub pomalowany i wstępnie ozdobiony Z atrapą silnika poszedłem na łatwiznę. Zakupiłem w Williams Brothers Model Products 7 cylindrów w skali 1/4 i poskładałem z tego silnik. Na tym zdjęciu jeszcze przymocowany na próbę do styropianowego kopyta. A tu już właściwa owiewka, wylaminowałem ją na kopycie z 3 warstw tkaniny 150 i 3 warstw 80. Po kilku szpachlowaniach wygląda całkiem przyzwoicie. Gotowy silnik. Jak widać właściwy silnik chowa się dość ładnie za atrapą, tylko dwa dolne cylindry są rozcięte na pół. Napęd to DLE 55 z tłumikiem pits w celu uniknięcia krojenia owiewki. Normany tłumik nie miesił się na szerokość. Podwozie główne ubrałem w portki z blachy aluminiowej. Wnętrze owiewek jest wypełnione pianką do okien. Usyskałem w ten sposób Twardą blachę sklejoną na całej powierzchni. Trzyma się to bardzo solidnie i na pewno nie zgubię ich w locie. Tylne podwozie mnie pokonało i kupiłem u Robarta. Na koniec jeszcze kilka zdjęć praktycznie gotowego kadłuba. Brakuje jedynie trymerów i odciągów na usterzeniu, a z przodu zbiornika paliwa i akumulatorów ale to dopiero zamontuję przy wstępnym wyważaniu. Czas zrobić rolne płaty CDN...
  6. Nie pamiętam dokładnie, napędzał go 1,5 ccm silnik ale nie szedł pionowo do góry w nieskończoność czyli ważył na pewno więcej niż 750 gram. Myślę, ze maks to mogło być 850-900 gram.
  7. Nie wiem chłopaki co chcecie od proporcji tego modelu z planów. Dla przykładu że jest ok zamieszczam dwa zdjęcia, mały wiadomo z tych planów a duży to jakiś ARF 1,8 metra rozpiętości nie pamiętam producenta. I co widać to tylko obrys skrzydeł jest wyraźnie nieprawdziwy a reszta proporcji się zgadza. Uważam że model tak świetnie lata że nawet mógłby gorzej wyglądać.
  8. Wcale nie był taki niepodobny do mustanga uważam ze na tak mały model to odwzorowanie jest bardzo dobre a co najważniejsze model ma super właściwości lotne. Ja nim zrobiłem kilkaset lotów a straciłem go z powodu awarii odbiornika. Do tej pory mam po nim nienaruszone skrzydło i małego następce p47d ale jeszcze w kawałkach buduje go chyba już 4 rok ( większość czasu przeleżał pod łóżkiem). Tak wygląda, jak chcesz mogę podesłać Ci plany
  9. Dokładnie z tych planów zrobiłem mustanga jakieś 5 lat temu, super model, mój był spalinowy, ma tylko trochę oszukany obrys skrzydeł.
  10. Pod litespam na 100% balsa-lock idzie. Niesamowity projekt 4 razy edf. Zazdroszczę. To jest jakiś kit?
  11. Coś w tym stylu choć nie wiem czy na styropianowy model to nie za dużo. Najmocniejszy napęd jaki mam do tej pory ma 1700 W. http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__29356__Dr_Mad_Thrust_1000kv_4600watt_90mm_EDF_Inrunner_8_10s_version_40mm_.html
  12. Planuje zasilnie - planuje 8s w konfiguracji 2 pakiety po 4s szeregowo lub 10s - 2 pakiety po 5 cell te drugie akurat mam w ilości 4 szt. A jak jest z wydajnością tego napędu? Da się z tego wyciągnąć ponad 4 kg bez jakiś ekstremalnych zabiegów?
  13. Witam Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie reaktywacja modelu który bardzo lubiłem. Maszyna wysłużona i dość pokiereszowana przy zetknięciu z zniemią (widać na słabym filmie - akcja na końcu). http://www.youtube.com/watch?v=Sls06UyFTjQ Plan jest następujący: Usunąć fabrycznie linie podziału blach Całość wygładzić i poprawić to co jest do poprawy Pokryć model tkaniną szklaną bądź papierem w celu nadania gładkości i wzmocnienia całej konstrukcji Wyposażyć model w podwozie które będzie działało Zmienić napęd Etap pierwszy już jest rozpoczęty, zaszpachlowałem wszystkie dziury i fabryczne linie. Całość jest wstępnie przeszlifowana. Zastanawiam się czy użyć laminatu czy kryć papierem na wikol, a może do styropianu jest jeszcze lepsza nie znana mi metoda ? Obecnie wygląda to tak: Co myślicie o użyciu 12 łopatkowej turbinki np changesun? Nie miałem z nimi doświadczenia a podobno dźwięk jest niczego sobie.
  14. Zgadzam się z Janem Saito 125 wystarczy, ja nie wiem jak Wy dobieracie te śmigła ja w saito 115 mam założone 16x8 wiec do 125 na-pewno da się założyć większe i będzie ok. W instrukcji do saito rozmiary podawanych śmigieł są dobrane dla modeli akrobacyjnych. Wiadomo że do myśliwca nie da się takiego rozmiaru jak do akrobata bo innej charakterystyki się oczekuje od napędu. Saito 115 mam w modelu spitfire który wazy ponad 4,5 kg i model lata jak rakieta. Oto dowód http:// Saito 125 mam zanotowane w 2 metrowym Piper Arrow ale tamten model jeszcze nie latał wiec nie wiem jak się sprawdzi. Ja na twoim miejscu bym zaryzykował. 200 ml paliwa no lot 10 min to też nie tragedia no chyba ze ktoś lata po 3 godziny dziennie.
  15. Bodajże 4 lata temu kupiłem kita tego modelu. Poskładałem w wolnym czasie w ciągu 2 lat i w drugim locie z powodu zgaśnięcia silnika rozbiłem ponieważ model bez napędu ma zdolności do szybowania mniej więcej na poziomie cegły lub innego kawałka betonu. Zawdzięcza to pewnie swojej masie - ponad 4,5 kg ale za to ma wszstkie bajery jakie przewidział producent zestawu - chowane podwozie i klapy. Wyposażyłem go w silnik Saito 115 GK ze śmigłem 16x8, Podwozie Robarta - według mnie za słabe mimo że zalecane przez producenta zestawu, ciągle się wygina, 7 serw hitec - jakiś standardowych, pakiet 5 cel 2700. Masę zawdzięcza pewnie ciężkiej jak diabli balsie dołączonej do zestawu i nie ma nic wspólnego z tym co napisał producent. Wczoraj po odbudowie zrobiłem kilka lotów z czego jeden uwieczniłem na tym filmie. Model wymaga przemalowania po remoncie, bo wymienione kawałki poszycia i szpachlowane miejsca nie są jeszcze pomalowane. Ale nie wiem czy warto bo start i lądowaniem tym wynalazkiem to koszmar. http://youtu.be/3TgrWJoGYWA
  16. nie ma
  17. Fajny model, szkoda że jak budowałem swoją to nie miałem takich planów. W takiej większej zrobiłbym to co chciałem a tak to mam taki model bez mechanizacji. Moje na drugą rocznice pierwszego lotu dostała wreszcie owiewki silników i wygląda znacznie lepiej Jak będziesz robił albo kupował podwozie to bierz takie które ma amortyzacje. Sztywne podwozie to nieporozumienie, start i lądowanie na czymkolwiek innym niż asfalt to nielada wyzwanie. Model strasznie podskakuje a samo koło nawet bardzo miękkie nie daje sobie rady.
  18. solainer

    JetPower 2012

    Byłem z kolegami na tegorocznej edycji. Super pokazy jak znajdę chwile to wrzucę jakieś zdjęcia. Na trzy dni lotów tylko 2 kraksy z czego jeden model do kasacji, Widać ze tam latają dobrzy piloci. Kupiliśmy 2 modele hott spotów i dwie tubiny jet cata z czego jadna z tej nowszej generacji już bez elektrozaworów i uruchomiana bez gazu. Instalacja dużo mniej skomplikowana ale zobaczymy jak to będzie działało. Mam nadzieje że hott spotem nie będę się bał latać i po małym treningu wreszcie ulotnie viper jeta
  19. chciałem powiedzieć ze nie zaczyna sie od skomplikowanych modeli bo nic z tego nie wyjdzie. Latam ponad 15 lat, zaczynałem jako 15sto latek, też miałem marzenia np spitfire itp. Nauczyłem się latać na motoszybowcu z najprostszym z kanałowym radiem bo nie stać mnie było w tamtych czasach na lepsze. zanim opanowałem pilotaż lekkiego i bardzo prostego modelu rozbiłem go kilkanaście razy, potem to samo było z trenerem. Nie było tak jak teraz forum i symulatorów do wszystkiego doszedłem czytając stare książki. Dopiero jak w 100% zrozumiałem jak działa samolot i przestało mi się mylić lewo z prawo w l locie na siebie modele zaczęły latać. Po 15 latach latania odważyliśmy się z kolegą na kupno odrzutowca. 15 lat doświadczenie, a model składam jakby był moim pierwszym w życiu - zupełnie inna sprawa, wyposażenie , bezpieczeństwo itp. W drodze do tego modelu latałem chyba z 30-stoma rożnymi modelami ( kilka myśliwców, combaty, jety elektryczne z różnymi napędami, pylony, szybkie delty) może uda mi się polecieć i tym. Uczyłem też latać kilku kolegów, uwierz mi cześć z nich miała podobne zamiary jak Ty jeden chciał zacząć od mustanga. skończyło sie na 10 sekundowym locie, po sezonie wystanym pod moim okiem na trenerku lata teraz nie tylko mustangiem ale nadal czuje respekt przed ciężkimi i szybkimi modelami, zresztą ja też czuje ale takie lubie najbardziej
  20. Słaby film ale dzwon 10 w skali 1 do 10 co najśmieszniejsze model praktycznie nie ucierpiał i nadaje się do latania urwany statecznik pionowy i pękniety lekko kadłub bo naprawie nie ma nawet śladu. http://www.youtube.com/watch?v=Sls06UyFTjQ
  21. Już tam trochę latałem teren super, nawet udało mi się już tam ubić jeden model
  22. Wszystko jest w porządku ze skłonem i wykonem latałem tym modelem tak ma być. Trzeba uważać na ściany bo wał jest dość delikatny.
  23. A nie jest czasem tak, że wykłony bardzo korzystnie wpływają na brak synchronizacji obrotów silników ? U mnie to jest nieodczuwalne w całym zakresie obrotów.
  24. chętnie ale ja jestem wolny dopiero po 17 stej
  25. To wychodzi na to ze mam ustawione silniki nieprawidłowo ale dlaczego model lata poprawnie ? to jest dla mnie nie zrozumiałe. Może jakieś wyjaśnienia poparte jakimiś dowodami odnośnie tych wykłonów a nie tylko przekaz słowny. P A jeśli nie ma żadnych dowodów to wychodziło by na to że w modelu wielosilnikowym jakby nie ostawić silników to i tak będzie dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.