Irek M

Można jak najbardziej ale jak zaznaczył Mirek(?) powinny to być te same pary silników. Zakładam, że chodzi o elektryczne skoro w tym dziale. Dwu silnikowy brzmi extra - nie mówię o nazwie - a 4silnikowy to musi być coś. Jaki to model ma być? W sumie 4silnikowych nie było aż tak dużo.

Ja zakładam 4 gumy: 2 na krzyż i 2 równolegle. W takim układzie 1cm wystającego to stanowczo za mało.

Chodziło mi o szerokość przednich "nóg" podwozia, a nie rozstawu kół. Czy mocowanie do aluminium to dobry pomysł? Duraluminium to tak ale aluminium 3mm pęknie wcześniej czy później.

Jakoś dziwnie to wszystko wygląda: konstrukcja podwozia wydaje się za niska i za szeroka, koła za małe. Przód za krótki od kół do śmigła, a cały kadłub jakby za niski(?). Zrobił się taki jamnik. S.E miał stosunkowo długie podwozie.

Ło matko... to się zacznie ! Coś wczoraj usłyszałem o nowej kolekcji ale nie dosłyszałem co i kiedy. To wyjdzie w czasie trwania spita czy już wiedzą, że muszą go zakończyć ?

A ja myślę, że konstruktywna krytyka nie ma nic wspólnego z kopaniem autora. Chociaż merytorycznie nie mam w temacie nic do powiedzenia to jednak całkowicie zgadzam się z kolegą Leszkiem i innymi krytykującymi. Ponieważ z racji zawodu i doświadczenia wieloletniego dość trafnie potrafię ocenić osobę po sposobie pisania(rozumowania), podejścia do tematu - to jako pierwszy napisałem , że z tego raczej nic nie będzie. Tak jak przypomina kolega Leszek autor temat rozpoczął od "zapisów " na sprzedaż przedmiotu nie mając dosłownie niczego. dlaczego uparliście się na tytułowanie autora inżynierem? Z racji wieku nie może jeszcze nim być, ponad to pisał, że nim nie jest. Umiejętności i wiedza to jedno, a realizacja tego to drugie. Od strony zapału mogę zrozumieć kolegę autora bo jak pisze kolega Marcin - zapał posiada każdy z nas. Mnie jako urodzonemu 4lipca - horoskop niemal w 100% odpowiada osobowości. Jest tam zawarta wspomniana myśl: ..." Wszyscy wiedzieli, że tego się nie da zrobić ale rak zrobił bo nie wiedział o tym( że nie da się tego zrobić)"... Dlatego myślę, że gdyby autor na samym początku temat rozpoczął o wiele skromniej i z większą pokorą to odbiór i nastawienie krytyki byłoby zupełnie inne i moderatorzy zmienili by dopisek w tytule na temat nie-moderowany .

Jakie odchylanie ? Chodzi Tobie o pochylanie dzioba? Jeśli SC jest przed redanem to dziób będzie pochylany ( nawet przytapiany) dodając gazu. Jeśli SC będzie za redanem wtedy start z wody jest ułatwiony. W mojej Aqua Star tak właśnie było - SC przed redanem ale kilka kilkanaście mm dziób strasznie przytapiało. Ratowałem się podnosząc kąt mocowania silnika aż przytapianie zaniknęło. Dodanie "chlapaczy" na dziobie dodatkowo ułatwiło wejście w ślizg. U ciebie SC jest z 2-3cm (?) przed SC więc licz się z tym samym objawem co u mnie.

Tak samo się wyważa ale trudniej bo silnik mocno przesunięty do tyłu. Gdyby to był elektryk to pakiet mógłby to równoważyć. Prawie 1kg łódź latająca Aqua star latała na zwykłym "dzwonku" parę lat temu. Dziś to silniki serii 24..

Wcale nie standardowy, kąty będą na 100%. Nie wiem tylko w tej chwili czy plus - raczej tak. Do tego widzę, że SC dużo przed redanem. Pisaliśmy już wiele razy jakie są objawy dla SC przed i za redanem - nie pamiętam w tej chwili. Zdaje się , że parę milimetrów przed SC było OK ale u Ciebie widzę dużo więcej.

Silnik pewnie na panewkach? Jeśli tak to tylko jako ciągnący.

Ja też niw wkładałbym tu mniej niż 2cm silnik - nawet 2,5. Taka wieżyczka ze zbiornikiem paliwa często pojawiała się na allegro.

Nie zdziwię się gdy masa modelu wyjdzie Tobie większa niż plan zakłada. Po co dwie warstwy boków kadłuba, czyli jaka ma być grubość?? Tyle balsy na statecznik poziomy i pionowy - jak nic będziesz dociążał dziób. A to dopiero początek...

Qrde Kacper - na ogon dołożysz pare gram jeśli trzeba będzie. Jeśli tył za ciężki do na dziób dołożysz kilkadziesiąt i kilkaset gram więc rachunek jest prosty. Duże powierzchnie bardzo dobrze klei się Soudal 66 D4 - pieni się na wilgotnej powierzchni wypełniając luki. Poleca go wielu modelarzy i stolarzy. Nie wiem tylko jak to się nazywa u Ciebie w Anglii. Lepiej pytać niż coś sknocić.

A czemu to Ciebie martwi ( grubość kadłuba)? Ma być lekkie, jeśli przygrzmocisz w glebę to nie ma znaczenia czy było był z balsy 3mm czy 8mm.Tył kadłuba bym azurował, statecznik i ster pionowy konstrukcyjny.

Nie musisz kupować !!! ale możesz. Dostepna jest wersja elektroniczna, którą ściągasz.

Wiem co mówisz o walce o życie... mój pierwszy lot moim Vicomtem był porównywalny: z jednej strony być jak najwyżej by się nie rozbić, a z drugiej jak najszybciej wylądować . Masa początkowa mojego - dwie warstwy papieru japońskiego, cellonowany, malowany Humbrolem i lakierowany poliuretanem + silnik OS 46 La - 2400. Potem większa ze zmianą silnika i dodaniu pływaków. Na lotki był bardzo mulasty ale gdy zmiksowałem z kierunkiem to już był ogier nie Vicomte .

Jeśli chodzi o wnętrze to możesz ściągnąć ze strony Arizona...większe fragmenty wyposażenia wnętrza. Sprzedają to jako kit ale równocześnie prezentują całą zawartość w PDF, którą można sobie ściągnąć. To samo dotyczy karabinów Vickers i Lewis łącznie z mocowaniem Fostera.

Piotr - uwierz na słowo, że wystarczyłby otwierany wziernik z prawej i lewej. W nosie jest tyle miejsca, że aż prosi się o takie wykonanie.

Już widzę -

Mnie też coś tu nie pasuje - nawet wiem co...Żadna fotka z dzisiejszego wpisu nie otwiera mi się.

Elektroniczne do 5kg sprawdzane w sklepie - .żadna nie wskazywała prawidłowo. Sprawdziłem 12 sztuk.

Zanim zacząłbym przerabiać na 4s sprawdziłbym większy skok. Bo można być miło zaskoczonym..A dopiero potem zmieniał napięcie. Oczywiście 10S i przekładnia będzie najlepszym rozwiązaniem Ale czy oto tu chodzi.. To tak jak byś w samochodzie z silnikiem 5 biegowym używał tylko 3go biegu i kombinował z najodpowiedniejszymi średnicami kół do niego... Mam zapisane osiągi i pobory prądu każdego mojego silnika. Na podstawie tego twierdzę, że osiągi na 3s zawsze będą gorsze od osiągów na 4s mimo, że średnicę śmigła zmniejszamy. Skoro ma pakiet 4s i miejsce by go zamocować to nic nie stoi na przeszkodzie by to zrobić - wręcz przeciwnie - powinien jeśli oczekuje dużo lepszych rezultatów. .

Na 4s będzie dużo lepiej pracował silnik niż na największym śmigle dla 3s. Na 5s jeszcze lepiej niż na 4s...różnice wyczujesz natychmiast.

Ja nie polecałbym opalarki bo schodzi zewnętrzna folia, a ten podkład z kolorem to już nie zawsze. Ale jak musiałem to i opalarką drążyłem temat, potem pęseta, nożyk i drobniutki papier ścierny dla wyrównania powierzchni. Na to położyłem kolejną folię. Jeśli nie chcesz kłaść już folii tylko malować to musisz to zrobić o wiele bardziej precyzyjnie.

Chwytasz za strzępek i drzesz/ściągasz. Jeśli przed położeniem folii balsa była lakierowana to wyjdzie to gorzej ale wyjdzie.