



-
Postów
1 374 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez poharatek
-
Jeżeli zadajesz takie pytanie, to znaczy, że nie masz pojęcia jak niebezpieczne i toksyczne są substancje, o których pisałem. Cóż, faktycznie, być może zajmujesz się zawodowo przetwórstwem chemicznym i masz dostęp do hermetycznego pomieszczenia z wyciągiem i filtracją oparów, zawansowanej odzieży ochronnej, jak również umowę na wywóz i utylizację toksycznych odpadów. Ale na podstawie zadawanych pytań uważam to za mało prawdopodobne. Jeśli koniecznie chcesz laminować na traconą formę, to zainteresuj się filamentami styrenowymi (ABS/ASA/HIPS). Bo jest to w gruncie rzeczy bardzo podobne tworzywo, co XPS i działają na nie te same rozpuszczalniki (d-limonene, aceton). Jedna uwaga: jest zasadnicza różnica miedzy rozpuszczeniem pianki, a rozpuszczeniem litego materiału. Zajmie to znacznie więcej czasu i będziesz potrzebował znacznie więcej rozpuszczalnika. A zarówno sam rozpuszczalnik, jak i substancje powstałe podczas procesu rozpuszczania nie są dla zdrowia obojętne (szczególnie "wredny" jest d-limomen).
-
Jakiś owszem.. Dichlorometan Chloroform Ług (sodowy lub potasowy) podgrzany do ponad 60oC. Czyli nic, czego dało by się bezpiecznie użyć w domowym warsztacie. Kombinuj dalej, bo laminowanie na "tracony PLA" to ślepa uliczka.
-
No i jest nieco taniej, ale szału ni ma z tą ceną: https://3dlabprint.com/shop/polylight-1-0-lw-pla-filament/ Dla porównania: lwpla od colorfabu - 45 euro za 0,75 kg pla-lw od esuna - około 53 euro za 1 kg polylight od 3dlabprint - 43 euro za 1 kg
-
250oC to cholernie dużo moim zdaniem. Gdy robiłem testy to optymalnie mi wychodziło przy temp. 225-230oC i prędkości w zakresie 40-50mm/s (celowałem w 50% wagi zwykłego PLA). Z innej beczki: Na grupie facebookowej 3dlabprint ogłosiło, że wkrótce wypuszczą własny filament typu LW. Co jest bardzo dobrą wiadomością, bo może sobie taniej za niego policzą niż colorfabb.
-
A proszę bardzo: https://reprapy.pl/viewforum.php?f=70 Z tym, że jeśli wszystko działa i jest się z wydruków zadowolonym, to IMO nie ma większego sensu Bo zasadniczo są dwa podejścia do zabawy z drukiem 3d. Albo traktuje się drukarkę jako narzędzie i - o ile wszystko działa jak należy - po prostu się drukuje. Albo - jako hobby i wtedy głównym celem jest grzebanie przy drukarce i gonienie króliczka idealnego wydruku
-
Wyjdę na upierdliwca, ale to jest głowica/hotend A teraz do rzeczy: Krytyczne przy składaniu hotendu jest to, żeby połączenie między dyszą a łącznikiem było całkowicie szczelne. Stykające się ze sobą płaszczyzny tych elementów muszą być czyste. Jeśli składasz tak uświnioną dyszę i łącznik to prosisz się o kłopoty. Dyszę najprościej jest wypalić nad palnikiem, wyczyścić z z sadzy w acetonie (przydadzą się wyciory do czyszczenia aerografu, lub zrobione ze zgniecionych zapałek, lub wykałaczek). Pomysł z blokadą rurki PTFE w łączniku jest bardzo dobry i bardzo zachęcam do jego zastosowania. Rada - jak będziesz docinał teflon, to zrób to tak, żeby rurka wystawała z łącznika na około 0,5mm. Dobrze jest też sfazować ją od wewnątrz z obu stron (wsadzić końcówkę skalpela Excel/Exacto i kilka razy obrócić). Hotend Volcano - to jest w tej drukarce fabrycznie zamontowany? Jeśli tak - no to dziwne pomysły mają jenżynierowie z Tevo...
-
Jest to "nieco" bardziej skomplikowane niż w przypadku wtryskiwania tworzyw styrenowych. Tak wygląda proces technologiczny: https://www.asahi-kasei.co.jp/infofoam/en/sunforce/flow/guide2.html Jeszcze raz - nie ma szans na odtworzenie tego chałupniczo.
-
Tak to wygląda w fabryce Freewinga. Zwróć uwagę zwłaszcza na to jak robione są formy i jak wyglądają wtryskarki. Próby odtwarzania tego chałupniczo, w warunkach domowych, według mnie, nie maja żadnego sensu.
-
@ShockRafał -proszę, zamknij ten wątek. Zrobiła się z niego ambona dla walniętej (i to zdrowo) zwolenniczki teorii spiskowych, która bynajmniej nie zamierza dyskutować, tylko głosić urbi et orbi swe pochrzanione poglądy. Bo jest tak jak pisałem poprzednio - zero odniesienia się do argumentów, nieudolna próba manipulacji, kolejna erupcja bredni. I w tym momencie znów trzeba by było pisać, że bynajmniej nie "uchylono na potrzeby" ale "wstrzymano ich stosowanie w stosunku do", co być może dla matołka jest semantycznie równoważne, ale jednak w rzeczywistości te dwa sformułowania znaczą zupełnie co innego. Że zasadniczo nikogo nie obchodzi, jak se to mRNA nazywa na prywatny użytek , może nawet i: "Pan Ciapek", ale w publicznej dyskusji należy trzymać się terminologii naukowej bądź też określonej przepisami prawa - inaczej jest to po prostu manipulacja (i to z gatunku tych mało wyrafinowanych). Itd itd itd.
-
"Droga" @Kropka Zacznijmy od podstaw. Jeśli wskazuje się jakiś konkretny fragment aktu prawnego to podaje się to następująco: art. xxx, ust. xxx (względnie paragraf xxx), pkt xxx, podpunkt xxx, po czym podaje się jego tytuł. Wskazywanie przez zakreślanie może być zwodnicze i prowadzić do nieporozumień, zwłaszcza, że zaznaczyłaś podpunkt opisujący nie to, czym GMO jest, ale to, w jaki sposób się te wredne GMO wytwarza... Kolejna rzecz, to to, że nie za bardzo rozumiem, czemu teraz cytujesz miejscowe, polskie prawo, skoro początkowo była mowa o prawie unijnym. Sensowne by było zapoznać się z tym konkretnym aktem prawa unijnego, z definicjami tam użytymi, a przede wszystkim z baaaaaaaaaaaardzo długą preambułą, w której opisane są intencje prawodawcy i powody, dla których zdecydowano się na wprowadzenie takich, a nie innych rozwiązań prawnych. Fakt, mogło by to Cię przerosnąć, więc pozwól, że Ci pomogę. Wiem, że dla Ciebie, jako antyszczepa każda szczepionka to po prostu ZUO!!!! Niestety muszę Cię zmusić do sporego wysiłku intelektualnego - uświadomienia sobie, że są różne tego ZUA rodzaje. Mianowicie: Są szcze... znaczy ZUO wektorowe wykorzystujące tzw. wektory wirusowe, które ze względu na to, jak zostały wytworzone są (zgroza, szok i niedowierzanie!!) GMO zgodnie z definicją zawartą w przepisach unijnych. Unia Europejska ma bardzo restrykcyjne przepisy odnośnie GMO. Jeśli by miały zastosowanie przy procedurze wprowadzania na rynek europejski szczepionek wektorowych (Astra Zeneca i Johnson & Johnson), to ta procedura jeszcze by trwała, z perspektywą zakończenia dopiero za kilka - kilkanaście miesięcy. Przy czym wyraźnie zaznaczam, nie jest tu mowa o czasie trwania testów klinicznych, a czasie jaki byłby potrzebny na wydanie decyzji aprobującej przez bardzo długi szereg instytucji i urzędów, czyli bardzo czasochłonnej biurokracji. Mając to na uwadze i działając w stanie wyższej konieczności ochrony życia i zdrowia mieszkańców Unii Europejskiej zdecydowano się zawiesić część przepisów dotyczących GMO w odniesieniu do preparatów mających pomóc w walce z epidemią COVID-19. Dla porządku dodam jeszcze je jest jeszcze drugie ZUO - mianowicie ZUO mRNA. I w stosunku do tych szczepionek przepis ten nie ma zastosowania, ponieważ, jak słusznie zauważył Patryk, związki chemiczne nie są organizmami, a tym samym nie mieszczą się w definicji GMO zawartej w przepisach, ani też w czasie ich wytwarzania nie jest wykorzystywane GMO. Jakkolwiek w trakcie tego nieco przydługiego wywodu zwracałem się bezpośrednio do Ciebie, to jednak nie mam złudzeń, co do tego, że któryś z moich argumentów do Ciebie dotrze. Elaborat ten jest skierowany raczej do innych uczestników dyskusji, którzy by mogli "łyknąć" serwowaną przez Ciebie dezinformację. Ponadto uważam, że niestety wątek ten powinien zostać zamknięty, ponieważ od dłuższego czasu potarza się schemat, w którym Ty wrzucasz jakieś banialuki, które następnie są prostowane przez innych dyskutantów, po czym Ty znów, radośnie ignorując ich argumenty wrzucasz kolejne brednie itd. itd.
-
Nie, poniżej są umieszczone brednie. A konkretnie anonimowa "analiza prawna" (hłe hłe hłe), o której była już mowa w tym wątku.
-
Wątek zmierza do zamknięcia (i słusznie), ale zanim to się stanie, chciałbym wskazać jeszcze jeden, według mnie bardzo ciekawy, aspekt całej sprawy, który do tej pory był pomijany w dyskusji. A mianowicie: że ktoś w tym Covidowo – szczepionkowym bajorku aktywnie miesza. Dezinformacja jest jednym z ulubionych narzędzi służb Federacji Rosyjskiej. Co prawda inwektywa „ruski troll” jest bardzo popularna w internetowych „dyskusjach”, ale jednak niewiele osób bierze na poważnie zagrożenie związane z dezinformacją i „fake newsami”. A jest ono realne, o czym niech świadczą te raporty na temat kampanii dezinformacji związanej z epidemią i szczepieniami: https://securingdemocracy.gmfus.org/russia-china-iran-covid-vaccine-disinformation/ https://www.rand.org/pubs/research_reports/RRA112-11.html https://euvsdisinfo.eu/eeas-special-report-update-short-assessment-of-narratives-and-disinformation-around-the-covid-19-pandemic-update-december-2020-april-2021/ W tym, z naszego podwórka: https://www.gov.pl/web/sluzby-specjalne/disinformation-against-poland-in-2020--special-services-view Gdzie szczególnej uwadze polecam ten fragment: „In 2020, anti-vaccination and anti-5G movements redoubled their activity. Encouraged by the pandemic, they stepped up their disinformation efforts: - “anti-vaxxers” spread a narrative that the anti-COVID-19 vaccine was more dangerous than the disease itself; - some narratives claimed the vaccination programme served to surveil the whole societies or exterminate the entire populations of healthy subjects; - anti-5G groups exploited the same concerns and pushed similar narratives, stressing the hazards to human life caused by this technology. The agendas of both movements were amplified by the same entities and channels of communication that usually identify with or pick up the narratives promoted by the Kremlin.” Zagrożenie rosyjską dezinformacją jest na tyle duże, że w 2015 roku European External Action Service (w skrócie i uproszczeniu – służba dyplomatyczna UE) powołała East StratCom Task Force, czyli zespół zadaniowy zajmujący się monitorowaniem i odpowiedzią na kampanię dezinformacyjną prowadzoną przez Federację Rosyjską. Pod adresem euvsdisinfo.eu znajduje się prowadzona przez tę służbę strona internetowa gdzie, poza np. linkowanym wcześniej raportem, gromadzone są konkretne przypadki „fake newsów”: https://euvsdisinfo.eu/disinformation-cases/?text=&date=&per_page= (Swoją drogą polecam wpisać do wyszukiwarki hasło „Poland” – bardzo ciekawe doświadczenie….) Zróbmy mały eksperyment i zobaczmy, czy znajdziemy w tej bazie danych coś z popularnych twierdzeń, jakie wielokrotnie się pojawiały w tym wątku: Szczepionki i cała pandemia to jeden wielki przekręt: https://euvsdisinfo.eu/report/coronavirus-vaccines-big-pharma-fraud-bill-gates https://euvsdisinfo.eu/report/big-pharma-profits-from-corona-virus-panic Preparaty oparte na mRNA nie są szczepionkami: https://euvsdisinfo.eu/report/pfizer-and-moderna-rna-vaccines-are-not-real-vaccines-since-they-are-not-based-in-adenovirus Szczepionka modyfikuje ludzkie DNA https://euvsdisinfo.eu/report/us-vaccine-genetically-modifies-humans Szczepionki nie były przetestowane i szczepieni biorą udział w eksperymencie medycznym, a cały proces zatwierdzenia przebiegł zbyt szybko i bez odpowiedniej kontroli: https://euvsdisinfo.eu/report/pfizer-clinical-trials-have-yet-to-be-finished-why-the-rush https://euvsdisinfo.eu/report/top-eu-officials-issued-pressure-on-the-european-medicines-agency-for-approving-the-pfizer-vaccine https://euvsdisinfo.eu/report/eu-normally-imposes-tight-regulation-but-not-on-the-untested-pfizer-biontech-vaccine https://euvsdisinfo.eu/report/pfizer-biontech-vaccine-is-not-safe https://euvsdisinfo.eu/report/pfizer-used-to-fake-clinical-trials-and-commit-other-crimes-from-their-reputation-we-can-expect-anything Szczepienia powodują śmierć i bardzo poważne powikłania: https://euvsdisinfo.eu/report/pfizer-biontech-vaccine-is-dangerous-and-should-not-be-used-as-was-demonstrated-by-deaths-in-norway https://euvsdisinfo.eu/report/oxford-study-pfizer-and-moderna-vaccines-cause-30-times-more-cases-of-blood-clots-than-astrazenecas https://euvsdisinfo.eu/report/astrazeneca-kills https://euvsdisinfo.eu/report/41-dead-in-austria-after-getting-pfizer-biontech-vaccine https://euvsdisinfo.eu/report/six-people-who-received-the-pfizer-vaccine-against-coronavirus-died-during-its-initial-trials https://euvsdisinfo.eu/report/6-people-died-because-of-the-pfizer-vaccine Istniejące, skuteczne terapie są ukrywane, a promowane są niebezpieczne szczepionki: https://euvsdisinfo.eu/report/traditional-effective-remedies-against-covid-19-are-outlawed-by-authorities https://euvsdisinfo.eu/report/traditional-medicine-heal-coronavirus-corporate-controlled-internet-wont-let-you-know I ostatni „hit” – podziały na zaszczepionych i niezaszczepionych: https://euvsdisinfo.eu/report/people-who-refuse-the-coronavirus-vaccine-may-have-to-be-isolated-merkel-said Mam teraz pytanie do wszystkich jaśnieoświeconych, krytyczniemyślących, prawdyposzukujących o umysłach otwartych na przestrzał: Czy wiecie kto to jest: „poleznyj idiot” (pożyteczny idiota) i „gawnojed” (gównojad)? Otóż w ten sympatyczny sposób rosyjskie służby specjalne nazywają swoich (najczęściej nieświadomych) agentów wpływu, którzy łykają te brednie i przekazują je dalej.
-
No tak. Dowody naukowe są manipulacją, a fabuła filmu sensacyjnego jest dowodem na cokolwiek poza kreatywnością scenarzystów. W jakiś sposób jest to spójne ze sobą. Ale mądre - wcale.
-
No nie wiem, czy 2 godziny to szybko, ale... Bo jest coś takiego, jak Kodeks Etyki Lekarskiej, a w nim art. 57: "Lekarzowi nie wolno posługiwać się metodami uznanymi przez naukę za szkodliwe, bezwartościowe lub nie zweryfikowanymi naukowo." I jeśli się go narusza - się ponosi odpowiedzialność. Ogólnie ewidentnie masz blade pojęcie o co chodzi w tej całej "zabawie w naukę". Tym bardziej, że promujesz jakieś "alternatywne podejście". A trzeba jasno powiedzieć - nie ma czegoś takiego, jak alternatywna nauka. Alternatywą dla nauki jest zabobon. Jeśli masz z tym problem, to jest to li i jedynie Twój problem wynikający z ignorancji i/lub braków w wykształceniu.
-
Terapii genowej????????? Czy ty kobito wiesz co to jest terapia genowa?????? Poziom wiedzy i próby manipulacji według mnie dyskwalifikują Cię jako partnera w rozmowie.
-
Cholera ja to stary jestem... Dla mnie wampierz + słońce = pożar
-
Ło kurde.... Pół Internetu chcesz spalić???
-
Yyyyyyy... Patryk, ale przecież przedstawiła już Padły również słowa - klucze: Ja wiem, że kaganek oświaty Cię w rękę parzy i odczuwasz imperatyw oświecania na prawo i lewo. Ale dyskusja ze zwolennikiem teorii spiskowych jest bezcelowa. Z jakichś (sobie znanych przyczyn) wybrał, że będzie w te brednie wierzył to i wierzy... A wiedza z wiarą się nie dogada. Dalsza "dyskusja" spowoduje tylko propagację tego spiskowego bełkotu.
-
Cóż zacznijmy od tego, że dziwnym trafem nikt nie jest pod tą opinią podpisany. Kolejna rzecz, to to, że samo nazwanie czegoś "Opinią prawną" bynajmniej taką nie czyni. Pobieżne zapoznanie się z treścią wskazuje, że jest to stek bzdur (hasła GMO, eksperyment medyczny etc.). Na głębsze nurkowanie w szambie enuncjacji chorego umysłu nie mam ochoty. Dodatkowo "opinia" ta została opublikowana przez niejakiego Witolda Gadowskiego - z opisu facebokowego " dziennikarza, pisarza i poety, autora „Wieży komunistów”,... ... O unijnych umowach z producentami szczepionek, o makakach malajskich, o firmie BGI i polskich ". Krótki rzut oka na posty i bloga sugeruje, że jest to kolejny szur antyszczepionkowy. Według mnie poziom merytoryczny tej publikacji jest zerowy. Źródło do rzetelnej informacji na ten temat już podałem, dla przypomnienia: https://www.gov.pl/web/rpp/rpp-szczepienia-przeciwko-covid19-nie-sa-eksperymentem-medycznym Sugeruje się z nim zapoznać.
-
Co dowodzi li i jedynie, że na prawie znasz się równie dobrze, co na medycynie, genetyce, biochemii etc. Pierwsza rzecz, autor bloga ma, rzecz ujmując bardzo delikatnie, zdecydowanie antyszczepionkowe i ogólnie foliarsko/szurskie poglądy. Czego dowodem niech będzie następujący cytat: "Kochani, Tyle można powiedzieć w skrócie w sprawie sztucznie wykreowanej epidemii zniewolenia ludzi i depopulacji. Pomyślmy śmiercionośna choroba a oni bez specjalnych środków ochrony. ZOMO zatrzymuje ludzi za brak masek i często dochodzi do użycia środków przymusu bezpośredniego, wloką osoby do nyski milicyjnej i w środku nyski zatrzymana osoba bez maski w kilku metrach siedzi już z milicjantami nie stanowiąc już zagrożenia." (https://legaartis.pl/blog/2021/05/22/ten-post-niestety-zostal-przez-niezaleznych-weryfikatorow-usuniety-z-naszego-profilu-tyle-mozna-powiedziec-o-epidemii/ ) A to tylko jedna z wielu perełek, jakie można tam znaleźć... Po drugie - w żadnym oświadczeniu, jakie należy podpisać przed szczepieniem (a w szczególności w oświadczeniu, jakie ja podpisywałem), nie ma mowy o tym, że "każda taka osoba jest świadoma swojego działania i brania udziału w eksperymencie medycznym produktu chemicznego w fazie badań i realności powikłań po jego przyjęciu" (cytat z bloga). Jest to po prostu standardowe oświadczenie, że dobrowolnie poddaje się pewnej procedurze medycznej. Po trzecie, owszem, szczepionki przeciw COVID-19 są warunkowo dopuszczone do obrotu, ale: " Łączenie czy też utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne. Być może wynika ono z fragmentarycznego odczytania obowiązujących przepisów prawa albo nieprawidłowego rozumienia obu terminów". To są słowa Rzecznika Praw Pacjenta, więcej na ten temat tutaj: https://www.gov.pl/web/rpp/rpp-szczepienia-przeciwko-covid19-nie-sa-eksperymentem-medycznym W końcu po czwarte: Nie wiem, czy jesteś tego świadoma, ale jedną z grup zawodowych, które zostały objęte programem szczepień, byli przedstawiciele niektórych zawodów prawniczych (np. prokuratorzy, czy sędziowie). A zrobiono tak, bo COVID sieknął to środowisko mocno - było bardzo dużo przypadków zachorowań, spora część z nich zakończyła się hospitalizacją, niestety było też dużo zgonów. I teraz, do czego zmierzam: znakomita większość z nich jest już zaszczepiona co najmniej jedną dawką. Znam to środowisko dosyć dobrze, a nie słyszałem o przypadku, żeby ktoś odstąpił od szczepienia z przyczyn formalno - prawnych. Gdyby podstępem zmuszano ich do udziału w "eksperymencie medycznym" od głosów protestu by wrzało.
-
Podstawowa rzecz : co rozumiesz przez edycję stl? Bo jeśli jakieś przeróbki w CADzie - no to pełna racja, jest to "rzeźbienie w gównie", strata czasu i w 99% przypadków prościej i szybciej jest narysować dany element po swojemu od podstaw. Ale jeśli ci chodzi o wrzucenie stla do slicera i pocięcie - no to cholera jest to podstawowa i najprostsza czynność, którą każdy użytkownik drukarki powinien mieć opanowaną w te i nazad... W przypadku modeli od 3dlabpint jest jedna zasadzka - są one projektowane pod cięcie w płatnym Simplify3d.Ale jeśli ktoś ma zamiar drukować modele od nich, to moim zdaniem jest to wydatek opłacalny - sam mam, używam i sobie chwalę. Przy zakupie modelu od 3dlabprint dostaje się zestaw plików stl, gcody i pliki factory (pod S3D). Gcody są pocięte pod drukarki Prusa - i jest to wyraźnie zaznaczone w instrukcji, ręczna edycja i przerabianie pod np. drukarkę z ekstruderem na bowdenie to moim zdaniem półśrodek (delikatnie rzecz ujmując). Jak już pisałem modele od 3dlabpint są projektowane pod Simplify3d, ale z tego co wiem, jest już opracowany (przez samo 3dlab , jak i przez społeczność) workflow do cięcia stli w darmowym Ultimaker Cura. Testowe części również są dostępne - wystarczy poszukać na Thingi, forum 3dlabprint, czy grupach na facebooku.
-
No cóż - "Twój cyrk, Twoje małpy". Chcesz się tak bawić, to nikt Cię od tego nie odwiedzie. Ale przemyśl to jeszcze. Bo mam wydrukowaną "skorupkę" B-25 czekającą na uzbrojenie, przetopiłem też kilka szpul LWPLA i faktycznie, jest to bardzo fajny filament, ale nie nadaje się do wszystkiego. Jeśli masz zamiar drukować to w całości z pianki, to przemyśl następujące kwestie: Jak wzmocnić miejsca mocowania podwozia, żeby wytrzymały lądowanie modelu o masie około 4 kg. Jak wzmocnić centropłat i mocowanie centropłata w kadłubie. Jak wzmocnić statecznik poziomy (który będzie mocno obciążony przez stateczniki pionowe mocowane na jego końcach). Jak wzmocnić sekcje ogonowe, które są zaprojektowane z jedynie symbolicznymi wzmocnieniami, a trzymają kształt i zachowują sztywność dzięki sztywności "zwykłego" PLA. Trzeba by było też wymyśleć jakąś alternatywę dla połączeń skręcanych na wkręty do metalu - bo ten sposób mocowania nie sprawdza się w przypadku LWPLA. Według mnie - jeśli wprowadzić te wszystkie wzmocnienia to wagowo nie za wiele będzie się to różnić od wydruku z normalnego PLA, a roboty dodatkowej kupa... Ale - jeszcze raz - chcesz się bawić, baw się
-
Jedyny sposób na druk z LWPLA bez farfocli - to drukowanie w "trybie wazy" - bez przebiegów jałowych i bez retrakcji. Szkopuł w tym, że model musi być zaprojektowany w ten sposób (np. Albatros DVa od 3dlabprint, Przemek też w ten sposób rysuje niektóre swoje modele). Inna rzecz, że je się bardzo łatwo usuwa - ostry nożyk, parę głasnięć papierem ściernym i nie ma po nich śladu. Z tym, że miej na uwadze, że te malownicze girlandy to filament, który powinien znaleźć się w drukowanym elemencie, a wyciekł z dyszy przy przebiegu jałowym. Dlatego też dobrze jest lepiej dograć parametry druku - podnieść nieco flow i mimo, że nie jest zalecana przy druku z LWPLA - stosować rekrtakcję (małą - około 0,5mm). Jeszcze inna rzecz - drukowanie B-25 w całości z LWPLA to kiepski pomysł. Jedyne co, według mnie, można z tego materiału drukować , to powierzchnie sterowe, stateczniki pionowe, końcówki skrzydeł, tył gondoli silników (za miejscem mocowania podwozia) i owiewki silników.
-
Yyyyyyyyyyyyy... a czemu dajesz Z offset w czasie druku??? Offset na Z daje się właściwie tylko przy czujnikach poziomowania, albo gdy np. czasem drukuje się na taśmie malarskiej i trzeba to skompensować. Nie ruszaj tej opcji. sprawdź też czy nie wpisałeś offsetu na stałe w firmware (jeśli tak - to wywal to) i ustał stół "po bożemu", tak jak już CI to opisałem.
-
IMO - nie. Począwszy od tak podstawowej rzeczy, że najpierw musiałbyś mieć ogarniętą drukarkę, żeby wydrukować uchwyt do niego No i Marlina by trzeba wtedy kompilować... Ja osobiście nie używam żadnych gadżetów do autolevelingu, ani też nie widzę większego sensu w ich używaniu.