Skocz do zawartości

poharatek

Modelarz
  • Postów

    1 374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez poharatek

  1. Dla jasności - każde grzebanie mechaniczne przy osi Z ( jeśli coś robisz przy śrubie, sprzęgle, czy stepperze) = konieczność ponownego ustawienia stołu. Dodatkowo - stołu się nie poziomuje, ale się go ustawia tak, żeby na całej powierzchni był równoległy do prowadnicy osi X i Y. Natomiast bardzo się przydaje, gdy, to na czym stoi drukarka jest stabilne i wypoziomowane. Nie wiem, gdzie masz ustawioną tę drukarkę, ale jeśli stoi na czymś lichym , a Ty podczas pracy przy niej przestawiasz ją - no to może się tak dziać, że home nie będzie powtarzalny. Możesz też mieć jakiś problem mechaniczny - np źle wyregulowany docisk rolek (zwłaszcza przy stole, na osi Y ) co powoduje, że stół jest mało stabilny - rolki powinny być tak ustawione za pomocą nakrętek mimośrodowych, żeby można je było (przy zablokowanym stole) z wyczuwalnym oporem obrócić palcem, albo np. nakrętka śruby osi Z jest zbyt mocno skręcona. W końcu może też to być problem z samą krańcówką osi Z, bo ta blaszka/sprężynka nad mikrostykiem może powodować brak powtarzalności home, ale to mało prawdopodobne i na Twoim miejscu najpierw wykluczyłbym, czy nie dzieje się coś z tego, co pisałem wyżej.
  2. Słynna "szparka enderowa" - pojawi się na 100% wcześniej, czy później. Żeby się nią nie kłopotać to trzeba albo wymienić łącznik głowicy na coś takiego: https://tdi-cad.pl/ender_heatbrake, albo całą głowice na jakiegoś klona E3D V6. Ogólnie 99,99% problemów z Enderem to problemy z ekstruzją, a wynikają one albo z tego, że sam ekstruder nie działa jak trzeba (i tu też czeka Cię wymiana na coś solidniejszego, bo ten plastikowy po miesiącu - dwóch Ci się rozleci), albo z problemów w głowicy - właśnie ta słynna szpara, albo przytkana dysza. Co do fimrware - to na razie po prostu sprawdź, czy na stronie Creality jest coś nowszego niż masz zainstalowane, na początek raczej nie są Ci potrzebne jakieś egzotyczne funkcje Marlina, żebyś musiał sam kompilować.
  3. https://przyrostowo.pl/4671-10-rzeczy-ktore-musisz-zrobic-ze-swoim-ender-3/ EDIT: Co do poziomowania (właściwie to ustawiania) stołu, nie wiem, jak jest w nowych wersjach, ale V1 miała fatalne, miękkie sprężyny które nadawały się tylko do wymiany, bo inaczej co kilka wydruków trzeba całe to ustawianie powtarzać. Sugerowałbym wymienić tę podkładkę enderową na szkło o grubości 4mm i stosować jakieś mazidła do poprawy przyczepności (wersja na bogato - dimafix , budżetowa - hegron żel do włosów w spraju, albo klej PVA w sztyfcie). Procedura ustawiania stołu jest taka: 1) rozgrzać stół i głowicę do temp. roboczej i poczekać kilka minut. 2) autohome, podnieść głowicę o 0,1 mm w osi Z, wyłączyć steppery, 3) ustawić ręcznie głowice w narożach (w miejscu mocowania, tam gdzie sią śruby) i pokrętłami ustawić stół tak, żeby kartka papieru do drukarki przesuwała się między dyszą a stołem z lekkim, ale wyczuwalnym oporem. Ustawiać "na krzyż" - tzn. np. lewy dolny róg, prawy górny, lewy górny, prawy dolny. 4) jak już "rogi" są ustawione, trzeba sprawdzić, czy na środku też jest dobrze. Czasem zdarza się że stół jest mocno krzywy i na środku jest zapadlisko, nawet mimo położenia szyby. Wtedy miedzy stołem a szkłem trzeba dać podkładkę - np. ze złożonej folii aluminiowej. Na początku jest to "czarna magia", ale szybko załapiesz o co w tym chodzi i będzie to czynność rutynowa. A jak wymienisz sprężyny stołu na sztywniejsze, to ustawianie stołu wykonuje się właściwie tylko przy okazji serwisowania hotendu.
  4. Solid Edge 2021 Community Edition można bezterminowo za darmochę używać: https://www.plm.automation.siemens.com/plmapp/education/solid-edge/en_us/free-software/community Nieco mniej intuicyjny od Fusion, ale moim zdaniem warto się nim zainteresować. Mnie najprzyjemniej się rysowało w Solidworks - niestety po dwóch latach darmocha się skończyła....
  5. Takie lepkie pozostałości (po naklejkach i maskach) najlepiej mi się usuwa spirytusem mineralnym. Albo np. white spiritem od AK, bo w gruncie rzeczy to to samo, lub budżetowo - WD40. Jeśli byś się zdecydował na to - to sprawdź czy odparuje nie zostawiając plam, bo na japonce tego nie stosowałem.
  6. Dziób i "noski" pływaków możesz podzielić w płaszczyźnie symetrii Z, a po wydrukowaniu skleić. Powinno to ładniej wyjść. Dodatkowo, jak dasz, żeby były ze 2-3 warstwy na spodzie, to solidnie wzmocni te elementy.
  7. Ty tak serio? Znaczy poza chęcią do tego by być jak Tommy Lee Jones, to co obejrzenie "Ściganego" ma spowodować (czy też udowodnić)? I ogólnie: jakim cudem fikcyjny scenariusz ma pomoc w jakiejkolwiek analizie realnego zjawiska? Sorry, ale jeśli z takich argumentów masz zamiar korzystać - no to wszelka dyskusją z Tobą nie ma najmniejszego sensu. PS. W ciągu finansowych zależności ewidentnie jest brak masonów/iluminatów/reptilian/Żydów (niepotrzebne skreślić).
  8. Jeszcze raz: trochę cierpliwości, nie staraj się pokryć kolorem na jeden raz, czerwienie się kładzie w co najmniej 3-4 warstwach. Pojedyncza warstwa ma być cienka, jeśli wygląda na "mokrą" - nałożono za dużo farby... Maskowanie trzeba docisnąć - zwłaszcza przy liniach podziału blach (kawałkiem twardszej balsy, wykałaczką), żeby się tam dobrze ułożyła. Przy czym, niezależnie jak dobrze byś je położył, to przy ilości farby, jaką dowaliłeś (widać "schodek" na krawędzi hinomaru i znikły artefakty druku), to nie ma szans, żeby nie podciekło...
  9. Teraz to trochę "po ptokach", ale z mojego niewielkiego doświadczenia z metalizerami wynika, że paleta RAL nie za bardzo się nadaje do kolorów metalicznych, bo to co widać na zdjęciu to wszystko powierzchnie pomalowane RAL 9006: U Ciebie istotne jest to, że na opisie jest "srebrny chrom", czyli po pomalowaniu ma imitować wykończenie chromowane; wysoki połysk, lustrzane. Natomiast najlepiej ukrywają grzechy wykończenia powierzchni metalizery o dosyć grubym pigmencie i dające satynowe lub półmatowe wykończenie. Nie polecę Ci konkretnej farby w spreju (bo ich nie używam), ale u mnie dobrze się sprawdzały poliuretanowe farby Vallejo, konkretnie silver i steel.
  10. PLA mało co rusza (z tego co zauważyłem to jedynie aceton w dużych ilościach i debonder do CA), więc są małe szanse, że Ci ten spray cuś zeżre. Natomiast na zdjęciach już widać, że "bare metal finish" jest przez redukcyjnych słusznie uważany za najbardziej wredny rodzaj malowania - wyciągnie Ci każdy artefakt druku...
  11. Masz taką samą wagę Z tym, że moja już awansowała na kuchenną. bo wkurzało mnie, że trzeba miski używać Ładnie i lekko wyszła ta hiena. 87 - "się drukuje się" (powoli ;)), pewnie pod koniec tygodnia zacznę ją do kupy składać.
  12. Ender Piotrka ma niewiele wspólnego ze "stockowym", gcody niewiele Ci dadzą... Niestety, nie ma łatwej drogi, po prostu: kalibruj, testuj, drukuj.
  13. Robert, sprawdź sobie, przewodów o jakim AWG potrzebujesz, żeby puścić przez nie ciągły prąd o natężeniu 60 A, a potem przyjrzyj się, jakiej średnicy przewód można przylutować (poprawnie;)) do XT60.
  14. poharatek

    Drukowane smigło

    A to akurat to raczej wynika z tego, że Przemek projektuje pod PS Sprawdź, czy nie ma "non manifold edges", a jeśli są, to popraw je np. w Netfabie. Natomiast zaletą S3D jest to (paradoksalnie), że jest rzadko aktualizowany, a jeśli już to zmiany nie dotykają zbyt mocno algorytmów cięcia. Jest to między innymi powodem, dla którego chłopaki z 3dLabprint go preferują.
  15. poharatek

    Drukowane smigło

    Kołpaki 3Dlabprint są kiepskie, bo to "wyjce" , które nawet jeśli się wyważy statycznie, to mają otwarty spód i po wejściu na obroty wpadną w wibracje. Ale zaprojektowanie swojego, to nie jest aż tak wielkie wyzwanie: Moje są drukowane z LW-PLA, więc jako bonus są lekkie, a w dodatku LW-PLA ma rewelacyjną przyczepność między warstwami, w związku z czym nie ma szans, by się uszkodziły.
  16. poharatek

    A może jakiś film?

    No czasem tak, jest, że człek się weźmie i odbije. Inna rzecz, że ten konkretny oglądałem już po "Kle" i "Lobsterze" więc wiedziałem na co się piszę Z filmów Lanthimosa najniższy "próg wejścia" ma "Faworyta" - szczerze polecam, ale wątpię, czy się go gdzieś znajdzie do obejrzenia za friko legalnie.
  17. poharatek

    A może jakiś film?

    O! Paweł robi za edukatora filmowego Besson i Greengrass - według mnie jak najbardziej, zwłaszcza z czasów, gdy robili filmy, a nie blockbustery. Aronofsky - cóż, obejrzeć warto, żeby sobie zdanie wyrobić, ale według mnie jego filmy są po prostu pretensjonalne. Natomiast od siebie bym polecił to: https://www.cda.pl/video/52096448a Wczesny film twórcy, który obecnie robi bardzo dobre kino.
  18. Rozumiem, że malujesz natryskowo? Jest kilka patentów, które mogą pomóc. Jeśli nie zależy Ci na precyzji, to maski można wyciąć np. z tektury i po prostu przypiąć szpilkami do modelu. Natomiast jeśli mają to być nieco bardziej precyzyjne zabawy, to zawsze pomaga uaktywnienie kleju temperaturą (np. można jest przeprasować żelazkiem modelarskim, podmuchać suszarką). Przy czym jeśli chodzi o maskowanie "gołego" EPP, to można użyć czegoś z mocniejszym klejem - np. folii reklamowej (Oracalu np.). Do maskowania powierzchni już pomalowanych - będzie musiał pokombinować. Z mojego doświadczenia folia do maskowania potraktowana żelazkiem modelarskim nastawionym na około 80-100oC daje radę. Może pojawić się problem, że po usunięciu tak "przyspawanych" masek na modelu pozostaną reszki kleju. Można je łatwo usunąć "white spiritem" (spirytusem mineralnym), lub WD40.
  19. Dlaczego zdecydowałeś się na rzeźbienie (siekierą :D) w styropianie, zamiast znaleźć w sieci jakieś plany? Podpowiedź - wpisać w google: "RC plane foam plans", "samolot RC plany depron". A jako bonus: http://www.motylasty.pl/warszt_4.html Motylasty zadał sobie dużo trudu i zamieścił poradniki na temat budowy piankolotów (łącznie z planami), zaoszczędź więc nam tego trudu i się z tym zapoznaj.
  20. Z tą delikatną różnicą, że nie zauważyłem, żeby ktokolwiek inny niż Szanowny Arkadiusz, bronił takiego rozwiązania jak niepodległości, jako jedynie słusznego, właściwego i niepodlegającego dyskusji... Rafał - to jest forum DYSKUSYJNE, a dyskutować tez trzeba umieć... Bynajmniej nie jest dyskusją wykładanie "jedynie słusznych poglądów na wszystko". Jeśli natomiast dziwi Cię "hejt", z jakim spotyka się Arek na tym forum, no to po pierwsze powiem Ci, że podobne emocje wzbudza wszędzie, gdzie się pojawi (a jest mocno aktywny w mediach społecznościowych). A po drugie: jest mistrzem "pierwszego złego wrażenia", kto potwierdzi każdy, kto miał nieprzyjemność z nim dyskutować...
  21. No nie taki zwykły, bo "uprzejmy troll". A jak widać, wobec takich moderacja jest bezradna...
  22. Podobnie jak Przemek miałem się nie udzielać w Twoich wątkach, no ale Co do makietowości Spita: Obejrzyj sobie wątki w tym dziale i zobacz, jaki poziom warsztatu prezentują inni modelarze. A potem porównaj z tym, co pokazałeś podczas "modernizacji". Prezentować w dziale makiet taką kaszanę, to według mnie po prostu wstyd... Natomiast, co do różnic między piankolotami a dużymi, ciężkimi modelami konstrukcyjnymi, to oprócz uwag co do zachowania modelu w locie - jest jeszcze jeden czynnik. A mianowicie, gdybyś miał kolejny "poważny incydent" podczas lotu modelem konstrukcyjnym, to zbierał byś ten model do reklamówki... I jest to rzecz, o której warto pamiętać, bo solidnie wpływa na "współczynnik ciężaru kupy w gaciach" (swoją drogą świetne określenie ).
  23. Ten typ wyważarki jest fajny, bo można na nim wyważyć od razy cały układ śmigło/kołpak. Ta konkretna, do której link podałeś, to cuś z aliexpress - i tu moje jedyne zastrzeżenie; nie wiem jak sobie chińscy kopiści poradzili Oryginały Du-bro cieszą się bardzo dobrą opinią, z tym, że są dosyć drogie (100 - 150 zł). I to jest już na tyle dużo pieniążków, że wziąłem i zaprojektowałem wzorowaną na niej wyważarkę do wydrukowania na drukarce 3d: I sprawdza się bardzo dobrze. Podejrzewam, że ta chińska podróbka będzie co najmniej tak samo dobrze sprawować, więc jeśli nie masz możliwości wydrukowania, nie ma się co zastanawiać. Edyta: @dimmus Nawet znacznie większe śmigła możesz wyważyć na tej wyważarce magnetycznej, którą już masz. Przecież nie musi ono wykonać pełnego obrotu... Jedynym ograniczeniem przy dwułopatowych jest ciężar (żeby magnesy je utrzymały) i średnica części centralnej, przez którą przechodzi piasta. Ale i tak polecam zakup tego klona Du-bro: możliwość wyważania śmigieł 3 i więcej łopatowych i wyważania śmigła razem z kołpakiem bardzo się przydaje.
  24. To wpisuje się w trend: "Poradnik" na temat lądowania, po czym film z totalnie schrzanionego lądowania. "Poradnik" obserwacji modelu podczas lotu - film z kolizji. Wielkie szczęście, że "krynica mądrości modelarskiej" nie wpadła na do tej pory na stworzenie "poradnika" pod tytułem "Jak uniknąć urazów i zniszczenia mienia podczas latania modelem RC".
  25. poharatek

    Nauka latania

    No wiesz - są krzyżaki i krzyżaki... Akurat tu jest mowa o modelu od RcFactory. Trzeba jasno powiedzieć, że są one drogie (metrowy model bez wyposażenia to koszt około 100 euro), ale każdy, kto miał przyjemność nimi latać powie, że są warte swojej ceny. Z dostępnością (i cenami) w Polsce jest różnie, ale można zamawiać bezpośrednio od producenta - https://www.rc-factory.eu/ , przy zamówieniu powyżej 50 euro przesyłka do Polski jest darmowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.