BRoman

Poniżej 50gr/m2 to wynik mocno spoko . A lot świeżego modelu może wymagać jeszcze nieco trymowania ale nie jest jakiś specjalnie szybki .

Ci co naprawiają chłodnice mają narzędzia i "rękę ".

Od 9ciu lat startuje z poniższego wózka modelami. Przez te 9 lat ani razu nie uszkodziłem modelu podczas startu, a modele sporo wylatały. Teraz można się zastanowić ile % startów z ręki takiego modelu by się powiodło. Nie widzę powodu żeby to zmieniać. O to ,to Macieju . O to,to !

Włóż do środka tulei kawałek czegoś okrągłego o nieco mniejszej średnicy. Idź do porządnego spawacza i powiedz o co chodzi. On zaspawa a ty obrobisz z zewnątrz. Dobry spawacz to taki co 30 lat utrzymuje się w zawodzie . Podkreślam spawacz a nie chewciaż ...

Jeżeli autorowi wątku nie przeszkadza podłączę się "w temacie" . Jeśli nie to proszę o informację . Po około trzech latach wróciłem i ja do mojego Jantara 1. Skrzydła wykonane metodą Wojtka przetrwały garażowanie- hangarowanie bez żadnego uszczerbku. Pokrycie skrzydeł wykonałem z forniru modyfikowanego 0,6 mm. Dźwigary zbieżne węglowe opisane w wątku o zbieżnych dźwigarach . Co to jest fornir modyfikowany ? Należy ułożyć około 200 lisków forniru w stos i skleić je ze sobą . Tak otrzymana belka jest cięta poprzecznie do klejenia. Powstaje idealnie płaski listek forniru . Mój wykonany jest z abachi i czegoś jeszcze . Do oklejania ideał ! Ponieważ szybowiec Jantar 1 ma klapę wyporową to i w modelu także chcę wykonać taką klapę . Ale by nie było tak łatwo i prosto wewnętrzna struktura klapy jest przygotowana do zawiasu na..giętym pokryciu . Zaplanowałem wyginające się pokrycie jako zawias. A czemu utrudniam sobie życie ? . Klasycznie wykonałem ten element kilkukrotnie więc by był dreszczyk nowości to właśnie tak planuję to zrobić . Oryginał miał zawias klapy jako gięte, górne pokrycie skrzydła Jak nie wyjdzie przerobię na zwykłe zawieszenie (zawiasy) Gdzieś w sieci znalazłem zdjęcia Jantara z dorobionymi wingledami . Czemu nie ? Mój też będzie miał takie końcówki ! Fotografie nie pokazują szczegółów więc na "czuja" dobudowałem końcówki, które można demontować do transportu. Drogą kupna nabyłem wingledy u Niemca. Jak niemieckie to powinny być dobre-no nie ! Są ...takie sobie . Dopasowanie długości cięciw skrzydła i wingledów to banalne przycięcie ale z profilem to już gorzej . Potrzebny był szczątkowy szkielet o pożądanym profilu , który jednocześnie posłużył jako mocowanie sztyftów . Wingledy rozciąłem na 3/4 długości i po usunięciu wałeczka mikrobalonu , którym sklejono w formie górną i dolną powierzchnię dało się dopasować powierzchnie do szkieletu . Rozpiętość modelu wrosła do 4,3 m i będzie trzeba przekalkulować wielkość usterzenia . Może wyda... Na zdjęciach widać co i jak. Zdjęcie na, którym nic nie widać pokazuje, że spływ da się zrobić na żyletkę i utrzymać prosty bez formy.

No dobrze. Ale skąd wziąłeś takie wielkie pudło kartonowe , że czołg się zmieścił ?

Ja spytałem sie- jak to 19 lat i drugi rok ? W wieku 17 lat zaczyna sie teraz studia inżynierskie bądź np. lekarskie?

Nie zniechęcajmy Kubusia ! Teoria ważna rzecz ! Jeden jedyny raz w życiu zawodowym użyłem matematyki wyższej do uruchomienia i prawidłowej pracy układu automatycznej regulacji( napełnianie butelek z szamponem w krakowskim Miraculum ) . Ale to było raz . Kuba policzy raz i bedzie wiedział , ze to działa o ile cyferki przełoży na przedmioty. No dobrze. Kuba pokaż nam niedowiarkom wstepne założenia takie jak : moc,obroty, moment obrotowy, waga i co tam jeszcze. To już chyba masz ? Może jakiś wzorek , wykresik ? Ssanie wałem, tłokiem ,dyskiem? Wydech tył ,z boku a może karterem? Jaki rodzaj płukania ? Do tych odpowiedzi nie potrzeba ani obliczeń ani tokarki. To są podstawy !

Może moderator wrzuci te pliki z przyrządami do działu "nasze projekty" a koledzy dodadzą to co maja w formatach wektorowych?

Cały dziadek ! Od pasa w dół !

A z nadajnikiem od młodego przyuczaj.Syn zaczął uczyć córkę programowania Futaby od trzeciego miesiąca. Efekty są bo mówi tata radio. Gratulacje dla rodziców i ciebie.

Dobra rada. Kup opakowanie rękawiczek NITRYLOWYCH bo możesz zrobić rączętom kuku tak, że dłuuuuuuugo kierownicy nie bedziesz mógł trzymać nie mówiąc o pędzlu lub Wacku. To nie żart !

Kuba ! Podpowiem, ze stopień spręzania (w ograniczonym zakresie) reguluje sie podkładkami. Dopiero co wyczytałem to co wiedziałem w instrukcji Rossi.

Według mojej historycznej wiedzy to olej After Run jest olejem z układów kierowniczych -wspomaganie. Takie różowo pomarańczowe coś . Kiedy używałem ,a używałem działało toto bezbłędnie.

Na terenie dawnej Jugosławii- jak czytałem -destylują mocny alkohol właśnie z krowiego gówna . Procenty klasycznie ale zapaszek nie ortodoksyjny .

Tak-coś w tym stylu . Dzięki !

Może nie zabawne ale intrygujące. Znacie, nie znacie..

Odbiorniki (niektóre) Shulze tez maja poziomą orientacje pinów a miniaturowy 5 ch to juz wymaga niemal doktoratu.

Chodzi o to by były pliki w formacie wektorowym czy innym pozwalającym dowolnie zmieniać rozmiar tarczy. JPG to nie jest to.

Całkowicie jestem zgodny. Te wszystkie zabiegi około radiowe i około modelarskie są znakomita szkołą . Sam tez tak mam i jestem świadomy korzyści płynących z pokonywania przeszkód. Też niedawno rutynowo podłączałem serwa i wyszło, ze nie umiem czytać oznaczeń na gniazdach odbiornika. Rutyna zżera !

Napisano wczoraj, 21:05 Dziękuję Panowie za podpowiedzi - niezły mętlik lecz.... Lecz masz Taranisa ! Stary kawał o partyjnym chłopie co nigdy nie zapominał książeczki partyjnej jak jechał w pole. Pewnego dnia nie wziął pługa ale legitymację miał. Uśmiałem sie jak norka -aktualizacje, normy europejskie , milisekundy i inne sprawy ,o których nie mam pojęcia opanowane. Prawidłowe wpięcie wtyczki "zielonym do góry" albo "brązowym do tyłu a żółtym do przodu" to tak średnio.

Może by ktoś z kolegów biegłych w programach graficznych narysował kilka podstawowych przyrządów szybowcowych polskiej produkcji . Tak "dla dobra ogólnego" . Każdy potrzebujący mógłby wydrukować na kolorowej drukarce tarczę przyrządu. A Może już jest takie coś na forum a ja niepotrzebnie przynudzam ?

W Krakowie zrobili nawet forme na kadłub ale z klasycznym usterzeniem. W MLP wisi taka L pod sufitem hangaru.

Sulisz-to , to nazwisko zainfekowało mnie i nie tylko tym modelarskim procederem. A taki byłem młody i niewinny ! Na jego rysunkach uczyłem sie czytać rysunki techniczne i się nauczyłem czytać i "pisać". Taki modelarski Falski. Serdeczne pozdrowienia !

A nie pisałem rób swoje ? I wyszło . Zawsze wynik jest wypadkową osiągnięć zawodnika i potknięć rywali + odrobina szczęścia.