AndyCopter

Odkąd poznałem stronę motylastego o "technikach depronowych", jest to dla mnie jak instrukcja obsługi A dla takiego amatora jak ja, jest to wręcz skarbnica wiedzy. Co do samego oklejania na mokro, robię to tak: dokładnie umytą i przetartą powierzchnię depronu papierem ściernym, nawilżam wodą za pomocą gąbki. Następnie moczę papier do oklejenia depronu, w 30% roztworze Wikolu z wodą. Po kilku sekundach "moczenia" papieru, nakładam na depron i pozostawiam do wyschnięcia conajmniej na dobę-dwie. po czym szlifuję drobnoziarnistym papierem ściernym. Po takich zabiegach, lakieruję powierzchnię lub oklejam taśmą.

Zakupię na próbę

EDIT Ze względu na pojawiające się "dociekliwe pytania" od różnych "życzliwych" tu na Forum, zamieściłem informację o projekcie na portalu Elektroda.pl http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=14151594#14151594

Skrzydło sklejone i oklejone. Pozostało zrobić końcówki skrzydeł. Całość klejona Soudalem, okolejona papierem na mokro, i wzmocniona taśmą pakową. Gdy już całkiem zaschnie, będzie sporo szlifowania-wycinania. Czyli zabawa na kolejny wieczór.

Tak, ten odbiornik posiada dwa wyprowadzenia na płytce, dla jednej anteny, po obu stronach płytki. Miało to służyć do wyboru sposobu montażu dla jednej anteny. Z układami anten odbiorczych, można eksperymentować do woli i zazwyczaj jest to bezpieczne. Oczywiście jeśli wykona się szereg testów potwierdzających właściwą skuteczność do oczekiwań. A że oczekiwania mogą być różne, stosuje się też i różne rozwiązania. Wiele osób uważa, że wystarczy antena "uniwersalna", ale to się nie sprawdza w realnych warunkach. Pod konkretne zastosowanie, jednak należy dobrać dedykowaną antenę lub jej układ.

Zgadza się, w nadajniku niedopasowanie anten doprowadzi albo do zmniejszenia emitowanego sygnału albo do przesterowania co zazwyczaj zakończy żywot nadajnika. Dołączenie drugiej anteny w odbiorniku o identycznych "parametrach" powoduje tylko nieznaczny spadek odbieranego sygnału, natomiast sposób rozmieszczenia zapewnia ciągłość odbioru. Jest w wątku o RSSI.

Najpierw naucz się sklejać depron, zanim postanowisz udzielać swoich kolejnych błyskotliwych rad. Póki co, Twoje rady "doświadczonego modelarza" warte są tyle co puste słowa, nie mają żadnego pokrycia, ani w Twoich wypowiedziach tu, jak i w innych wątkach. Zaprezentuj na forum relację budowy, a wówczas taki amator jak ja, uzna Cię za guru modelarstwa. I aby nie być gołosłownym, poniżej zapis wideo jednego z lotów hexacopterem z podwójnym układem anten w odbiorniku Turnigy 9X8Cv2. http://www.youtube.com/watch?v=F5JWpmvy2bk Lata, nie spada. Tak jak i wiele wiele innych lotów wykonanych modelem.

Rozważ zrobienie ze złącz "kostki", i pozbycie się tych przewodów

Ciii... bo się wyda Zaczekajmy na wypowiedzi specjalistów tudzież ekspertów, z wiedzą "od wszystkiego"

Po 4 latach ciężkiego żywota, podczas niezliczonych lotów o wszystkich porach roku, przyszedł już czas zakończyć żywot modelu. Ilość kraks jak szramy na kadłubie. Swoje dni ten model ma już dawno za sobą, jak i grację lotu. Tak więc, pozostało schować go już w pudło i zanieść do piwnicy, gdzie najpewniejsza droga już tylko na śmietnik. Jednakże, gdyby się Ktoś odważył by model znów mógł szybować, chętnie oddam za .. zobowiązanie do relacji z odbudowy i udany oblot z umieszczeniem wyniku na Forum Stan obecny, to spalone jedno serwo - potrzebne będzie nowe. Potrzebny będzie także odbiornik i aparatura min. 4CH. Regulator i silnik wciąż oryginalne, sprawne. Model często miał twarde lądowanie, dlatego kadłub klejony był już w wielu miejscach. W ub. roku doczekał się "pancernego" wzmocnieniia, dzięki krótemu wytrzymuje nawet twarde lądowanie na asfalcie. Ale przez to, model jest znacznie cięższy.

Zrobiłem podobnego cudaka, ale w nieco większym rozmiarze. Czytając Twój wątek, nie trafiłem na porównanie konfiguracji H i X. Masz w tym zakresie już jakieś przemyślenia ?

Szczerze, to nie wiem. Chociaż latam już 2gi rok, nie latałem jak dotąd na konfiguracji H. Dlatego skoro teraz nadarza się taka możliwość, zrobię sobie porównanie.

Po pierwszym locie w konfiguracji X Konstrukcja mieszana drewno+laminat szklany sprawdził się doskonale, chociaż początkowo miałem obawy czy to ma sens się sprawdzić i czy lepiej nie użyć profili aluminiowych. Drgania od silników niezauważalne dla APM. Całość na tyle sztywna aby natychmiastowo reagował na każdą zmianę drążka. W porównaniu do większego hexacoptera na ramie F550, zachowuje się dość "żywiołowo". Waga modelu sprawiła, że przy 25% throttle, model zaczyna się unosić. Był już pomysł na odgarnianie liści quadem, za to dzisiejszy lot na przydomowym trawniku sprawił, że quadzik sprawdziłby się jako kosiarka Tak czy inaczej, przed wyprawą w góry, jeszcze pozostanie sprawdzić model w konfiguracji H. Stąd też i w nazwie HX32. W odróżnieniu do poprzedniej ramy F450, ta mieści się bezproblemowo w plecaku a całość waży o 0,5kg mniej.

Osobiście to nawet podwoiłbym kwotę "do zapłaty", z chęcią ujżałbym działający model Jednak nie wykluczam, że tu na Forum znajdzie się magik-elektronik z "więdzą od wszystkiego", który przynajmniej słownie(albo tylko) udowodni że to ma sens

Ciekawa koncepcja, ale entuzjazm zmraża cena

Pakietem docelowym będzie 3S 3000mA 40C, powinien wystarczyć do zasilania. Aktualna waga z pakietem j.w. 920 gram. (bez kamery) i brakuje już tylko kamery pokładowej, i może jakiegoś podwozia.

Dzięki ostatnim porządkom, odnalazł się moduł GPS z kompasem. Mocno zakurzony ale grunt że działa. Co prawda ze starym modułem NEO-6M, ale do takiego celu powinien się sprawdzić.

Dlatego jak na wstępie.

Ciekawa teoria, ale jest błędna. Wykonane testy w locie oraz statyczne, dowodzą czegoś zupełnie innego Sugerując się taki "rzetelnymim opiniami" z forum fpv, nabyłem komplet FrSky DJI ACCST 2.4GHz do swojej aparatury JR Pro. Moje rozczarowanie było zupełne "rzekomymi rewelacyjnymi możliwościami". Moc w torze nadawczym rzędu 60mW sprawił, że skorzystałem z możliwości zwrotu towaru. Za takie "porady" dziękuję bardzo

Jeśli nabyłeś coś w tym rodzaju http://hobbyking.com/hobbyking/store/__37318__HobbyKing_Plug_N_Play_Aircraft_Engine_Sound_Module_System.html to ruzumiem Twoje rozczarowanie. W rozwiązaniu MrRCSound to jednak ponad 100dB.

W elektrykach z dźwiękiem to dość różnie bywa. Z całą pewnością, można pozazdrościć czasem kolegom na lotnisku, ładnego brzmienia Ich spalinówek, choć pewnie nie wszystkich Znalazł się jednak ktoś, kto postanowił to zmienić. Co o tym sądzicie ? http://www.youtube.com/watch?v=vRk3-1ijyGY http://www.youtube.com/watch?v=k20cTiDeHgU źródło: http://www.test.mrrcsound.com/

Wnioski z przeprowadzonych testów nie są zbyt optymistyczne. Abstrahując od możliwości jakie daje wykorzystanie RSSI w tym odbiorniku czy w każdym innym, wymagające zaawansowanej przeróbki odbiornika jest mocno ryzykowne. Pomiędzy kondensatorem a pinem 1 w układzie, jest zaledwie 1mm odstępu, gdzie należy przylutować przewód. Jak na razie, dość wątpliwym dla mnie jest także wykorzystanie tego sygnału. W dwu odbiornikach jakie posiadam, dane są rozbieżne. Z pewnością natomiast, przeróbka toru antenowego jaka jest zaprezentowana na rcgroup, daje zysk energetyczny, jednak nie jest to czynność do wykonania dla każdego.

Bardzo teoretycznie, wystarczyłoby podłączyć modem gsm do kontrolera i zestawić połączenie. Jednak u nas w kraju, z łącznością gsm jest gorzej niż na pustyniach w Arizonie. Oczywiście nadal teoretycznie, można było by "przypisać" model podczas lotu, do wybranej osoby, posiadającej taką "pastylkę".

Wykonałem także sprawdzenie dla ustawionych równolegle || jak i pod kątem 90st w literę V. Dla ustawionych pod kątem 90st wynik zbliżony do ustawienia jak dla litery T. Natomiast dla ustawionych obu równolegle, wynik w L2 i L3 był średnio o 10mV (+-2mV) większy niż przy pojedynczej antenie. I to akurat nie powinno być zaskoczeniem

A Ich rozwiązanie wydaje się być kompletne http://www.sullivanproducts.com/GenesysMainFrame.htm włącznie z zużywaniem nadmiaru energii.