bubu2

Milimetrowa ścieżka na płytce przepuści (bez grzania) większy prąd od przewodu zastosowanego w serwie. Nie potrzeba nawet cynowania.

Nie mozesz podłączyć równolegle NiMh i zasilania z Beca regulatora. Pomyśl dlaczego.

Mógłbyś przybliżyć: "ścieżka na płytce to dodatkowy krytyczny element w systemie". Nie bardzo rozumiem.

Proponował bym zrobić to laserem sterowanym komputerem. I tylko urządzeniem najnowszej generacji. Modelarze. Litości.

A gdzie masz wylot chłodzącego powietrza? Jeśli tego nie zrobisz, chłodzenia nie będzie. Nie wiem, czy jechałeś samochodem bez przedniej szyby. Jeśli wszystko w nim jest z tyłu pozamykane, nie czujesz, ze szyby nie ma. Nic nie dmucha.

Musisz usunąć wał. Inaczej się nie da.

Włóż wałek, taki, by luźno wchodził do otworu w łóżysku (może być cienki wkrętak płaski). Przekoś go, tak by się oparł na przeciwległym łożysku. Trzymając całość w ręku, z czuciem pukaj w wypychacz, obracająć go lekko, aż łożysko się wysunie. Drugie, po wybiciu pierwszego usuniesz już łatwo. Nie przejmuj się, że mozesz uszkodzić wianuszek od kulek, bo i tak łożysko juz się do niczego nie przyda. Jeśli zrobisz to umiejętnie, to nawet tego pierwszego nie uszkodzisz. Nowe łożyska wbijesz bez problemu. W końcu wpychasz je w bardzo miękki materiał, jakim jest Al.

Masz kłopoty, bo duże białe rączki coś źle robią. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Szanuj innych, nawet jeśli Ci się kolor nie podoba.

Moje zelazka nie posiadają teflonu i nic się nie klei. Nie takie temperatury.

Ale na pewno nie upaliłeś ścieżek zasilających serwa.

1 mm scieżki 35mikrometrow (najczęściej spotykana grubość,niepocynowanej) przenosi prąd od 3 do 6A (w zależności od temperatury). Pocynowanie jej znacznie podnosi obciążalność. Scieżki między pinami zasilania w odbiorniku mają zazwyczaj powyzej 2mm i są grubo pocynowane. Nie masz nigdy szans upalenia ścieżek. Najwyzej piny-gniazdo wtyczki tyle nie przenoszą, ile ścieżki.

Na forum są działy po ty by nie panował chaos w tematach. Wypowiedź o łódkach dotyczyła łódek, a nie silników. Nie zauważyłeś tego? Bo ja tak. A może Ci idzie cieżko z czytaniem i myśleniem jednocześnie? Twoja odzywka nie była grzeczna. A w dziale o silnikach, chcę czytać o silnikach, a nie jak fajne są łódki (chodź też uważam, że takie są).

jest do tego inny dział

Ten od XBoxa i wiekszosć od laptopów są tak samo podobne wewnątrz (najzwyklejszy, standardowy zasilacz impulsowy), jak większość ładowarek. Różni się tylko ceną (bo do Xboxa nie moze być tanio).

To Ty napisałeś zbędne. Ja uważam, że kilka osób dzieki temu zauważyło, że ciąg silnika ze śmigłem, nie jest jego ogólnym parametrem technicznym. Dane z linku sąpodanego przez DARIUSA1 są jeszcze bardziej bez sensu. Ale to nie dane producenta, tylko sklepu. Tam, w ostatnich czasach wszystko jest dozwolone (marketing).

To zbędne gadanie jest po to, żeby inni później nie zadawali takich pytań, jak Twoje.

cZyNo Te grubo ponad 600km/godz, to raczej Ty grubo przesadziłeś.

Sekator "lecąc na zboczu, kładąc model lotkami na bok model sam zakręcał i to dość ciasno, bez dotykania wysokości"-mógłbyś to przybliżyć. Brzmi fantastycznie.

Tylko skos do przodu zastępować może wznios (nigdy do tyłu). Dlatego prawie wszystkie szybowce szkolne taki posiadają.

Tak. Widać nawet wkręt ustalający. Należy go wykręcić.

Nie piszesz jakie masz śmigło. Jest to silnik z wysokoobrotowy i powinien mieć stosunkowo małe śmigło. Baterie masz o niewielkiej pojemności, więc pewnie też nie daje zbyt dużego prądu (tylko na początku kręcenia). Silnik z takimi obrotami, potrafi pobrać na baterii 3s bardzo duzy prąd. I pewnie stąd problem jaki masz.

Wsuń z obydwu stron, na jednej wysokości (od góry lub z dołu) między między płytkę i metalową obudowę dwa małe wkrętaki. Odchyl na tyle obudowę przy pomocy tych śrubokrętów , żeby płytka drukowana wyskoczyła do góry. Potrzeba naprawdę niewielkiej siły, by to wykonać. Wiele razy to robiłem i zawsze się udawało. Bez żadnych rozpuszczalników. Klejów silikonowych (jeżeli takich użyto, w co wątpię) niczym ne rozpuścisz, ale też ich siły adhezji są b. niewielkie.

Jest jeszcze kilka modeli, nawet dużo większych, które też tak mają. I nic nie pęka.

Właśnie swoimi odzywkami ten klimat popsułeś.

Czytaj rozumnie. Pisałem, jak powinien to zrobić modelarz. Zrobić, nie dlatego, zeby ukryć fakt, ale by model wyglądał po przeróbce "ładnie", po modelarsku. Jeśli tego nie "chwytasz", trudno. Też znam takich.