Skocz do zawartości

darek.3333

Modelarz
  • Postów

    1 718
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darek.3333

  1. Dziękuję - gdyby ktoś jeszcze szukał : SW - podłączenie wyłącznika, FAN - podłączenie opcjonalnego wentylatorka.
  2. Ja kupiłem do modelu regulator napięcia Dualsky VR Pro aby z pakietu 2S uzyskać 6V i zasilać bezpośrednio odbiornik a serwa podłączone do odbiornika. I byłem przekonany, że kupuję oddzielny wyłącznik. Teraz znalazłem w internecie, że ten wyłącznik jest dedykowany do tego regulatora: "Dualsky Fail Safe Switch Flag/pin style FSS-3 włącznik ze wskaźnikiem led dla VR Pro i VR Pro Duo" tylko nadal nie mogę znaleść, gdzie go mam podpiąć. Poza wejściem i wyjściem ma jeszcze gniazda SW i FAN. Może tam należy podłączyć wyłącznik ale gdzieś mi się zapodziała instrukcja do tego regulatora i boję się go spalić podłączając nie tam gdzie trzeba.
  3. Słuszna uwaga - Wyłącznik ma zatyczkę z tasiemką. Rozumiem, że jak się wyjmie zatyczkę to następuje włączenie a jak włoży to wyłączenie. Tylko czemu ten jeden kabelek? Gdyby było wejście wyjście to bym wiedział, że jeden kabelek do pakietu a drugi do BEC-a lub odbiornika. Może trzeba kupić jeszcze coś pomiędzy?
  4. Będąc w sklepie modelarskim poprosiłem o wyłącznik. Miał to być wyłącznik wyłączający/włączający zasilanie odbiornika. Po rozpakowaniu w domu okazało się iż od wyłącznika odchodzi tylko jeden kabel z trzema żyłami taki jak od serwa i zakończony jest też taką końcówką jaką posiada kabel serwa. Gdzie mam wsadzić tą końcówkę? Dotychczas użwywałem wyłączników z kablem wejściowym i wyjściowym. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
  5. DYNAM SYMULATOR LOTU LOTÓW MODELAMI RC REALFLIGHT 11182427674 - Allegro.pl Po kilku latach przerwy chciałem wrócić do mdelarstwa. Kompletuję benzynowy model akrobacyjny. Powinieniem potrenować na symulatorze. Czy ten z linku jest coś wart? Nie chciałbym zaorać i tak leciwej aparatury więc szukam czegoś z "aparaturą". Może jakieś inne pomysły?
  6. Slinik umieszczony w modelu - prace toczą się powoli ale do przodu. Kiedyś marzyłem o benzynie zużywając kolejne bańki metanolu z nitro. Teraz po ośmiu latach przerwy zacząłem od benzyny chociaż tylko 30ccm.
  7. darek.3333

    Junior SZD 51

    I tyle na temat "gdzie kupujecie fornir".... jak ja lubię taki koniec wątku
  8. Większość linków już nie działa a jak ktoś się zapyta to święte oburzenie że przecież już było. A może drodzy koledzy trochę więcej opisów a nie tylko "zastosuj takie coś": LINK. Link działa chwilę a potem już cały wątek prawie psu na budę.
  9. Dzięki Piotr28 za cenne rady. Nie będę musiał wyważać już otwartych drzwi. Resztę czasu w takim razie będę docierał latając modelem rekreacyjnie. To przyjemniejsze niż katowanie silnika przymocowanego do deski kilka godzin.
  10. darek.3333

    Znacie i używacie?

    Szukałem w całym forum pod różnymi tagami - "mocowanie silnika", "gumowe podpory pod silnik" itd a znalazłem w temacie "Znacie i używacie?" -prośba o bardziej fachowe nazywanie tematów. A swoją drogą to nie wiem czemu Elesa Gante omija typoszereg z M5. Mają M3, M4, a potem M6
  11. Mało jest wątków o silnikach benzynowych a i te są często przerwane w połowie. Miło by było się dowiedzieć czy gąbka pomogła lub może jeszcze inna sprawa wynikła. Każdy co zaczyna dany temat nie musi już błądzić po omacku jak trochę sobie poczyta.
  12. Dziś zabrałem silnik w miejsce, gdzie nikomu nie przeszkadzał i rozpocząłem procedurę docierania. Wcześniej w piwnicy odpalił 5 razy i pracował po 2 do 3 minut. Dziś pierwszy raz popracował 10 mniut na średnich obrotach. Potem stygnięcie, lekka regulacja (po dwa obroty na śrubach L i H) i praca 15 minut. Stygnięcie i praca 30minut. I tak aż do czterech razy po 30 minut. Przy ostatnim 30 minutowym odcinku pracy musiałem dokręcić gaźnik, bo zaczęły się śruby odkręcać. Regulacja przy ostatnim cyklu wynosiła: śruba L - 1,5 obrotu, śruba H - 1,8 obrotu. Przy takim ustawieniu palił zarówno rozrusznikiem (który nabyłem wczoraj) oraz od ręki. Silnik w sumie przepracował około 2,5 godziny i wypalił około 3 litrów mieszanki benzyny 95 i oleju castrol 2T w proporcjach 1:30. Docieranie odbyło się na średnich obrotach bo podobno na niskich zbiera się nagar. Temperatura otoczenia około 4-rech stopni Celcjusza więc raczej chłodzenie powinno być dobre. Chyba mogę uznać silnik za wstępnie dotarty. W modelu chyba jeszcze trochę polatam na mieszance z olejem mineralnym caltrol 2T 1:30 a potem przejdę na syntetyczny tak jak zaleca producent - proporcja mieszanki 1:50. Tak się zastanawiam po jakim czasie uznać, że można przejść na olej syntetyczny? Filmik z dzisiejszego docierania - jeszcze przed dokręceniem gaźnika - chyba dlatego delikatnie przerywa. Podsumowując - na początku miałem problemy bo: od razu umieściłem silnik cylindrem do dołu i chyba się zalewał, użyłem chińskiej świecy dołączonej do orginalnego zestawu a powinienem od razu użyć świecę japońską NGK (lepsza iskra). Podłączałem obrotomierz co dodatkowo mogło pogarszać iskrę. A przede wszystkim kręciłem ręką silnik kiedy uszczelki i membranki w gaźniku były jeszcze suche i nie mogły zassać paliwa. Ważne jest też połozenie tłoka przed szarpnięciem ręką śmigła (przy odpalaniu ręką). Jeśli tłok jest zbyt blisko górnego położenia to może być za słaby spręż aby iskra odpaliła mieszankę i wykonała suw pracy. Dzięki wszystkim za podpowiedzi i sugestie, w końcu moje zmagania okołoświąteczne zwieńczyły się sukcesem. Teraz mogę się zabrać za model - Yak 55 z SG - podobno cegła ale mam nadzieję, że poleci. FILM_FB.mp4
  13. Rozumiem, mój w końcu też zapalił. Głównym problemem chyba była świeca (chińska DLE-6). Po zmianie na NGK w końcu zapalił.
  14. Udało się zlikwidować problem gaśnięcia?
  15. Udało się ulotnić ten silnik?
  16. darek.3333

    OS GT120

    Poleciał ten OS w jakimś modelu? Już rok minął od ostatniego wpisu....
  17. darek.3333

    TR-55 55cc Nówka

    Jest takaś szczęśliwa puenta tej historii?
  18. Fajny wątek. Ciekawe jak się sprawdza teraz ten motorek i czy extra z nim współpracuje?
  19. Też tak myślałem, że musi być ciśnienie atmosferyczne a jak pompka pobiera paliwo to musi być też przewód powietrzny wyrównawczy aby nie tworzyło się podciśnienie w zbiorniku. Martwiłem się tylko czy przez ten przewód nie będzie się lało paliwo w pewnych stanach lotu. Ale jeśli wystarczy wężyk owinąć kilka razy to ok. Wiem, że korek i wężyk muszą być dedykowane do benzyny. Poszukam teraz na spokojnie na forum informacji.
  20. Najpierw próbowałem odpalić świeżutko wyjęty z opakowania silnik bez ruszania bo przecież fabrycznie przygotowany do odpalenia. Ale po dwóch dniach kręcenia bez efektu rozkręciłem wszystko co się dało. Wszystkie uszczelki w gaźniku były jak nowe bo inne nie powinny być bo silnik też nowy był. W końcu pali więc wszystko złożyłem raczej dobrze.
  21. W zasadzie cały czas milczał i było to załamujące. Po odkręceniu obu śrub regulacyjnych L i H na 2,5 obrotu raz kaszlnął a potem załapał. Potem zmiejszyłem regulację L i H na 2 obroty jak zalecała polska instrukcja ale wtedy znów milczy. Może lubi więcej paliwa? Teraz muszę się przenieść z kolejnymi próbami bo mnie z mieszkania wyrzucą . I tak silnik w piwnicy nie może dłużej popracować bo po dwóch minutach jest siwo od spalin a piwnica niestety nie ma okna. Obawiam się że jak się wyniosę do nieogrzewanej przestrzeni to znów nie będzie chciał odpalić ze względu na niskie temperatury. Ale najważniejsze, że odpala i to z ręki. Jest to moja pierwsza benzyna a doświadczenia z mniejszymi silnikami żarowymi tu się nie przydają do końca zwłaszcza, że żarowe odpalałem rozrusznikiem. Rozrusznik od żarowych okazał się za słaby do silnika benzynowego. Poza tym nie mając kołpaka na śmigle rozwaliłem gumę rozrusznika. Będę musiał nabyć większy rozrusznik i kołpak. PS - Mam pytanie - jak w benzynach rowiązujecie układ paliwowy? W żarowych ze zbiornika jeden wężyk idzie to gaźnika, drugi do tłumika a trzeci do tankowania jest do lotu zaślepiony. A jak jest w benzynowych? Odpowietrzenie ma na końcu jakiś zawór jednokierunkowy aby się benzyna nie wylewała? Czy z założenia jest to jakaś otwarta rurka powyżej lustra paliwa bo w locie i tak powinno być podciśnienie w zbiorniku? Stosuje się jakieś korki wlewowe czy coś podobnego? Pewnie jest gdzieś o tym wątek ale nie mogę znaleźć. Dziękuję za podpowiedzi.
  22. Kolejny dzień walki z wiatrakami. Ja też uważałem, że jak silnik nowy to bez ruszania powinien zapalić. Dziś jeszcze raz przejrzałem cały gaźnik, wszystko złożyłem tak jak było wcześniej. Założyłem nową świecę NGK (wcześniej była dołączona z silnikiem DLE-6). Zamocowałem na blacie wszystkie elementy trytytkami aby nie latały po odpaleniu. Śruby regulacyjne ustawiłem tak jak sugerował Stanisław, podłączyłem wężyk z paliwem (benzyna z olejem kupiona na stacji Shela dwa dni przed świętami) i rozpocząłem kolejne podejście. Nie podłączałem tym razem tahometru. Kręciłem raz ze ssaniem raz bez ssania. Jak zobaczyłem, że z gaźnika zaczyna się sączyć paliwo to uznałem, że zalałem i odłączyłem paliwo i znów z podłączonym zapłonem kręciłem. Tego kęcenia było chyba ze dwie godziny aż pot mi się zaczął lać po plecach. W końcu zacząłem kręcić śrubami regulacyjnymi L i H. Po kręceniu bez podłączonego paliwa znów podłączyłem paliwo, odkręciłem śruby L i H po 2,5 obrotu i znów próbowałem. Na koniec jak już chciałem się poddać pokręciłem jeszcze kilka razy i w końcu zaskoczył. Popracował z dwie minuty na trochę wyższych obrotach bo tak miał podkręcony ogranicznik przepustnicy. Chciałem mu zwiększyć obroty otwierając przepustnicę, trochę zaczął przyspeszać ale w końcu się zadławił i zgasł. Na tym musiałem poprzestać bo przyszła żona i powiedziała, że w całym bloku słychać ten mój silnik. Może jutro rano go jeszcze na kilka minut odpalę, spróbuję podregulować i będę musiał poszukać innego miejsca na docieranie niż blokowa piwnica. Dziękuję za wszystkie rady a przede wszystkim za słowa otuchy i zachęty. Pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, że teraz będzie już z górki.
  23. Dzięki za podpowiedzi. W desce jest otwór na przeciwko gardzieli gaźnika. Zbiornik był najpierw podłączony normalnie z wężykiem i smokiem leżącym na dole pod paliwem. Po obserwacji paliwa w wężykach miałem wrażenie, że paliwo się cofa do zbiornika. Tak jakby pompa nie ciągnęła paliwa tylko wytwarzała nadciśnienie w kierunku zbiornika. W wersji zbiornika wiszącego jak kroplówka w zbiorniku jest połowa paliwa a wężyka ze smokiem już nie ma tak, że kruciec z wężykiem do gaźnika jest pod poziomem paliwa a drugi wężyk odpowietrzający jest powyżej poziomu paliwa. Trzeci jest po prostu zatkany. Jak odłączyłem wężyk od gaźnika to paliwo ze zbiornika grawitacyjnie całe spłynęło do butelki końcem wężyka wcześniej przymocowanym do gaźnika. Jeden dzień walczyłem na ustawieniach fabrycznych a potem przekręciłem śruby regulacyjne po dwa obroty jak proponują w polskiej wersji instrukcji. Pod koniec odłączyłem wężyk od zbiornika i trzymając w górze wężyk wypełniony paliwem (dół wężyka podłączony do gaźnika) kręcąc silnikiem nie zaobserwowałem aby silnik pobierał to paliwo. Jak więc ma ten silnik pracować jak w ogóle nie pobiera paliwa? Potem rozkręciłem cały gaźnik i nie zaobserwowałem żadnych uszkodzeń membran czy uszczelek. Wszystko wygląda poprawnie. Co do lużnych elementów zapłonu to słuszna uwaga, pomocuję to wszystko do blatu. Stanowisko może nie wygląda zbyt elegancko ale jako mieszkaniec bloku jedyne ciepłe miejsce aby odpalić ten silnik mam w piwnicy. Szafka jest wyparta na końcu o szafkę wiszącą powyżej i ciągnąć za deskę do której jest przymocowany silnik dużą siłą wszystko trzyma się stabilnie więc jak silnik ewentualnie by odpalił nie powinien pociągnąć za sobą szafki. Wyciągając wnioski z powyższych porad zamierzam zamontować silnik cylindrem do góry, wrócić do fabrycznych ustawień śrub regulacyjnych, pomocować wszystkie elementy zapłonu na blacie a zbiornik zostawić już na górze upewniając się ze paliwo swobodnie spływa do gaźnika. Wymienię jeszcze świecę na kupioną dodatkowo bo teraz jest na orginalnie dołączonej do silnika z napisem DLE. Jak nie zapali to będę kręcił śrubami regulacyjnymi we wszystkie strony. A potem to już chyba trzeba będzie go oddać do serwisu F3M bo się ogłaszają, że takowy mają. Najbardziej martwi mnie ta pompka paliwa. Czy nie powinno być widać w wężykach, że to paliwo jednak płynie jak się kręci silnikiem? Czasami zdarzy się jakiś bombel w wężyku i mimo kręcenia bombelek stoi w miesjcu lub bardzo wolno się przesuwa do gaźnika a jak przestaję kręcić to się cofa do zbiornika zdecydowanie szybszym ruchem niż zmierzał do gaźnika. Wcześniej za radą Stanisława jeszcze raz rozkręcę gaźnik, wyczyszczę wsztstkie powierzchnie pod membranami, przeczyszczę filtr i przedmucham wszystkie kanaliki. Może wtedy pompka zadziała. Pozdrawiam Wszystkich świątecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.