Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Mam szybkie pytanie. Kupiłem kołpak smigła . przykręcany po obwodzie czterema śrubami. Sklep zadzwonił że nie ma na stanie tego kołpaka i zaproponował 10mm większy , nie było to problemem bo jest na to miejsce. Ale dziś przyszła paczka i przyszedł kołpak ale nie taki jak zamawiałem tylko taki przykręcany centralnie. Gdzieś kiedyś czytałem że te centralnie przykręcane są do ptaszka nie podobne i żeby ich nie kupować , ale dlaczego to nie pamiętam. Może mi ktoś to wyjaśnić? Kołpak kosztuje pięćdziesiąt parę złotych ale policzyli mi za niego prawie stówę czyli tyle ile kosztował kupiony kołpak przykręcany po obwodzie. Gdyby mi policzyli tyle ile naprawdę kosztuje machnął bym ręką i wrzucił w skrzynkę niech leży , w domu się nie przelewa dzieci wszystko zjedzą. Ale tak nie policzyli więc pojedzie z powrotem tam skąd przyjechał. Ale chciał bym wiedzieć tak z ciekawości dlaczego centralnie przykręcany jest gorszy.
  2. Wiem tyle że temu już nie odpuszczę i będzie miał zęby i ślepia, będzie biało czerwony , i chciał bym mu zamontować te tłumiki kanistry , jeden już mam bo zdemontuję tłumik z Mx-a , oba Mx-y będą jednak latały na puszkach , wystarczy drugi taki sam i mam ciche wydechy. Mam nadzieję że modelowi o takich gabarytach kanistry nie będą przeszkadzały , ale wystarczy że ktoś powie że te dodatkowe z 800g zrobi różnicę to bez problemów zrezygnuję z kanistrów. Ale to odległa przyszłość teraz będę miał ważniejsze sprawy związane z tym modelem niż wybór wydechów
  3. Masz rację i nie takich oszczędności szukam które się mszczą , latałem już jeden sezon zużytym modelem , pakujesz się jedziesz na lotnisko tracisz czas a nie wykonasz nawet jednego lotu bo model zdechł nim się od ziemi oderwał. Silnik w tym modelu będzie nowiutki bo to jednak dla mnie to wyjątkowy model będzie, jest opcja że kolega przywiezie mi ten silnik prosto z chin , ale to jeszcze niewiadoma i nie chcę zapeszać , trzeba cierpliwie poczekać do końca lutego. Co do modelu to jutro będzie wysłany tak że w poniedziałek powinien dotrzeć, i jak przyjdzie paczka to rozpocznę nową długą i szczegółową relację , mam nadzieję że podołam wyzwaniu.
  4. Pytasz o model od Marcina? Jeśli tak to podwozia z węgla komplet przód i tył , kabina węglowa a rura duralowa , ale na początku relacji jak budowało model kilka osób jednocześnie to gdzieś było porównanie rury węglowej i duralowej , i wagowo różnica była tak mała że można przyjąć że niezauwarzalna , cenowo to połowa ceny a wytrzymałościowo to nie wiem ale możesz być pewny że w tym modelu lotniczego duralu nie zegniesz podczas lotu, bez względu co ci by nie przyszło do głowy rura zniesie wszystko. Na dodatek przynajmniej ja wychodzę z założenia że lepiej zgiąć dural niż złamać węgiel, z duralem jest tylko problem w postaci wyjęcia z kadłuba zgiętej rury , z węglem taki problem nie ma miejsca za to pojawi się inny.
  5. Piotr za tą cenę ten model do lotu to niewykonalne. Jak by się postarać to może udało by się go za tą kasę zrobić i uzbroić w wszystko co niezbędne ale bez silnika. Ten model wyjdzie pusty jakieś 1700zł, co jest i tak mistrzostwem bo jak widać w sklepie za to samo trzeba wyciągać z kieszeni 3500 - 3700zł.
  6. Ja tylko dodam że rury z carboncenter sa drogie chyba 540zł komplet skrzydła i stateczniki ale o ile w skrzydło nie mam wyjścia bo kaliber nietypowy i mało popularny o tyle nie mam pewności ale w stateczniki to pewnie idzie jakiś rozmiar który jest w każdym sklepie w przyjaznych pieniądzach to tu można by coś przyoszczędzić. Co do serw właśnie robiłem przekładkę z rozbitego kadłuba do nowego , na sterze kierunku savox chyba 1270TG po jednym sezonie , na gazie na sztywnym popychaczu turnigy tytanowe. Savox ma dwa razy taki luz jak turnigy , chodzi ten savox znakomicie ale to dopiero jeden sezon ma za sobą , natomiast turnigy dwa lata latało na lotkach gdzie model latał prawie codziennie a nie tak jak teraz savox wylatuje raz góra dwa na tydzień a resztę czasu stoi. Tegoroczny sezon turnigy pracowało na gazie i zrobiło ten sam nalot co savox ale prócz tego turnigy ma dwa bardzo intensywne sezony za sobą śmiem twierdzić że gdyby zmusić savoxa do takiego przebiegu jaki ma turnigy to nie podołało by zadaniu. Mam mieszane uczucia , według mojej rachunkowości turnigy za 120zł jest o wiele trwalsze od savoxa za 300zł. I głównie dla tego napisałem że za serwa zapłacę 1600zł a to jest cena jaką trzeba zapłacić za 8 szt turnigy z tytanowymi przekładniami tyle że oczywiście silniejsze od tych które mam obecnie.
  7. To ja się pochwalę jak to wydedukowałem. Drewniana konstrukcja 550zł Maska z kabiną nie wiem ale pewnie z 450zł Podwozia 200zł Rury dźwigarowe 550zł Balsa nie wiem strzelam że 200zł Folia 4 rolki pewnie starczy, a nie przekroczy 200zł Serwa 1600zł Silnik jest niewiadomą Elektryka we własnym zakresie nic nie będzie kosztować Zbiornik z przewodami ze 100zł Model bez silnika wychodzi mi 3750zł jak uda się zdobyc silnik za 2tyś to model wychodzi 5750zł , z zakładanych 6,5tyś zł zostaje 750zł na to co co się nie zgodzi z ceną czy co tam pominąłem i jeszcze trzeba będzie kupić. Czy się uda zobaczymy , nawet jak się mylę to dokładnie podliczę koszt modelu.
  8. Dobre to było. Brawo ty. Nie wiem jak to ci się udało ale obejrzałem cały materiał z zainteresowaniem mimo że 99% tego o czym mówiłeś widziałem ,a mimo to ciekawe to było.
  9. To zależy od argumentów , bo może być tak że jeszcze cię zachęci do budowy nowego modelu. Moja żonka to moje życiowe osiągnięcie i sam sobie jej zazdroszczę , ale nie ma ludzi bez wad i moja małżonka jakieś tam ma , jedną z nich jest ponadprzeciętne skąpstwo. I od razu sytuacja z wczoraj , pisałem posta i akurat naszła i pyta co ty tu tak piszesz daj zobaczyć , i zobaczyła wpis o cenie modelu 6,5tyś i........ zbladła. Dostałem litanię , przyszedł syn zapytał jaki to duży model powiedziałem że największy jaki miałem na to on oj to duży i drogi będzie. OK , nie wiem czy każdy tak ma ale ja czasami mam chęć coś kupić bez czego mogę się obejść i poronionym pomysłem jest wydawanie na to nawet małych pieniędzy a to jest drogie no ale........ fajnie by to było mieć, no i na takie zachcianki dla sprawienia żonie przyjemności stoi szklanka w którą wkładam pieniądze , na coś na co nigdy by sobie nie pozwoliła a chciała by to mieć, sięgając do tej szklanki jest tylko jeden warunek ma być radość. A tu wczoraj zostałem zaatakowany że tracę pieniądze itp napewno to znacie z autopsji. Pomyślałem i powiedziałem tak, OK zaczynam oszczędzać ale zaczynam od was, model na który się porwałem to najtańszy wydatek , przeszkadza szklanka z pieniędzmi? szybki rachunek kosztów w czasie budowy modelu. W szklance wylądowało by minimum 6 tyś zł , nie pasuje to nie to nie , teraz dzieciaki , drogi ten mój model będzie? to może zainteresujemy się kieszonkowym , szybki rachunek 11tyś złotych idzie psu w dupę na doładowania steam i hoddogi z żabki jest na czym przyoszczędzić. I jak myślicie jak to się skończyło? , a no tak : to ty rób ten model nikt ci nie broni tylko nie na raz, rozłóż w czasie to nie da po kieszeni , a jak będziesz kupował coś drogiego np te serwa to kup żebym o tym nie wiedziała. Da się zrobić drogi model żeby jeszcze małżonka motywowała? a da się
  10. Też tak miałem , w domu odbudowałem po krecie extrę 260 i edga 540 z hk i zbudowałem oba Mx-y , nawet nie wspominam o niezliczonej ilości pianek. Ale to było w Pierwszym domu , teraz tam nie mieszkam dom stoi pusty i czeka że może będzie potrzebny , ale tam miałem gdzie się rozłożyć tam jest 3 pokoje po 30 -35 metrów każdy tak że i 2,7m dało by się zbudować, a o warsztacie wyposażonym na każdą ewentualność nawet nie wspominam. Teraz wiosną kupiłem trzypokojowe mieszkanie ale niestety ma 54metry łącznie nie wiele więcej ma całe mieszkanie niż tam jeden pokój. No i tu żona jest przeciwna budowaniu i mnie przegoniła (bo próbowałem coś działać) mimo że zostawiłem po sobie porządek to nie zaakceptowała omijania , uważania itp, dlatego wynająłem sobie piwnicę . Raczej cię nie dogonię, spieszył się nie będę bo nie ma takiej potrzeby, mam czym latać. Jak zbuduję model w te 30 miesięcy to będzie dobrze , jak zejdzie dłużej to też nie będzie to problemem
  11. Erwin w sumie to sensowne pytania zadajesz. Ile zarabiam? może to dziwnie zabrzmi ale nie wiem, nie mam równego dochodu miesiąc w miesiąc , większość dochodu to dzienny zarobek, a miesięczna pensja to nie za duża część dochodu, wydaje mi się że zarabiam chyba sporo ale przy sporej części modelarzy jestem ubogim biedakiem. Ale najistotniejsze jest nie to ile się zarabia tylko ile z tego można przeznaczyć na hobby czy inne przyjemności, a tego nie mam za wiele. Na modelarstwo mogę przeznaczyć kwotę która mi miesięcznie nie zrobi różnicy , załóżmy że model wyjdzie 7 tyś i będzie budowany 30 miesięcy , to wychodzi dwieście parę złotych miesięcznie , no taka kwota mieści się w granicach rozsądku dla tego porwałem się na budowę tej extry. Następna sprawa to o czym po części Sławek wspomina , po to zapier...... dzień i noc bo ja nie mam wolnych nocy , nie mam weekendów , nie mam świąt , tylko wiecznie uwiązany do telefonu , dzwoni i ja zasuwam do roboty pora dnia czy nocy nie ma znaczenia. A jak mam wolny czas to chcę go wykorzystać w sposób który mi sprawia przyjemność , gdzie mogę się zrelaksować i tu koszty odchodzą na dalszy plan , większą wartość ma dla mnie satysfakcja niż pieniądze , jak nie wydam kasy tu to wydam gdzie indziej tylko nie wiem czy gdzie indziej wydane pieniądze dadzą tyle radości. Przerabiałem sporo zajęć i sposobów spędzania czasu , były auta , były motocykle , taki przykład.... Kupiłem szybkie auto w tydzień zaliczyłem 3 kontrole i zarobiłem 21 punktów o mandatach nie wspomnę też tanio nie było. Nie zbyt mnie bawiło zdzieranie opon bo to żadna filozofia depnąć gaz i koła się kręcą do tego wystarczy mieć nogi ręce i jakiś szczątkowy rozum. Dla tego pasjonowałem się grą na instrumencie , ale w pewnym momencie zderzyłem się z modelarstwem i tak mnie to zafascynowało że trwam w tym do dziś , fakt zaczynałem od szybowca co przyznaję mi się znudziło , ale mnie od początku motoszybowiec nie kręcił, fascynował mnie freestail i to było coś co chciałem robić, coś co jest widowiskowe i piekielnie trudne ale do nauczenia coś czego trzeba się uczyć latami ale każdy postęp daje wielką satysfakcję i motywuje aby brnąć dalej. Ja to jestem raczej już nieuleczalnie chory na ten sport , jedynie jak za dużo polatam dzień za dniem po kilka godzin to się umęczę i stwierdzam że lubię latać ale wolę budować, jak się wezmę za budowanie i za długo siedzę z drewnem to stwierdzam że lubię budować ale bardziej wolę latać , i tak w koło. A pieniądze? nie mają wartości jak nie ma z nich radości.
  12. Trudno powiedzieć , sam p oraz pierwszy zderzę się z modelem takich gabarytów. Choć jak napisałem myślę że jest w zasięgu wykonanie tego modelu w cenie gotowca ze sklepu 2.2m. Gdzieś niedawno była dyskusja nad opłacalnością budowy a kupnem gotowego modelu, i faktycznie na pierwszy rzut oka wpisując pytanie w przeglądarce wyskoczy oferta f3m gdzie są modele po 2600zł , a model od Marcina wychodzi jak dobrze pamiętam 1800zł i były rozważania czy się opłaca samemu robić model za 600zł różnicy. Moim zdaniem tak i to bardzo , nawet pomijając ofertę części zamiennych od Marcina. W sklepie są jakieś stare przeterminowane oferty z cenami z sufitu , może kiedyś tak było jak był dolar tani, na stanie tych modeli nie ma ani jednego a gdyby pewnie chcieć zamówić model cena przestała by być sympatyczna. Autentyczne oferty modeli mają np w nastiku , modele sa na stanie i można je kupić ale model 2.2m nie kosztuje 2600zł tylko 3500- 3700zł .......... a to już nie jest 600zł różnicy pomiędzy budowanym modelem własnoręcznie. Do tego silnik 1500zł, serwa z 1000zł , do tego jakieś kable włączniki , węże , tankowania, akumulatory i inne dziadostwo i model 2.2m zbliży się niebezpiecznie do 7000zł. To tak planuję aby model 2,7m wyszedł mi za około 6,5tyś , ale to będzie zależało czy uda się kupić silnik za niespotykaną cenę. Z serwami też nie zamierzam szaleć , po prostu coś dobrego w rozsądnej cenie. A jak wyjdzie to zobaczymy , może się okaże że mam zbyt bujną wyobraźnię
  13. Jak lata 2,7m nie wiem nie latałem. Na razie 2,2m o wadze 7kg jak dla mnie lata wyśmienicie , a 2,2m o wadze 8,5kg lata poprawnie ale brak mu lekkości. Kiedyś byłem zachwycony modelem 3D 1,4m , ale jak sie przesiadłem na 2,2m to jednak stwierdziłem że 1,4 lata tak sobie i już szału nie było i urok prysł. Co do oszczędności to nie planuję budowania wybrakowanego modelu , raczej będę kupował dobre sprawdzone produkty w najlepszych opcjach. Nie wszędzie da się oszczędzić , rury dźwigarowe będą z carbon center są drogie ale innych nie ma nigdzie w ofercie , zmniejszać średnicy też nie będę bo dla 200zł się nie opłaca i skoro Krzysiek zaplanował rurę 38mm to taka widocznie ma być i taka widocznie zniesie wszystko gdyby cieńsza zniosła wszystko to pewnie by taką zaprojektował. Ale folię to tylko z HK , kupię cztery rolki dam 200zł jest tanio i dobrze , listwy chciciał bym wyciąć sam ale nie bardzo mam na czym trzeba to jakoś rozwiązać, silnik jest drogi ale jest opcja na taniość jak wyjdzie zobaczymy na razie nie będę zapeszał. Na pewno podliczę ten model co do grosza , tak czy inaczej tanio nie będzie jak nie patrzeć to nie Mx gdzie miałem jeden model ale namyśliłem sobie drugi i bez problemu zrobiłem sobie drugi. W tej skali model to nawet jedna sztuka będzie problematyczna , przynajmniej dla mnie , ale jestem dobrej myśli i wydaje mi się że podołam finansowo. Na razie założyłem że własnoręcznie budując i kupując wszystko co potrzebne w najlepszych opcjach cenowych , model 2,7m powinien kosztować tyle ile kosztuje gotowy ze sklepu z kompletnym wyposażeniem model 2,2m.
  14. Tak będzie relacja , od Krzysztofa jest profesionalna relacja a ja zrobię relację jak amator buduje duży model. Z tym że ja mam zamiar dokładnie podliczyć ten model i na koniec będzie wiadomo ile taki model kosztuje samemu go budując i kombinując jak się da byle nie przedobrzyć.
  15. Dzięki wielkie. Powiem ci że napaliłem się na ten model jak szczerbaty na suchary , niby w ofercie jest już długo ale mnie dopiero teraz na niego wzięło.
  16. Trochę się uczę modelu , ale za cholerę nie mogę się domyśleć co to za bączek. A tym razem chciał bym oczyścić wąsy. W poprzednich modelach czyściłem tylko te kłaki które przeszkadzały , a te które nie były istotne to przeważnie zostawały, no ale po tym bączku to fajnie wygląda i ja też tak chcę
  17. Faktycznie jest dostępny , ale mimo że DLE to tańsza opcja to i tak jest drogo. Co do dle55 to też złego słowa nie powiem , zawsze zapala za pierwszym obrotem , nawet jak zostawiłem model na lotnisku i wróciłem po 2 godzinach to i tak odpalał za jednym machnięciem śmigłem bez żadnego ssania itp
  18. Darek a gdzie kupowałeś? u nas w polskim sklepie czy od chińczyków ściągałeś?
  19. Nowy model podobno juz wycięty , zostało poczekac na kabinę węglową do MX-a i mozna będzie oczekiwać paczki. No to trzeba podgonić robotę z rozbitym modelem , troche wczoraj trochę dziś go zaatakowałem i zaczyna wyglądać na koniec odbudowy , zostało mi poupinać kable i zamontować zbiornik paliwa. Z wolnym czasem ostatnio słabo, ale jak znajdę dwa wieczory wolne to go w dwa wieczory powinienem skończyć.
  20. To jest może model z planów z rosyjskiej strony?
  21. I ja dokładnie tak będę robił , serwa to niewiadoma , ale jeśli nie będę kupował wszystkich na raz tylko np zrobie ogon to kupię serwa na stery wysokości , jak zrobię kierunek to kupię na kierunek , a tym sposobem rozłoży się to w czasie i mniej zakup zaboli więc może i była by opcja na cos lepszego. Menager robiłem ostatnio do MX-a , robiłem sam w wolnym czasie w pracy , zasilanie z dwóch pakietów , kontrolka informująca o podłączeniu każdego pakietu , kontrolka migająca na wyjściu , elektronicznie wyłączanie instalacji , przewidziany na 40A ciągłe. A cenowo zamknął się w 30zł.
  22. Ale to z otwartą klapą jedziesz? Nawet przeszło mi to przez myśl w końcu na lotnisko mam raptem 4 km to i z otwartym bagażnikiem zajadę. Ale chyba najrozsądniej było by odczepić kierunek , ale to się musi odczepiać wygodnie i błyskawicznie , bo jak zorganizuję sobie dwie godziny wolnego to nie po to aby przypierniczyć te dwie godziny na montaż kierunków stateczników itp. No nie wiem jak to jest rozwiązane takie odczepianie kierunku i jak to działa , jak się nie zaprzyjaźnię z tym demontowaniem , składaniem i rozkładaniem modelu, to rozejrzę się za bagażnikiem dachowym , dorobię mocowania szyte na miarę i po kłopocie.
  23. Ja już po przymiarkach , bez odpięcia kierunku nawet nie ma opcji aby takiego bydlaka zmieścić do mojego auta. Bez kierunku wejdzie na styk, więc kierunek musi być odpinany.
  24. No i po kłopocie , kadłub skończony , zostało pomalować żywicą domek silnika i przy okazji wkleić ster kierunku. Niebieska folia trochę inna niż na skrzydłach ale trochę podobna do starej. Nie było źle łatwo poszło ale trochę czasu mi z tą odbudową zeszło. Od jutra montuję wyposarzenie , a podwozie to jeszcze dziś ponawiercam i przykręcę.
  25. Dzięki Irek. W piwnicy na ścianie powinien mi się zmieścić nawet z luzem , ale pytanie czy zmieszczę takiego gada do auta. Mając wymiary mogę sobie to sprawdzić. Dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.