Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    3 988
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez mirolek

  1. taki właśnie miałem objaw i troszkę mnie to wkurzało :-/ Wyregulowałem na środkowym położeniu "trzpienia" ale uważam, że wolne obroty są za wysokie a każde zmniejszenie powodowało już gaśnięcie po 30-40 sekundach pracy na wolnych. Na wysokie wchodzi płynnie ale niżej już wolnych nie mogłem ustawić. Po założeniu osłony nie mam dostępu ani do tego trzpienia ani do śrubki wolnych obrotów, oblot będzie zatem bez osłony..... oczywiście jak przestanie padać z nieba to coś co lubię w basenie a nie za kołnierzem
  2. mirolek

    PZL-46 SUM

    Tak mam świadomość że waga powinna zamknąć się w podanym przedziale ale to prototyp a właściwie model testowy i sam nie wiem co z tego wyjdzie. To raczej wersja ... edukacyjna, bo chce się przekonać, czy wykonany w tej technologii model poleci i jakie będzie miał własności :-) Jeżeli w ogóle poleci to na pewno nie będzie stanowił zagrożenia dla już sprawdzonych w walce konstrukcji .... to takie pierwsze otwarcie drzwi do świata spalinowego kombatu i laminowania a każdy następny model powinien być lepszy. Nie będę wypłukiwał wnętrza kadłuba - raczej pozostawię styropian, choć wiem już dziś, że to nie jest zbyt udany materiał pod laminat. Ugina się powierzchnia pod naciskiem i ciężko pozbyć się pęcherzyków powietrza gdy podnosi się tkanina. Druga warstwa poszła już nieco lepiej i suszy się już kolejny dzień wciąż pozostawiając wrażenie, że kadłub jest zbyt miękki. to jest dobra rada i sam do tego również doszedłem :-)Lepsza będzie na przyszłość forma ze styroduru i wykonanie kadłuba analogicznie jak modele EPA - albo wydrążony w formie rury środek albo połączenie kilku pierścieni o ściance np. 20mm uformowanych w odpowiedni kształt kadłuba. Te oprofilowania płata jakie wykonałem ze styroduru dużo lepiej się okleja. ms
  3. mirolek

    PZL-46 SUM

    podwozie ... miałem z tym mały problem ale "rozpracowałem" w głowie ten detal zanim zabrałem się za budowę. Będzie osadzone na stałe i obłożone laminatową owiewką. Zamierzam wykonać sklejkowe żebro na połączeniu dwóch części płata i umocować do niego odpowiednio wygięty drut stalowy. Żebro wklejone pomiędzy płaty które w tym miejscu zostaną wzmocnione laminatem, powinno stanowić mocne oparcie stałego podwozia. To obowiązkowy element do wykonania i bardzo charakterystyczny dla tego modelu. Oczywiście oglądałem model jaki jest na stronie "Prolot-u" ale to zupełnie inna konstrukcja, płat laminowany to wyższa szkoła jazdy :-) Ja dopiero raczkuję w tej technologii. ms
  4. mirolek

    PZL-46 SUM

    Zastanawiałem się czy prowadzić na forum relację z budowy tego modelu mając na uwadze, że nie będę przestrzegał wszystkich prawideł jakie wyczytałem na temat spalinowym modeli air combat. Bezruch w tym dziale sprawił jednak, że postanowiłem pokazać co strugam sobie wieczorami w domowej piwnicy. To mój pierwszy model w tej klasie i nie powstanie z gotowego zestawu gdyż mam sporą awersję do składania gotowych klocków i nazywanie tego modelarstwem. Postanowiłem samodzielnie zbudować laminatowy kadłub modelu na traconej formie styropianowej oraz wykonać skrzydła w oparciu o styropianowe rdzenie obłożone balsą. Pierwotnie wybrałem model Macchi C.200 Saetta który od dawno chodzi mi po głowie (chyba nie lata jeszcze w kombacie a jest sympatyczny i ma idealne skrzydła do tej kategorii) ale po przeskalowaniu okazało się, że będzie w klasie 2,5 cm3 a ja mam wolny silnik 4 cm3. Stąd zmiana na nieco większy model i wybór SUM-a którego pierwotnie chciałem wykonać jako model ESA. Już wiosną przygotowałem wstępne założenia a ACad-ie a "Hornet" wyciął odpowiedni zestaw kształtek styropianowych. z których ma powstać coś takiego: Oczywiście to co prosto sie składa szpilkami wymaga znacznie więcej pracy aby przypominało kombata ... a przynajmniej spalinowy model w skali 1:12 Prace rozpocząłem niedawno ale efekt - sami możecie ocenić i skomentować: element pierwszy to osłona silnika po złożeniu i szlifowaniu oraz wykonanym na niej laminacie z dwóch warstw tkaniny 110g/m2 oraz żywicy Epidian 53 Osłona waży 38 g Postanowiłem na każdym etapie budowy kontrolować wagę aby składając wszystkie elementy mieć świadomość gdzie popełniłem błąd i dlaczego ostatecznie wyszła cegła a nie latający model RC :-) Kolejny element to sklejony styropianowy kadłub po wyprofilowaniu: do którego dokleiłem styrodurowe oprofilowanie skrzydeł: a na całość nałożyłem pierwszą warstwę tkaniny : Wzorem modeli ESA w miejscu moim zdaniem zarażonym na największe zginanie osadziłem pręt węglowy 1,5mm który zostanie zalany żywicą. Pierwsza warstwa laminatu skończona. Nakładam małe pasy tkaniny ok 5 X 15 cm co łatwiej się formuje i zapewnia ścisłe przyleganie do styropianowej formy. ms
  5. mirolek

    CANARY 40

    Latam z jednym i drugim rodzajem napędu i decyzja co wybrać wcale nie jest łatwa bo zależy od Twoich preferencji. Spalina jest trudniejsza w obsłudze ale daje moim zdaniem więcej frajdy z latania dlatego nie zmieniłabym przeznaczenia modelu. Konstrukcja płatowca przewidziana pod spalinę z reguły ma mocniejszą budowę gdyż przenosi drgania silnika. Modele elektryczne są zwykle delikatniejsze a konieczne do ich napędu silniki mniejszej mocy. Wykonując zamianę konieczny będzie mocniejszy silnik elektryczny niż dla modelu podobnej wielkości przeznaczonego od początku na elektryka. To idealny trenerek na początek spalinowej drogi, prosty mocny kadłub, łatwy dostęp do silnika - moim zdaniem nie warto zamieniać go na elektryka ..... jeżeli już wolisz elektrykę to lepiej zmienić model ms
  6. taka lekka czy taka wiotka ?miałem nadzieje, że to będzie gaze..la Nie przesadzaj z tymi wiadrami CA, juz kolejny trening odbył się bez spektakularnych kraks i klejenia. Ostatnio CA dozujemy z umiarem a 6 modeli w powietrzu to sporo emocji. Cesnę wczoraj zabrałem w bagażniku ale na śmietniku za mało miejsca aby ją poderwać. Po południu wypaliłem w ramach docierania kolejny zbiornik paliwa w ogródku regulując przy okazji wolne obroty. Sąsiedzi mnie chyba znienawidzą bo odpalałem ze 30 razy. "Evolution" nie łatwo się reguluje ale ciąg ma niesamowity, model przywiązany do ogrodowych mebli przesuwał ławkę :-) ms
  7. ciekawe jak duże "spaluniaki" gościły na Czyżynach ? Faktycznie czasami jest tam tak tłoczno, że nie wiadomo z której strony coś nadleci a z której nadejdzie kolejny spacerowicz .... dlatego w kameralnym gronie dzisiejszy ranek spędziliśmy na Śmietniku. Wyremontowana ulica Tyniecka pozwala teraz łatwiej dojechać na modelarską górkę :-) ms
  8. Polecam wątek o budowie P-11 prowadzony przez Sławka - byłem świadkiem oblotu jego modelu i wszystko przebiegło bez problemu czyli SC był prawidłowy.
  9. wklej link do zdjęcia gdy jest w pełnym wymiarze na Twoim komputerze. ms
  10. sprzedawca do którego link zamieściłeś podaje dość optymalna konfigurację. Moim zdaniem proponowany AXI ma zbyt małe kV bo ten model lata raczej szybko i trzeba mieć spore doświadczenie z lądowaniem na wodzie aby go prawidłowo posadzić. Zwróć uwagę na podane obciążenie powierzchni nośnej przy stosunkowo długim i wąskim płacie. To model do latania na bardzo spokojnych akwenach. Elektryki to troszkę inne latanie dlatego nie polecałbym akurat tego modelu na początek zwłaszcza, że to hydroplan i każdy błąd (zatopienie) będzie kosztował wymianę regla a możliwe, że również pakietu. Nie latałem tym konkretnym modelem a tylko oglądałem kilka filmów dlatego moje wnioski nie traktuj ostatecznie. Mam jednak własnoręcznie wykonaną catalinę o podobnych wymiarach i wadze, ten model do łatwych w pilotażu nie należy. Na początek polecam trening w zimie na śniegu i nauczenie się bardzo długiego podejścia ze stałą prędkością do lądowania. Kangurek przy siadaniu na wodzie jest częstą "atrakcją" hydroplanów podobnie jak nagłe przepadnięcie, spowodowane zbyt małą prędkością lub zmianą kierunku wiatru. powodzenia ms
  11. Szkoda bo model o takich wymiarach jest stworzony właśnie do bardziej makietowego wykończenia. Skoro to jednak tylko "wariacja na temat oryginału" i ma być "fun" z latania to zakładaj boksera .... będzie sporo mocy i będzie go rewelacyjnie słychać w podniebnych ewolucjach Trzymam kciuki za budowę i czekam na szczególową relację ms
  12. Składając malowany model pozbawiłeś się największej frajdy jaką jest nadanie mu własnego - niepowtarzalnego wyglądu Budowa poprawna i jeżeli SC ustawiłeś na 1/3-1/4 szerokości płata od natarcia, to oblot będzie bezproblemowy. - powodzenia. ms
  13. Te zdjęcia z zeszłego tygodnia przy dzisiejszym śniegu wyglądają jak z bajki. Czy dzisiaj ktoś założył zimowe opony do modelu albo narty i próbował latać ?? ms
  14. Regulamin wymaga kasku a te które stosuje Eskadra Kraków są w klimacie wwII i znacznie wygodniejsze niż kaski budowlane :-) ms
  15. leniuszek z Ciebie ms
  16. Lata super - beczka znacznie szybsza niż w moim modelu. Gratuluję udanej konstrukcji .... tylko dlaczego model jest biały ? ms
  17. mirolek

    Nowa kategoria rc combatu...

    najpierw trzeba wylatać setkę godzin w goglach aby się z Tobą zmierzyć :-) Filmik super, śledziłeś przeciwnika jak rasowy myśliwiec ale Fun-Jet za szybki do walki manewrowej. Aby powołać do życia nową kategorię trzeba kilka takich modeli ..... i będzie "ww future" ms
  18. Coś umiera temat latania w Krakowie a przecież pogoda doskonała i sporo modelarzy lata każdego dnia . W zeszłą niedzielę spotkaliśmy się "eskadrowo" na łączce w Przegorzałach gdzie jak zawsze odbyło się kilka walk ESA. Były też loty FPV oraz udany oblot spalinowej P-40 tki. Jutro po obiadku zaplanowane jest kolejne spotkanie. Tadek wybiera się około 15 ja dołączę około 16 a jeśli ktoś jeszcze jest chętny skrzyżować tasiemkę to zapraszamy. ms
  19. Model wygląda doskonale a ostateczna waga to nie problem malowania czy wykończenia. Latają na zawodach modele po 320g -340g - czyli da się zejść z wagą dużo poniżej limitu przy zachowaniu atrakcyjnej formy. Nie popieram otwierania dyskusji o nowych limitach wagowych ESA - ustalone 400/600 g sprawdziło się w tym sezonie i nie pamiętam aby ktoś miał problem z wagą na zawodach. W trakcie budowy należy kontrolować wagę modelu i umiejętnie konfigurować wyposażenie aby uniknąć zdziwienia na zakończenie prac. Ażurowania, wyokrąglenia robią swoje ale polecam też oszczędne dozowanie CA i węgla. ms
  20. mirolek

    Cessna 152

    Wojtek - zobaczyłem ostatni post w temacie kraksa-Cesna i wystraszyłem się, że to Twój model. .... uffff Kadłub doszczętnie zniszczony czyli kraksa na pełnym gazie - szkoda bo model prezentuje się na pierwszej fotce znakomicie. Jeżeli serwo lotki się zablokowało w skrajnym położeniu to faktycznie model mógł zakręcić niekontrolowaną beczkę i wtedy trudno go uratować. ms
  21. Czy zmienia się charakterystyka lotu przy opróżnianiu zbiornika paliwa? Jeżeli nie ma dużej różnicy to albo źle został zaklinowany płat albo źle są ustawione lotki ...... co sprowadza się do jednego tj. nieprawidłowej geometrii modelu ms
  22. Nie miałem powiadomień o kontynuacji tematu a tu kilka pytań bez odpowiedzi Model lata obecnie ze śmigłami 8x4 GWS-a i ta konfiguracja okazała się najlepsza - czas lotu przekracza 5 minut a szybkość pozostała nieznacznie większa od jednosilnikowców. Zaliczyłem już kilka cięć tym modelem i dwie kolizje w powietrzu z których wyszedł bez najmniejszych uszkodzeń - płaskownik węglowy wklejony w rurę kadłuba sprawdza się znakomicie. zwiększone wychylenia SW i lotek poprawiły jego zwrotność, choć nadal nie jestem zadowolony z szybkości jaką kręci beczkę - do regulacji jeszcze pozostaje wykłon silników. Stosowałem śmigła przeciwbieżne w poprzedniej wersji Me-110 ale ostatecznie wybrałem konfigurację z typowym i łatwym do zakupu śmigłem GWS-a. Różnice w locie nie są warte zachodu a łatwość pomyłki na zawodach gdy trzeba szybko wymienić śmigło przekreśliła sens ich stosowania. Jeszcze na temat wagi - uważam, że to dość lekki model choć nie aż tak jak Łoś Daniela czy Rafała z jakimi miałem okazję się zmierzyć na zawodach. Widać to również w locie i wyjściu do pionu w którym mój Me-110 nie podoła zwinnemu "Łośkowi" Daniela. Zastosowałem lekkie wyposażenie choć pewnie kilka gram można było jeszcze urwać, ale cztery pręty w skrzydle, nieco cięższa pianka oraz makietowy kadłub w technologii modeli epa robią swoje. Moim zdaniem te kilka gramów to też kwestia przestrzennego wyglądu kadłuba i gondoli silników które w stosunku do deskowatego Łosia, przemawiają na korzyść modelu Marka Rokowskiego. ms
  23. W górach każda przygodna łąka to lotnisko ...... tylko trzeba wcześniej patrzeć na okolicznych gospodarzy "coby kosą wez plecy nie zalicyć" Jak se z gozdą przy "herbatce" wszystko obgodos, to cie haw nie przegonią, ceper przecie też człowiek tyle, że ceper. ms
  24. Mam nadzieję, że to równie nierzeczywiste jak moje marzenia by stanąć na podium PP Zawody ESA w Płocku to już tradycja i nie wyobrażam sobie aby ich mogło zabraknąć a moczenie kija, nie daje chyba tyle emocji co aircombat ms
  25. Tadek - troszkę pomieszałeś daty :-) Trening na który zapraszałem 3 października juz się odbył a poniżej fotki dokumentujące to spotkanie. Dwa loty Rafika i dwie walki ESA w trakcie których Me-110 z zaliczył pierwsze cięcie Po konfrontacji ESA Rafał ulotnił swój sprzęt FPV i obiecał filmik W najbliższą sobotę możemy polatać w innym miejscu - szczegóły do ustalenia na spotkaniu mechaników ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.