Model wg planów hmmmm... nie bardzo mnie to kręci
Wolę własne plany ponieważ: modele są tańsze, mocniejsze i czasem lepiej latają no i jeszcze prosta konstrukcja.
Czas budowy też jest ważny! jak mam składać model 4 lata to ja dziękuję.
No taki...tylko śmigło trochę mniejsze założę
Cały zestaw będzie ważył teraz ok 1400g, silnik ten ciągał już 1550g i jakoś mi mocy cały czas brakowało
Myślę teraz nad nazwą dla nowej konfiguracji...
Prawdopodobnie będzie to POSEJDON !!!
Ale dopiero po udanym locie
Zamontowałem silnik Emax GT2826/05 KV860 - 960W Zasilany pakietem Kryptonium 4000mAh 3S 30C - wtyk XT60 - Akumulator Li-pol 11,1V
Jeszcze tylko wyważenie i czekam na weekend z pogodą.
Wydaje mi się, że ja to mam słomiany zapał tym bardziej jak coś mi nie idzie to wolę zacząć coś innego od nowa
Tak samo nie lubię naprawiać połamanych modeli... wolę zrobić nowe skrzydło niż kleić połamane.
Dziś instaluję podwozie do modelu a w niedzielę sobie pojeżdżę po stawie.
Już niedługo! Może tydzień, może dwa kto wie i wreszcie próby...sam się nie mogę doczekać. Coś ta robota nie idzie tak jak powinna. Same obsuwy w czasie. Brakujące podzespoły w drodze, może będą w poniedziałek-wtorek.
Na tą chwilę wygląda tak w prostym uproszczeniu na max-a.
Tak 20cm w kierunku nosa, zobaczymy co z tego wyjdzie. W nowym modelu muszę zrobić jeszcze podwozie albo płozy na lód i zamówić parę drobiazgów (orczyki, druty, mocowania, blokady na druty itp.)
To skręcanie rzutki... w domu szybuje równiutko ale za mało miejsca, a na stawie byle wiaterek i za każdym razem w inną stronę sobie leci
Pewnie tak
A co do stawu to spoko można jeździć na łyżwach
Zrobiłem mikro model ATR i zrobiłem kilka prób z różnym SC.
Tylko w jednym układzie ślizgał się ładnie.
Siema!
Już niedługo szykuje się kolejna próba... znalazłem chwilę chociaż zdrowie mi teraz szwankuje i prawie kończę budowę nowego prototypu! z przeznaczeniem - do rozbicia
Chcę zdążyć jeszcze przed końcem zimy. Mam teraz spore lotnisko do dyspozycji całe ok 60m równej powierzchni na stawie
Jest jeden problem! Wywarzenie maszyny... Teoria swoje a praktyka co innego
Nowy model ma środek ciężkości przesunięty aż o ok 20cm! do przodu względem poprzedniego.
I o wiele bardziej uproszczony.
Zmienię wymiary... model będzie mniejszy. A ten co mam oddam dla kolegi.
Co prawda już zacząłem budować drugi model ale do zimy nie mam czasu z powodu remontu mieszkania.
Nie mam sie czym pochwalić...model nie poleciał. Zamontowałem wszystko i poszedłem nim trochę porzucać.
Z kilkunastu prób nie wyciągnąłem żadnych wniosków, więc się pozbierałem z gratami i wróciłem do domu.
Nie udało mi się ani razu zaryć dziobem w ziemię, czy połamać model. konstrukcja niezniszczalna.
Wydaje mi się, że będę musiał zacząć projekt od nowa jak śnieg spadnie, będzie wtedy czas i spokój na dłubanie w ciepłym domku.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.