![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
3 200 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Odpowiedzi opublikowane przez Patryk Sokol
-
-
OK, to nie przedstawiaj takich tez publicznie i możemy uznać, że nie moja.
-
Ale czemu podejmujesz ryzyko w tę stronę?
Jeśli jest świadome, to znaczy, że masz konkretne przesłanki iż ta droga jest bardziej bezpieczna, prawda?
-
Nikt nie mówi, że ryzyka nie ma i nikt kto ma pół mózgu tak nigdy nie twierdził.
Środowisko medyczne jedynie jasno stwierdza, że szczepienie jest wielokrotne bezpieczniejsze niż nieszczepienie.
Chcesz lat badań szczepionki na wirusa, który jest od niej pół roku starszy, to zwyczajnie nie jest wykonalne.
Więc zadam pytanie inaczej - Jakie masz podstawy, że szczepionka jest bardziej niebezpieczna, od ryzykowania zakażenia wirusem który jest nowy, nieznany, a długofalowych skutków zakażenia zwyczajnie jeszcze nie znamy?
Każda szczepionka zawiera jedynie jakąś część wirusa (jak np. szczepienie mRNA zawiera małą część genomu) i składniki stosowane od lat w szczepieniach (więc od dawna uznane za bezpieczne)
Dlaczego tak się boisz długofalowych skutków szczepienia, a nie boisz się długofalowych skutków wirusa?
-
No, jeszcze można dorzucić Drizzle (taki algorytm upscale'ingu) i teoretycznie zejść do rozdzielczości 300x300m.
Tylko, że trzeba by to pożenić z lucky imagingiem (czyli techniką polegającą na robieniu milionów klatek o super krótkim czasie i wybieraniu tylko tych nie zmasakrowanych atmosferą), najlepiej w paśmie UV (bo wyższa rozdzielczość), optyką o metrowych średnicach i w efekcie przez 5 lat akwizycji, może by się ze 150 klatek zebrało
W praktyce tak nisko z rozdzielczością na księżycu to nawet teleskop Hubble'a nie zejdzie, bo jeszcze dochodzi kryterium Rayleigha ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryterium_Rayleigha ).
Optyka jak aerodynamika, wredna sucz.
Ale - sam termin forsowania rozdzielczości jest naprawdę ciekawy, polecam np. sobie obejrzeć ten filmik:
Gość uprawia wręcz depronowe modelarstwo, ale w astronomiczny wydaniu. Jak najlepszy efekt jak najtaniej, choćby wiązało się to z ręcznymi przeróbkami sprzętu
-
14 minut temu, mr.jaro napisał:
Przciwnikow szczepionki oraz dzialan typu lockdown, ograniczajacych wolnosc osobista obywateli. Ale przeciez cos spowodowalo wyrazny spadek infekcji i nie potrafie znalezc na to innego wytlumaczenia, jak wlasnie wprowadzenie wyzej wspomnianych.
No... A to jest takie proste i jakoś nie potrafią oporni tego pojąć...
2 godziny temu, SlawekADW napisał:Cóż za stwierdzenie :" Nie przewiduje się" ale wcześniej "Nie ukończono badań"
No to co wiadomo na temat tych preparatów?????
A ja mam córkę o którą się martwię.
I skoro oni nie dokończyli badań na zwierzętach to co mogą powiedzieć o ludziach??????
Wydaje im się? Przewidują? Co to za piprzenie????
Zakumałeś?
A rozważałeś opcję, ze cokolwiek co ewentualnie mogłaby zrobić szczepionka, to wirus może zrobić to znacznie mocniej i ze znacznie większym prawdopodobieństwem?
Szczepionka ma znacznie mniej rzeczy niż wirus i sama się nie replikuje (niezależnie od tego czy to wtektorowa czy mRNA).
-
A nie retroreflektorów w ten sposób nie złapiesz. Zdecydowanie nie ta rozdzielczość.
Sprawdź lepiej zdjęcia z Lunar Reconnaissance Orbiter w tym celu
-
Dziś dwie ciekawostki.
Pierwsza to utarg z długiego weekendu:
Ale będę szczery - ta fotka jest nędzna...
Bardziej wrzucam sobie na pamiątkę niż jako coś ładnego.
A tak poza tym - nie lubię tej galaktyki. Chciałem zrobić jej fotkę, żeby ją odhaczyć i nigdy do niej nie wrócić, a nawet to mi nie wyszło ?
I z przeciwnego bieguna - zaćmienie słońca z mojego balkonu w Pruszkowie:
Szybka fotka telefonem zrobiona przez folię słoneczną Baadera (i teraz prośba/ostrzeżenie nigdy nie gapcie się w słońce bez ochrony wzroku, nawet jakby to miało być zaćmienie!).
Niby nic, 5s zajęło, a cieszy
-
Tak się zapowiem, nieco dla własnej motywacji
Z różnych względów totalnie nie miałem chęci na eksperymenty z Jantarem. Głównie ze względów pogodowych w tym roku. Nie chce się naprawiać modelu termicznego, jak słońca nie widać w ogóle.
No właśnie - naprawiać ?
Bo widzicie - Jantara rozbiłem. Tak jak zwykle - zmęczenie + głupia brawura i ucha z przodem kadłuba do wymiany
Czyli przód stracił swój szlachetny kolor, ale końcówki wciąż są śliczne ❤️
I próbowałem wrócić do testów w locie.
Tu macie np. fotkę z pierwszej próby, czyli z lotu z pokrowcem założonym na stateczniku
Wniosek taki, że pokrowiec nie poprawia własności lotnych, a szeleści...
A tak poważniej - serio próbowałem wrócić do pomiarów w locie i na razie nie mam nic sensownego.
Tzn. próba pomiaru o zmroku kończy się jednak zbyt dużym wpływem różnych rzeczy oddających ciepło. Nie są to porządne noszenia, tylko jakieś nędzne zerka, ale na pomiary wpływa +/- 20%, wiec to nie przejdzie.
Pomiary muszę zrobić o świcie.
Problem polega na tym, że o tej porze roku świt to mnie raczej zastaje, bo jasno robi się absurdalnie wcześnie i nie ma raczej możliwości, żebym się wybrał na pomiary (no może jakbym rzucił pracę na etat?).
Póki co, więc tego nie opracuje.
Ale z racji tego,ze białe noce masakrują mi też zabawę w astrofotografię ,a COVID masakruje mi zamówienia na nowe projekty, więc będę miał czas popisać dalej o części teoretycznej. Wiec pewnie w ciągu tygodnia doczekacie się opisu projektowania stateczników
A i dla zabawy - taki filmik z używania Jantara jako HLG:
-
2
-
-
10 minut temu, Kropka napisał:
Gdzie?
Tylko nie pisz proszę, że w takim razie skoro nie powiedziałam tego, to cieszysz się iż mniemam że zastrzyk chroni. Czym innym jest coś powiedzieć, a czym innym w ogóle nie wypowiadać się o tym do tej pory.
Dlatego próba dialogu z Tobą to marnowanie czasu i prądu za jaki płacę.
No dobra załóżmy, że nie znajdę i mi się pomyliło (albo nawet to była moja manipulacja).
To jak uważasz? Szczepienie na COVID chroni przed zakażaniem innych osób?
Bo to co podlinkowałaś twierdzi, że chroni, wiec wnioskuje, że tak uważasz inaczej byś tego nie wrzucała, albo zastrzegła, że z tym fragmentem się nie zgadzasz.
No i jestem wielkim fanem jak totalnie olałaś wszystko inne co wytka to wypracowanko co wrzuciłaś
-
Teraz, Kropka napisał:
Jesteś topornym manipulantem, który wsadza w usta ludziom to, co z ich ust nie wyszło.
Nie moją rolą jest by tłumaczyć, że nie wypowiedzenie się w temacie dynamiki epidemii w kontekście szczepień, jest czym innym od zdania że szczepienia są skuteczną walką z epidemią.Nie, ale jasno wspominałaś, że sczepienie ma nie chronić (w Twoim mniemaniu) przed roznoszeniem COVIDa.
A to jest Kropcio dynamika epidemii (a konkretnie współczynnik reprodukcji o tym mówi).
Co ja poradzę, że bierzesz się za rzeczy jeszcze mniej znając terminologię niż ja.
Teraz, Kropka napisał:Przepraszasz, a w następnym zdaniu judzisz.
Oh well
I jeszcze mi zarzuć, że jestem niemiły, albo uraziłem Twoje uczucia.
I wiesz co - jeśli tak - super. Za tyle szerzenia szkodliwej propagandy się należy.
-
14 minut temu, Kropka napisał:
A to szczerze przepraszam.
Ciesze się, że się zgadzamy,ze szczepienia są skuteczną metodą walki z epidemią.
CytatKropcia pieprzysz.
Każesz się ludziom dedukować linkiem, który jawnie zaprzecza temu co napisałaś i teraz się próbujesz wycofać?
To małe opracowania które linknęłaś JASNO stwierdza, ze szczepinie mRNA, to szczepienie.
Więc nie dyskutuj ze mną, dyskutuj z tym co SAMA podlinkowałaś!
Nie ma znaczenia co ja odróżniam, bądź nie odróżniam, sama podlinkowałaś opracowanie który Ci przeczy i się teraz DO MNIE burzysz, że przytaczam z niego cytat.
Banuj sobie do woli, możesz sobie nawet popłakać, napisać do admina, albo i się pomodlić.
Nie zmieni to w żadnym wypadku ŻE SAMA PODLINKOWAŁAŚ OPRACOWANIE KTÓRE ZAPRZECZA WSZYSTKIM TWOIM TEZOM!
Albo jesteś nieszczera, albo sama nie czytasz tego co linkujesz, bo zgarniasz to na ślepo z jakichś durnych fanpage'y na FB. Deal with it.
A dla potomnych, jakby zechciała usuwać linka:
https://naukaprzeciwpandemii.pl/app/uploads/2021/02/nauka-przeciw-pandemii_biala-ksiega_2021_02_05.pdfMówimy o tym. Sama podlinkowała i teraz się do mnie burzy, że zacytowałem
W sumie to jest jeszcze jeden ładny cytat w tym co podlinkowałaś.
CytatNajważniejsze jednak jest to, że w komórkach człowieka nie ma mechanizmu pozwalającego na przepisanie sekwencji z mRNA na DNA i włączenie takiego DNA do genomu. To oznacza, że włączenie materiału genetycznego wirusa ze szczepionki mRNA do ludzkiego genomu i wywarcie nań wpływu jest absolutnie niemożliwe, dzięki czemu terapia mRNA jest pod tym względem całkowicie bezpieczna.
Ogólnie ten dokumencik to kopalnia (i słusznie ładnie przedstawione podstawy) wiedzy.
To jak zgadzasz się z tym dokumentem czy nie?
Mamy się niego edukować czy nie?
A może mamy nie wchodzić w linki które wrzucasz?
-
17 minut temu, Kropka napisał:
Mylisz się. Twój błąd polega na nieznajomości mechanizmu działania szczepionek (bezpośrednie pobudzenie układu immunologicznego na podany alergen) i zastrzyków RNA/DNA czyli podania obcego materiału genetycznego, na podstawie którego rybosomy mają wyprodukować obce białko zakodowane w podanym w zastrzyku materiale genetycznym. Dopiero wówczas ma nastąpić pobudzenie układu immunologicznego.
Z tematem możesz zapoznać się, czytając np.:
1. https://naukaprzeciwpandemii.pl/app/uploads/2021/02/nauka-przeciw-pandemii_biala-ksiega_2021_02_05.pdf [str. 11]
2. https://www.modernatx.com/mrna-technology/mrna-platform-enabling-drug-discovery-developmentCzyli standardowo...
Linkujesz całą pracę która stwierdza coś takiego (na stronie 2:
CytatZastosowanie szczepień przyspiesza wzrost liczby osób odpornych (osoby zaszczepione, podobnie jak ozdrowieńcy, nabywają odporność), zmniejszając jednocześnie liczbę osób podatnych. Przez to epidemia traci warunki do dalsze-go rozprzestrzeniania się
To tak w kontekście bzdurności Twoich poglądów, że szczepienie nie zmniejsza dynamiki epidemii
Zaś co do tego czy szczepienie mRNA to szczepienie to stwierdza coś takiego (na stronie 10):
Cytatszczepionka to preparat biologiczny, którego zadaniem jest imitowanie zakażenia drobnoustrojem, a tym samym uzyskanie odporności takiej jak w przypadku przejścia prawdziwej choroby, ale w sposób dużo bezpieczniejszy. Szczepionka może zawierać żywy, osłabiony lub martwy drobnoustrój, bądź jego fragmenty (np. szczepionka mRNA). Szczepionki zawierające fragmenty wirusa uważane są za bardzo bezpieczne, a technologia ich produkcji jest rozwijana od około 20 lat. W przypadku wirusa SARS-CoV-2, powodującego COVID-19, to właśnie ten typ szczepionek jest najintensywniej rozwijany.
Szczepionki mRNAW takiej szczepionce wykorzystuje się kwas rybonukleinowy (RNA) jako matrycę do produkcji białek wirusowych, które mają wywołać produkcję przeciwciał. Samo RNA podane w szczepionce nie jest stabilne i szybko degraduje (dlatego do jej przechowywania wymagane są niskie temperatury). W przypadku szczepionki mRNA materiał genetyczny wirusa nigdy nie wbudowuje się do ludzkiego genomu. Przykłady takich szczepionek to te otrzymane przeciw SARS-CoV-2 przez firmy Pfizer/BioNTech i Moderna.
Po prostu nie wierzę, że czytasz cokolwiek co linkujesz.
Wrzucasz teraz pracę która wprost zaprzecza wszystkim bzdurom które próbujesz propagować i każesz się z niej douczyć.
To nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne, bo sama nawet tego nie sprawdziłaś.
Ma to rzekomo udowodnić, że preparaty oparte o mRNA, to nie szczepienia, a tam wprost pisze, że to sczepienia.
Durne to jak kilo gwoździ, albo pół kilo rybich głów.
-
35 minut temu, d9Jacek napisał:
no to na damski gwizdek piszesz ?????...czyli " niechcem ale muszem"?, cytując klasyka gatunku
Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:na taki cherrypicking to żal nie odpisać...
-
Standardowo, nawet nie przytoczy tego co właściwie lekarz powiedział
CytatOsoby po infekcji i po szczepionce powinny odczekać kilka tygodni zanim zaczną się opalać (...)
Czyli nie w ogóle, a kilka tygodni...
A jak pogrzebie się więcej, to się dowie, że chodzi o szczepionki wektorowe mRNA takich problemów nie robią.
Ogólnie ten wątek zdewaluował tak,że nie chce mi się tu już pisać, ale na taki cherrypicking to żal nie odpisać...
-
9 minut temu, ret1911 napisał:
Mam takie pytanie skoro mieszkasz w Nysie. Znasz moze tego skrzata, Krola Lechii co mieszka na dzialce i wyznaje zasady LOGOSu? JSM czy cos takiego. To jakas sekta?
Ja już nie mieszkam, ale sporą część życia mieszkałem i wciąż to moje ulubione miejsce urlopowe (trasy rowerowe, jezioro, góry, zbocza do latania i piękne lotnisko - polecam).
Ale ech... tak znam tego p!@#%a
Łatwo na niego wpaść, bo notorycznie widać go jak biega w okolicach jeziora.
Jeśli przypadkiem będziesz miał rozstawiony sprzęt do astronomii, to nie ma opcji, żeby nie próbował się wpieprzyć przed okular teleskopu i udowadniać, że żadnej krzywizny Ziemi nie widać.
Jeśli będziesz latał modelem, to zacznie Cię zagadywać,ze jakby ziemia się obracała to by wylądował w innym miejscu niż wystartował (bo by ziemia się pod nim obróciła).
A jeśli będziesz jechał rowerem, to jest szansa, że zacznie Cię przekonywać, że bieganie jest bardziej naturalne.
Ogólnie powiedziałbym, że taki lokalny koloryt, bo zasadniczo nieagresywny, ale dziad jest szkodliwy jak cholera, przez jeden zasadniczy problem.
Nie wchodząc w szczegóły personalne, to jednego znajomego rodziny odciągnął od chemioterapii w imię 'naturalnych metod przywracania równowagi' i ten zamiast leczyć się jak należy, to zapierdzielał mu na ogródku działkowym i kopał grządki pod jego uprawy...
Przypadek zresztą nie odosobniony.
-
W piątek dostałem drugą dawkę Moderny.
I powiem Wam, że zabawnie nie było
Tzn. Całą noc wszystko spoko, siedziałem do 4tej na balkonie i gapiłem się w teleskop (z retrospektywy - to mógł być błąd trzeba było spać w nocy, a nie siedzieć jak nietoperz).
A w sobotę rano mnie ścięło. Dzień zacząłem od gorączki, później dreszcze, ból mięśni, ból głowy. W efekcie cały dzień w łóżku, albo pod prysznicem (ciepły prysznic okazał się najlepszą metodą na dreszcze - jakby kogoś spotkało polecam).\
Przespałem pewnie z pół dnia i dopiero na samą noc mnie puściło i byłem w stanie się normalnie wyspać.
Dziś już spoko, pomijając jednak poczucie zmęczenia.
Ale, żeby nie było wątpliwości - przyjemne to może nie było, ale zrobiłbym to jeszcze raz gdyby była potrzeba. COVID kopie znacznie bardziej niż jeden dzień na straty
-
1
-
-
2 minuty temu, ret1911 napisał:
Uwierz mi, ze setka na rowerze szosowym to nie jest mega wyczyn. Kazdy moze to zrobic bez przygotowania moim zdaniem. Jeden zrobi to w 3 godziny a inny w 7. Z tego co wiem to Jarek ma kondycje bo ma wysokie srednie po wyzej 30km/h. Kondycja przychodzi z czasem w miare regularnych treningow. Jak mowia, zeby jezdzic to trzeba jezdzic
Mi pierwsze 200km pękło w długi weekend
Ale, że koło Nysy to od razu 2,5km przewyższenia.
A co do UFO to opowiem Wam historię.
W ten sam weekend znalazłem na niebie coś takiego:
Leciało zza Jeziora Nyskiego w stronę Otmuchowa i przez lornetkę wyglądało równie dziwnie.
Zrobiłem to co każdy rozsądny człowiek zrobił na moim miejscu, czyli zostawiłem wszystkie modele na lotnisku w Głębinowie (ale pod opieką znajomych, więc aż tak nie durne to nie było), siadłem w samochód i ruszyłem w pogoń.
Gdzieś do Otmuchowa udawało mi się zmniejszać dystans i zaczęło to wyglądać ewidentnie jak skrzydełko do FPV.
W Otmuchowie odbiło toto w stronę Nadziejowa i niestety, w okolicach Białowieży straciłem kontakt wzrokowy i już go nie złapałem (tam zaczynają się mocno pokręcone drogi, często wcięte w zbocza, więc bez ekspozycji w stronę gdzie to leciało).
Jeśli miałbym na coś postawić, to na modelarzy wykorzystujących wzniesienie z wiatrakami obok Nadziejowa na robienie olbrzymich dystansów w FPV (absolutnie najlepsza ekspozycja w okolicy, kontakt wzrokowy z całą świętą trójcą, czyli Ślęża, Śnieżnikiem i Pradziadem, a dodatkowo pełna ekspozycja na równiny na północ)
Do czego zmierzam? Do niczego konkretnego, ot zabawna przygoda z urlopu.
O samym UFO dyskutować mi się zwyczajnie nie chce, zostaję tylko przy małej anegdotce.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
W dniu 7.06.2021 o 23:00, Jerzy Markiton napisał:Dzięki Patryku !
To, co wyjaśniłeś wyżej, tłumaczyłbym sobie trochę w inny sposób: liczba Re nie spada z uwagi na wyższe Cz, tylko z uwagi na mniejszą prędkość, spowodowaną większym oporem na większych kątach natarcia skrzydła.
Tu popełniasz błąd. Opór skrzydła nie ma w ogóle w pływu na prędkośc, ma wpływ jedynie na opadanie.
Tzn. wzór na siłę nośna jest taki:
Fz = 0,5 * ro * Cz * v^2 * A
gdzie:
ro - gęstość powietrza
Cz - współczynnik siły nośnej
V - prędkość
A - powierzchnia nośna
A, że siła nośna zawsze równa jest ciężarowi, według tej zależeności:
Pz=mg
gdzie:
Fz - siła nośnam - masa modelu
g - przyśpieszenie ziemskie
To wychodzi nam taki wzór na prędkość lotu:
V=((mg)/(0,5 * ro * Cz *A))^0,5Innymi słowy jak szybko leci szybowiec zalezy jedynie od współczynnika siły nośnej, masy modelu i powierzchni skrzydła. Opór wpływa jedynie na opadanie (bo z opadania szybowiec bierze energię na pokonanie oporów)
CytatCzyli nie 1 metr różnicy rozpiętości robi różnicę (wyższość) tylko większe cięciwy Jantara, bo latamy na wyższym Re i nawet, gdyby to były identyczne profile to różnica w Re powoduje, że latamy na innej krzywej charakterystyki. I z tego samego powodu, w przelocie szybciej przeskoczy (np: obszar duszenia). Ale z obserwacji charakterystyk potwierdza się, że dla małych Cz różnice (!) wsp. oporu maleją. Dla wyższych Cz - charakterystyki dla różnych Re trochę się od siebie odsuwają, czyli różnice w zachowaniu są trochę większe.
Znaczy inaczej. Wydłużenie idzie w parze z rozpiętością. W efekcie jakbyś w Quantumie wyrównał cięciwy z Jantarem, to zamiast wydłużenia 20, miałbyś wydłużenie zaledwie 15. Wtedy nie dałoby się wykorzystać tych wyższych liczb Re do osiągnięcia wyższych współczynników siły nośnej, bo opór indukowany zrobiłby się zbyt duży.
Jeśli zaś chodzi o zależność oporu od liczby Re, to zobacz np. ten wykres:
Masz tutaj na osi X liczbę Re, na osi Y opór profilowy (to wykres samego profilu, dla stałego kąta natarcia). Sam widzisz, że dla dużych liczb Re charakterystyka się spłaszcza. więc to właśnie w wolnym locie Re ma największy wpływ.
Podobnie jak masz kwestię maksymalnego możliwego współczynnika Cz jaki profil może osiągnąć zależnie od liczby Re:
Na X masz kąt natarcia, na Y współczynnik siły nośnej. Zwróć uwagę, że im liczba Re wyższa, tym maksymalny osiągany współczynnik siły nośnej jest większy. A więc mozna ciaśniej krążyć (albo mniej ryzykować przeciągnięcie) jeśli skrzydło wchodzi na wyższe Re.
I teraz masz taki efekt:
W szybkim locie prędkość dla danego współczynnika siły nośnej zależy jedynie od obciążenia powierzchni.W efekcie wtedy Jantar i Quantum będą zachowywać się podobnie, gdyż różnica w oporze indukowanym będzie żadna (no bo to samo wydłużenie i ten sam współczynnik siły nośnej), a różnica będzie jedynie w oporze profilowym (a ten zmieni się niewiele dzięki większym liczbom Re w Jantarze)
W krążeniu osiągi (opadanie) zależą nam od oporu indukowanego i oporu profilowego. Opór indukowany będzie podobny, bo to samo wydłużenie (przy tym samym współczynniku siły nośnej), opór profilowy już może różnić się sporo, bo liczba Re będzie w tym zakresie, w którym opór profilu bardziej gwałtownie zmienia się z prędkością.
A oprócz osiągów mamy własności pilotażowe, tzn. jak ciasno możemy krążyć i jak daleko nam do przeciągnięcia zależą od maksymalnego współczynnika siły nośnej. A tutaj też większa liczba Re pozwala wyżej wyjść ze współczynnikiem siły nośnej.
Oczywiście to się tak prosto porównuje, bo zarówno Quantum, jak i Jantar mają dosyć podobne (dosyć, nie takie same) profile i takie samo wydłużenie skrzydła.
Łatwo się, więc izoluje konkretne współczynniki, bo reszta się nie zmienia.
CytatNiby to samo ?
Rozumiem, że większa rozpiętość to większe cięciwy dla takiego samego wydłużenia, ale we wzorze nie ma rozpiętości tylko cięciwa ?
We wzorze cięciwy per se też nie ma, jest liczba Re.
Oczywiście mówienie o 1m rozpiętości więcej, to jednak pewne skrócenie (albo nawet nieprecyzyjne określenie, a co mi tam). Chodzi po prostu o starą zasadę - większe lata lepiej
CytatStąd moje dociekania Twojej wypowiedzi. Sorki jeżeli wprowadzam niepotrzebnie zamęt ale z Twoich wypowiedzi staram się jak najwięcej wykorzystać do utwierdzania lub weryfikacji swoich wiadomości.
Pytaj, pytaj
Po to się produkuję, zeby ktoś mógł z tego skorzystać
-
1
-
4
-
5 minut temu, robertus napisał:
Patryk, ale jakie konkrety? ?
Jak toś będzie chciał wywołać kryzys to wywoła, a Ty nadal będziesz czekał na te konkrety..
Te naukowe?
Wiesz, z bronią chemiczną to ciężka sprawa (choć i to nie do końca, polecam historię o tym jak odkryto, że Chińczycy stosują freony), tak w przypadku modyfikacji genetycznej wirusa (tej rzekomej) ślady byłyby jak najbardziej do wykrycia naukowo (chyba, ze byłyby użyte do tego nowe nieznane metody, ale tak to można dowodzić cokolwiek, z UFOnautami włącznie).
A to, że kryzys się wywoła niezależnie od mojej opinii to jest to prawda. Ale brak wpływu nie zwalnia mnie ze sceptycyzmu, prawda?
-
OK, czyli jak wrzucałeś info o tym jak wirus powstał to OK, ale kiedy chcę konkrety to już nie OK?
Ech, polityk to by z Ciebie był, nie powiem...
-
1
-
-
1 minutę temu, robertus napisał:
Oczywiście, że można. Można np powiedzieć, że któreś państwo produkuje broń chemiczną, najechać je dwa razy przy współpracy innych państw, rozbić zupełnie a potem powiedzieć ups sorry.
Wytłumaczyć?
Wystarczy zapytać, kto u kogo ma gigantyczny dług w $$$.
Dlatego mnie interesują tylko konkrety, nie mam ochoty brać żadnego państwa na wiarę. Zwyczajnie nie uznaje, że jest coś takiego jak wiarygodne państwo.
6 minut temu, d9Jacek napisał:Patryk,
czytaj ze zrozumieniem co piszą inni...nie fiksuj sie na tym co Ty myślisz - to nie sa prawdy objawione, zapewniam Cię
powtórzę....mieli mozliwości, mają jedno z najlepszych laboratoriów na swiecie, co ciekawe podobne jest na Taiwanie, czy mieli środki- tak mieli....czy to zrobili ... na dzień dzisiejszy nie wiem.
Odpowiadam Ci tak samo jak odpowiadałęm Ci w styczniu , kiedy nagabywałęs mnie pytaniami czy sie zaszczepię ??? A ja cierpliwie odpowiadałem ,że wg mojej uwczesnej wiedzy nie- a możliwości miałem. Tak samo tu nie wiem czy to zrobili
Możesz pokazać kto mówił, ze mają możliwość tak zmodyfikować wirusa?
I całkowicie uchyliłeś się od mojego stwierdzenia o szkodliwości niepopartych oskarżeń.
-
Ale to jest pozbawione podstaw.
Równie dobrze można kogokolwiek oskarżyć o cokolwiek. Tak jak Ty możesz powiedzieć, że wczoraj wracając z gór jechałem autostradą 200km/h narażajac wszystkich dookoła na niebezpieczeństwo.
Byłem na autostradzie, mam do tego środki (Passat w TDI podobno tyle ciągnie), mam historię startów w KJS, więc niby mam do tego nastawienie i dodatkowo byłem zmęczony, więc chciałem mieć korzyść bycia najszybciej w domu.
Ale jednak nie stawia się takich zarzutów bez dowodów!
To nie ja musiałbym się bronić, że tego nie zrobiłem, to Ty musisz pokazać dowody, żeby rzucać takie oskarżenia.
I tak, ja wiem, że teraz mi powiesz, że nie powiedziałeś nic takiego, ale:
Po 1. Ile musiałem Cię cisnąć, żebyś przyznał, że nie ma dowodów?Po 2. Czy jakbyś w towarzystwie rozpowiadał, że mogę robić takie rzeczy, to wszyscy nie zaczęli by mnie uważać za pirata drogowego? Nikt by nie dopytywał tak mocno jak ja żeby doprosić się konkretu.
Dodatkowo - modyfikacja genetyczna wirusa zostawia ślady. Genom ma to cholerstwo zsekwencjonowany prawie tak długo jak istnieje, nikt się śladów modyfikacji nie dopatrzył.
Więc dodatkowo wymagana byłaby zupełnie nowa metoda modyfikacji genetycznej, nieznana szerzej w świecie naukowym.
I prawo rzymskie mnie mało, bo ja Ci mogę napisać 'in dubio pro reo', wiec argumenty mamy tak samo silne.
Dodatkowo znów dorzucę tutaj kontekst pragmatyczny:
Niepoparte oskarżenia o stworzenia wirusa są na rękę Chinom! Dzięki temu nie muszą się bronić przed oskarżeniami które podstawy mają, bo mogą się zająć obroną przed czymś czego łatwo się zbyć i kierować dyskurs w tę samą stronę. -
Ale zgadzasz się co do tego zacytowanego zdania, czy co do całej wypowiedzi?
-
4 minuty temu, d9Jacek napisał:
ma chińskie pochodzenie...1000% pewności
Ale co to znaczy?
Że powstał naturalnie w Chinach, czy że zmontowano go w laboratorium w Chinach?
Piszesz strasznie naokoło, tak, że ciężko w sumie zrozumieć jaki jest Twój faktyczny pogląd.
Ale dla zachęty ja wyłożę swój pogląd:
Uważam, że nie ma żadnych dowodów, na to, że COVID powstał sztucznie w laboratorium, a wszystko wskazuje na to, że powstał naturalnie i z niczyjej winy.Uważam też, że Chiny, przez próbe zachowania wszystkiego w sekrecie przyczyniły się do tego,ze świat nie mógł odpowiednio wcześnie zareagować, a oni sami nie mogli odciąć ogniska epidemii.
Czyli uważam, że Chiny winne są fatalnej reakcji w pierwszej fazie i powinny za to jednak odpowiedzieć.
COVID-19 SZCZEPIONKA ZA lub PRZECIW
w Hyde Park
Opublikowano
No masz czwarty etap prób klinicznych w trakcie.
W temacie jest dużo, nawet na publicznych pracach naukowych ( https://scholar.google.com/scholar?hl=pl&as_sdt=0%2C5&q=covid+vaccine+side+effects+meta+analysis&btnG= ) każe jasno twierdzić iż szczepienie jest bezpiecnziejsze, niż ryzykowanie zakażaniem (nie niż sama choroba, tylko ryzyko że zachorujesz pomnożone przez ryzyko powikłań).
Więc kiedy przedstawiasz tezy o tym, ze uważasz, że lepiej się nie szczepić, to Ty przedstawiasz swoje widzimisię, mimo że nawet nie spróbowałeś znaleźć czegokolwiek.
A argument o skutkach długofalowych jest lipny, bo nie znamy skutków długofalowych wirusa (a te są znacznie mniej przewidywalne niż skutki długofalowe szczepień).
Więc jak się nie obrócisz to dupa jest z tyłu...
Rób sobie co chcesz, ale jeśli próbujesz przedstawić publicznie swoje zdanie jakie słuszne, to pogódź się z tym, że publicznie będziesz za to atakowany.
Oczywiście masz prawo przejrzeć te prace, znaleźć coś co nie będzie Ci odpowiadać i przedstawić jak to się odnosi do ryzyka szczepienie vs nieszczepienie i możemy mieć dyskusję, ale póki co to dużo krzyczysz i się obrażasz, kiedy ktoś próbuje wyciągnąć konkret.
Ja wiem, że się zgadzamy co do idei, ale mogę Cię prosić o nieprzesadzanie w ten sposób?