Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Odpowiedzi opublikowane przez Patryk Sokol

  1. 4 minuty temu, d9Jacek napisał:

    serio uważam ,że odpowiedz brzmi ....WHO...

    mam tylko taką nadzieję, ze może jednak czegos się dowiemy, mino ,że  stara zasada górali ze wzgórz G. mówi, jeżeli nie wiadomo o co chodzi  to na pewno chodzi o pieniądze.... a tu w grę wchodzą niewyobrażalnie duże kwoty. To o czym pisalismy, upublicznienie patentów w dużym stopniu  ułatwiło by dochodzenie

     

    Wiesz jaki jest problem?

     

    Że pracujesz tu z tezy.

    Bo powiedz mi - co byłoby potrzebne, żebyś uznał, że COVID ma pochodzenie naturalne?

    Bo ja wiem, co jest potrzebne, żebym przyznał, że ma pochodzenie sztuczne (a nawet więcej - żebym przyjął stanowisko, że ma sztuczne pochodzenie. Bo ja tylko uważam, że nie ma dowodów, że został stworzony w laboratorium)

  2. 2 minuty temu, d9Jacek napisał:

    na pewno  nie przekupuja większości...i ja bym nawet pokusił sie  o nie nazwanie tego przekupstwem, ...granty , i to duże, konferencje  , wyjazdy w rózne ciekawe miejsca...Patryk, wiem co mówię a nie mówię co wiem ?

    Tak, tak...

     

    Tak samo im to dobrze idzie jak koncernom paliwowym przekupywanie klimatologów?

    Czy tak samo dobrze jak wcześniej branży tytoniowej przekupywanie środowiska medycznego?

  3. 6 minut temu, d9Jacek napisał:

    i nikt tego nie zrobi...idę o zakład

    Ale na wojnę celną z Chinami to USA lecą radośnie, prawda?

    Czemu więc nie użyją rzekomego pochodzenia COIVDa jako kolejnego argumentu tutaj?

    Cytat

    pojechałes?

    Pojechałem, bo to bzdura wyssana z palca.

    Mam dokładnie tyle samo dowodów na to, co Marek na to, że koncerny farmaceutyczne przekupują większość środowiska naukowego.

     

    Byłem ciekaw jak zareaguje i zareagował tak samo jak na wszystko. Jak się zgadza z jego poglądem, to prawda objawiona, jak się nie zgadza to odrzuca od razu.

  4. I Kropka wciąż radośnie sieje dezinformację...

     

    Nie chce mi się produkować, macie diagnostę laboratoryjnego i pracownika naukowego, który się o tym wypowiada:

     

    W podpisie fillmu macie źródła z których korzysta twórca filmu, więc nie chrzani po próżnicy.

     

    Główną tezą mającą świadczyć o sztucznym pochodzeniu wirusa ma być jego, rzekomo, nie występująca naturalnie sekwencja aminokwasów.

    Jak ktoś jest bardzo leniwy to w 12minucie filmu mówi o naturalnie występujących białkach, które taką konfigurację zawierają.

     

    Sam podpisuje się całkowicie pod stwierdzeniem tego człowieka, kiedy stwierdza, że nie mówi gdzie ten wirus powstał, ale ten argument nie świadczy o tym czy powstał naturalnie, czy powstał sztucznie.

     

    I teraz żeby była jasność - jeśli okaże się, że wirus powstał w laboratorium, to pewnie, winnych trzeba dojechać do ostatniego grosza, na pokrycie szkód, ale póki co dowody są żadne.

     

    Zobaczcie nawet same rzeczy linkowane przez Kropkę. Nawet tam stwierdzają, że tezy prezentowane przez Dalgleisha i Sorensena były kwestionowane wiele razy przez naukowców.

    Dlaczego ta parka ma mieć więcej do powiedzenia, niż cały tłum innych naukowców w tym temacie? Oni się znają, a reszta nie?

     

  5. 9 minut temu, Jerzy Markiton napisał:

    Patryk ?

    Nie rozumiem: jeżeli doskonałość podobna, obciążenie  podobne, to jaką robotę robi ten 1m rozpiętości ?  

    - Jurek

    Doskonałość na przelocie jest podobna.

    Zarówno Quantum, jak i Jantar przelot robią na niskim Cz, więc cała doskonałość w przelocie to kwestia oporów profilu aerodynamicznego, a na takich Re róznica w pracy profil skrzydła nie jest już jakaś drastyczna.

     

    W krążeniu z kolei wchodzimy na wyższe Cz, więc i liczba Reynoldsa nam spada. Obie konstrukcje mają podobne wydłużenie, więc Jantar ma wyraźnie większe cięciwy skrzydła. W efekcie Jantar ewidentnie może wejść na wyższe Cz, bo można nim krążyć ciaśniej bez ryzyka przeciągnięcia i schodzić niżej z prędkością.

    • Lubię to 1
  6. Potwierdzam, Quantum nieźle daje radę w pojedynku z Jantarem :)

     

    Pierwszy raz miałem okazję polatać Jantarem obok Quantuma (bo tak to albo ja latałem Quantumem, albo Jantarem).

     

    I co by nie mówić, widać, że te modele są projektowane z podobną koncepcją w myśli, bo i podobnie się prowadzą.

    I faktycznie - na przelocie Quantum nie odstaje od Jantara, prędkości podobne, doskonałość też podobna (Quantum ma podobne obciążenie powierzchni jak Jantar).

     

    Krążenie to już nieco inaczej, ten metr rozpiętości więcej w Jantarze robotę robi :)

     

    Niemniej latanie na wypasie, co południowa termika to południowa termika, nie to co na mazowieckich równinach.

  7. Właśnie to nie jest takie proste, że jak wolniej jedziesz to jest bezpieczniej :D

     

    Problem jest taki, że im wolniej jedziesz, przy większych obrotach, to masz coraz więcej ciepła (bo masz więcej rozcięć na jednostkę długości).

    W balsie Ci się krzywda raczej nie stanie, ale jakieś badziewia pokroju tworzyw sztucznych to potrafią frez zakleić i też będzie po frezie.

     

    Ogólnie - trochę frezów napsujesz zanim się maszyny nauczysz :D

  8. 18 minut temu, Atomizer napisał:

    Pytam , bo znam osobę co poleciała po druga dawkę...a słyszałem, że przez jakiś czas dana osoba może zarażać.

    I teraz nie wiadomo komu tu wierzyć ha ha...

     

     

    No obecnie wychodzi, że dwa tygodnie po drugiej dawce to szanse na bycie nosicielem wirusa są naprawdę niewielkie.

    Więc technicznie rzecz biorąc jest możliwe, że zarazisz się COVIDem od osoby zaszczepionej, ale jest to bardzo mało prawdopodobne.

     

    I zanim to źle zrozumiesz - nie da się zarazić poprzez szczepienie, ani osoby zaszczepione nie zarażają niczym  wyniku samego szczepienia.

    Po prostu są nikłe szanse, że same mogą się zarazić od kogoś innego.

  9. Na swojej frezarce (też samoróbka) stosowałem takie frezy do balsy:

    https://allegro.pl/oferta/frez-1mm-down-cut-z-weglika-spiralny-lewoskretny-4903078681

     

    Jak trochę pokombinujesz z parametrami (ja używałem, jeśli dobrze pamiętam, 1000mm/min i 16 000RPM) to powierzchnia gładziutka jakbyś już zdążył to oszlifować :D

    W sklejce też rewelacyjne wyniki, ale trzeba naprawdę uważać na parametry, bo inaczej połamie się momentalnie.

  10. 25 minut temu, d9Jacek napisał:

    nie , nie miałeś  lipnej partii..już Ci  wytłumaczę co sie stało.....dodaj 40 st (wygrzewanie ) + 40 stopni temperatura  reakcji utwardzania żywicy( jeżeli nie wyższa) .

    Z opisu jaki podałeś wnioskuje ,że to nie E 53 załatwił Ci styropian  ale sumaryczna temperatura zanihilowała  kulki styropianu...

    Trzeba było grzać  po wstepnym utwardzeniu

     

    Nie no, to była położona tkaniana 2x24,5g/m^2. Nie ma opcji, żeby taka chusteczka sama się zagrzała. Aczkolwiek momentu wygrzewania wybrać nie mogłem, po prostu słońce grzać zaczęło.

     

    Jednak zależało by mi na próbie z grzaniem, bo ja widywałem ten problem tylko kiedy wygrzewałem kompozyty z E53 (co jest zasadniczo normalną praktyką przy laminowaniu. Cho przy Epidianach aż tak nie zmienia temperatury zeszklenia jak przy L285)

  11. Zrób z wygrzewaniem ponad 40st (w sensie, że grzejesz po położeniu na styropian).

     

    Jak przy tym nie uszkodzi styropianu/styroduru, to bez problemu uznam, że miałem lipną partię.

  12. Teraz, d9Jacek napisał:

    Patryk,

    ja absolutnie  nie kwestionuje tego co napisałes, po prostu musiało  cos pójść nie tak.

    Owszem  raz zagotowała mi się żywica ale  było to latem, upał jak cholera  no i rozrobiliśmy  jej ze 2 kg?

    No poszło na pewno pewno nie tak, dlatego jestem uczulony w temacie E53 i styropianu,

    A i wszystkie moje przygody z Epidianem i styropianem to było z jednej partii, później zmieniłem żywicę.

     

    W sumie to w ogóle jestem uczulony na Epidian :D

     

  13. Pierwsze skrzydła VB które robiłem Epidian 53 zeżarł nad wyraz radośnie. Zrobił takie śliczne wżerki w niektórych miejscach.

     

    Wygrzewane było w ponad 40st, bardziej z konieczności (garaż w lecie) niż z chęci.. Później jeszcze parę razy się z tym spotkałem gdy używałem thermoboxa, a później przestałem się babrać Epidiane i przerzuciłem na L285.

     

  14. 33 minuty temu, d9Jacek napisał:

    Patryk naprawdę ???

    od wieków, czyli od kiedy pokazała się  E53 stosuję ją do do przyklejania pokrycia balsianego  na styropianowy rdzeń....i kurka wodna,  nic mi go nie żre...cuda Panie, istne  cuda,..ba w ubiegłym  tygodniu  robiłem kopyto- styropian + szmata szklana + Epidian 53 i nic go nie zżarło

    co innego Polimal  108, czy 109

    A grzejesz?

    Bo w temperaturze pokojowej to spoko, ale troche temperatury i może być zdziwko (szczególnie, że wystarczy temperatury od samej reakcji)

     

    Ogólnie to mi E53 trochę styropianu w życiu pouszkadzał.

  15. Epidian 53 akurat styropian radośnie żre, bo jest rozcieńczony styrenem.

     

    52 jest z kolei bezpieczny.

     

    Ale najlepiej to w ogóle Epidiany olać i kupić sobie L285. Nawet cena podobna

     

  16. 6 minut temu, d9Jacek napisał:

    ojjj......nie piję...a znasz stare polskie przysłowie  o nożycach ?

     

    Nie, ale znam Twój sposób pisania. I wiem, że masz tendencję do pisania na około i w pobliżu, taki trochę gwizdek dla psy.

    Niemniej - moję błędy podobno jakieś widziałeś, które olałem i które maja znaczenie podobno.

    Tak wiesz czekam na nie, żeby je poprawić.

     

    Ale możesz też ich nie podać i przestać sugerować, że stosuje taką taktykę.

  17. Godzinę temu, d9Jacek napisał:

    To wszystko co napisałeś  powinno stanowić zachęte do zaszczepienia się, natomiast  na pewno  nie stanowi zachęty  napierdalanie , przepraszam za wyrazenie,  komuś , że jest idiotą,  debilem , szurem , płaskoziemcą , foliarzem  i co tam jeszcze mozna dodać. bo ma wątpliwości, bo może mieć - z emocjami podobnie jak o guscie nie dyskutuje się......Nie metoda " ruki po szwam i morda w kubeł" ale  cierpliwe i spokojne  pokazywanie  jakie mogą być konsekwencje,że

    Jacek Ty do mnie bijesz?

    Jak bardzo bym nie miał ochoty, to nie zwyzywałem Cię od żadnych z tych rzeczy (nawet płaskoziemcą nazwał Cię kto inny).

    Jedynie dostawałeś konkretne odpowiedzi na konkretne tezy i jeśl idla Ciebie jest to wgniataniem w ziemię , to co mam Ci poradzić, że argumenty Cię najwyraźniej bolą.

     

    Jedyna osoba co do której bezpośrednio użyłem inwektyw to Kropka. I autentycznie nie żałuję, bo jest poniżej wszelkiej krytyki.

    Za to do argumentów ad persona Ty uciekałeś się bardzo radośnie, więc teraz tu nie świetoszkuj.

     

    A jeśli twierdzisz, że konkretnie CIę obraziłem - zapraszam pokaż przykład. Już poległeś kiedy Cię o to moderatorstwo pytało.

     

  18. 11 minut temu, Viper napisał:

    Bardzo dziękuję za zachęcanie do szczepień, ale z tym brakiem gimnastyki oddechowej u covidowców to pojechałeś ;) Dmuchanie w butelkę, zmiana pozycji by poprawić warunki oddechowe i polepszyć upowietrzenie dolnych partii płuc, oklepywanie to standardowe czynności. I chwała że są jeszcze pielęgniarki, bo to na nie głownie spadało i wykonywały kawał świetnej roboty. Aczkolwiek tu należałoby wgnieść w glebę polityków różnych opcji, którzy szczególnie jak stracą ciepłe posadki, to stają się krasomówcami i żonglują obietnicami, a dopuścili przez ostatnie kilkanaście lat do tego że zawód pielęgniarki wymiera, prawie nie ma młodych, są stare doświadczone, jak one odejdą na emeryturę lub pomrą to będzie istna tragedia.

    A to jest inna sprawa w sumie....

    Zawsze jest mi głupio, że moja ciotka pielęgniarka i mój ojciec policjant zarabiają mniej ode mnie.

    A bez mojej pracy ten świat będzie bardzo dobrze funkcjonował, bez ich pracy nie.

    Już nawet nie wpsominając o tym, że u mnie największe niebezpieczeństwo, to że dziabnę się nożem, a u nich narażenie życia to codziennośc.

    • Lubię to 2
  19. 2 minuty temu, d9Jacek napisał:

    to nie jest  atak  ,że nie jest lekarzem....jeżeli poczytasz  posty Patryka  to w większości znajdziesz chęc  wbicia interlokutora w ziemię,  jezeli poglady tegoz nie odpowiadaja poglądom  naszego KOlegi..

    wykazanie  ignorancji Patrykowi konczy  sie  w zasadzie zawsze tak samo , czyli "oj tam , oj tam " lub " miałem na myśli lot na fali":)

    Sure to pokaż jak to ładnie wykazałeś mi błędy poza błędem w nazwie związku chemicznego, błędem w tytule naukowym i parę błędów językowych.

     

  20. 16 minut temu, SlawekADW napisał:

    Ma wadę. Nie umie dykutować... Nie  umie spojrzeć na dwie strony medalu. 

     

     

    To jest chyba żart. Na ścianę argumentów odpisujesz "gówno prawda" i oczekujesz, że będę z Tobą dyskutował?

     

    I nie nie sugeruję, że żaden organizm nie obrani się przed chorobą, nigdy nie napisąłem czegoś takiego. Gdybym tak twierdził, to twierdziłbym, że COVID miałby 100% śmiertelnoości.

     

    Napisałem tylko, że szczepienie jest mniej niebezpieczne niż nieszczepienie się, a dodatkowo nieszczepienie się jest nieodpowiedzialne I tu nie ma drugiej strony medalu.

    Więc nawet jeśli Twój organizm ma być taki na wypasie, że na 100% przejdziesz bezobjawowo COVIDa, to wciąż możesz zaraż innych, a szczepienie eliminuje instytucję nosiciela bezobjawowego.

     

    Napisałem to wszystko 50x w tym wątku i wystarczy.

    Masz do wyboru albo się z tym zgodzić, albo przedstawić konkretne argumenty przeciw, albo zostać oszołomem. Mowienie czegokolwiek o grypie i jak to Cię nie rusza nie ma żadnego wpływu na COVID.

    A o szczepienie na grypę to się pytaj lekarza. nIgdy mnie temat nie interesował, grypa nie jest problemem społecznym (a przynajmniej nie takim jak COVID), nie zajmuje mnie to, nic nie będę Ci doradzał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.