Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. Jeśli nie masz żadnego doświadczenia a tak pewnie jest to sam sobie na pewno nie poradzisz. W tym samozapłonie trzeba sprawdzić czy jest kompresja poza tym gdzieś trzeba kupić eter. Jesteś jeszcze bardzo młody i sam na pewno nie nabędziesz tego paliwa. Co do modelu FSR to wygląda na model zbudowany w połowie lub trochę później XX wieku.

    Trzeba doświadczonego modelarza który popatrzy czy model FSR w ogóle da się odbudować. 

    Z odpaleniem silnika jaki on by nie był tez trzeba mieć doświadczenie. Taki silnik trzeba rozebrać na czynniki pierwsze, sprawdzić co z tłokiem, co z cylindrem, czy są jakieś rysy lub ubytki co z uszczelkami i też czy w ogóle da się go uruchomić. 

    Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie modelarni. W Warszawie (wstydził byś się pisać małą literą) na pewno się znajdzie czynna modelarnia. Instruktor w takiej modelarni na pewno pomoże i wszystko Ci postara wyjaśnić. 

     

    Dla doświadczonego modelarza odbudowa takiego modelu FSR to może potrwać 6 miesięcy więc nie licz na to że odpalisz dziś a jutro popływasz.

    Drugie rozwiązanie to znaleźć w okolicy modelarza, który pływa i pokazać mu ten model.

  2. Co nie oznacza że sklep chyba jednak umarł.

    Nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na maile. Strona wisi bo wisiała, ale przestrzegam przed zamawianiem. Jak już ktoś chce zaryzykować to lepiej za pobraniem bo nie umoczy się kasy.

    Niestety nie można zdobyć kompletnie żadnej informacji czy będzie działa sklep czy to już likwidacja. Szkoda, było troche drożej, ale zawsze dobrej jakości.

  3. Rafał moja Maxa przy rozpiętości prawie 4m ma do lotu 1790g i lat mi sie nią całkiem fajnie. Oczywiście jak nie ma "nic" to ta waga jest niestety małą przeszkodą. Pike mam do lotu 1450g i gdyby ważył te 10-30 g więcej to pewnie niewiele by to zmieniło.

    Waga 1500 czy 1550 do lotu to jest moim zdaniem taka dość uniwersalna waga. Ja jak będę kupował następny model to właśnie będę celował w wagę 1550g do lotu.

    Ta uniwersalność to to, że jak wieje mocniej to waga będzie dobra lub niewiele trzeba będzie dołożyć, a jak nie będzie "nic" to i tak nic nie pomoże :) Przy słabej nawet termice spokojnie taką wagą polatasz.

  4. Jeszcze chciałbym napisać o jednej sprawie i tym samym odnieść się do tego co napisałem po zawodach w Kravi.

    Chodzi o pomocnika i jego wkład w sukces pilota.

    Wspomniany już przeze mnie trzeci lot i wylatane te 9,57m to mogę powiedzieć że w zasadzie w 100% zasługa Krzyśka. Gdyby nie on a pewnie wylatał bym znów te 3-4min i byłoby po przysłowiowej herbacie.

    Decyzje o kierunku w którym polecę podjąłem po gruntownej analizie z Krzyśkiem jak wieje skąd itd Wysokość sam sobie zrobiłem i to w zasadzie koniec moich zasług w tym locie cała reszta to Krzysiek.

    A było to tak:

    Poleć w lewo, leć dalej tu nic nie ma, zawraca i poleć głębiej, dobrze zostajemy tu podbiło cię zacznij krążyć, ku.... nie w tą w prawo bo z komina wypadasz. Jest dobrze kręć dalej, spokojnie i płasko. za daleko wracaj tam nic nie ma leć w naszą stronę o tu zostań tu tu jest komin kręć, kur.. nie leć tylko kręć. Jest 8 minut i możesz spokojnie odetchnąć i przygotowywać się do lądowania.

     

    Napisałem poprzednio, że pomocnik może dać pilotowi wygraną w kolejce, tu w moim przypadku gdybym nie był gamoń i umiał lądować może byłoby dużo lepiej bo były ku temu warunki.

    Dziękowałem już, ale jeszcze raz nie zaszkodzi, wielkie dzięki Krzychu za pomoc.

     

     

     

  5. Specjalnie dla Staszka fotka jego ekipy. Wiesław porobił sporo zdjęć na zakończenie, więc Twoją ekipę będzie widać pewnie lepiej no i jakość zdjęć będzie lepsza niż te moje robione komórką.

    20170814_095903.jpg

     

    A to już rozpoczęcie, ceremonia powitalna uczestników. 

    20170814_095211.jpg

     

    A tak to wyglądało Wojtek na pierwszym planie w pierwszej kolejce.

    20170814_105235.jpg20170814_173058.jpg

     

    Zdjęcie grupowe uczestników finału

    20170815_141255.jpg

     

    Przygotowania do ceremoni wręczenia nagród.

    20170815_163712.jpg

     

    No i rozdanie nagród.

    20170815_165958.jpg20170815_170052.jpg20170815_170126.jpg

     

    A to ten komin o którym wspominałem w czasie finałów w którym większość zawodników krążyła, poza Wojtkiem :) No i trzeba mi uwierzyć na słowo, że w tych koślawych kółka są modele :). W brew pozorom to ten sam komin.

    komin.jpg

     

     

    A to pełna lista wyników po ostatniej kolejce. Niestety w sobotę po 4 kolejka miałem zadowalające miejsce bo 50 na 72 sklasyfikowanych uczestników, niestety kolejny raz niedziela jest bardzo słaba w moim wykonaniu. Trzecie zawody i trzeci raz ląduję bardzo nisko przez niedzielne loty. Stary jestem już i pewnie kondycji brak po dość intensywnej sobocie. Nad tym też trzeba będzie popracować i coś zmienić bo jest naprawdę słabo.

     

    Reasumując obecnie jesteśmy w ostatniej/przed ostatniej klasie przedszkola i aplikujemy do zerówki na przyszły rok, a Wojtek w tym roku zaczął drugi fakultet, więc nam trza patrząc po nowemu 9 lat podstawówki (0+8=9  :o) plus ze 4 lata liceum i ze pięć pierwszego fakultetu. I to jest właśnie taka różnica między nami a Wojtkiem czy Tomkiem. :)

     

    SKAN022.jpgSKAN027.jpgSKAN028.jpgSKAN029.jpgSKAN030.jpg

     

     

    EDIT

    poprawiłem skany bo coś się poprzednio źle zeskanowało.

     

     

     

     

    • Lubię to 1
  6. Staszku mam ale tylko wydruk więc muszę to zeskanować, ale już nie dziś bo padam na nos. Ponadto mamy trochę fotek Twojej ekipy, więc też jutro powstawiamy więcej zdjęć. Strasznie żałuję, że nie mogłeś przyjechać razem z kolegami.

  7. Wynik Wojtka rewelacyjny, ale latanie jeszcze lepsze. To co pokazał w pierwszej kolejce finałowej rozgrywki oraz w ostatniej to życia mi zabraknie żeby choć w połowie być tak dobrym jak Wojtek. Zresztą co tu mówić czy pisać, jak się zostaje wicemistrzem Świata to co tu można pisać.

    20170815_170157.jpg

     

    Ogólnie zawody bardzo fajne. Warunki pierwszego dnia bardzo zmienne od wiatru przez silne słońce po całkowity brak termiki. Niestety w sobotę bardzo mocno los rozdawał karty. Dziś już były warunki przynajmniej w drugiej rundzie dość porównywalne.

    Co do poziomu zawodów to można zobaczyć na mojej trzeciej kolejce. Wylatałem 9,57 min ze 163 m i lądowanie miałem do 2 metrów czyli wynik rewelacyjny, hm... niby tak, ale bylem dopiero ósmy na czternastu jacy startowali w mojej kolejce. Nawet marnych 900 punktów za takie latanie nie dostałem. Po prostu szkoda gadać. 

    Lotnisko w Dubnicy jest świetne pas prawie 1 km. Startowaliśmy w poprzek po środku lotniska, więc lądować można było z prostej z 300-400m. Praktycznie żadnych przeszkód przy lądowaniu. W porównaniu z KraviHorą to podejście na tym lotnisku absolutnie bezproblemowe.

     

    W zasadzie to za bardzo nie ma co pisać, zawody jak zawody były na bardzo wysokim poziomie. Tym razem za wiele strat w sprzęcie nie było, raptem kilka szkód. Niestety przygody przydarzyły się też w naszym obozie, ale na szczęście na tyle było czasu, że dało się zrobić szybki lifting oraz też była przygoda w ostatniej kolejce, więc żadnego zera na szczęście nie zaliczyliśmy.   

     

    Krzysztof w jednym locie wykazał się męską odwagą. Pomimo awarii modelu (jedna lotka zablokowana) zdecydował się polecieć i wylatał jeden z lepszych swoich czasów. Jak po locie rozmawialiśmy, to doszliśmy do konkluzji, że lotki nie do końca są aż tak potrzebne żeby dobrze latać w termice. :)

     

    Kto nie widział takich zawodów a zwłaszcza rozgrywki finałowej to naprawdę może żałować, albo przyjechać i zobaczyć. :)  To co było w ostatniej trzeciej kolejce finału to jestem absolutnie przekonany, że na każdym zrobiło by wrażenie.  Czternaście modeli lecących 2-3 m nad ziemią i czarujących się kto pierwszy zacznie lecieć trochę wyżej. Silniki były wyłączane na wysokościach około 30m i z tej wysokości piloci wynosili modele na 500m. I jeszcze jeden przykład, ponad 10 modeli krążący w jednym kominie to widok niesamowity, coś takiego oglądać to sama przyjemność.

     

    A co do naszej trójki to wyniki są jakie są, ponieważ nie pojechaliśmy walczyć o wyniki. Każdy z nas miał swój plan i próbował go realizować, poza tym pojechaliśmy po naukę, po to żeby popatrzeć jak inni ze świata latają no i przede wszystkim żeby troszkę tej wiedzy "tajemnej" :ph34r: pozyskać od Wojtka. Na szczęście Wojtek to rewelacyjny facet i bez problemu tą "tajemną" wiedzę nam przekazał.

    Przekazanie wiedzy tajemne odbyło się w taki sposób, że pozwolił nam patrzeć ja lata :D.  

    A pytany jak to robisz za zwyczaj padała odpowiedź - nie wiem, tak jakoś. ;)

     

    Teraz dwa słowa na temat samego modelu Jantar.

    Jantar po dobrej regulacji lata naprawdę genialnie, zlał takie modele jak Pike Dynamik, Maxy, Plusy, Explorery, Infinity i całą resztę modeli ze Świata. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Jantar to jeden z 2-3 najlepszych modeli na Świecie do F5J i tu w zasadzie nie ma co więcej dyskutować tylko przyjąć to po prostu trzeba za fakt.

     

    Wnioski po zawodach są takie: trzeba latać, po lataniu trzeba zrobić przerwę w której trzeba polatać, po przerwie znów trzeba latać bo inaczej będzie to co jest, czyli ogony. :)

     

    A co do moich wyników to jestem strasznie nierówny, raz koszmarnie raz w miarę OK. Być może na to OK ma wpływ to, że czym więcej mnie raczyli w sobotę tym mniejszego miałem stresa i tym lepiej model się prowadził (trzecia kolejka dowodem :)).  Dziś bez raczenia, czyli miałem ogromnego stresa w pierwszej kolejce było koszmarnie źle. Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, bo o dziwo ponoć, bo ja tego nie widziałem, nawet w prawą stronę krążyłem gdzie wszem i wobec wiadomo, że umiem tylko i wyłącznie w lewą kręcić.  :)

     

    Było naprawdę świetnie. 

    Panowie wielkie dzięki za świetny weekend.

     

    • Lubię to 1
  8. Szkoda ze tylko w Dubnicy a nie tez w nastepnych ponizej

     

     

     

    17-18.8.2017) VISEGRAD CUP F5J          19-20.8.2017) 2.WORLD CHALLENGE

    Staszku to wymaga całego tygodnia urlopu. W tym roku nie byłem przygotowany na taki urlop. Być może w przyszłym roku uda mi sie pojechać też do Trnavy.  

  9. Niestety, ale wlasnie uklad elektroniczny (niezalenie czy w reglu, czy w oddzielnym ukladzie, czy Power module) jest slabym ogniwem. Niezaleznie od tego ile ich dasz to nadal beda slabym ogniwem. 

    Nic dodać nic ująć. Jestem tego samego zdania. Pakiet wpięty bezpośrednio w odbiornik to praktycznie 99% gwarancja prawidłowego zasilania elektroniki.

  10. Chłopaki to określenie prehistoryczny system nie miało nikogo obrazić, więc jeśli ktoś się poczuł urażony to sorry.  Jak by nie patrzeć 35MHz jest to już system schyłkowy a nie topowy. Wiem, że lata jeszcze trochę osób na tym systemie i sobie chwalą, ale jak powiedziałem, albo Ci którzy mają sporo osprzętu lub kilka nadajników w tej częstotliwości albo najnormalniej nie chcą nic innego.  

     

  11. Latam od 9 no prawie już 10 lat na 2,4GHZ. Do tego roku jeszcze nie miałem absolutnie żadnego przypadku utraty linku. W tym roku po raz pierwszy z powodu spalonego serwa nie byłem w stanie sterować przez 2 min modelem. Serwo się zjarało i sterowanie czyli prąd powrócił do odbiornika i spokojnie wylądowałem modelem.

    System 2,4 GHz to jest bardzo bezpieczny system przy zachowaniu oczywiście pewnych zasad, reguł postępowania. 35MHz to prehistoria czy komuś się to podoba czy nie. Na tym systemie latają albo fanatycy albo ludzie gdzie mają mnóstwo osprzętu.

    Jeżdżę po różnych zawodach i jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś latał na 35MHz. 

     

    Sławek sam napisałeś, że utratę linku miewasz w jednym modelu a w drugim nie. Ewidentnie wina leży w wyposażeniu, chyba że model jest nawiedzony. No ale na to to tylko ojciec dyrektor byłby w stanie pomóc.

     

    Wywal wszystko, kompletnie wszytko z modelu. Wsadź nowe, ale nie badziewie. Przede wszystkim szarpnij się na dobry regulator. Ja latałem swego czasu na PLUS 40A i PLUSH 60A i byłem bardzo zadowolony i nigdy z nimi nie miałem problemu. Jak taki miałeś to wywal i wsadź nowy. Serwa też wsadź ciut lepsze. Te chińczyki po kilka dolców potrafią tak strasznie siać, że wcale się nie dziwię, że spadają modele niby z utraty linku. Moim zdanie w Twoim przypadku tak mogło właśnie być.   

    To że serwa działały jak zdejmowałeś model z drzewa może (ale też nie musi) świadczyć, że utrata linku spowodowana była właśnie zakłóceniami a nie wadą systemu 2,4Ghz

     

    Znam ze 3 lotniska w kraju gdzie modele spadają bez znaczenia na jakiej częstotliwości latają. :) "Tubylcy" zawsze ostrzegają - o tam, tam pod.....  nie lataj bo tam spada wszystko co lata. Ani 35 ani 45 ani 2,4 w takich miejscach nie pomoże. Mam nadzieję, że twój model właśnie nie lata w takim miejscu.

     

     

  12. A ja z innej beczki.

    Bardzo jestem ciekaw czy jak powstanie ta nowa klasa F3B-e odniesie podobny choćby zbliżony sukces do F5J

    Ewidentnie widać powolną śmierć takich klas jak F3J i jak słyszę F3B oraz dość gwałtowny rozkwit powstałej na bazie F3J klasy F5J. Tu ( w jotce) jak widać się udało i przyniosło to spodziewany a może nawet nad spodziewany efekt. Zarejestrowanych zawodników w tym roku jest 537. Tylu w tym roku startowało i otrzymało jakieś punkty w eurotour F5J.   

     

    Ja mam delikatne obawy czy taka zmiana jak w "jotce" tu w "B" się powiedzie. Ta klasa jest trudna i moim zdaniem to jest jedna z przyczyn małej popularności tej klasy. Na pewno pozbycie się tych wszystkich gratów towarzyszących tej klasie jest moim zdaniem krokiem w dobrą stronę. Box na dach i cztery osoby na wcisło wlazło się upchną w osobowym samochodzie i taki weekendowy wyjazd od razu jest ciut tańszy.

     

    Byle by nie wylać dziecka razem z kąpielą i nie namieszać za bardzo w regulaminie. Czym prościej tym lepiej. Tak jak Jurek powiedział, żeby to była tylko kwestia dodatkowego kadłuba elektro do modeli klasy F3F.

  13. Ten gość jak widać na fotce to śmiertelnie wystraszony w czasie tego oblotu. Trzeba było mu zabrać radio bo chłop jeszcze na zawał kiedyś zejdzie. :)

    m_thumb.jpg

     

    A ten dwupłacik śliczny. Od małego podobają mi się dwupłatowce. 

    Jak będzie latał to coś nakręćcie bo to zawsze miło się ogląda.

     

  14. ale jak sie uda to tak okolo 18-20.08 pierwsze loty obu modeli znalezienie CG ale cale ustawienia wychylen i programowanie nadajnika wybiore sie do naszego kolegi z Szczecina ktory mi pomoze :)

    Moim zdaniem późno jak cholera. 8 września zawody na które jedziesz a Ty dopiero 20 sierpnia chcesz oblatywać model?

    Sie sprężaj i oblot rób w pierwszym tygodniu sierpnia. Mieszkanie nie zając nie ucieknie, byle by było na czym spać. :)

  15. Wyglądają tak samo jak wszystkie i tylko sa inaczej pomalowane ..... :D

    To prawda, ale zazdroszczę bo to świetne modele, jedne z najlepszych na świecie. Nie ma co ukrywać cała czołówka światowa na nich obecnie lata, z małymi wyjątkami :) . Jantar nadal daje radę wygrywać z tymi bolidami Formuły 1. 

    A co do malowania to już sprawa gustu a tu wiadomo nie dyskutuje się bo sprawa indywidualna. Początkowo jak wyjąłem z opakowania i zobaczyłem ten hmm, no właśnie różowy fiolet to myślałem, że padnę trupem z wrażenia, ale po czasie nie powiem zaczyna mi się podobać. Kolor bardzo nietypowy.

    Piotrze uzbrajaj i w powietrze. Do WeiIheim wcale nie tak dużo czasu zostało a trzeba się wlatać jeszcze w model.

     

     

    Pionowo?

    Czy ja wiem, przy wadze 1150-1175g do lotu chętnie bym zobaczył Twojego Jantara w rywalizacji z tym Dynamic -iem.

  16. No to świetnie, że nasi producenci zaczynają zauważać tą konkurencję. Jak fachowcy Czescy i Słowacy pozytywnie się wyrażają o tym modelu to już jest naprawdę coś. Jantar jest klasą samą w sobie i pewnie jeszcze długo będzie, ale miło słyszeć, że się ruszyło w tym temacie i będzie dobra alternatywa.

    Taki Jantar i takie ArtHobby 3,6m i można wojować z najlepszymi w Europie bez kompletnie żadnych stresów. 

     

    Gdzieś tu na Forum pisał kiedyś przedstawiciel ArtHobby, może by się tak wynurzył i coś popisał na temat tego modelu.

  17. Zapraszam. Lotnisko może nie za szerokie, ale za to długie 600m i zawsze przycięte na 1,5 cm.

    Tylko zgodę właściciela muszę do tego czasu zdobyć bo to lotnisko jest rejestrowane dla UltraLight -ów i każdy w każdej chwili może tam lądować. Musimy w związku z tym wybrać jakiś termin + termin rezerwowy na wypadek niepogody.

    Zdjęcie lotniska na którym latamy.

    Przy okazji można zobaczyć, że odwiedza nas UFO i robi kręgi na trawie :) . Odwiedzali nas ze 30 razy bo tyle jest kręgów.

    lukaszowice.jpg

     

     

     


    Podobno wchodzi zaraz Arthobby Vector 3.6m...
    To z forum RCGroups.

    Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

    Właśnie chyba o ten model Czechom chodziło. Ponoć byli więcej niż zaskoczeni jego właściwościami lotnymi. Cały czas powtarzali że jest exelent. Gdyby jeszcze miał rozsądną cenę to może więcej ludzi spróbowało pobawić się u nas w to F5J :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.