Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 076
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Generalnie ladowanie odbieral nam punkty. Ja przy lądowaniu uderzylem modelem w swoją nogę. Za ladowanie 0 punktów. Niestety ladowanie na punkt to nie takie hop siup jakby się wydawało. W piątek trenował jeden z Czechów ładowania do nogi. Stał w miejscu podniósł stopę do góry piete trzymając na ziemi. Model za każdym razem zatrzymywał się pod jego butem. W zawodach raz za ladowanie 0 a raz 6m od punktu. Latanie sobie i latanie na zawodach trochę się różnią. Wysłane z SM-N910C
  2. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tak beczka w tych zawodach faktycznie miała wzięcie. Nie wiadomo czemu ale piloci uparli się żeby ją przedziurawic. Mało to śmieszne jak próby dokonuje się modelem za 2 tysiące. Wysłane z SM-N910C
  3. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Zakończmy tą kretyńską dyskusję, gdzie gościu widziałeś, że napisałem że jestem POLONISTĄ. Jak nie wiesz co oznacza określenie humanista to sieć cicho i jak już napisałem wyżej się nie odzywaj. Jestem udokumentowanym dyslektykiem i dysgrafikiem a o dziwo mam wykształcenie humanistyczne ot taka ciekawostka. Czytałeś moje teksty pisane nie przez androida? Jesteś po prostu złośliwy i już. EOT Leszek wyników na razie nie będzie z bardzo prozaicznego powodu, nie mamy ich. Wyjechaliśmy bardzo szybko po ostatnim locie Tomka. Bardzo się spieszyliśmy do pensjonatu, ponieważ mieliśmy cichą umowę, że będziemy mogli jeszcze skorzystać z prysznica, ale musimy być do 13.00. Po ostatnim locie Tomka były chyba jeszcze dwie kolejki. Wyniki sami poznamy pewnie za kilka dni jak je oficjalnie opublikują na stronie. Jakie warunki. Bardzo zmienne od wiatru po całkowitą ciszę. Niestety te warunki potrafiły się zmienić diametralnie w ciągu jednej kolejki. Tak było w moim przypadku. W przedostatnim moim starcie wiało z prawej, wyszedłem w górę i po kilkunastu sekundach wiatr kompletnie ucichł a termika odleciała razem z wiatrem. Jak podchodziłem do lądowania to wiatr jeszcze wiał ze strony z której mieliśmy lądować, niestety w ciągu kilkunastu sekund się odwrócił i lądowałem z wiatrem. Serwo do wymiany . Ogólnie lotnisko bardzo trudne a przy tych warunkach jakie w ten weekend panowały to nawet ekstremalnie trudne. Dowodem może być choćby to, że podczas podchodzenia do lądowania spadło ponad 15 modeli, 10 kolejnych modeli miało mniejsze lub większe awarie, ale latały dalej. Drabina w zasadzie w każdej kolejce była angażowana do zdejmowania modeli z drzew. Osobiście właziłem na drzewo żeby pomóc zdjąć model jednego z niemieckich pilotów. Dostaliśmy w przysłowiową "dupę" niezłe lanie. Niestety po części nasze słabe wyniki (jak je poznamy ) są podyktowane strasznie ostrożnym lataniem. Nie ryzykowaliśmy i staraliśmy się latać bardzo, bardzo ostrożnie. Nad drzewami przechodziliśmy bardzo wysoko co niestety skracało nasz ogólny czas. Staraliśmy się wyciskać z naszych modeli ile umieliśmy. Niestety nie udało się to w 100% bo też przyjeżdżamy trochę pokaleczeni. To wszystko co wyżej napisałem bardzo wpłynęło na nasze wyniki, dodając do tego stres oraz brak znajomości lotniska i termiki w konkretnych warunkach wydaje mi się, że tym razem nie przyjeżdżamy na tarczy, no może tak pół na pół. Niech świadczy choćby to, że tym razem wykonaliśmy nasze ostatnie zaplanowane loty. Co do samych zawodów to w sumie było 6 rund w każdej rundzie było od 7 do 8 kolejek, w każdej kolejce startowało od 7 do 10 pilotów. Po tych zawodach mogę powiedzieć tak: - wygrywa się kolejkę w pierwszych 30s - pomocnik pilota jest w 50% autorem sukcesu lub porażki pilota. Pomocnik potrafi pilotowi wygrać kolejkę. - nie jest to konieczne, ale trzeba mieć przynajmniej dwa modele, ponieważ uszkodzenie w pierwszej swojej kolejce modelu powoduje zakończenie zawodów. Jechać 300-400 czy jak do Austrii 650km w moim przypadku, a w przypadku pilotów z północnych regionów naszego kraju jeszcze +/- 350km to idzie się załamać. Szkoda czasu i pieniędzy na wyjazd. - trzeba być zawsze przygotowanym do startów, tu nikt nikogo nie woła na start, nikt nikomu nie liczy kolejek. Trzeba być przez cały dzień skoncentrowanym. No może poza moim przypadkiem w tych zawodach. Startowałem jako pierwszy a następny lot miałem 5 godzin później. - unikać jak ognia startów w pierwszej kolejce (to jest oczywiście żart bo nie mamy tu nic do gadania) ponieważ start jako pierwszy to przynajmniej 50% czasu wylatanego mniej. (nie odnosi się to do takich osób jak Tomek, Wojtek czy Radek M.) - cały czas analizować pogodę i starty pilotów przynajmniej dwie kolejki przed nami, gdzie, kto i jak lata. - trzeba mieć ochronę przeciw słoneczną, czyli jakiś namiot ogrodowy. Ludzie się gotowali w tych zawodach. - jeśli jest taka możliwość to wykupić posiłki na lotnisku, oszczędza to czas, nerwy i tam takie. Pewnie mógłbym jeszcze napisać ze trzy lub cztery strony ale nie wiem czy to ma sens. Tak już na spokojnie mogę powiedzieć, że jest to świetna zabawa. Zachęcam żeby pojechać i się przekonać. To jest jedna inwestycja rzędu 300-400 zł. Myślę, że raz można zaoszczędzić gdzieś tyle kasy i się wybrać. Albo się złapie bakcyla albo nie, jak nie to cóż straciliśmy te 400 zł nie pierwsze i nie ostatnie w naszym życiu modelarskim. Jeżdżę albo sam albo we dwóch z Tomkiem, trzeciego zawsze zmieścimy, będzie taniej za podróż i ewentualnie za nocleg. Można też pod namiot tak jak tu w Kravi spali i Czesi i Słowacy. A model cóż, kto co ma i też się nada do zabawy. I co najważniejsze w tej zabawie nie ma się czego ani kogo wstydzić, wszyscy no może nie wszyscy ale spora część osób przyjeżdża się właśnie bawić i spędzić miło czas.
  4. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Śpimy w pensjonacie winiarski. Mają swoją markę. Pachnie winem w całym pensjonacie bo w podziemiach mają produkcję i rozlewie. Miejscówka wyśmienita tylko na drugi dzień pojęcia nie mamy dla czego wszystkich głową boli. Podejrzewamy ze to przez ten unoszący się zapach.[emoji4] Zawody dobiegają końca została ostatnia kolejka. Pogoda przynajmniej dla mnie nie sprzątająca. Wysłane z SM-N910C
  5. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Pisałeś kiedyś z komórki. Ta cholera robi co chce. Poza tym jak nie możesz czytać to po co czytasz. Wysłane z SM-N910C
  6. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tak ale zawody nadal trwają.[emoji4] Poza tym na pewno będą marne. Ten wyjazd to nie o wynik chodzi tylko o naukę i oblatanie nowego lotniska. Wbrew pozorom to bardzo ważny element zawodów. Cóż na pewno znajdziemy się pod sam koniec listy startowej. Niestety zaliczylismy punkty karne co zrzucił nas z dobrego miejsca na szary koniec. Frycowe trzeba zapłacić[emoji3] Wysłane z SM-N910C
  7. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Cóż mogę powiedzieć, pewnie dziwi tylko mnie i Tomka. Okazalo sie ze najnormalniej nie potrafimy latać. Poza samym lataniem odwiedzamy świetne miejsca. Obecnie siedzimy w ogródku pensjonatu i popijać lokalne genialne wino. Ponoć Czesi to piwosze, nic bardziej mylnego. Tu wino leje się hektor litrami[emoji4] a piwo to tylko pijaki biorą. Jestem zachwycony ludźmi, nawiazanymi znajomościami. To jest taki bardzo fajny świat ludzi podobnie zakręconych, niesamowicie sympatycznych. Długo, bardzo długo tkwiłem w gronie ludzi wzajemnej adoracji z utartą hierarchią. W końcu się wyrwałem, odwarzylem i skoczył do basenu no właśnie cały czas się zastanawiam czy pustego czy z woda[emoji4]. Wysłane z SM-N910C
  8. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Więcej napisze po powrocie ale jedno co mogę powiedzieć to to ze tylu rzeczy sie nauczyłem i dowiedziałem o swoim lataniu co przez ostatnie kilka lat. Nauka na takich zawodach jest niesamowita. To taki ekspresowy kurs latania. Wysłane z SM-N910C
  9. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Ludziska są przygotowani co poniektórzy do zawodów. Wysłane z SM-N910C
  10. https://www.poly-tec.org/epages/78026952.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/78026952/Products/600-33mG To tylko 1800W https://www.hacker-motor-shop.com/Elektromotoren/Hacker-E40-E50-E60-Impellermotoren/Hacker-E40-Impellermotoren/E40-L-1Y.htm?SessionId=&a=article&ProdNr=62100523&p=8478 Wedle spacyfikacji 2100W Se sam dobierz https://www.hacker-motor-shop.com/impeller.htm?SessionId=&a=catalog&p=7365
  11. Chciałbym poinformować, że problem z postu #141 został bardzo pozytywnie rozwiązany. Nie żywimy z Czarkiem do siebie żadnych negatywnych emocji, w związku z czym proszę nie traktować tego postu jako wrogości między forumowiczami.
  12. A chociaż wziąłeś model coby polatać na takich terenach. Byłem dawno temu i do dziś jestem zachwycony tymi okolicami. Tam mają naprawdę niesamowite warunki tyle, że to koniec świata prawie jest.
  13. Tylko kurde trochu daleko od Wrocka. Ale prawda tam są już świetne widoki.
  14. No hełmofon to panie macie przedni. Tak mawiają, że bite i te na taśmach zdecydowanie lepiej latają. Fotki świetne.
  15. Niechcem ale muszem. Po pierwsze bardzo podziwiam i szanuje Czarka, wiem że ma zajbi... tam tego wiedzę merytoryczną i praktyczną, ale taka postawa jaką tu zaprezentował wnerwia mnie jak cholera, właśnie dlatego spora cześć ludzi nie che się tu merytorycznie wypowiadać bo jeden z drugim potrafi tylko kopnąć. Wiesz co Wiesiek napisał źle to napisz gdzie się myli, a jak nie chcesz pisać to sieć cicho i się nie odzywaj. Sorry ale tak jest prawda. Właśnie dzięki takiej postawie jak Czarka to forum jest mało przyjazne. Jeszcze raz nic do Ciebie jako do człowieka nie mam, wnerwiła mnie tylko Twoja wypowiedz i tyle.
  16. Wiesławie jesteś wielki.
  17. Nic dodać nic ująć, ja niestety nie umiem tak zwięźle pisać. Bardzo dziękuję za linka ale oczywiście znam tą stroną i mam te szablony. To jest jak u każdego producenta punkt 0 dla kupujących. Od tego wyszedłem a teraz mam kompletnie inaczej. Czy dobrze to się okaże przy następnych zawodach.
  18. No to się faktycznie nie zrozumieliśmy. Absolutnie się nie obrażam i też bardzo prosze się nie obrażać na moje odpowiedzi bo nie są one (przynajmniej mi się tak wydaje) złośliwe. Problem jest w tym, że nie wiem czego byś czy tacy jak Ty początkujący oczekiwali. Naprawdę nie mam pojęcia jak Ci odpowiedzieć na takie pytanie. Czy chcesz znać setup jaki się stosuje w F5J, czy chcesz poznać nie wiem np. przepisy. Naprawdę ciężko mi odpowiedzieć. Trzeba zacząć latać i po lataniu zadać pytanie konkretne. Słuchajcie ustawiłem w moim modelu klapy na 3mm i nic, lub jak mam zrobić żeby płasko skręcać. Odpowiem Ci i innym że 50-60% sukcesu w łapaniu termiki to dobrze dobrany SC. Nie potrafię Ci powiedzieć jaki ten SC powinien być bo raz nie znam Twojego modelu a dwa każdy jak wyżej pisałem preferuje swój. Piszesz, że w ESA sobie pomagacie. Wyobraź sobie, że w F5J też tyle, że na lotnisku przy konkretnych sytuacjach. Jeden patrzy na model drugiego i coś tam podpowie - przetrymuj bo leci tak a tak. Lataj tak a tak i będzie lepiej, latasz za szybko, latasz za wolno, nie rób tak zakrętów. A tu jak ma CI powiedzieć jak latać skoro nie wiem jak latasz. Bez obrazy, ale mam jedną radę - lataj tak jak mama mi zawsze powtarzała. Synku lataj nisko i powoli. O dziwo to stwierdzenie jest jak najbardziej aktualne w F5J Pewnie nadal nie jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią.
  19. Termika mnie zasysala. Chciałem obniżyć wysokość bo jeszcze było 4 min. do ładowania i juz. Wysłane z SM-N910C
  20. Rafał żeby Ci nie było bardzo smutno wiedz że inni też cierpią . Przy włączeniu BF ma 300m.
  21. Sorry ale chyba poszedłeś ostro po bandzie. Tego typu postawa i tego typu myślenie jest w naszym kraju typowe. Dajcie mi przepis na to gdzie mam ustawić SC, jak mam ustawić lotki, jak domiksować klapy itp. No wszystko mam dać na tacy, jeszcze raz sorry, ale nie jest to wypowiedź personalna, a Ty i pozostali sobie poustawiają i będa potem mieć pretensje, że to nie działa i że specjalnie tak napisałem czy podpowiedziałem. Zaprezentowałeś typową postawę dzisiejszej moździerzy - dajcie. A gdzie tu własna praca, własny wysiłek? Zorganizuj jakiś trening, przygotuj lotnisko, zaproś ludzi i wówczas podyskutujemy nad przedszkolem lub pierwszą klasą podstawówki jak mówi Jurek. Ja z Tomkiem (tym Wrocławskim) jedziemy do Kravi żeby pogadać i dowiedzieć się czegoś od Tomka Frąka. Bardzo żałuje, że Wojtek odpuszcza Kravi bo też liczyłem, że przy herbacie wieczorem podyskutujemy i podpytamy co i jak. Ba nawet herbatę już zakupiłem coby była pod ręka i coby chłopakom luźniej się opowiadało. Jeśli ktoś zorganizuje u nas jakieś podwórkowe zawody, ale zawody a nie latanie na łączce to na pewno przyjadę, ale u nas nikomu kompletnie nikomu się czegoś takiego nie chce zorganizować. Jedyny Wojtek Frąk i chwała mu za MP. Każdy z magów wie, ale jak Ci ma powiedzieć coś o Twoim modelu. OK ustawiaj - SC na 111mm, SW na 21mm od belki. I co da Ci to coś. Nic. A na zawodach przyjedziesz zobaczysz, pogadasz, podpytasz i się coś tam dowiesz. Potem przetrawisz, popróbujesz i będziesz o jeden szczebel mniej głupi jak przed przyjazdem. Tu nie ma wiedzy tajemnej, tu jest wiedza oparta o konkretny własny model, w takiej a nie innej konfiguracji, o tego konkretnego pilota i jego upodobania i ograniczenia. Pod to wszystko ustawia się model. PS. Pojechałem w zeszłym roku do BB na MP F3J pogadać i podpytać o ustawienia. Pytam Tomka na jakim SC lata - odpowiedział, że na przednim, pytam Wojtka na jakim SC lata - no oczywiście, że na tylnym. Po powrocie byłem taki sam głupi jak przed wyjazdem. Po nastu godzinach na lotnisk wydaje mi się, że wiem na jakim SC mi, ale tylko mi osobiście się lata najlepiej, no przynajmniej teraz. I jeszcze jedna ciekawostka. W jednym modelu ma bardzo tylni SC i lata mi się dobrze a w drugim oczywiście innym mam bardziej przedni SC i o dziwo jednym i drugim dobrze mi się lata.
  22. Hm... myślę że nie dla tego. Przyczyn było kilka innych. Zapytaj Tomka F. czy wiej jaki ma jego Jantar profil. No tu akurat niezbyt dobry przykład bo Tomek w Wojtkiem się znają i być może coś Wojtek zdradził Tomkowi choć szczerze wątpię. A zapytaj Wieśka czy zna profil swojej Ultimy - jakby co to był 3.
  23. Powiedz mi a co mi da wiedza o profilu mojego modelu. Jestem humanistą i kompletnie nie mam pojęcia o profilach. I w związku z tym mam nie latać bo nie znam swojego profilu? A nawet gdybym go znał to pojęcia nie mam jak ta wiedza mogła by mi pomóc. Pogadaj z kilkoma producentami o profilach, ciekaw jestem czy otrzymasz odpowiedź. Raz, że jest to mocno skrywana tajemnica producenta a dwa, że na płacie jest/morze być 5-15 różnych profili oraz modyfikacji tego profilu. Tylko osoba z gruntowną wiedzą aerodynamiczną może w jakiś sposób wykorzystać taką wiedzę. 99% z nas wiedzę nabywa w czasie latania i ustawiania modelu. Skoro znasz się na profilach to jaki jest w Easy Glider Pro? A w ogóle po co gadać o profilach skoro jesteśmy skazani na kupno gotowych modeli. W F5J lata sporadyczna ilość własnej konstrukcji i nie wiem czy jest sens w ogóle gadać o profilach. Kolega zakładający wątek nie napisał, że chce sam zbudować tylko chciał aby mu polecić gotowy model.
  24. Tak to prawda, że napisałem enigmatycznie, ale na pewno nie są to ustawienia standardowe. Nie chcę tu pisać jakie mam i nie dla tego, że ktoś podpatrzy i będzie lepszy, ale dla tego, że boje się burzy jaka może się wywiązać z tego powodu. Każdy musi dojść do tego sam i sobie ustawić model wedle siebie i tak aby przynosiło to pożądany efekty. Na początek proponuje pobawić się różnicowością lotek. Tu jest ogromne pole do popisu. Jak już wymyślimy dla siebie odpowiednie to kolejnym krokiem będzie dołożenie klapy. Tak na dobrą sprawę trzeba regulacje zacząć od nowa. Ku mojemu zdziwieniu model reaguje na klapy niesamowicie różnie. W tym aspekcie obecnie mocno walczę bo widzę, że lotki to nie jest klucz do sukcesu. Obecnie klapa przy ciągnięciu lotek reaguje mi na 2 różne sposoby. Czy to jest dobrze, tego nie wiem, ale potrzebuje coś uzyskać w zakręcie i kombinuje jak przysłowiowy słoń pod górkę. OK niech tam będzie, na razie moja różnicowość lotek to 25% do 75% przy zakręcie w lewo
  25. Panowie abstrahując od waszej dyskusji chciałbym się odnieść do jednego aspektu, który to już kolejny raz w swoich wątkach porusza Jurek. Cały czas swoje modele, odkąd pamiętam, ustawiałem zgodnie ze sztuką jalą nabyłem choćby z książek papy W. Schier. Tak też ustawiłem od początku swoje modele do F5J. No i przez 3-4 miesiące za ciężką cholere nie mogłem się z nimi dogadać. No nie latały tak jak innych zawodników w tej klasie. Już nawet myślałem o sprzedaży Maxy bo z nią miałem właśnie najwięcej problemów. Jakieś 3-4 tygodnie temu przestawiłem wszystko wbrew zdrowemu rozsądkowi, praktycznie prawie o 80% na odwrót od moich doświadczeń, nawet tych ostatnich z modelami podobnymi do F3F. Mając wiele obaw i będąc absolutnie przekonany, że nic to nie da a wręcz będę musiał strasznie uważać żeby modelu nie rozwalić poszedłem polatać. Cytat: "Ja pier... lata, kur.... normalnie lata tak jak chciałem, lata tak jak widziałem u innych zawodników. To jest niemożliwe." Od tego momentu uwierzę chyba już we wszystko co zawodnicy opowiadają o swoich ustawieniach w modelach choćby nie wiem jak wydawały mi się idiotyczne. Dopiero zaczynam rozumieć to co już od jakiegoś czasu mówi Jurek, podstawą dobrego latania jest prawidłowe ustawienie modelu i co równie ważne zrozumienie tych ustawień. Z tym drugim jeszcze mam małe problemy, ale robię szybkie (mam taką nadzieję) postępy. Teraz kilka banałów, ale wiem, że trochę młodych czyta ten wątek, więc może coś się im przyda z tego mojego gryzmolenia. Modele F5J, F3X to są dość specyficzne modele i latanie nimi jest/bywa odrobinę inne niż normalnymi modelami, więc pewnie standardy nadal będą odpowiednie dla modeli rekreacyjnych. Do normalnego latania wystarczą standardy, czyli SC w zadanym przedziale przez producenta, różnicować 50/50, klapy w dół (jak są oczywiście) do lądowania na te 600 lotki w górę na 300 , SW i SK na zero i w zasadzie przy takich można każdym modelem polatać. Ale jak się chce trochę więcej to już standardy niestety trzeba odłożyć i kombinować. Każde ustawienie będzie dobre, które pozwoli nam latać dłużej od kolegi obok. Najpierw na naszej łączce, następnie na jakimś pikniku czy zlocie potem na MP a następnie na zawodach międzynarodowych. Sorry za banały, ale taka jest droga do weryfikacji swoich ustawień. Oczywiście po drodze jest jeszcze mnóstwo innych czynników, które wpływają na to, że latamy dłużej od kolegów. Hm... talent i tam takie inne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.