Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 076
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Kamilu uwierz mi żadne zdjęcie nie jest ostre i czy powietrze było rozgrzane czy nie, nie ma to większego znaczenia. Ten aparat ewidentnie ma problem, albo z migawką (za słabe czasy), albo z głębią, albo z łapaniem ostrości, albo z zoomem(za ciemny obiektyw). To że można przeczytać coś na kadłubie nie świadczy o ostrości zdjęcia tylko o Twoim dobrym wzroku. Ja stawiam na głębie ostrości. Proponuję dla porównania pooglądać zdjęcia Krzysztofa (horn3t) z tego wątku http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44643-lotnisko-bydgoszcz-fordon/page-5 na przykład post 85 oraz ze strony 7 post 138 oraz inne zdjęcia Krzysztofa. To są naprawdę ostre zdjęcia i myślę, że różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka. No ale nie o zdjęciach jest ten wątek więc nie będę już więcej tym tematem śmiecił. A co do oglądania na żywca to moim zdaniem każdy modelarz szybownik powinien zobaczyć takie latanie. Słowa, ani żadne zdjęcia tego nie oddadzą, mało tego nawet filmik nie odda tego co się widzi i czuje nawet jako obserwator.
  2. Niestety nie mogłem tym razem wpaść. Bardzo żałuję. PS Nie żebym krytykował, ale aparat chyba do serwisu trzeba oddać, bo ani jedno zdjęcie nie jest ostre. To moim zdaniem nie może być przypadek lub błąd operatora, bo gdyby to był błąd lub nieumiejętność to na tyle zdjęć choć jedno powinno być ostre.
  3. Jurek właśnie pisałem posta jak przyszedł twój. Jednak mam poważną wątpliwością co do tego rysunku odnośnie SC. Przecież nie powinno to mieć żadnego znaczenia czy to szybowiec czy elektro, tyle że przy elektro skracamy około 5cm długość kadłuba. Nie mniej po zastanowieniu mam coraz większe wątpliwości graniczące z pewnością że jest tam jednak błąd. Ja mojego Albatrosa pod termikę ustawiam na bardzo tylnym SC. Nc nie zmieniam w tryowaniu tylko zmieniam SC. W moim przypadku tylny SC to 77mm a ja daję nawet 80-85mm. Albatros wówczas pięknie krąży w termice praktycznie muszę tylko uważać żeby nie uciekł i to wszystko. Przy tak tylnym ustawieniu model jest bardziej nerwowy i trzeba bardziej uważać, nie mniej Albatros to model który jak mu nie przeszkadzają sam lata. EDIT. Zbyszek te 102mm SC to chyba jednak błąd. Różnica między naszymi modelami nie jest aż tak duża a u mnie SC to 74-77mm. Myślę że 78-85mm to prawidłowe wartości
  4. To nie jest czeski błąd tylko umiejętnie trzeba czytać instrukcje. Tu przecież wszystko narysowali. Zgodnie z instrukcją SC 78-85 jest dla szybowca a 100-105 dla elektro-szybowca.
  5. Piękny model a malowanie będzie moim zdaniem atrakcją w naszej krainie a nie wadą. Mi osobiście bardzo się podoba i tu bym kompletnie nic nie zmieniał. A jak z dodatkowym balastem, klasycznie w bagnecie czy jakieś inne rozwiązanie.
  6. Tak to prawda Prząśniczka był bardzo wrażliwa na wyważenie. Smyk to fajny model i można się nim zainteresować. A co do Pikniku to albo będzie bardziej na zachód od poprzedniego (parafia Czaplinek ) albo Toruń. Prace trwają tylko czasu jak zawsze brak.
  7. Irek dokładnie tak jak napisał Bartosz. W zeszłym roku dzieciaki miały niesamowitą radochę budując Prząśniczkę ze styropianu. Hitem okazały się flamastry którymi dzieciaki mogły sobie pomalować indywidualnie swoje modele. No i jakie było zdziwienie maluchów jak się okazało że złamane skrzydło czy oderwany statecznik to nie problem. Zaraz była burza mózgów - Tata, Mama pomóż. Rodzice tak się zaangażowali w pewnym momencie, że myślałem, że do zawodów to dorośli staną a nie dzieciaki. A dla czego tak, bo były treningi w rzucaniu. W czasie tych treningów rodzice i dzieci szlifowali technikę rzutów co by model poleciał jak najdalej. No i tu się przytrafiały wypadki i uszkodzenia modeli. Ja jestem innego zdania niż Bartosz, uważam że Prząśniczka sprawdziła się bardzo. No przecież nie o to chodziło żeby model poleciał na 50 m. Chodzi o to żeby poleciał a Prząśniczka ładnie szybowała. No i jeszcze jedna zaleta Prząśniczki to tani model. Lekcję dzieci odebrały wspaniałą. Jak się coś popsuło to można to naprawić. No i te emocje podczas zawodów. Rodzice dostawali - apokalipsy czy jakoś tak - serca. W tym roku organizacja imprezy idzie mi jak po grudzie, ale na rzęsach muszę stanąć żeby zorganizować podobną imprezę dla dzieciaków i rodziców.
  8. Oczywiście że ma w Relax -ie pływający No i czas aby go wyciągnął na światło dzienne i w końcu ulotnił. Tomek może w ten weekend na dużej łące.
  9. No teraz to już poszedłeś po bandzie z tymi wynikami. Brakuje jeszcze zęby najlepsze wyniki migały lub cuś takiego. No i oczywiście gratuluje wyniku w MP i Generalce. Nieźle polatałeś.
  10. Też mam pręty węglowe w EVO i dokładnie takie rozwiązanie ze snapem kulowym jak proponował Jurek. Tyle, że ja dałem rurkę węglową 4x2mm i w środek rurki wkleiłem nagwintowany pręt 2mm i wszystko wkleiłem na żywice. Teraz w NEW będę robił jak Piotr na bowndenach tyle, że dam tego mosiężnego snapa i snapa kulowego. Jestem do takiego rozwiązania bardzo przekonany, i jeszcze mnie takie rozwiązanie nie zawiodło. Przy zwykłych bowndenach tego snapa mosiężnego jeszcze kombinerkami (tym dynksem w środku do cięcia drutu) zagniatam z czuciem 2x co 90* i wklejam na żywice
  11. Kurcze mam nadzieję, że Paweł (specyfik) nie będzie miał pretensji za zaśmiecanie wątku. Przede wszystkim za łatwość "łapania" termiki odpowiada profil skrzydła. Jedne radzą sobie dobrze inne słabo bo są do czego innego stworzone. Druga sprawa to odpowiednie wyważenie modelu, do termiki najczęściej stosuje się tzw. tylne wyważenie. Do tego jeśli model posiada pełną mechanikę skrzydeł to odpowiednie ustawienie klap (wychylenie ich w dół) po to aby zwiększyć siłę nośną. Podstawą jest jednak jak pisałem odpowiedni profil skrzydła sprzyjający lataniu w termice. Ani pokrycie płatów, ani aparatura nie mają nic do tego czy model będzie latał w termice czy nie. No i ostatnia sprawa to doświadczenie w odczytywaniu zachowania modelu. Czy trzepie skrzydłami, czy nagle skręca (bo go komin odpycha) choć powinien lecieć prosto i tam takie pierdoły. Oczywiście każdy model bez względu na profil będzie latał w termice, również i cegłówka polata bo... wszystko zależy od termiki I na koniec taka modelarska zasada, czym model większy tym lepiej lata.
  12. Jeśli model jest dobrze ustawiony pod termikę to sam sobie znajdzie prądy wznoszące, a pilotowi zostaje tylko patrzeć, nie przeszkadzać i nie przegapić momentu kiedy należy wyjść z termiki żeby zachować model PS. Ciężka krowa. Ale z filmiku widać że pięknie lata.
  13. Tomek słuchaj Kamila bo dobrze gada i ja jestem wyznawcą tej zasady. Trymowanie jest to korekta niewielkich tendencji modelu - opadania, skręcania, unoszenia, przy wyznaczonym SC przez producenta. Nie możesz doprowadzić do tego, że model będzie leciał prosto wówczas gdy SW będzie o 15 mm wychylony. Oczywiście można i tak ale ... Z czytania tego forum wiem, że są dwie szkoły: Jedna, którą ja też wyznaje mówi, że regulujemy - przesuwamy SC w zależności od warunków atmosferycznych oraz od tego jak chcemy w danej chwili latać, czy w termice czy szybko. Druga szkoła mówi, że SC zawsze powinien być w tym samym miejscu a resztę robimy przez trymowanie lub (ja wole takie określenie) przez fazy lotu. Która szkoła jest lepsza nie wiem, być może teraz się dowiem ponieważ w Relax-ie jest tak mało miejsca i znaczne przesuwanie SC nie wchodzi w grę. W Falconie mam możliwość przesuwania do 8cm SC więc przesuwam i dobrze mi się lata. Wypowiedzi Czarka i Stanisława to esencja trymowania i SC Tu trochę teorii ale pewnie znasz ten link http://www.piotrp.de/MIX/ewd.htm EDIT: A co do szybkiego latania to lepiej podnieść trochę lotki w górę i skorygować to SW. Samo wychylenie SW spowoduje lot po ostrej pochyłej w dół a nie o to przecież chodzi.
  14. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    Być może masz rację tyle, że tam gdzie Piotrowi przydarzyły się problemy latam i ja i inni i nikt inny nie miał żadnych problemów. Jeśli faktycznie poważnie mielibyśmy brać pod uwagę zakłócenia to wychodzi na moje, że to radio jest bardzo podatne na zakłócenia i niewarte kupna, bo sieci faktycznie jak piszesz mnożą się jak grzyby po deszczy do czego sam się przyczyniam instalując je. Ale załóżmy na ta chwilę, że winę na zakłócenia zwalimy na samym końcu. Skoro jest tu paru fachowców to może w tą stronę spróbujmy pójść. Co się dzieje i jak się zachowa regulator jeśli silnik pójdzie na całą moc i wyciągnie na ułamek sekundy z pakietu tyle prądu że napięcie na ten ułamek sekundy spadnie poniżej dopuszczalnego. I czy w ogóle jest to możliwe. Nie bez powodu przecież separuje się zasilanie serw od zasilania silnika.
  15. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    Bartosz dzięki - o to mi właśnie chodziło. Krótko zwięźle i na temat. Zwykła informacja do celów czysto poznawczych, cenna informacja.
  16. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    Dziwne i to bardzo bo w pierwszym przypadku z tego co pamiętam była włączona telemetria i nic nie zagadało, że jest nie halo. A co do zakłóceń to niewierze w takie czary. Jeśli mielibyśmy zwalać winę na zakłócenia to moim zdaniem to radio jest do bani i niewarte uwagi, skoro jest takie podatne na zakłócenia. Nie tędy droga.
  17. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    Rozróżnijmy dwie sprawy. Pierwsza to to, że ja ani nie jestem elektronikiem ani użytkownikiem tego radia. A moja wątpliwość i pytanie było czysto poznawcze, ponieważ pierwszy raz spotykam się z pojęciem kalibracji napięcia. Po co to się robi i dlaczego to trzeba robić bo w innych radiach tego się nie robi!!!! Czy jest to wada tego radia czy zaleta!!! Ale pal sześć moją niewiedzę. Mogę nadal tego nie wiedzieć bo i tak nie kupie tego radia więc darujmy sobie uszczypliwości. Druga sprawa jest taka, że była zrobiona pełna kalibracja zgodnie z instrukcją obsługi. Pakiety nowe. Więc co teraz?? Czyli dalej kicha bo: - była zrobiona kalibracja, - jest wgrane najnowsze oprogramowanie jakie było dostępne, - dwa różne modele, - dwa różne odbiorniki, - dwa różne regulatory, - dwa różne pakiety w modelu, - dwa różne lotniska. Jakieś pomysły? Edit PS. Tu nie chodzi o to żeby udowadniać jeden drugiemu niewiedzę. Tu chodzi o to żeby dociec przyczyny problemu, ponieważ jesteście użytkownikami tego radia i być może Was może spotkać podobny przypadek. Czym szybciej rozwiążemy taki problem tym będziecie więcej wiedzieć o niezawodności lub wadzie tego radia. Może przyczyna tkwi w oprogramowani, może w elektronice, może gdzieś po środku. Moim zdanie to Wam powinno zależeć na dotarciu do prawdy bo latacie pewnie modelami niejednokrotnie dużo droższymi od tego nadajnika. Jak dla mnie to możecie nic nie pisać bo jeszcze raz powtórzę ja mam inny system.
  18. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    Jeśli chodzi o skalibrowanie napięcia to nadal nie wiem o co chodzi. To nie jest mój nadajnik ja latam na sprawdzonych w których nie trzeba robić takich czarów. Ponadto tego nadajnika używa kolega, który jest elektronikiem z wykształcenia i podejrzewam, że przeprowadził stosowne procedury. Ale przyznam się szczerze - na jaki gwint trzeba tu coś kalibrować. To Wy w tym momencie nie możecie latać na kilku pakietach tylko ciągle na tym samym??? Ja osobiście temu nadajnikowi już bym nie wierzył. Dwa różne modele, dwa różne odbiorniki, dwa różne regulatory i podejrzewam że i różne pakiety w modelu.
  19. Konrad_P

    FrSky TARANIS

    To teraz ja coś napiszę bo byłem świadkiem obu problemów. Odpowiem na pytania idfx -a: ad1. Tu nie wiem bo sam nie rozróżniam. ad2. W pierwszym przypadku lataliśmy obaj na 2,4 mój nadajnik to Futaba FassTest, w drugim przypadku latał sam więc trochę ciężko przypuszczać, że to zakłucenia. ad3 i 4 . Umiejętności wysokie, doświadczony pilot. Za pierwszym razem model termik Elipsoid podchodził już spokojnie do lądowania (było małe dobiegnięcie aby model doleciał do pasa) więc nie było mowy o przełącznikach, za drugim razem model wychodził na pełnej prędkości z pętli i też nie było żadnych przełączników. Ale w jednym i drugim przypadku utrata linku mogła nastąpić po wyłączeniu przepustnicy. Ale to jest tylko i wyłącznie przypuszczenie ponieważ oba przypadki wydarzyły się nagle i niespodziewania, więc były nerwy i ciężko teraz w 100% to potwierdzić. Elipsoid lata już drugi sezon więc o rewersach i tego typu podstawowych błędach nie mówmy bo na pewno nie to było przyczyną. Poprzedni nadajnik to Turnigy 9x i nigdy nie było podobnych problemów. Lataliśmy w różnych miejscach i okolicznościach i nigdy nie zawiódł jak FrSKY Taranis ad5 i 6 . Nie za bardzo rozumiem o jakie skalibrowanie chodzi. Nadajnik miał zasilanie, ponadto po przyniesieniu obu modeli i podłączeniu jeszcze raz elektroniki wszystko działało bez najmniejszych problemów. Pakiety w modelach miały odpowiedni poziom naładowania, regulatory w obu modelach był inne i ustawione na (high) czyli 3,6V. Ogólnie to można powiedzieć, że aparatura nic nie zakomunikowała po prostu modele przestały reagować na stery. Oba przypadki wydarzyły się przy "nodze" nie dalej niż 20-50m od pilota. Pierwszy około 2m nad ziemią drugi jakieś 10-20m Modele to Elipsoid model termiczny konstrukcyjny drewniak tylko kadłub z laminatu, drugi to model czysto laminatowy. W obu przypadkach antenki były wystawione poza kadłub. Generalnie Elipsoid w tej konfiguracji przelatał z 200-300 godzin bez awaryjnie.
  20. Tak to są sytuacje wyjątkowe i nieprzewidywalne i dla takich sytuacji warto się zabezpieczyć. Sam byłem świadkiem jak koledze nagle i niespodziewanie skończył się pakiet w nadajniku i model poszedł do śmietnika. A gdyby był ustawiony fail-safe to kto wie czy nie uratowałby się model tak więc na pewno nie zaszkodzi.
  21. Ja gdzieś kiedyś usłyszałem od starego modelarza, że najlepiej ustawić wszystko na neutrum tylko SK wychylić tak aby model krążył. Siła grawitacji i tak i tak ściągnie go prędzej czy później na ziemie a model nie odleci w siną dal. Ponadto przy krążeniu mamy spore prawdopodobieństwo (jeśli nadajnik i odbiornik to potrafią) że przy kolejnym kółku złapiemy zasięg. No ale pytanie jest podstawowe, dla czego model ma stracić zasięg. Czy Wy tak strasznie daleko latacie. Ja na dobrą sprawę już z 700-900m nic kompletnie nie widzę, czy lecę od czy do siebie, a z tego co zauważyłem większość nadajników jest min. do 1000m. No ale przezornego... jak mawiają i na pewno nie zaszkodzi ustawić fail-safe.
  22. Mariusz na razie masz sprzymierzeńca w pogodzie ale za 1,5 tygodnia przyjdzie piękna pogoda i takim tłumaczeniem będzie ciężko się wytłumaczyć. Również pozdrawiam i czekam na wrażenia z oblotu. PS. Chłopki teraz powoli zaczyna się okres z najfajniejszą termiką i szkoda jej przegapić mając takie wspaniałe modele.
  23. No i pięknie. Gratuluje oblotu choć z góry było wiadomo że będzie wszystko w porządku bo te modele same latają. Ponieważ nie widziałem dokładnie tego na filmiku to pozwole sobie na małą uwagę dotyczącą loądowania na klapach. Przy tak wysokiej trawie powinieneś w ostatniej chwili wyłączać motylka żeby klapy nie szorowały o trawę. Ja tak straciłem jedno serwo w klapie. Po za tym było pięknie.
  24. No dobra, ponieważ kiedysśśśś też miałem 19 lat i milion pomysłów na sekundę zaproponuje Ci dobre lub nawet bardzo dobre rozwiązanie dla Twojego lekarza. Ja bym to zrobił na bazie tego urządzenia Synology DiskStation DS413j (coś link nie chce działać) http://www.synology.com/pl-pl/products/index Do tego łącze ze stałym adresem IP żadna neostrada. Tak na dobrą sprawę to urządzenie załatwia Ci twój problem oraz daje ogromne możliwości dla lekarza ponad zwykły zdalny dostęp do plików. Tylko nie pisz że to jest strasznie drogo bo już Ci wyżej wyliczyłem ile zarabia lekarz w prywatnym gabinecie więc na pewno stać go na to urządzenie. No chyba, że nie piszesz wszystkiego. Cena urządzenia to jakieś 850 zł netto i jeszcze sobie odbierze 18% podatku więc jak dla lekarza to grosze. EDIT Musiałem zmienić link bo ten bezpośredni do urządzenia nie działał prawidłowo. Musisz sobie odnaleźć ten lub oczywiście inny model.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.