Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Ja bym Dragona odstawił. Skleić sklei ale ja się zawiodłem. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie UHU Por. Klej jest rewelacyjny tylko trzeba przestrzegać pewnych zasad klejenia nim.
  2. Jestem bardzo ciekaw czy coś pomoże, swoją drogą dziwne zachowanie, że po prostej przerywa a przy wznoszeniu nie?
  3. Wywal ten filtr między zbiornikiem a gaźnikiem. Też tak miałem i objawy były identyczne do twoich (ale na ziemi). Odepnij całość i daj bez filtra jak nie pomoże to przypniesz znów całość. Słyszałem już u wielu chłopaków, że bardzo narzekali na pracę silnika właśnie z filtrem po drodze. Moim zdaniem mały eksperyment na pewno nie zaszkodzi.
  4. Z ta pomocą osoby doświadczonej to bardzo dobry pomysł. A co do mocy to nie jest tak strasznie bo model pewnie trochę waży więc pewnie nie będzie to rakieta. Nie wiem jakie masz duże powierzchnie sterowe ale z doświadczenia z Pittsem to wychylenia trzeba mocno ograniczyć, przynajmniej do startu. Skłon i wykłon też ważne. W moim Pittsie nie wiem czy tak pionowy start nie był wynikiem za małego skłonu silnika.
  5. Irek był już pierwszy lot na tym silniczku
  6. Absolutnie masz racje. Ale dla mnie to jedno i to samo. A tu mam zupełnie inne odczucia. Wydaje mi się, że było właśnie jak pisałem.Ale upierać się nie będę bo nie mam wiele do czynienia z silnikami.
  7. Bardzo dziękujemy. Ja tylko tak po cichu powiem, że pilotowana jest przez Wojtka tylko jedną ręką a jak widać kawał modelu.
  8. Model to Pitts Special. Czyj to trudno powiedzieć raz piszą ASM, raz BleckHorse chudy pikuś wie. Rozpiętość górnego płata 1588mm, dolnego 1500mm. Długość coś około 1370mm Skrzydła konstrukcyjna bardzo solidnie są zrobione ale trochę ciężkie (coś za coś), kadłub z ABS-u wzmacniany prętami węglowymi, niestety jednorazowy. W całości prezentuje się bardzo ładnie. Do lotu wyszedł mi prawie 6kg. Sporo. No ale to wątek Irka i zaraz nas przegoni. Zaraz podniosą się głosy oburzenia ale napisze Ci i innym jak ja jako czysty i nie skalany mechaniką humanista regulowałem silnik. Na tym filmiku co widać u góry paliwo jest podawane wąskim przewodem paliwowym (pisze to specjalnie bo to był najcieńszy jaki można kupić), dość długim przez wlew paliwa zamontowany na boku kadłuba. Nie stosuje żadnych filtrów paliwa zarówno w zbiorniku jaki i po drodze, tylko filtr ceramiczny (ponoć) mam zamontowany na wężyku, który idzie do kanistra. Walczyłem z niskimi obrotami bo z początku miałem około 2200 - 2500 i rozregulowałem silnik kompletnie. Normalna masakra. Żeby doprowadzić do ładu silnik zrobiłem tak: odkręciłem obie śruby na maksa (wiem, że się robi odwrotnie ale ja jakoś chadzam innymi drogami bom humanista) Nie dotykając Hi ustaliłem sobie poprzez przykręcanie śruby Lo pożądaną ilość wolnych obrotów. Zostawiłem na 1600-1700. Silnik kompletnie nie chciał wchodzić na wysokie obroty. 5500-6000 to był maks. Więc zacząłem dokręcać Hi jednocześnie sprawdzając wolne obroty. Tak długo dokręcałem Hi aż obroty ustaliły się na 7100-7200. W czasie przykręcania Hi musiałem o jakieś 1/2-2/3 obrotu odkręcić Lo żeby niskie obroty zostały na 1600. Silnik z wolnych na wysokie wchodzi skokowo czyli były wolne, ciach i są wysokie. Stosuje (też inaczej jak wszyscy) olej RedLine syntetyk. Mam zrobioną mieszankę 30:1. Śmigło Biela 18x8. Tłumik typu Pitts z HK. Przy zimnym silniku i zamkniętym ssaniu macham (nie tak jak Ty kręcisz tylko wykonuje pełne machnięcia) tak długo aż zobaczę paliwo w gaźniku. Następnie wyłączam ssanie macham 2-3 razy i silnik pali. Przy ciepłym silniku nie zamykam ssania nigdy tylko macham z 5-6 razy (co widać na filmie) i pali. Paliwo przy zamkniętym ssaniu musi podczas kręcenia dopłynąć do gaźnika. Jak nie dopływa to oznacza, że jest problem i tu bym się na początek skupił i spróbował ten problem rozwiązać. Jesteś z tej starszej doświadczonej młodzieży , więc nie będę pisał o takich sprawach jak szczelność połączeń ale trzeba sprawdzić dlaczego nie dopływa paliwo tylko musisz wstrzykiwać. Pewnie jak rozwiążesz ten problem to problem z wchodzeniem na wysokie obroty sam się rozwiąże. Życzę powodzenia i szybkiego rozwiązania problemu.
  9. Tak to był jego pierwszy lot. Niestety popełniłem kilka błędów. Po pierwsze za duże wychylenia sterów a zwłaszcza wysokości. Model miał (no może będzie miał jeszcze ) spore powierzchnie sterowe. Za małe Expo w nadajniku. Ale najważniejszy błąd jaki popełniłem i z czym niestety mam największe problemy to zamiast dać gaz w krytycznej sytuacji do dech to go zdjąłem. Był dość silny wiatr jak na pierwszy lot. Model poszedł bardzo szybko pionowo do góry i dostał podmuch z boku. Zamiast dodać gazu i oddać wysokość to go zmniejszyłem i próbowałem wyprostować lot lotkami no i model przepadł. Straty to kadłub który jest z ABS i jest nie do odbudowy. Poza śmigłem które się rozwarstwiło to innych strat nie ma.
  10. Darek twoja wypowiedź jest jedną z najrozsądniejszych jakie przeczytałem na tema tego pikniku. Naprawdę nic dodać nic ująć.
  11. Irek tu masz śmigło Biela 18x8. To nie problem śmigła to musi być u Ciebie problem z regulacją. Pierwsze odpalenie po roku. Film surowy prosto z kamery. Na tym śmigle uzyskałem 7100-7200 obr i około 1600-1700 na niskich obrotach. Silnik mi gasł na niskich obrotach ale trochę wyregulowałem i nie było problemów. Niestety model przepadł w ten weekend http://www.youtube.com/watch?v=SAXgbO11mws
  12. A nie czujesz (słyszysz) że silnik inaczej dźwięczy. Nie ma równego wysokiego dźwięku tylko niski buczący. Jeśli tak to naładuj pakiet. A ile na tym pakiecie wylatałeś.? Czy był kret? Przyczyn może być kilka. Uszkodzony silnik, coś z regulatorem, oś silnika krzywa ale tu to model od razu dostał by drgawek. Więcej informacji!!!
  13. A jak zalaminowałeś domek. Tylko wręgę silnikową czy cały domek aż do wręgi?
  14. Po pierwsze jak jeszcze nie latasz, albo dopiero zaczynasz to latasz najlepiej w bezwietrzne dni aż nie załapiesz co i jak. Szkoda modeli. Po drugie pierwszy model do nauki a nie na mocny wiatr. Jak załapiesz i już nie będziesz rozbijał modeli to wówczas możesz myśleć o silnym wietrze i odpowiednim do takich warunków modelu. Wiatr do 2 m/s na samym początku. Jak nie wiesz jaki wiatr wieje to są specjalne mierniki za niewielkie pieniądze. Ale moim zdaniem nie potrzeba bo po rozbiciu pierwszego modelu będziesz już wyczuwał wiatr.
  15. Bez pół litra chyba się nie dogadamy.
  16. Widzisz, Irek i ja również jesteśmy już trochę starszą młodzieżą i nie przyzwyczajeni jesteśmy do mówienia do kogoś Ty "burak". Przynajmniej w moim przypadku mam zawsze obawy że ktoś to może odebrać za obrażanie drugiej osoby. Całe życie mówiliśmy po imieniu i dlatego pozwoliłem sobie napisać "Co za czasy" Co do regulacji to ja jak dobrze pójdzie w tygodniu będę odpalał swojego DLE 30. Zobaczymy ja w moim przypadku będzie. Co prawda w zeszłym sezonie przepaliłem dwa 400ml zbiorniki i nie miałem problemów z wysokimi obrotami nie mniej nie dochodził do maksimum. EDIT. Marek byłeś szybszy, jak trzeba to pierwsze zdanie ciachnij.
  17. Bardzo interesujące ... poproszenie o podanie imienia oznacza wszczynanie pyskówki. Co za czasy.
  18. Konrad_P

    Cena turbiny

    No chyba się pomyliłeś bo gość coś wspomina o 20 tys. ale US $
  19. A ja jeszcze dodam fotkę
  20. A widzisz mówiłem żeby obciążyć bo pull-pull to prosta konstrukcja Najważniejsze że się wyjaśniło. A serwo to pewnie na H się zaczyna.
  21. Jeśli serwo centruje to nie ma takiej możliwości żeby ster nie centrował. Jeśli jak mówisz zawiasy są wklejone dobrze to wina leży albo w za słabym naciągnięciu linek, albo w dużej różnicy pomiędzy dźwignią na serwie a orczykami na sterze. Konstrukcja pull-pull jest prosta jak konstrukcja cepa musi działać. A i jeszcze jedno obciąż serwo i zobacz czy pod obciążeniem wraca. Na sucho to nie sprawdzanie.
  22. Dobrze prawicie Wojciechu Ja dodam, że linki muszą być faktycznie dobrze naprężone, przy za słabym naciągu miałem bardzo podobnie. Pytanie czy w obie strony masz ten sam problem.?
  23. Nie przejmuj się te modele mają wadę konstrukcyjną, zawsze pękają w tym miejscu. Szybko się je naprawia. Wzmocnij to miejsce po sklejeniu taśmą zbrojoną szkłem. Mój EG Pro po takiej kraksie lata lepiej niż przed kraksą
  24. Ale wygląda nieźle. Ten pierwszy to po kilkudziesięciu centymetrach się poderwał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.