Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    No ja dziś niestety ale spełniałem obowiązki rodzinne i nie mogłem się wybrać z chłopakami. Bardzo chciałem zwłaszcza, że wczoraj sprzęt się zbuntował, rozprogramował mi się regulator, i chciałem przetestować jak działa teraz po nowym ustawieniu parametrów. Kurde szkoda mi Damiana strasznie bo już się wlatywał w model i łoił nam skórę i to strasznie. No ale może uda się jakoś odbudować model i za niedługi czas znów będziemy wspólnie latać.
  2. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    To kurde wyłaź z tej mgły i lataj z nami.
  3. Kurcze nie chcę zaśmiecać tego wątku ale muszę zapytać. Czy Ty Piotrze ten maleńki kadłubik wydrukowałeś na tej drukarce która stoi obok?
  4. Ale fajna. początkowo myślałem, że mówisz o kajaku czy kanu jaki zrobiłeś z/czy dla kolegi. Ten kajak/kanu co go pokazywałeś też rewelacja, świetne wykonanie. No ale ta łódeczka fajowa jak nie wiem co. Mam słabość od dziecka do wszystkiego co się poruszało za pomocą wiatru. Rodzinę przeczołgałem po sporej ilości portach Europejski aż po Kadyks. Jako dzieciak zawsze słyszałem o startach właśnie z Kadyksu do największych regat czy wypraw morskich dookoła świata więc musiałem tam zawitać. A po drodze z i do kraju odwiedziłem sporą ilość lotnisk gdzie latają szybowce w Szwajcarii, Francji, Austrii, ... naprawdę w wielu krajach. Cóż nie udało mi się zrobić licencji ani na szybowce ani na jachty i pozostało mi tylko gapienie się które o dziwo sporo radości mi daje. PS Mama zagroziła ojcu, że go wygoni z domu jak mnie zapisze na szybowce. Podobnie było też z żaglówkami. Bała się że albo spadnę i się zabije albo że się utopię. Cóż jako dziecko nie miałem głosu, a potem studia jedne, potem drugie, potem rodzina, potem znów podyplomowe studia i tak zeszło 50 lat.
  5. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Rafał to tylko tak dramatycznie wygląda. Tak naprawdę modele mają już niewielką prędkość więc takie dziobnięcie to nie robi na modelu żadnego wrażenia. Oczywiście inaczej to wygląda już na zawodach jak zawodnik jest w stresie a adrenalina wycieka uszami. Sam osobiście połamałem bagnety w modelu. Niestety zdarzają się takie sytuacje ale jest to wliczone w tą dyscyplinę. Nie mniej takie latanie w termice jest piękne a satysfakcja jak się złapało z 20-40-60m czy nawet 100m termikę i model poszedł w kosmos jest ogromna.
  6. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Kolejny świetny, no prawie, dzień na lotnisku. Niestety ale mój sprzęt zawiódł w połowie zabawy. Chłopaki w pewnej chwili naprawdę zaczęli nisko się wyłączać. Moim zdaniem jeden z dwóch najlepszych dzisiaj lotów wykonał Damian. Chcieli z Jarkiem polecieć na 5 min bo Tomek zmieniał model. Po bodaj 3 min. okazało się że Jarek został daaalekim turystą, więc Damian postanowił latać tyle ile się da. No i bez najmniejszego problemu zrobił 10min. A założenie przed lotem było takie, że jak na 5 min. to zaczynamy o połowę niżej. No i Damian tak zaczął jak to widać na wykresie i wyszło rewelacyjnie. Świetnie spędzony sobotni dzień na lotnisku.
  7. Nie wiem jak Marek to robi ale podejrzewam że wycina tarczą Proxxonem lub Dremelem. Na okrągło pewnie byłoby lepiej ale czym to zrobić tak żeby obie części były idealnie do siebie dopasowane. Jak się wycina na prosto to bez problemu można dopasować, a Marek na pewno to tak zrobi że nie będzie żadnych karbów i innych problemów. A jak się uderzy to i tak będzie nowa dziura więc trzeba będzie robić od nowa. Moim zdaniem niepotrzebna komplikacja. No ale Marek pewnie powie swoje, ja piszę z doświadczenia i swojego i producenta podobnych modeli.
  8. Andrzeju tego Ci życzę z całego serca. Gdyby nie odległość to chętnie bym się najął przy tym projekcie za parobka.
  9. https://rcclub.eu/viewtopic.php?f=28&t=9148
  10. Majtki przez głowę bym ściągną gdybym choć na jedną chwile mógł wejść na pokład takiego jachtu a do tego skarpetki gdybym mógł popłynąć w krótki rejs. Teraz jak mi się zdaje to tylko kwestia wyobraźni bo technologia pozwala na wiele. PS Jestem osobiście fanem cyklu Volvo Ocean Race. Uważam ten cykl-sport za jeden z najtrudniejszych na świecie sportów.
  11. Kurcze fascynująca technologia. Jakiś czas temu wpadł mi w oczy taki filmik. Oglądając go zacząłem się zastanawiać, czy to jest jeszcze pływanie czy już raczej latanie. Sorry za małe OT.
  12. Widziałem kilka razy, rewelacja. Cały czas mnie tylko zastanawiało dlaczego się nie wywróci.
  13. Kurde gdzieś znajdę ten nie mój post mówiący że jak się zbliża koniec roku to zaczyna się nagonka na moderatorów. To jest już tradycją tego forum bo to już bodaj (jeśli dobrze liczę) piąty rok z rzędu. To tak na początek. Możesz to wytłumaczyć, dlaczego jest to idiotyczny pomysł. Moim zdaniem pomysł z ankietą-pytaniem jak najbardziej trafiony po tym wszystkim co się działo w tematach Arka. 90% piszących w jego wątkach odżegnywało go od czci i wiary. Więc zostało zadane zapytanie do użytkowników, skoro Arek jest tak kontrowersyjny w swoim pisaniu i ludzie go nie cierpią, bo ja te niektóre komentarze tak odbierałem, to czy nadal ma być razem z nami. Pytanie proste i konkretne. Została udzielona odpowiedź, więc Arek jest nadal z nami. W czym masz chłopie problem, podejrzewa ale nagłos nie będę mówił. A ten wątek cóż, wątek jak wątek, jak Ci się nie podoba to na ciężką cholerę tu włazisz i te głupoty wypisujesz. Jak wspomniałem nie podoba się to, to się nie podoba, mi się nie jako modowi tylko zwykłemu użytkownikowi tego forum podoba. I co teraz? Zdanie przeciwko zdaniu. Może mała ankietka by Cię zadowoliła, czy ma być ten wątek czy nie?
  14. Straszne, 40 letnie dziecko wzięło i się obraziło jak mu powiedzieli prawdę której nie umie przyjąć jak mężczyzna. Ale już to widzę kolejny raz więc .....
  15. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Też mnie to trochę śmieszy. Wydawałoby się, że to domena ciepłych miesięcy a tu masz kilku wariatów w zimie chce łapać termikę. Tak jak Wojtek napisał te z ekranikiem są najlepsze, czyli 4+ lub Nano. Polecam 4+ ze względu na wzrok, w tym Nano to tylko młodzi mogą coś przeczytać.
  16. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Więcej dodać się za bardzo nie da do tego co napisał Tomek. Początkowo myśleliśmy, że poniżej 150m to nie polatamy bo jak napisał Tomek bardzo niski połap chmur, zamglenie, ogromna wilgotność, rosa była na lotnisku przez cały dzień no i temperatura około 5 stopni przy około 2-2,5m/s. Nie mogliśmy w to uwierzyć jak z lotu na lot, no może poza mną, chłopaki latali coraz niżej, znaczy się, wyłączali się coraz niżej. Kurde w lecie czasami w pełnym słońcu i pięknej pogodzie nie idzie polatać z takiej wysokości a tu taka niespodzianka. Jarek dzisiaj przywiózł na lotnisko "dziewicę" o wadze chyba 1700g do lotu i bez problemu latał od 60-80m. Czterech a ponoć za chwilę będzie nas 5 to już mocna grupa we Wrocku i tak jak napisał Tomek w pierwszym zdaniu właśnie powstał team o szumnej i nie tuzinkowej nazwie "Vertigo". Teraz jeszcze musimy wymyśleć jakieś fajne malowanie na koszulkach i będzie już profesjonalnie. Świetny dzień choć faktycznie trochę zmarzły nam 4litery, EDIT Damian był szybszy i nie zauważyłem zdjęć jeszcze. Damian jak zawsze świetnie. To grupowe - rewelacja. PS Widać jak na dłoni komu było najzimniej.
  17. Tu Marka trochę poniosło moim zdaniem. Model spadł z 200m i wydaje mi się, że leciał prawie pionowo do ziemi tak więc, wierzcie mi, nie są to drobne uszkodzenia. Nie mniej po rozmowie z Markiem szczęka mi opadła jak stwierdził, że z naprawą nie będzie większego problemu. Będę niezmiernie szczęśliwy jak Maxa znów wzbije się w powietrze.
  18. A temperatura od ścian nie odgrywa roli. Jak czytałem forum to ludzie zwracali na tu uwagę zwłaszcza w jesieni i zimie. Ogólnie zdjęcie z nowym montażem wygląda imponująco. Te pierwsze co pokazałeś to to ewidentne "jajka" Kurcze szykuje się do zakupu w przyszłym roku ale ilość problemów jakie opisujesz trochę, no dobra bardzo, mnie przeraża.
  19. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Bo tak jest jak się coś komuś zleca za nie małe pieniądze i koniec końców wychodzi na to, że samemu trzeba wszystko zrobić. A że zdarza mi się czasami zapomnieć, że już nie mam 35-40 lat, więc się skatowałem prawie do utraty przytomności. Dwa dni miałem gorączkę, ale wychodzi na to, że to jednak nie COVID mnie dopadł tylko głupota lub jak mawia moja żona skrajna głupota. Co do kwarantanny to jestem przez nieodpowiedzialnego kolegę który miał COVIDa i przyszedł do pracy. Dopiero 5 dni po naszym spotkaniu dowiedziałem się, że to jednak nie przeziębienia a ma potwierdzonego COVIDa. Sam sobie zrobiłem kwarantannę żeby w razie czego nie zarażać innych. Sanepid ani nikt inny nie dzwonił do mnie, zresztą nie wiem czy ten kolega w ogóle powiedział, że miał ze mną styczność.
  20. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    No to fajnie sobie polataliście. Zazdroszczę. Ja niestety leżę połamany, albo przez COVIDa, albo GŁUPOTĘ. Jutro się okaże która wersja mnie zaatakowała. Oby to drugie bo od tego się nie umiera, ponoć. Tak czy siak jestem na kwarantannie jeszcze co najmniej tydzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.