



-
Postów
1 142 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Granacik
-
Jeśli chodzi o zawieszenie w samochodach to cofnęliśmy się do przełomu XIX i XX wieku. Jak ktoś ma z tyłu belkę skrętną to można powiedzieć, że ma ultrasportowy zawias. W XXI w. króluje drążek Panharda. To jest dramat i do tego niebezpieczny. Ja już wolę sztywną oś na resorach.
-
Mój kolega mówi, że średnia strat na przesyle to około 10%. Zależy to jeszcze od regionu i innych uwarunkowań. Na pewno zimą są większe. Jak by nie patrzeć to sporo. Nie mam powodów mu nie wierzyć bo on właśnie włącza i wyłącza elektrownie w całym kraju. Tak czy siak sprawność czystego elektryka ładowanego z konwencjonalnej elektrowni i hybrydy szeregowej z użyciem silnika spalinowego do napędu generatora wygląda podobnie.
-
Potwierdzam, że hermes to był dramat. Dwie paczki niby dostarczone tylko nie wiadomo gdzie. Nie mamy pana paczki i co nam pan zrobi? Do tego kilka paczek wróciło do nadawców bo nie potrafili ogarnąć akademika w którym mieszkała córka.
-
Fajna jest ToolkitRC M8S do 8s i 18A ciągłego. Mam dwie. U mnie ładują grube amperogodziny. Tylko ostrożnie z małymi pakietami poniżej 500mAh. Troszkę zawyża prąd. Dla większych pakietów nieodczuwalne. Ma kilka bajerów w tym rozładowanie w trybie reverse.
-
Jakiej pojemności pakiety chcesz ładować?
-
Postaw na pół roku i nie ruszaj. Pogadamy.
-
Chyba nikt nie napisał i głównym problemie elektryków. Nie jeżdżony a prąd znika.
-
Jeżeli tak myślisz to musisz być człowiekiem bardzo młodym jeszcze i swoją wiedzę czerpiesz tylko z internetów. Ja dokładnie pamiętam co się działo w Warszawie gdy dotarła w końcu wiadomość o tej katastrofie i w następnych dniach. To, że nie było grzyba atomowego nie znaczy, że nic specjalnego się nie stało. Skutki są odczuwalne do teraz. I nadal umierają ludzie na choroby popromienne z tamtej katastrofy. Elektrownia atomowa to przedsięwzięcie w którym nie ma miejsca na politykę czy oszczędności. Musi być zbudowana z poszanowaniem nauki, zgodnie z nią i z zapewnieniem najwyższego stopnia bezpieczeństwa. To kosztuje i tego w SIWZ tak łatwo nie ujmiesz. Budowę Trasy Toruńskiej miałem "za oknem". Nigdy nie została ukończona. Filary głównej przeprawy zaczęły się sypać zanim położono na nich przęsła. Dopiero przebudowa do specyfikacji S8 zakończyła temat. Po 30 latach i zrobieniu wszystkiego od zera. I tak się dzieje na każdej większej państwowej inwestycji cały czas. Uwierz mi, są uzasadnione obawy co do budowy elektrowni atomowej w obecnej sytuacji geopolitycznej kraju. Akurat olej rzepakowy jako paliwo miałby bardzo duży dodatni bilans energetyczny. Zwłaszcza gdyby był również używany do napędu maszyn obsługujących jego uprawy. A produktem ubocznym jest składnik karmy dla bydła. Paliwo jest bardzo dobre, niewielka modyfikacja układu zasilania. Widzę tylko inne zagrożenie. Wycinka lasów pod zasiew rzepaku. Zawsze ktoś będzie chciał mieć więcej bez względu na wszystko. Nie jestem przeciwnikiem elektromobilności jako takiej. Trzeba, jak do wszystkiego, podejść ze zdrowym rozsądkiem. Dla tego po raz kolejny napiszę, że najlepszym rozwiązaniem jest hybryda szeregowa pluginn. Pojedzie i na prądzie z gniazdka i na jakimś paliwie. Nie ciągnie za sobą wad samochodu spalinowego i pełnego elektryka. Jest oszczędna, prosta i ekologiczna.
-
Nie jestem przeciwnikiem atomu ale jak długo w Polsce będzie ustawa o zamówieniach publicznych w obecnej formie ułatwiającej różne finansowe patologie tak długo jestem na nie. Elektrownia atomowa to nie Stadion Narodowy który jak się zawali to zginie parę osób. Chcesz mieć drugi Czarnobyl? To nie przelewki. Kto zagwarantuje, że np. nikt nie będzie podpieprzał cementu i po paru latach blok nie zacznie pękać? Tak jak było z choćby Trasą Łazienkowską i Mostem Grota. Alkohol etylowy i metylowy do pojazdów z zapłonem iskrowym czy oleje roślinne (świetny rzepakowy, w sumie tylko do tego się nadaje albo olej arachidowy przez który zginął Diesel) do silników z zapłonem samoczynnym to niby skąd się biorą? A z roślinek. A roślinki czego potrzebują? Potrzebują światła, powietrza, wody i gleby. Szach-Mat. Już nie chce mi się już dyskutować. Bo to przypomina grę w szachy z gołębiem.
-
Samochodu elektrycznego nie da się normalnie ugasić, można jedynie kontrolować dopalanie szczątków tak aby nie zagrażały otoczeniu. Samochód na benzynę, ropę czy gaz da się ugasić. Akurat planeta ma nas głęboko w d... Człowiek ma marginalny wpływ na środowisko globalnie. Lokalnie tak, chociażby niszczenie lasów tropikalnych. Mnie kiedyś uczono, że dobry geolog z materiału wydobytego z odwiertu możne odczytać jaki w danym momencie w tym miejscu był klimat z dokładnością 10lat. Mówiono też, że dysponujemy kronikami z co najmniej 500lat dokładnie opisującymi zmiany. Zmiany zależne od skomplikowanego ruchu Ziemi wokół Słońca, że oś obrotu Ziemi też nie ma stałej pozycji. Cykle kilkudziesięcioletnie, kilkusetletnie, liczone w tysiącach lat a nawet dłuższe. Tylko czasami jakiś wulkan albo meteoryt trochę namieszał. Jakoś teraz tych informacji w podręcznikach nie zauważyłem. Nie mam nic przeciwko węglu, ropie czy gazu. Martwi mnie tylko to w jaki sposób kiedyś bezkrytycznie i bezrefleksyjnie z tych zasobów korzystaliśmy. To nie plastikowe rurki do picia są złe tylko to w jaki sposób zarządzano odpadami. Ta kultura jednorazowości wykreowana przez BIC. Bez ropy trawożercy nie będą mieli jak z trującego rzepaku zrobić margaryny. Wiesz może jaki szajs dostaje się do organizmu z takiej rozmoczonej papierowej ekologicznej tutki? Wracając do samochodów. Czy mówi Tobie coś pojęcie gęstość energii? Przeciętny zbiornik paliwa powiedzmy ma 70 litrów. Przejechanie na takiej ilości paliwa 1200km to normalny wynik. Na najbardziej pojemnej baterii w tej bryle nie przejedziesz 20% tej odległości. Do tego taka bateria jest o wiele cięższa od pełnego stalowego baku. Silnik spalinowy ma 30% sprawności przy napędzie mechanicznym. W hybrydzie szeregowej możemy przekroczyć 45% nie schodząc poniżej 40%. Ładowanie samochodów przez wiele jeszcze lat będzie głównie z elektrowni konwencjonalnych na węgiel i gaz. Jakie ma znaczenie czy CO2 będzie pochodzić z komina czy z rury wydechowej? Przecież na przesyle prądu i na przetwarzaniu przez ładowarki też są straty i to niemałe. Dodam jeszcze, że najczystszą normą jest Euro3 bo ona faktycznie walczyła z NOx, CO, i innymi twardymi zanieczyszczeniami. Kolejne to tylko przykręcanie śruby na CO2 które to w ostatnich latach stało się takim zagrożeniem. Ciekawe, jak już pozbędziemy się CO2 to jak będzie ta trawa rosła? Dalej, paliwa kopalne mają dodatni bilans energetyczny. Nadal mogą dostarczyć więcej energii niż się zużyło do wyprodukowania. Wodór ma ujemny i jeszcze bardzo długo tak będzie. W bilans wliczam wydobycie, przetworzenie, transport i magazynowanie. Energia słoneczna. Tu też dziwne rzeczy się dzieją. Panele PV o jakże wybitnej efektywności 20% zalewają świat. Farmy lustrzane sprawność idzie w dziesiątki procent. Niewielki ułamek na rynku.
-
Gdybym mniej wiedział, mniej rozumiał, był jeszcze mniej dociekliwy to pewnie lżej by mi się żyło. Ot miałbym ajfona, priusa, wyprowadził się z przedwojennego domu, który przetrwał wojnę nienaruszony, do jakiejś nowoczesnej gipsowo-dyktowej lepianki, wpieprzał trawę z robakami i siedział wgapiony w monitor albo TV.
-
Ale tylko szeregowe! Prosty silnik do napędu generatora i nieprzesadnie duża bateria. Olbrzymia oszczędność materiałów i paliwa. Ale takich rozwiązań jak na lekarstwo.
-
Krzysiu, co byś nie napisał, jakich byś argumentów nie użył (naukowo podpartych dodam) to i tak zostaniesz zakrzyczany przez ludzi wyedukowanych na YT, FB, Pudelkach i innych temu podobnych plus telewizję... Edukację pobieraliśmy za tej złej komuny więc zapewne się nie znamy. Nie mamy prawa poprawiać młodych. Przecież ich autorytety nie mogą się mylić.
-
Take hybryde to ja rozumim!
-
Myślałem, że mi się to przewidziało. A jednak...
-
Ok. to pomyśl o alternatorze 24V z ciężarówki. Zaoszczędzisz na wadze niepotrzebnie dużych akumulatorów. Wystarczą dwa motocyklowe 12-18Ah (nawet mniej). Z drugiej strony patrząc to silnik o mocy 250W jest w stanie rozpędzić do 20km/h elektryczny skuterek z pasażerem 120kg. Mam taki wynalazek. Przy Twojej założonej wadze dał bym radę zrobić napęd na 12V. Jedyna zaleta zestawów z wózka inwalidzkiego, to to, że jest to gotowy napęd. Minusy to koszty ich samych i elektroniki na 24V. Dobra, dalej się nie wtrącam. Siadam kibicować.
-
Ten Radiolink jak i jego prostszy kolega RC4GSv2 (dobra cena na alledrogo) mają niezaprzeczalną zaletę nad innymi nadajnikami, że bindują się z odbiornikami tej firmy z protokołem Sbus/PPM. Idealny zestaw do zabaw FPV w modelach kołowych i wodnych w których FC z drona warto mieć.
-
Ten regulator da radę do tych silników. Ale z drugiej strony wybrałeś niepotrzebnie komplikujące życie rozwiązanie jak napęd na 24V. Do napędu klasycznej kosiarki 150-250cc nie potrzeba tak mocnych silników i wystarczy 12V. Ja już szlaki przetarłem. Zostało tylko dorobienie zdalnej regulacji wysokości koszenia i dokończenie elektrycznego rozrusznika. Taki napęd jak Twój to posłużył by do małego traktorka.
-
Ta cywilizacja, zwłaszcza naszego regionu, musi upaść. I to się stanie wcześniej niż nam się wydaje. Mam dowody na to, że już dla trzydziestolatków jeśli czegoś nie znajdą na YT, FB itp. to dla nich to nie istnieje. Nie sięgną do "klasycznych" źródeł bo wg nich ta treść jest już przeterminowana. I nie myślę tu o książkach tylko starych internetowych forach czy już niemal zapomnianym USENET. O młodszych nie piszę bo większość już stracona. Niechcący zapisałem się kiedyś na grupę FB "RC Świry...". Oczy krwawią jak się niektóre wpisy czyta.
-
Albo zrobić mostek Gretza na byczych diodach.
-
Potrzebna jest duża pojemność cieplna grotu. Im większy tym lepiej. Czysta fizyka. Temperatura musi być tak dobrana żeby lut był płynny ale nie przegrzany. Niezastąpione są nasze lutownice ZDZ. Produkowane do dziś w niezmienionej formie. Pochodzi z głębokiej komuny. Grot z czystej miedzi 9mm. Do opornych przedmiotów mam numer większą zdjęcie poglądowe. Moja też z tamtej epoki. Temperaturę reguluję układem tyrystorowym. Lutowanie ogniw takimi zabawkami trwa tyle co mrugnięcie okiem. Do połączeń ogniw stosuję plecionkę miedzianą, ekran ze starych grubych kabli VGA. Przekrój pojedynczej 4mm2.
-
pakiet lijon VTC6 14s5p ważyłby 3500g przy pojemności 15,5Ah. Pomyśl czy nie warto podnieść napięcia o 4V. 15s5p nominalnie 55,5V a w szczycie 63V. W tej samej wadze co Twoje lipole miał byś trzy banki 5s5p łączone w szereg. Łatwiej to by było ładować.
-
140/11,8=11,86 Prąd będzie około 12C na cały pakiet czyli 6C na pojedyncza cele. W sumie to żadne obciążenie dla tych baterii. A tak BTW: jaka łączna waga tych pakietów?
-
Jakim maksymalnym prądem tak połączone baterie miały by być obciążone? Dywagacje akademickie a nikt o to nie zapytał.
-
Podbijam temat. Aktualne. Zgrubnie opisane w pierwszym poście, dokładniejsze dane na priv.