



-
Postów
1 133 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Granacik
-
A to problem zrobić dłuższy dyszel? Masz gotową bazę z amortyzacją. I stosunkowo lekka jest. Używki za rozsądną cenę znajdziesz. Tak coś czuję, że to taniej wyjdzie. Chyba, że już masz wystarczająco materiału i nic kupować nie musisz.
-
Jako zaczep wystarczy przegub kulowy z drążka kierowniczego, nawet z luzami się nada.
-
Adam Słodowy napisał fajną książkę na temat budowy przyczepek, od rowerowych przez motocyklowe do sporych campingów. Tytułu nie pamiętam ale chyba łatwo będzie znaleźć.
-
Co jak co ale pod tym mogę się podpisać obiema rękami i nogami. Dokładnie o tym samym rozmawialiśmy z Gorczycą u niego w garażu. Najważniejszy jest stan techniczny i gotowość do jazdy. Na każdy z jego motocykli można wsiąść, odpalić i jechać. I to widać, że te motocykle żyją a nie robią za mebel. Moja Babcia Reverka nocowała w nobliwym towarzystwie.
-
To może skuter? Do skuterów są zimowe opony. Poważnie. https://www.heidenautires.com/tires/motorcycle/snow/
-
I ja teraz każdemu kto mnie pyta co na pierwsze moto do nauki mówię: kup dowolnego Chińczyka, byle by było wyprodukowane po 2015. Romety, Junaki... Części tanie, dostępne a konstrukcje proste. Z jedną uwagą: wszystko tylko nie czopery, kustomy. Żeby złych nawyków nie wyrabiać. Nie ma co przepłacać a lepiej zainwestować w porządny ubiór. Paradoksalnie do fabryki szybciej dojeżdżam komuną z przesiadką niż motocyklem. Licząc czas od przekręcania klucza w drzwiach chaty do odbicia karty. Jeżdżę motocyklem jak muszę. Choć akurat najfajniej jeździło się w lockdow'nie, puste ulice, spokój na drodze bo większość idiotów siedziała po domach. W 2020 nabiłem najwięcej na liczniki. Do miasta to lepsza jest ćwiartka, seta to trochę na styk. Motorower, powiem szczerze, dla odważnych jest. Czteryseta w singlu to mój "złoty środek". Do miasta buduję (wielce powiedziane, na razie w głowie) coś a'la scrambler o tej pojemności. Jest rower, jest silnik jeszcze tylko to pożenić. Będzie lekko, będzie mocno, będzie szybko. Komara 3 mam kompletnego, Rometa typ 760 do poskładania, WFM do restauracji. Charta bym przytulił.
-
Nie tyko u nas szaleją z cenami, Niemcom też ostatnio przygrzało. U nas to ogólnie zawsze była jakaś masakra z cenami zwłaszcza na imprezach typu motobajzej. 10 lat temu postanowiłem zrobić prezent córce i kupić motorower. Rozglądałem się za Simsonem S5x, tak z sentymentu bo miałem, ale ceny były zaporowe. 1700zł za kupkę żużla bo już nawet nie złomu. Wszystko do renowacji i duże braki. Myślałem też o Charcie, podobnie ceny nieadekwatne i do tego dostępność mizerna. Skończyło się na Chińczyku, Benzer Aston 50. Kupiłem z ogłoszenia od pierwszego właściciela 13 miesięczny pojazd z przebiegiem 3500km za połowę ceny jaką on dał w salonie. Do dnia dzisiejszego zainwestowałem nieco ponad 300pln, większość tej kwoty na samym początku robiąc przegląd (stożkowe łożyska główki ramy, przewód hamulcowy w oplocie, uszczelnienie lag, linka gazu). I w sumie dobrze się stało bo mimo całej sympatii do Simaków, Rometów i Jawek to z nimi zawsze było więcej dłubania niż jazdy. A ten Chińczyk nie chce się poddać. Jak moja Babcia Reverka czekała na części jeździłem nim do fabryki. Przez miasto bo na Wisłostradę motorowerom wstęp wzbroniony. Spalanie w okolicach 3L na 100 a jazda po czerwonym polu od świateł do świateł.
-
MG996R u mnie w autach 1:8 chodzą na gaz/hamulec zasilane bezpośrednio z lijon 2s. Nic się nie fajczy. Najtańsze serwo HV. Kupowane z polskiej dystrybucji. Ale z racji dość miękkich zębatek na skręt się nie nadają, nawet do 1:10, chyba, że do modeli bardziej zabawkowych. Szybko łapią luzy. W podwoziu samolotu powinny wytrzymać. W starych MG955 od udarów rozpadała się przedostatnia zębatka która składała się z dwóch części. Odnitowywała się wewnętrzna od talerza. Po porządnym sklepaniu i zalutowaniu później trzymało. Elektronika sama w sobie wytrzymała. Jak zupełnie zębatki zjechało to elektronikę przeszczepiałem do serw Hitec 645MG które to fajczyły się na sam widok w pełni nabitego pakietu 5 cel NiMh (w sumie 3 sztuki).
-
A kto by nie lubił?? Chyba tylko waginosceptycy...
-
chirurg czy pijanista?
-
Przemku jakimi parametrami drukujesz śmigła? Dysza, warstwa, prędkość, ilość obwódek? Dostałem od Jarka jego STLa do próby z ASA. O ile materiał do tego celu będzie się nadawał to nad parametrami muszę popracować. Wiem na pewno, że prędkość powinna być niewielka.
-
Myślałem, że chociaż pomożecie zawęzić poszukiwania. Rower nr1 to MTB 26" Flyke: a drugi, też Flyke 26", jest podobny do tego: (zdjęcie z neta)
-
spróbuj ASA, jest elastyczne i mniej kruche. Nie jest tak wymagające jak nylon. idzie bez kabiny.
-
ustaw drukowanie wzdłuż śmigła i niską warstwę. Jaki materiał stosujesz?
-
Kolarz ze mnie żaden ale w dwóch rowerach mam opony Kenda K898 i sobie chwalę. Jak się je dobrze pompnie to na asfalcie lekko się toczą i nie huczą a na luźnej nawierzchni czy kamienistej też świetnie sobie radzą. Do tego bardzo gruby bieżnik więc się szybko nie ścierają. (foto z neta) Za to mam pytanie o siodełko. W młodości miałem mocną kontuzję zadu pomiędzy wydechem a klejnotami. I niestety dłuższa jazda rowerem odbija się potem bólem i dyskomfortem. Nie zasadzam się na takie traski jakie strzela Jarek czy choćby Marcin ale czasami chciało by się gdzieś z dzieciakiem przewietrzyć. Co byście polecili za siodło aby to miejsce odciążyć? Tylko nie za taczkę $$$.
-
Pierwszy strzał nadtapiał blaszkę zawiasu a drugi, w to samo miejsce, stapiał z pokrywką. Skoro dwa zgrzewy punktowe wytrzymały ponad 30 lat to teraz te spawy przeżyją tą kawiarkę.
-
Tylko przetop. Blaszka zawiasu była grubsza od wieczka.
-
Dziś użyłem przystawki, można by rzec, komercyjnie a nie tylko do zabawy. Wpadł do mnie kumpel z prośbą o naprawę jego ulubionej kawiarki którą przywiózł dawno temu z Włoch. Urwał się zawias od pokrywki. Fabryczne był przyspawany tylko dwoma zgrzewami punktowymi. Kombinował, że można by to śrubkami albo na nity połączyć a ja postanowiłem to pospawać metodą "cold welding". Kawiarka z czystej nierdzewki idealnie się do tego nadawała. Szybki trening oraz ustawienie parametrów na jakimś odpadzie i pospawałem. W rzeczywistości wygląda to lepiej niż na zdjęciach.
-
Hybrydowa kosiarka RC
Granacik odpowiedział(a) na Granacik temat w Samochody, motocykle, pojazdy gąsienicowe
Spokojnie Roman, w założeniach konstrukcyjnych jest to o czym piszesz. I taki był główny zamysł. Ale to w zimie dorobię. -
Mój projekt na pograniczu modelarstwa RC i maszyn użytkowych. Jeszcze faza preAlfa ale już coś działa. Do poczytania tutaj: https://www.alexrc.pl/viewtopic.php?f=45&t=11566&p=135673#p135658
-
Ja postawił bym na lijon 18650 VTC6 3100mAh w pakiecie 3s2p. 300g. Powinien wyrobić prądowo. A najlepiej 3s3p który i tak będzie lżejszy od lipol 6000mAh a do dyspozycji pawie 10Ah.
-
Na Stirlingkit.com jest już dostępna wersja dwurotorowa. Tylko 600$.
-
znalezione ma fejsbuku
-
to jest cukerenio: ale poza moim zasięgiem Natomiast ten już był blisko: a jak bym miał to przerobił na benzynę. Nawet mam w czym je użyć.
-
bo to prosty zabawkowy nadajnik. Zerojedynkowy, albo skręca na maxa albo nie. Z kierunkami podobnie. No to poczekamy jak model odbierzesz. Bo teraz to wróżenie z fusów jaka tam elektronika wsadzona i z czym ewentualnie kompatybilna. Ilu producentów tyle protokołów transmisji. A jak się okaże, że jednak będziesz zmieniać nadajnik a fabryczny odbiornik jest zintegrowany z regulatorem to będziesz musiał wszystko zmienić. Dodatkowo jeśli chcesz mieć jeden nadajnik do kilku modeli to nieodzowny jest w nim najprostszy nawet komputer z pamięciami ustawień modeli. Ja bym się tak przy pulpicie nie upierał. Pojeździsz na pistolecie to zobaczysz. Z doświadczenia wiem, że dzieciaki w mig chwytają o co kaman a i dorośli, którzy pierwszy raz taką apkę trzymali, też większych problemów nie mieli. Zaczynałem przygodę z samochodami wiele lat temu na apce pulpitowej, samoróbce, ale odkąd w ręce wpadł mi pistolet to na nic innego nie zmienię. Ale zrobisz jak uważasz.