



-
Postów
1 160 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Granacik
-
Może jestem dziwny ale ja widzę więcej podobieństw niż różnic.
-
Jeszcze tylko skórzana czapeczka i już można wbijać do "Błękitnej Ostrygi". ?
-
Tsunami... szacun, kozacki projekt. a nie jakieś tam czipowane gulfy tdi z przednim pasem i podłużnicami zalanym betonem i dębowymi klockami w tylnych sprężynach. Odbudował go? Bo pamiętam, że coś wybuchło.
-
A nowy Rocket ma dwa i pół litra. 221 niuta. 2,7 do paczki. Czy jest coś bardziej szalonego? ? Chyba tylko Y2K.
-
Zapomniałem o jeszcze jednym ważnym wyposażeniu. Mianowicie centralny kufer mieszczący dwa integrale. A jak się ma też boczne odpinane to pełen wypas. W sumie listę "must have" zrobił bym taką: 1. alarm 2. kamera 3. kufer 4. ładowarka USB + uchwyt reszta wcześniej podanych dodatków jako opcja.
-
+20 do pokonywania zakrętów, +30 do rwania lasek. ?
-
1. Krótkie klamki z pełną regulacją. Hamulec i sprzęgło. Dają precyzyjniejsze manipulowanie. Dodatkowo nie łamią się przy parkingówce. 2. Podgrzewane manetki. Co tu dużo mówić. Dają komfort przy niskich temperaturach. W UK jeździłem do -2. Zdarzyło się i przy -5 stopni przy słonecznej pogodzie. Życiowy rekord to -26 i to bez takich udogadniaczy. 3. System ciągłego smarowania łańcucha. Genialna sprawa. Wydłuża żywotność zestawu napędowego 2-3 kronie. Nie musi być to Scottoiler, można za ułamek tej ceny samemu zrobić choć jak ktoś dużo jeździ to i oryginał mu się zwróci szybko. 4. Przewody hamulcowe w oplocie stalowym. Dla mnie to obowiązkowa pozycja przy starszych sprzętach gdzie fabrycznie były gumowe. Ja już bym w pięciolatku wymieniał. W mojej NTV z potrzeby użycia do hamowania całej ręki po wymianie przewodu hamulce zrobiły się dwupalcowe. Wcześniej w CX500E, VF750, XJ650G. Posiadaczom pojazdów (tych tańszych) z Państwa Środka to proponował bym wymianę nawet jeśli to nowy sprzęt. W nieco ponad rocznym sprzęcie który kupiłem dla córki było widać jak przewody puchną przy wciskaniu hamulca. Po wymianie można koło zablokować. Mogę polecić firmę która robi na wymiar i za dobre pieniądze. 5. Rejestrator wideo dwukamerowy. Zabudowany na stałe z ukrytymi kamerami z przodu i tyłu. Uruchamia się wraz z zapłonem i samo wyłącza po wyłączeniu stacyjki. 6. Dobry alarm. w sumie to powinna być pierwsza pozycja na liście i to obowiązkowa. Kiedyś się w tym temacie specjalizowałem. Jest od dawna kilka dobrych, sprawdzonych rozwiązań na rynku.
-
Tak. To genialna rodzina silników. Strasznie niedoceniana a z dużym potencjałem. Niestety mocno zduszona przez osprzęt, zwłaszcza wydech. Moim zdaniem lepsza konstrukcja niż "Busso". Co prawda bardzo przypomina ale ma kilka ciekawych konstrukcyjnych "smaczków" odróżniających od Włocha. W nominale, bez dłubania, kładzie na łopatki fordowskie ochłapy, VAG'owskie dziwolągi. Niestety V8 na mnie wrażenia nie robi. Tak samo popsuty jak rzędowa czwórka. I nie ważne czy wał płaski czy krzyżowy. Taka prawda. Za to V10, V12 biorę w ciemno.
-
A ja dzisiaj odpaliłem moje ulubione, dawno nie ruszane, X25XE a na zakończenie prac garażowych Thunder Tiger'ka coby tygodniowej tradycji stało się zadość. I sztachnąć się paloną rycyną.
-
Właśnie odebrałem paczkę na którą położyłem krzyżyk. 5 miesięcy bez 2 dni była w drodze. Czekam jeszcze na paczkę z połowy maja. Ciekawostka: paczka kupiona pod koniec maja przez pomyłkę na adres w UK doszła w ciągu 9 dni od zakupu.
-
Fajna satysfakcja, nie? Ten kto nic sam nie zrobił czegoś z niczego to tego nie zrozumie.
-
Bierzesz kolejny z kolekcji. A ten co nie odpalił naprawiasz. Ja ostatnio przynajmniej raz w tygodniu odpalam tego czterosuwowego Thunder Tiger'a. Ale on ślicznie pracuje. I ten zapach spalin. Już prawie litra tak przepaliłem.
-
Jak Ci źle, jak Ci smutno to weź sobie odpal jakiś silniczek. Od razu zrobi się lepiej na duszy.
-
w nawiązaniu do innego wątku
-
brawo Wy! Czyli wyjątek potwierdzający regułę...
-
Ciekawe czy Kolega taki chojrak przy swojej szefowej i wszystko ma na wierzchu. Hehe. Witold jest po prostu rozsądny. Za dużo rzeczy w jednym miejscu rzuca się w oczy i rodzi niepotrzebne domysły. U kobiet.
-
Skąd żeś Ty wykopał tych czeskich piłkarzy??
-
Ehh, przynajmniej na Dzielnej, czy wcześniej Corazziego, można było fachowo pogadać. Sklepik na Conrada w pawilonach też się zwinoł. Bitwy to dla mnie teraz najbliższy sklep stacjonarny i, niestety, czasami muszę z niego skorzystać. Riku obecnie tylko wysyłkę obsługuje. Kto pamięta sklep Jantar na Słowackiego?
-
Znów mi się robi sezon bardziej motocyklowy niż modelarski. Kilka modeli gotowych ale jakoś nie ma okazji ich oblatać. Za to motorkami grubych parę tysi nakręconych. Przegoniłem Babcie Reverke. Prawie 700km w dwa dni. Traska: Warszawa - Reszel - okolice Siedlec - Warszawa. Pierwszy raz taka długa wyprawa odkąd ją mam a to już 10lat. Zazwyczaj kulanie wokół komina, chyba najdalej 170km od domu. Trochę daje się we znaki brak owiewki, ale głównie na szybkich drogach. Większość trasy było po krajówkach i powiatowych, zbytnio łba nie urywało. Bardziej przeszkadzało robactwo. Ufajdało mi kombinezon. Najdłuższy odcinek na raz 280km w 4 i pół godziny, bez postoju. Ani ja ani Babcia nie wykazywaliśmy zmęczenia. Reverka dla mnie to niemal idealny motocykl na krótkie i średnie dojazdy. Praktycznie bezobsługowy i prosty w serwisowaniu. Takich motocykli już nikt nie robi. 4 lata jazdy w UK odzwyczaiło mnie od debilizmu polskich dróg. I co najbardziej boli najwięcej dzbanów było na motorach. Do tego zebrało się w jednej grupie. Taka akcja: lecę siódemką na północ. Zaraz na końcu ekspresówki stała sobie grupka na poboczu i coś tam deliberowali. Same łamacze nadgarstków, wszyscy w markowych garniaczkach. Full profeska, zdjęci prosto z toru. A ja se jade, już głęboko na odcinku w przebudowie, prawie cały czas podwójna ciągła, ograniczenia i zakazy wyprzedzania. Jadą sobie samochody jakieś 80+ (mimo, że jest prawie non stop ograniczenie do 60), ruch w sumie płynny, ale nie ma okazji do bezpiecznego wyprzedzania i ja się też tak toczę. Nagle z wielkim gwizdem przelatuje moją lewą kilka motocykli, powiem, że mnie zaskoczyli. Z tego zaskoczenia lekko odbiłem w prawo i jakież moje kolejne zdziwienie jak następnych trzech geniuszy prostej wzięło mnie prawą stroną. ? Jakbym bardziej odbił to by mnie któryś przyhaczył. Niestety nie mam tego nagranego bo mi kamera zawiesiła się. Żałuje bardzo. Dopiero koło Mławy zorientowałem się, że nie nagrywa. Resztę drogi mam już udokumentowaną. Znalazło by się jeszcze parę akcji typu: wioska, 50, podwójna, zakręt i mnie passerati wyprzedza. Ale to wszystko przy tamtej akcji to pikuś. Także trzeba na drodze wykazywać czujność niczym ważka bo może się okazać, że nie ktoś w puszce a na moto krzywdę tobie zrobi. A to fotka z przystanku na Mazowszu naszym pięknym.
-
Pewnie Polak.
-
Jestem skonfundowany. Dostałem odpowiedz od Kena Enya, że... to gwint M6x1. Ale z drugiej strony jak to możliwe, że przedwojenny grzebień, drugi z PRL i trzeci nowy Chińczyk rozjeżdżają się z tym gwintem? Cóż, muszę jakoś z tym żyć. Marcin i Paweł mieli racje.
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
Granacik odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Ręce precz od tego wątku!! Tylko kompletny ma wartość! -
Marcinie, przykładając do wału, na tym zdrowym fragmencie, nowiutką śrubę M6 klasy 8.8 widać jak się nitki gwintu rozjeżdżają. Tak, że nie wiem jak Twoja Enya ale moja na pewno nie ma gwintu M6.
-
Ośmielę się nie zgodzić. Owszem nakrętka M6 wchodzi ale ma duży luz. Sprawdzałem jeszcze raz grzebieniami. Wzornik 1mm minimalnie na wale się rozjeżdża podobnie jak 25tpi na śrubie M6. Dokładnie taki sam błąd w obu przypadkach. Do 10mm gwintu niby jest ok a potem im dalej tym błąd wyraźniejszy. Obstaję przy swoim, że Enya ma calowy gwint ale jakiś nietypowy.
-
Jarek, jak to nie masz takiej?! ? Byłem święcie przekonany, że masz dziewice w pudełku! Żeby było wiadomo o czym rozmawiamy wklejam zdjęcie: od lewej: Enya 35 2T, Enya 35-4C, OS Max-S 35 Jaki jełop uszkodził wał próbując nakręcić nakrętkę z gwintem o którym piszesz. Przez to, że jest ciut większa nie zerwało gwintu całkowicie. Na szczęście. Mam pasującą mutrę ale chciałbym zrobić nową z dłuższym gwintem. Ciekawi mnie co to za gwint bo do tej pory nie udało mi się nic znaleźć z tym skokiem 25tpi w okolicy tej średnicy. 24, 26 i 28tpi owszem. Przypominam: średnica na gwincie 5,75mm i skok 25tpi. Jakie oznaczenie calowe ma ten gwint? Sprawdzałem. Bardzo blisko ale i tak z grzebieniem się rozjeżdża. 25tpi jest w punkt. Jak wszystko zawiedzie to się odezwę.