



-
Postów
1 133 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Granacik
-
Nie sądzę żeby tyle wyciągał. Mój A959 dopiero po przejściu na bezszczotkę zaczął naprawdę szybko jeździć. Fabrycznie jest do ogarnięcia przez dziecko. Spust jest płynny, jedzie tyle ile wciśniesz.
-
Zależy jak duże mieszkanie. Ja mogę polecić na początek modele WLToys serii A9x9 w skali 1/18 albo K9x9 w skali 1/28 (x to cyferka określająca rodzaj nadwozia: buggy, monster, stadium czy rally). Stosunkowo wytrzymałe jak na te cene i jest dostęp do części zamiennych. Nie przejmować się opiniami zwłaszcza z grup fejsbukowych. Mam wrażenie, że większość osób tam to takie typy co jak dostaną dwie stalowe kulki to jedną zgubią a drugą popsują. Celowego rozbijania i katowania to żaden model czy zabawka nie wytrzyma.
-
Takich manufaktur budujących motocykle w stylu vintage jest całkiem sporo. Ale z racji, że więcej ludzi podniecają czopki i inna armatura to tego tak w mediach nie widać. Taki styl jest dość popularny w UK.
-
u mnie z moją najdroższą jest tak: ".. nic mi nie powiedziałeś, gdybyś powiedział to bym na pewno pamiętała..".
-
Założyć nową termoskurczkę i po ostygnięciu wyciąć okienko w niej na powierzchni radiatora. Na wysokości radiatora założyć nieśmiertelne trytytki a pod niego dać wcześniej elastyczny termopad.
-
Model Technics robił (sprzedawał) paliwa na obu tych olejach. Te o kolorze czerwonym były na Klotz a te żółte na EDL. Później jeszcze było jakieś dziwne pomarańczowe SICAL ale to były siki. Najlepsze paliwo dla moich autek to był stary żółty Bigbang 30% do którego na bańkę 5L dolewałem 300-350ml czystej odgumowanej rycyny. Po tym zabiegu silniki mniej się grzały i można było je łatwiej regulować. Spaliny z paliwa na czystym EDL były nieprzyjemne, gryzące. Klotz, jeśli się nie mylę, miał sam w sobie dodatek rycyny.
-
To ja bym się podłączył z prośbą o gaźnik do takiego silnika, byle by nie fabryczny bo taki mam ale nie sposób go ustawić. Chyba, że Kuba chciałby oryginał to możemy się dogadać. Mój silnik, z tylnym wydechem, kupiłem nówkę w pudełku. Nigdy nie latał, był odpalony przeze mnie tylko kilka razy na desce. Z rurą to jest naprawdę niezły dzik.
-
Kontroler do Samochodu rc Nikko fun star 1992.
Granacik odpowiedział(a) na ptxdx temat w Aparatury RC
Może pasować coś od innego modelu tej marki który też będzie miał dwie prędkości do przodu. Oczywiście po dobraniu odpowiednich kwarców. -
Kontroler do Samochodu rc Nikko fun star 1992.
Granacik odpowiedział(a) na ptxdx temat w Aparatury RC
To jest nadajnik nieproporcjonalny. Zabawkowe nadajniki działają na zasadzie albo skręca albo nie, albo jedzie albo nie. Tak wyglądały początki zdalnego sterowania jeszcze na lampach. Obawiam się, że może być ciężko oryginał znaleźć. zostaje poszukiwanie na ebay i jego pochodnych. -
Historia którą opowiadał mi Tata była o jego koledze z pracy który zbudował sobie szlifierkę na kamień z silnika od odkurzacza. Silnik bez stałego obciążenia rozbiegał się i tarcza w końcu pękła. Gość zrobił sobie lobotomię. Skutecznie.
-
BHP jest dla miękiszonów. Mam szwagra chirurga okulistę i niejednego gwoździa z oka mi wyciągał. A tak na poważnie będzie odpalone w skrzynce z grubej sklejki.
-
Wyznacza Górny Martwy Punkt (GMP, TDC...) pierwszego cylindra. Taki punkt startowy żeby komputer wiedział gdzie jest. Resztę sobie wylicza.
-
W związku z tym, że wymiana sterowników wtrysku i zapłonu w Gruzzilli na Speeduino wymaga zmiany koła fonicznego generującego sygnały pozycjonujące wał względem kąta wtrysku i zapłonu. Fabryczne z dwoma "zębami" jest niewystarczające do precyzyjnego wyliczania przez komputer położenia wału. Z dokumentacji Speeduino wynika, że im więcej impulsów tym lepiej np. 36 zębów było by idealne. Niestety niewielka średnica tego kółeczka i cienka ścianka wprowadziło trochę komplikacji. Z zebranych informacji wynikało też żeby dla silników 3 cylindrowych liczba impulsów dzieliła się przez 3. Tak więc powstały trzy wersje: 12-1, 15-2 i 18-2. Pierwsza wersja 12-1 powinna być już wystarczająca do stabilnej pracy. Największy problem to wykonanie precyzyjne okien. Mój park maszynowy niestety jest niewystarczający. Postanowiłem to zlecić jako CNC albo wydruk w metalu. Albo mam pecha albo ludziom nie chce się takich bzdetów robić. Firmy nie chcą ze mną gadać. Jeden kolega z pewnej grupy na FB polecił mi spróbować w firmach z Państwie Środka. Sprawdziłem kilka i padło na JLCPCB. Efekt widoczny poniżej. Te trzy kółka kosztowały 19$, z przesyłką 25$ z małym hakiem. Wydruk ze stali. Przed założeniem zrobię test na szlifierce kątowej. Jak wytrzymają 13000rpm to te 9000 do których ten silnik się kręci wytrzymają na pewno. Chcę wykorzystać fabryczny czujnik impulsów. Jeśli będą z nim kłopoty to zastosuje czujnik optyczny. Komora w której koło foniczne pracuje jest szczelna. Mam już praktycznie wszystkie potrzebne czujniki, fajkocewki, zamówiłem jeszcze inne złącza do sterownika bo to wcześniejsze to strasznie wielkie jest, przyda się w innym projekcie. Kupiłem też oryginalną wiązkę pomiędzy sterownikiem wtrysków a wtryskami i czujnikami dla wtyczek. W każdej chwili będę mógł wrócić do starego rozwiązania. Teraz chyba jeden z najcięższych etapów. Trzeba to wszystko rozrysować i zaplanować. Sam montaż nie powinien sprawiać problemów może oprócz wspawania w wydech gniazda sondy szerokopasmowej i czujnika temperatury spalin. Jest też plan dołożenia czujnika wałka i temperatury oleju ale muszę dokupić pokrywę zaworów i miskę olejową. Swoich nie będę psuł. Zamiast przepływomierza klapowego, który jest wewnątrz obudowy filtra powietrza będzie zainstalowany wdrukowany a ASA gustowny lejek. Z ASA będzie również szczelna obudowa sterownika Speeduino.
-
W PCBWay stosują AlSi10Mg, AK20 to AlSi21CuNi. Bardziej interesujące było by porównanie podobnych próbek poddanych testom na ściskanie, rozciąganie i zginanie. AK20 może się świetnie lać ale może będzie miał gorsze parametry. PTKiM miałem dawno jeszcze wtedy nikt nie myślał o druku z metalu. I wszystko zależy od projektu. Na pewno w wypadku druku będzie potrzeba znacznie mniej czynności wykańczających. Mając w ręku różne próbki wydrukowanych przedmiotów z różnych metali, które to oglądałem na Nocy w Instytucie Lotnictwa, zauważalna jest większa jednorodność materiału. Z odlewami sami wiecie jak bywa. Trzeba trochę prób wykonać zanim uzyskasz zamierzony efekt. Fajnie o tym mówią koledzy którzy budują dwucylindrową litrową V-kę OHRV (z zaworem obrotowym). Silnik P&P do ramy klasycznego Junaka. Nie neguję odlewania ale druk w metalu jest zbawieniem dla jednostkowego prototypowania.
-
Ta raduga na panewkach 7cm3 z hakiem? Co w niej było wybitnego i jakie kosmiczne materiały?
-
Trzeba troszkę zmienić myślenie i trochę inaczej zaprojektować niż miało by to w wypadku odlewów grawitacyjnych czy ciśnieniowych. Dopasować do dostępnej technologii wykonania. Ale np. karter takiego SIM 2b czy felgiebel'a można by druknąć na żywca bo nie są to wybitnie wysilone jednostki. Ale jak takie Radugi lane z garnka działały to i dla czego drukowany karter miał by nie wytrzymać? Przy druku w metalu liczą za faktyczną objętość materiału. Trzy elementy po ok 3,5cm3 wydrukowane ze stali kosztowały z wysyłką 25$ Sam koszt wydruku 19$.
-
Koledzy, zapominacie o najfajniejszej technologi jaka jest obecnie dostępna a mianowicie druku z metalu. Wydrukowanie np. karteru z aluminium z niewielkimi naddatkami na obróbkę jest w zasięgu ręki każdego i za rozsądne pieniądze. Jakiś czas temu zrobiłem projekt pewnego elementu i zleciłem wydruk u naszych braci majfędów. Mam go już w ręku i jestem pod dużym wrażeniem. Pochwale się tym w właściwym wątku. Polecam zapoznać się z ofertą firm JLCPCB i PCBWay. Aha, z pięciu polskich pierwszych lepszych firm które reklamują się z prototypowaniem za pomocą druku z metalu z trzema nie udało mi się nawiązać kontaktu, jedna odmówiła i jedna przyjęła projekt do wyceny ale już się nie odezwała.
-
Ale to jest elementarna chemia poziomu podstawówki i liceum z dawnych dobrych czasów. Do tego przy wodorze nie obędziemy się bez ropy i węgla, i to w sporych ilościach, potrzebnych do produkcji kompozytów na zbiorniki i innych szpejów do zbudowania infrastruktury produkcji, przesyłu i magazynowania. Wodór długo będzie miał ujemny bilans energetyczny. A te złoża we Francji jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności niedługo staną się nierentowne jak nasze kopalnie.
-
Czy któryś z kolegów z Warszawy ma dostęp do ww urządzenia? Potrzebuje z beleczki dębowej o przekroju 95x95mm, dł. 1,4m wyciąć kilka listewek. Zostałem wyślizgany przez dwa warsztaty stolarskie i postanowiłem, że sam se zrobię. Kupiłem materiał, wziąłem się za robotę i niestety moja Dedra wyzionęła ducha. Temat dość pilny.
-
W temacie lampy stroboskopowej. Znacie koledzy takie które można wysterować z kabla WN jak i fajkocewki?
-
Czarku, zmieniłeś już koło foniczne? Znalazłem fajne filmy jak kolesie stroją emiksa. Jeden z nich: Polecam kanał, fajnie gościu tłumaczy bez zbędnego pitolenia i cukrowana. Pare spraw związanych ze Speeduino mi się rozjaśniło. Moje nowe kółko (właściwie kilka z rożnymi ilościami zębów) już jedzie.
-
Pod warunkiem, że wiertarka ma porządne łożyskowanie wrzeciona. Bo na tym słynnym kolumnowym Parksajdzie czy zwykłej wiertarce na statywie to wyjdą fale Dunaju a nie prosta listewka. Musi być coś pokroju WS-15.
-
Zostaw to nimh bo to samo zło. Do tego prawie 3x cięższy od fabrycznego. Lepiej zainwestuj w ogniwa lijon VTC 5a lub VTC6 i z nich zrób mu pakiety. Mogą być z depakietów z alledrogo. Później podziękujesz. Dla potomnych: jeżeli regulator nie ma programu cut off dla lipo można zamiennie stosować pakiety lijon 2s z nimh 6cel. Oba napięcia czyli minimalne rozładowania i maksymalne naładowania są niemal takie same. Nie ma obawy o zbyt głębokie rozładowanie. Ale tylko lijon. Lipo odpada. Z tych ogniw, co podałem wyżej, pakiet 2s2p popędzi mocne szczotki klasy 540 z małą ilością zwoi. Zwykły blaszak pójdzie na 2s1p i pakiet go nie poczuje.