daras

No ale lampki 2 ma zamontowane, niebieską i czerwoną. Komory na zanętę to ja tam nie zauważyłem

Mają w Holandii, czas wysyłki to max 4 dni. Kosztuje tylko 3 Euro więcej.

Zrobiłeś kalibrację aparatury? Zaś co do spalonego silnika, pewnie zwarcie miałeś, jak zrobiłeś fikołka to mogło coś wpaść do silnika i stąd zwarcie.

Ja znam, nie latałem, bo nie miałem spalinki, ale nabyłem i będę latał wiosną na Ligowcu. Moja aparatura to turnigy X coś tam pro. Nawet nie znam dobrze symbolu, bo mnie to nie interesuje. Mam tą aparaturę już kilka lat i nigdy mnie nie zawiodła, za to mój znajomy ma graupnera i stracił łączność z samolotem który był od niego jakieś max 100 metrów. Więc wszystko może się zdarzyć, najważniejsze nie jest zatem aparatura a rozsądek. Latać tak aby nikomu nie zrobić krzywdy, kiedy coś pójdzie nie po naszej myśli.

No ale za to logo mają jak Departament Stanu Stanów Zjednoczonych.

Przepraszam, ale tak jak maxiiii napisał wyjechałem i nie miałem dostępu do internetu. Silnik ustawiony jak należy, generalnie było wszystko rozregulowane do tego cięgno gazu ocierało i haczyło o korpus silnika, dlatego nie dało się ustawić wolnych obrotów. Trochę męczarni było zanim koledzy doszli że to wina cięgna, ale jak pisałem wcześniej wszystko już jest ok, tylko z powodu mojej nieobecności jeszcze samolotu nie ulotniłem. Jeszcze raz przepraszam że kazałem tak długo czekać.

Z moich obserwacji i pomiarów wynika że tylko Emax i droższe modele Turnigy opisują swoje silniki rzetelnie, czyli jak na kartoniku tak w rzeczywistości.

Dziś odwiedziłem lotnisko w Ligowcu, koledzy bardzo pomogli, jeszcze trzeba tylko dopracować cięgno gazu aby nie haczyło i samolocik można ulotnić. Zatem dziękuję wszystkim którzy starali mi się pomóc tutaj na forum jak również kolegom z lotniska.

Dziękuję za podpowiedzi, dziś nie miałem czasu, ale jutro sprawdzę.

Odpalam z rozrusznika, ok jutro zrobię tak jak napisałęś. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy przepustnica na max obrotach ma być otwarta na maksa, bo u mnie jest otwarta nawet nie do połowy?

Odpaliłem silnik, bo odpala, ale jeśli tylko dotknę manetkę gazu to zaraz gaśnie, zauważyłem że z tłumika też wylatuje paliwo, paliwo nawet zauważyłem na wlocie powietrza, masakra jakaś. Co do silników samolotowych to naprawdę nie wiem nic, więc za każdą pomoc bardzo dziękuję.

Naprawdę nie wiem, czy był przerabiany, dlaczego tak sądzisz? Narazie nie mam innego wężyka, więc ten musi na teraz starczyć starczyć. Rurki w zbiorniku mam stalowe.

Nie wiem po co ten trójnik, ja jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o silniki spalinowe. Wężyk ten wychodzi poza osłonę silnika. Jest jeszcze jeden na zdjęciu ten bardziej żółty, mniemam że ten jest do tankowania i właśnie przez niego pompuje paliwo. Co do bąbelków powietrza to się pojawiają. Idę szukać tej śrubki od wolnych. Czy to jest ta śrubka na zdjęciu.

Rozumiem że iglica wysokich obrotów to jest ta górna w mosiężnej nakrętce, ale które z tych dwóch są od wolnych obrotów?

Wygląda na prawie nowy więc uważam że jest dotarty. Dobra ustawiam iglice na 2,5 obrotu odpalam i co dalej? Czy mogę robić tą regulacje bez śmigła, bo boje się że mogę czasami włożyć niechcący łapką odkręcając jakąś śrubkę.

Kurcze nie bardzo się znam to mój pierwszy samolot spalinowy i nawet nie wiem jak wyglądał mniejszy ST. Chodzi o to że bardzo nierówno pracuje, ktoś go wcześniej już kręcił i nie wiem co jest dobrze a co źle. Na wolnych obrotach bardzo nierówno pracuje, a jak dodam gazu to gaśnie. Dlatego musiałbym zacząć od podstaw.

Witam mam problem z ustawieniem silnika jak w temacie, niby robię tak jak jak w instrukcji, z tym że instrukcja po angielsku, a mój angielski niestety nie jest nawet dobry. Zatem proszę o pomoc, wiem że na tym forum są fachowcy od spalinek i myślę że ktoś mi pomoże.

Nie takie uszkodzenia kleiłem

Nie wiem czy miałeś mnie na myśli bo historia którą opisałeś pasuje do mnie jak ulał. Prawda nie potrafiłem latać i do dziś zazdroszczę i podziwiam wszystkich który latają manualnie, ale czy to znaczy że ja już nie mogę się cieszyć z tego co lubię a nie bardzo potrafię. Latam teraz w manualu, ale cały czas wspomagam się elektroniką, to źle że nie chce rozbić swojego samolotu? Tzn że jeśli nie potrafię wszystkiego robić manulanie to mam nie latać? Zapisałem się do aeroklubu aby móc podpatrywać fachowców starych modelarzy, widziałem jak jeden z nich rozbił swój samolot i było mi go po prostu żal, a gdyby wydał 100 zł więcej i zamontował sobie elektronikę to może by go nie rozbił. Nie każdy urodził się Dedalem.

Czy ten kabelek się nada:http://allegro.pl/interfejs-symulator-usb-fms-xtr-adaptery-cd-i6685515580.html? Mam aparaturę turnigy 9XPRO.

Może właśnie dlatego że to model esa do nauki latania? Przeczytałem że stabilizacja przydaje się da uniknięcia kreta, może maxiiii nie chce co chwilę go kleić, albo w najgorszym przypadku kupować nowy model? Nie wiem ale przypuszczam że tego właśnie chciał uniknąć, a w trybie manul lata jak zwykły model esa.

Nigdzie nie przeczytałem że maxiiii chce startować w zawodach, przeczytałem za to że jest to model do nauki latania, zatem też pewnie nie będzie dawcą tasiemek. No i pewnie maxiiii nie jest wybornym pilotem, dlatego stworzył sobie model do nauki.

No to rzeczywiście model do nauki latania, szkoda że nie miałem takiego osprzętu w moim bixlerze, którego kleiłem po każdym starcie. No ale teraz przynajmniej wisi na ścianie i wcale nie przypomina oryginału.

Jaki masz zamontowany silnik? Widać że startuje z ręki musi mieć niezły ciąg.