sp350D

W instrukcji do takiej Futaby napisali, że masz w tym radiu timery. Latanie na czas nie powinno być problemem. A modele każdy majstruje z czego lubi. Jak kiedyś nie było balsy i pianek dłubało się z sosny... a dziś wszystko do kupienia więc jak się komu podoba może eksperymentować z różnymi technologiami.

https://pfmrc.eu/topic/96692-b-17-npn-kolejna-konstrukcja/page/2/#comment-881383

Wielosilnikowce latają lepiej i brzmią w powietrzu pięknie. Iterferujące dźwięki od wielu śmigieł dają głębię tonów. Sam zobaczysz. Układ elektryczny trochę się komplikuje, ale warto to ogarnąć. Timer powinieneś móc ustawić w radiu, a "piszczor" reagujący na spadek napięcia to pewnie z 10 zł kosztuje. Moje B-17 ma 4 silniiki - kabli bez liku, ale warto było się na tym pochylić. Jakie masz radio, przez chwilę widziałem na filmiku, ale nie rozpoznałem?

Dopuszczanie do odcinania/ograniczania zasilania przez regulatory w locie nie jest dobre - zwykle kończy się kretem. Można zrobić tak, że polatasz 5 min. wylądujesz sprawdzisz napięcie pod obciążeniem i jak okaże się, że w pakietach sporo mocy zostało następnym razem polatasz 7 min.. i.t.d do ustalenia bezpiecznego czasu w powietrzu. Piszczor ustawiony na alarm przy 3.4V jest rozwiązaniem lepszym bo jego zadziałanie nie zależy od stylu i warunków w jakich będziesz latał. Wielu kolegów na lotnisku tego używa, choć mnie niepotrzebne hałasy w pięknie położonym miejscu trochę drażnią. Dwa regulatory podłączone do jednego akumulatora będą się zachowywały tak jak opisałeś - nie będą reagowały na obniżenie napięcia razem bo minimalna różnica parametrów elementów użytych do ich wykonania powoduje, że jeden ograniczy moc lub odłączy silnik odrobinę wcześniej. Obciążenie pakietu zmaleje, napięcie wzrośnie i drugi regulator będzie dalej pracował z pełną mocą dopóki napięcie znowu nie spadnie do progowego. Taki jeden silnik w modelu będzie miał za mało mocy do utrzymania modelu w powietrzu, a nie-symetria prowadzi do korkociągu. Jedyna dobra opcja - wyłączyć silniki i w locie szybowcowym lądować. Prosto nie jest ale wielokrotnie widziałem że może się udać.

Sprawdź czy odcina z powodu spadku napięcia czy n.p. nie z powodu wzrostu temperatury... Rozładuj aku przy niewielkim poborze prądu. No i rozładowywanie akumulatora LIPO do 3V na celę nie wróży mu długiego żywota. Ja nie schodzę poniżej 3.3 - 3.4V na celę pod obciążeniem. Wartości napięć biorę z telemetrii.

GWS: GW/EP9050 są prawe i lewe... kupowałem na rc4max. Dziś widziałem na NASTIK 3 łopatowe 9050 https://nastik.pl/produkt/smiglo-9x5-hd-3-lopatowe-l/ https://nastik.pl/produkt/smiglo-9x5-hd-3-lopatowe/ poniżej 10 pln... dają radę z tym silnikiem.

Mam Łośka o podobnej wadze co twój samolot, 1,5m rozpiętości na silnikach 2212 1000kv i śmigła GWS 9x5 3 łopatowe. Startuje prawie z miejsca, trzeba się napracować żeby to wyglądało makietowo. Pakiet SLS 3S 2700. Dwa silniki pracują lepiej niż jeden o dwa razy takim ciągu - to jest moje subiektywne wrażenie z latania takimi modelami. Wygląda jakby sprawność napędu była większa niż jednośmigłowego, o tym samym ciągu. Ja na twoim miejscu wziąłbym model na lotnisko i sprawdził czy lata. Jeśli miałby problemy z odrywaniem się od pasa wymieniłbym silniki na jakieś o masie koło 50g - takie "od kombata".

No tak, zauważyłem teraz że te regulatory też są do 2-3S... Jaki to model będzie napędzało?

Można zrobić taki pakiet. 2S2P. Zastanów się czy nie byłby lepszy pakiet 4S z połączenia szeregowego dwu pakietów. Dalej można by stosować tanie regulatory - są do 4S i zniknęły by problemy z równoległym połączeniem, cele takiego pakietu można by dokładnie balansować w ładowarce...mnejsze prądy przy tej samej mocy silników = mniejsze straty, nie do pogardzenia.

Z futabą nie pomogę, mam OpenTx na radiach Frsky. Akumulatory łączy się równolegle, żeby silniki miały to samo napięcie zasilania. Gdyby akumulatory rozładowywały się w różny sposób (z powodów asymetrii: silników, cel, regulatorów) każdy silnik pracowałby z innymi obrotami. Na starcie trzeba zapewnić to samo napięcie obu akumulatorów, żeby nie płynął prąd wyrównawczy - to wada takiego rozwiązania.

Ja używam BEC z jednego regulatora do zasilania odbiornika i serw lotek, a BEC z drugiego regulatora do zasilania 2 serw steru wysokości. W dwusilnikowym Łosiu regulatory mam na 2 kanałach i za pomocą drążka kierunku zmieniam ciąg o +/- 20% co pozwala skręcać płasko bez steru kierunku. W moim B-17 z czterema regulatorami układ zasilania jest jeszcze bardziej skomplikowany, ale każdy z BEC ma coś do roboty i żaden nie jest zbyt przeciążony.

Rozważ dwie ładowarki jednokanałowe. U mnie się to sprawdzało w wypadku Redoxów 2xAlpha i 2xBeta, jak któraś szwankowała to reszta działa. Teraz używam dwie ISDT i Toolkit. W wypadku ISDT i Toolkit cena dwu nie będzie znacznie wyższa niż jednej podwójnej. Są fajne i nic się złego z nimi nie dzieje.

1 kabel pomiędzy silnikiem a regulatorem uszkodzony/przerwany. odbiornik nie połączony z regulatorem zepsuty regulator.

Poproszę o jakieś obrazki, rozwiązania, patenty jak to prosto wykonać?

Dodaję jeszcze logi z telemetrii - pozwalają sprawdzić jaki jest pobór prądu i napięcie na akumulatorze. Logi.pdf

Kto stoi za GrzechuRC? To jest jakiś sklep, ma stronę www, czy też raczej inicjatywa koleżeńsko-prywatna?

W sobotę trochę wiało ale udało się kilka lotów wykonać. Nowe podwozie daje radę nawet przy "twardym" przyziemieniu.

Waga do lotu 1610g. Akumulator SLS Magnum 3S 2700mAh 200g. 9 minut spokojnego wożenia się po niebie i model wyważył się bez ołowiu. Z obserwacji wyszło że: rozłączne połączenia "+" z BEC do serw dość łatwo rozpiąć - polutowałem na stałe. podwozie (jak na zdjęciach) ze sprężyną w charakterze amortyzatora słabo się sprawdza - wymieniłem na wykonane z drutu 3mm (waga ta sama). koło ogonowe wymieniłem na 30% mniejsze w trakcie lotu na 3/4 przepustnicy model pobiera 16A. Jak będzie czas i pogoda kolejne testy.

B-17 poleciał... B-17mp4.mp4

Forteca wyszła z lakierni.... Pierwszy poleciał jednak Halifax zbudowany przez syna (studenci mają ferie).

Fajny, jak uzyskałeś taki marmurek od góry?

Jako napęd steru wysokości, steru kierunku i koła ogonowego do modelu trafiły 2 serwa PDI-1181MG, 17,5g 3-3,5kg. Koło ogonowe do serwa podłączone jest za pośrednictwem 2 sprężynek, które maja zapewnić amortyzację na nierównym pasie. W modelu są 4 regulatory do silników, każdy z 2A BEC. Regulatory będą po dwa sterowane z dwu kanałów co pozwoli na różnicowe sterowanie ciągiem. Tak ze 20% będzie się dodawało po jednej stronie i odejmowało po drugiej w zależności od wychylenia drążka steru kierunku. Postanowiłem podzielić zasilanie poszczególnych serw i odbiornika pomiędzy te regulatory. I tak ESC1 będzie zasilał odbiornik i serwo steru kierunku, ESC2 serwo steru wysokości, ESC3 serwa lotek, ESC4 serwa klap. Wypiąłem z wtyczek 3 regulatorów czerwone kabelki, podobnie z wtyczek serw steru wysokości, lotek i kabelka Y od serw klap. Pozabezpieczałem koszulkami termokurczliwymi, przygotowałem też "męskie" jumpery do połączenia żeńskich pinów wyjętych z wtyczek. W sumie razem z kablem łączącym akumulator z czujnikiem prądu i czujnik z S-port odbiornika przewodów wyszło całe mrowie...

Zastanawiam się nad napędem kółka ogonowego. Z tego samego serwa co ster kierunku, czy dać 2 serwa oddzielne? Jakie serwa byłyby odpowiednie w obu wariantach? Standardowe do napędu z jednego serwa, czy jakieś 17g?

Zrobiłem, klapy są O.K.

Wyciąłem i okleiłem balsą pokrywę komory ładunkowej bombowca. Trzyma się na 4 magnesach neodymowych 10x2. Forteca dostała też klapy krokodylowe sterowane serwami Corona DS-939MG.