Skocz do zawartości

piotr28

Modelarz
  • Postów

    413
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez piotr28

  1. W Leroy Merlin są oploty z tworzywa na kable.Różne średnice i naprawdę nie drogie.Przydadzą Ci się i do zabezpieczania przewodów w kadłubie. Tutaj masz przykład: https://www.leroymerlin.pl/elektrycznosc/instalacje-elektryczne/mocowania-i-oznakowania-elektroinstalacyjne/spirala-do-maskowania-kabli-biala-30-mm-aks-zielonka,p270479,l1069.html Są czarne i białe.
  2. Nikt nie wszedł.Wtedy na gorąco i w zdenerwowaniu nie wszystko się pamięta,teraz po kilku dniach przypominam sobie pewne rzeczy. Zastanawia mnie i niepokoi jedna rzecz-mianowicie muszę sprawdzić,choć nie wiem czy uda mi się odtworzyć podobne warunki jak wtedy tego nieszczęsnego dnia. W telegraficznym skrócie: Na lotnisko zabieram model do Vw Caddy-najdłuższa wersja z szybami tylko z tyłu.Pamietam że zasięg straciłem mniej więcej na wysokości samochodu i byłem chyba skierowany nadajnikiem i twarzą w stronę auta... Teraz nachodzi mnie myśl czy przypadkiem fale z nadajnika nie odbiły się od boku auta,wszak to kawał blachy i dlatego straciłem zasięg...aczkolwiek model był dużo powyżej auta Nie daje mi to spokoju i muszę to sprawdzic. Ciężko będzie to teraz rozwikłać,a z drugiej strony mam cały czas w tyle głowy,o czym powyzej pisałem ,że sporo jest w sieci dokładnie takich samych przypadków rozbicia modelu na modułach Frsky z powodu utraty zasięgu 15-20 m od pilota.
  3. To nie był żaden zastepczy odbiornik,tylko dedykowany do Futaby moduł nadawczy +odbiornik.Normalna konwersja nadajnika Futaby 35Mhz do 2,4Ghz Mało tego-latałem na tym zestawie w elektrycznym modelu Extra 300,wisiałem na śmigle niedaleko siebie,latałem blisko i daleko i nigdy nic się nie działo.. Zasięg sprawdzałem i przed Extrą,łaziłem z odbiornikiem w ręku,zasłaniałem sobą,blisko,daleko-nigdy nawet cyknięcia serwami. Ze 40 lotów zrobione na tym zestawie i nigdy nic się nie wydarzyło. Choć nie jest to miarodajne,bo model elektryczny,inny kadłub itd.
  4. Tak,2,4 Ghz Masz Jacku jakieś przygody z tym zestawem?
  5. Najgorsze jest to że straciłem model nie przez swoją pomyłkę,tylko przez awarię elektroniki....Szczerze to strach ten zestaw pakować do innego modelu bo utrata zasięgu 10 czy 15 metrów od siebie to jest dla mnie totalna porażka. Jutro zobaczę i zweryfikuję czy da się odbudować model. Dzieki za rady,z ewentualną odbudową poradzę sobie sam.Muszę to wszystko przemyśleć na spokojnie Zaglądam od czasu do czasu na aukcje z modelami. Dzięki za dobre słowa.
  6. Niestety,dziś po przejrzeniu kilku stron w sieci,zorientowałem się że jest duża ilość modeli rozbitych przez odbiornik Frsky V8FR II HV..... I wszystko dzieje się przy takim dystansie jak u mnie się wydarzyło,od 10-30 metrów... Porażka jakaś.. Odbiorniki nagle tracą zasięg i po zabawie. Najgorsze jest to że wcześniej na nim latałem w innym modelu i było ok,zasięg sprawdzałem,itd. I na nic to wszystko,bo pewności i tak nie ma.
  7. Dziękuje. To jest nas dwóch żałobników Dobrze że silnik cały,bo dopiero co po remoncie.A u CiebieBo widziałem na filmie że kraksa niezła...
  8. Witam. Dzisiaj niezła pogoda do latania,więc wziąłem urlop na dziś i wybrałem się na lotnisko. Pierwszy lot,spokojnie,wszystko ok.Silnik ładnie pracuje,po tuningu gaznika,też jest lepiej na małych obrotach i w połowie zakresu.Motor płynniej pracuje,równiejsze obroty. Myślę sobie,jest dobrze Drugi lot..i właściwie kończy się już moja przygoda z Yakiem.. Latam może z minutę i postanawiam zrobić szybki przelot wzdłuż pasa..kiedy jestem modelem naprzeciwko siebie,nie dalej jak 10m i na wysokości ok.5 m nagle tracę zasięg....Obroty na minimum i ster wysokości oraz obie lotki w dół-zadziałał fail safe,a z racji tego że nie był ustawiony bo kiedyś sprawdzałem czy działa,więc pozostały takie beznadziejne położenia sterów.Yak wywinął ciasną pętle zewnętrzną i gleba.Nie mogłem się odratować,brak reakcji na stery. Zasilanie się nie wypieło,anteny nie urwane w odbiorniku,mało tego -podchodzę do modelu i wszystko działa.Masakra jakaś.. Latam w tym miejscu od 2 lat i nigdy nie miałem żadnych zakłóceń.Zawiódł mnie dziś odbiornik FRSKY V8FRII +MODUŁ FRSKY,to wszystko działa z Futabą T9 Latałem tym zestawem w innym modelu kilkanaście lotów i wszystko było ok. Może Wy mieliście też przygody z tym zestawem bo szczerze powiem że siedzę jak zbity pies i jestem zły bo modelu raczej nie odbuduję-kadłub zmasakrowany w części centralnej,kabina pęknięta w 4 miejscach(to akurat nie problem) a patrzyłem na ceny modeli pod 50 cm to słabo mi się robi...
  9. Dzięki!! Jak tylko pogoda będzie łaskawsza,wrzucę filmik z latania. Przy okazji remontu silnika,zrobiłem tuning gaznika polegający na dolutowaniu rurki do pokrywy gaznika,tam gdzie jest wlot powietrza do membrany i wyprowadzenia wężykiem dalej do środka kadłuba. W dużej objętościowo bryle kadłuba ,zjawisko zawirowań powietrza jest napewno mniejsze niż pod maską.Wskutek tego powinna mi się poprawić praca silnika w połowie zakresu obrotów,gdzie nierówno pracował i wykazywał objawy lekkiego przelania,oraz w niektórych figurach. Dam znać czy się polepszyło.
  10. Tak,czytałem o tym..i o tym "cudownym środku" co się zowie Hermetyk też czytałem ,miedzy innymi na tym forum.A co wyszło,opisałem powyżej..I postanowiłem nie ryzykować i skleić na silikon..Zresztą to jest temat rzeka i tyle samo silikon ma opinii za jak i przeciw. Ja karter skleiłem silikonem "Techniqll" ,który ma w karcie technicznej wyraznie napisane że jest odporny na chemikalia,i ma zastosowania w przemyśle i motoryzacji : uszczelnianie elementów silników elektrycznych i spalinowych uszczelnianie mis olejowych i mostów napędowych uszczelnianie skrzyń biegów uszczelnianie pomp, filtrów Mimo wszystko będe kontrolował czy karter się nie rozszczelnia. Pozdrawiam.
  11. Witam. Po wymyciu wszystkich części i wymianie uszczelek,złozyłem i zamontowałem silnik w modelu. Karter silnika ,po wcześniejszej lekturze na temat specyfików do tego stosowanych ,postanowiłem skleić preparatem HERMETYK ch 27a. W sieci zdania na jego temat podzielone,że na bazie zywic,że trzeba pózniej "łomem" karter rozpoławiać....postanowiłem zaryzykować. Silnik zamontowany,więc wczoraj wybrałem się na lotnisko.Kilka zakręceń śmigłem na ssaniu i motor zaczyna "gadać" Wyłączam ssanie -dwa machnięcia śmigłem,pięknie,chodzi.....Niestety moja radość nie trwała długo Po minucie od uruchomienia karter rozszczelnił się i paliwo pięknie sikało na boki.Totalna porażka.Znowu rozbieranie silnika. O legendzie na temat rozpoławiania łomem karteru od skrzyni korbowej,powiem tak....łom nie potrzebny-wystarczą 4 palce.. W moim przypadku Hermetyk kompletnie nie zadziałał,pomimo tego ze wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką,wymyte,oczyszczone i odtłuszczone. Karter skleiłem silikonem wysokotemperaturowym "czerwonym" i dziś ponownie wybrałem się na lotnisko.Silnik bardzo ładnie zapalił-od drugiego razu,ciepły zapala od pierwszego. Po regulacji gażnika jest wszystko ok,ładnie i płynnie wchodzi na max.obroty-to samo w drugą stronę.Obroty max. na śmigle 22x8 Biela -7100,minimalne ok.2000 Ciąg zmierzony dziś to 11,3 kg Szkoda tylko że dziś nie dało się polatać,dość mocno wiało 7-8 m/s a w porywach czasem więcej. Pozdrawiam wszystkich.
  12. Witaj,to super że sie udało naprawić. Pozostaje cieszyć sie lataniem.
  13. piotr28

    "samostart"

    Witaj,myślę że tak,może pomóc.Odpalałem tak silnik kilka razy i nigdy nic się nie stało.Choć słyszałem o przypadkach wypalenia dziury w tłoku lub wydmuchania uszczelki,osobiście tego nie widziałem i jak się używa z głową samostartu to nie powinno nic się stac-do tego został stworzony.Zazwyczaj jest do środek na bazie eteru. Innym popularnym swego czasu "zamiennikiem" samostartu był po prostu -"Plak".Też odpalałem i chyba jest mniej agresywny niż samostart i bezpieczniejszy.W obu przypadkach nic mi się nigdy nie wydarzyło.Mówię tu oczywiście o silnikach samochodowych i zdarzało mi się uruchamiać silnik koparko ładowarki na mrozie.
  14. Witam. Postaram się uporządkować wątek o naprawie tego silnika.Mam nadzieję że komuś pomogę. A więc od poczatku: Model silnika -RCGF-50B Po rozebraniu motoru,okazało się że padło łożysko na czopie wału -w stopie korbowodu.Na dalszych zdjęciach będzie widać ile z niego zostało. Po wyciśnięciu czopu z wału na prasie 20 ton,wynikło to że czop jest "zjechany" i nie nadaje się do niczego. Tak to wygląda: Po lekturze na tym forum i innych,dowiedziałem sie że części pasują od silnika DLE-55.Postanowiłem że zaryzykuję i zamówiłem wał z korbowodem na Aliexpress.Cena 155zł z przesyłką. Dotarł do mnie niedawno i od razu zacząłem pomiary Okazało się iż istotnie wał jest ten sam,czop i łozysko czopa te same,jedyne co to korbowód od DLE 55 ma mniejszą średnicę w środku główki i łożysko od RCGF-a jest większe i nie pasuje. Był pomysł żeby wycisnąć czop od DLE i przełożyć do RCGF-a ale wolałem nie ryzykować złego wypionowania czopu. Olsniło mnie i ...po co wyciskać czop,skoro może jest odpowiednie łożysko do korbowodu DLE..i tak też się stało. Wystarczyło tylko zachować wewnętrzną średnicę łożyska,co w tym przypadku wynosi 10mm bo tyle ma tuleja tłoka.Łożysko kupiłem na Allegro,cenę widać na zdjęciu,w serwisach kosiarek i podkaszarek napewno też jest dostępne-pasuje do kilkunastu modeli Stihla. To ten delikwent: Reasumując: Oryginalny wał z korbowodem RCGF 1.Łożysko igiełkowe tłoka(główka korbowodu) 10x14x12,5 mm 2.Łożysko igiełkowe czop wału(stopa korbowodu) 12x16x12,5 mm Oryginalny wał z korbowodem DLE-55 1.Łożysko igiełkowe tłoka(główka korbowodu) 10x13x12,5 mm 2.Łożysko igiełkowe czop wału(stopa korbowodu) 12x16x12,5 Łożyska wału 1.Przód przy piaście NSK 6002DU 2.Tylne NSK 6003DU Uszczelki : 1.Komplet uszczelek do DLE 55 (tłumik,głowica) Uszczelki gaznika: 1.Komplet uszczelek do gaznika K20 (do nabycia w serwisie kosiarek-cena 20zł) Jak mi się jeszcze coś przypomni do dorzucę. U mnie na żadnym z łożysk wału nie ma dodatkowych oznaczeń więc standardowy luz wewnętrzny. Właśnie biorę się za mycie części i składam.Zmieniam od razu wszystkie uszczelki. Dam znać po złożeniu i odpaleniu silnika.Mam nadzieję że będzie ok. Pozdrawiam.
  15. A w cylindrze i na pierścieniach nie widać przytarcia? Może jednak zgrzał się pierścień,spuchł i zblokował tłok,po czym poddał się korbowód.
  16. Tak,wiadoma sprawa.Dzięki.
  17. Witaj, raczej nie pasuje-zobacz na zdjęciach: Wał do DLE-111 https://www.valleyviewrc.com/dle-111-v2-v3-crankshaft-w-connecting-rod Wał do RCGF-a https://www.modelarstvoimi.sk/nd-rcgf-111-twin-klukovica-s-ojnicami/produkt/11736/790 Ewentualnie,jest jeszcze jedna możliwość-wał pasuje od RCGF-a 120cm Być może oba silniki mają takie same wały i korbowody a różnią się tylko tłokami,ale to tylko moje gdybanie. Wał do 120-tki jest dostępny na Aliexpress za ok.70$ +przesyłka Tutaj masz link: https://pl.aliexpress.com/item/32958326674.html?spm=a2g17.12010612.8148356.72.3b3e1b380p0SWo
  18. Wiesław, dzięki uprzejmości kolegi, który prowadzi warsztat samochodowy i posiada prasę-w jego przypadku nacisk 20 ton. Wycisnęliśmy czop,i chyba w takich miejscach najlepiej poprosić o pomoc w takim przypadku.Raczej w każdym warsztacie powinni mieć prasę-wyciskają tuleje z wahaczy itd.
  19. Dzięki za chęć pomocy.Mam nadzieję że powalczę z tym w weekend bo ostatnio strasznie mi brakuje czasu. Pozdrawiam.
  20. Witam serdecznie, odświeżam temat. Po wyciśnięciu na prasie czopu wału,okazało sie że jest mocno "zjedzony" z jednej strony i nie nadaje się się do ponownego założenia.Próbowałem dorobić gdzieś czop ale praktycznie wszędzie odsyłali mnie z kwitkiem,ponieważ prawdopodobnie nie chcieli się bawić z tak małym elementem,a jeżeli już to cena zaporowa -min.250 zł.... Więc po przejrzeniu forum i kilku innych stron w sieci,o tym iż części pasują od DLE 55cm postanowiłem zamówic na Aliexpress wał z korbowodem do tegoż silnika.Cena z przesyłką-155zł. Wczoraj przyszedł,po pomierzeniu okazało się iż istotnie wał jest identyczny jak w moim RCGF 50B natomiast różni się korbowód-stopa taka sama,czop ten sam ale główka korbowodu jest nieco mniejsza w DLE i co za tym idzie-mniejsze łożysko igiełkowe i tuleja tłoka oczywiście. Szkoda...myślałem że uda się wszystko przełożyć. Jedyne wyjście-na prasie wycisnąć z wału od DLE czop z łożyskiem,upewnić się że napewno pasuje i wcisnąć do mojego wału.Korbowód jest cały. Wieczorem wrzucę zdjęcia wałów i wymiary łożysk,może komuś się przyda. Łożyska kupowałem w serwisach kosiarek,pił i podkaszarek. Pozdrawiam.
  21. Dokładnie tak.Największe wzięcie miały by silniki 50-100,120cm ,najpopularniejsze pojemności a co za tym idzie niższe koszty budowy czy też gotowego zestawu modelu,choć dla niektórych i tak stanowią zaporową cenę. 200cm to już "kawał" silnika. Mimo wszystko trzymam kciuki,jeżeli motor był by przystępny cenowo i nasz "krajowy" to na pewno wolał bym kupić go i wspierać Polskich przedsiębiorców i Polską myśl techniczną.
  22. Być może pasuje wał od 60cm?Jeśli tak to tutaj masz trochę części http://pl.aliexpress.com/af/rcgf-parts.html?SearchText=rcgf+parts&d=y&initiative_id=AS_20190827102512&origin=n&catId=0&isViewCP=y&jump=afs&switch_new_app=y
  23. Dziękuję za chęć pomocy.Też mam nadzieję że czop jest cały.Jak coś to chętnie skorzystam z Twojej pomocy. Pozdrawiam.
  24. Widziałem wczoraj na Aliexpress osobno wał,łożysko,korbowód. Korbowód lata jak głupi na czopie wału-na drugiej stronie przy tłoku jest sztywno,żadnego luzu. O silnik dbam i inne również,taki mam zwyczaj i żadnej korozji tam nie ma. Tu jest chocby łożysko https://pl.aliexpress.com/item/33043934506.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.3a807750CCwVdK&algo_pvid=5e857bbb-9edc-48cc-a26b-e9ac6d253037&algo_expid=5e857bbb-9edc-48cc-a26b-e9ac6d253037-54&btsid=908460ad-b8b6-4a21-92ee-3fe345dc5c78&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_1,searchweb201603_52
  25. Tak,opiłki +wydaje mi się kawałki uszczelki od skrzyni korbowej.Łozysko można dokupić,wątpliwości miałem czy da się bez prasy wybić młotkiem na imadle czop wału?Mac ,dzięki za chęć pomocy. W modelu było czysto,nic nie zaciągnął.To raczej wina słabego smarowania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.