



-
Postów
165 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez RMa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Dzięki za informacje. Pytanie względem balsy wynikło z tego zdjęcia: (https://www.flyinggiants.com/forums/showthread.php?t=204282) Ale teraz widzę że pomyliłem białą folię z balsą Z przyjemnością będę podpatrywał twoje rozwiązania Powodzenia w budowie!
- 124 odpowiedzi
-
Zacnie to wygląda! Dobrze widzę, że Firewall będzie z 2 warstw 3mm? Planujesz pokryć cześć dziobową do 2 wręgi balsą czy tylko folia?
- 124 odpowiedzi
-
Pelikan Beta v2 1400 RTF - wrażenia ze składania
RMa opublikował(a) temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Znajomy ojca poprosił nas o ogarnięcie mu modelu do nauki pilotażu. Więc bez wahania kupiliśmy Betę w wersji RTF a jako, że nie znalazłem żadnego wątku dotyczącego stricte składania tego modelu, to postanowiłem podzielić się moimi spostrzeżeniami. Może komuś się przydadzą. Data produkcji nadajnika wskazuje na Maj 2021, więc wnioskuję że płatowiec w podobnym okresie został wypuszczony z fabryki. Pierwsze wrażenia: Widać że producent szukał oszczędności w produkcji. Formy mają miejsce na dodatkowe plastikowe zawiasy, które nie zostały zastosowane. Oczywiście w niczym to nie przeszkadza bo zawias z EPO jest wytrzymały a ewentualne zerwane powierzchnie sterowe po kraksie można bez problemu naprawić robiąc zawias przy użyciu kleju UHU POR. Co więcej Formy do tłoczenia muszą być już mocno wyeksploatowane co skutkuje nierównym spływem płatów (wahania w grubości do 4mm), nadlewami w miejscu łączenia połówek formy (tylko w przypadku płatów) oraz słabym spasowaniem osłony silnika i kabinki do kadłuba. Składanie Przebiegało praktycznie bezproblemowo, jedynie 2 niedociągnięcia się ujawniły. Ilustrowana instrukcja przeprowadzi przez ten proces każdego. Do sklejania użyłem średniego CA. Dźwignie sterów przykleiłem na kropli kleju + jak w instrukcji skręciłem śrubami z plastikową podkładką. Stateczniki pasują idealnie w swoje łoże i trzymają kąty. Popychacz od wysokości był za długi o 5mm. Do serwa mocowany jest przez Z-bend więc musiałem go przyciąć. Osłonę silnika przykleiłem kilkoma kroplami, by ułatwić ewentualne rozcięcie, gdyby pojawiła się konieczność wymiany napędu. Skrzydła ciasno pasują w swoje łoże, dodatkowo wzmocniłem połączenia ze sklejkowymi wzmocnieniami pod śruby mocujące przy użyciu CA. Tu pojawił się 2 problem - wręga z nakrętkami kłowymi w kadłubie musiała zostać cofnięta o 5-8mm przez co śruby, prowadzone przez skrzydła, w nie nie trafiały. Musiałem cofnąć otwory w skrzydle używając wiertła - płaty ciasno wsadzone na miejsce w kadłubie i wierciłem pod kątem, które wskazywały wkręcone śruby do kadłuba bez skrzydeł. Do kabinki wkleiłem figurkę pilota na CA. Jako, że chciałem jeszcze tego samego dnia oblatać model to oszklenie przymocowałem przy pomocy taśmy izolacyjnej (CA zostawia zamglone oszklenie, Canopy Glue schnie 24h). Patent sprawdzony w DG1000 do Hype, którego mam od 10 lat. Dodatkowo okleiłem krawędzie natarcia skrzydła i statecznika poziomego oraz spód kadłuba folią oracal by dodatkowo osłonić piankę przed patykami/twardą trawą przy lądowaniu. Założyłem śmigło APC 6x4 zamiast dostarczonego w zestawie, które leży jako zapas. Wyważanie Nawet z umieszczonym w samym dziobie pakietem model był ciężki na ogon. Doszedłem więc do wniosku, że pakiet umieszczę bliżej kabiny co ułatwi jego wymianę a w samym nosku wkleiłem 55g ołowiu, co pozwoliło uzyskać środek ciężkości 63mm od krawędzi natarcia. Nadajnik Prosty, lekki, z napięciem zasilania 4.8-13V (można przejść na zasilanie z pakietu Li-Po 3S zamiast koszyka z 4 bateriami). Na początek zabawy jak najbardziej ok. Minusem jest brak regulacji wysokości drążków. Jeżeli będziecie brać zestaw RTF to przed przystąpieniem do składania upewnijcie się, że wszystkie funkcje nadajnika działają, bo w moim przypadku przełącznik rewersu kanału pierwszego był niesprawny. Udało mi się na szczęście bezproblemowo wymienić sam nadajnik z odbiornikiem na gwarancji. Ogólna opinia Złożenie zajęło mi 4h przyjemnej zabawy. Jeżeli miałbym składać kolejną to brałbym kit. RTF jest fajną opcją dla osób chcących rozpocząć zabawę z lataniem, złożenie nie wymaga doświadczenia a możliwe, że inne egzemplarze są bez problemów. Jak dla mnie dostęp do dość sporej przestrzeni w kadłubie jest słaby przez małą kabinkę. Ale spokojnie pomieści większe pakiety 2200-3300mAh. Przedstawiony model lata jak dwa inne egzemplarze, którymi miałem przyjemność pośmigać kilka lat wstecz. Poprawny w pilotażu, bez tendencji do niespodziewanego walenia się na skrzydło, reakcja na stery jak dla mnie wolna (wychylenia wg instrukcji), ale raczej w sam raz na początek. Model jak najbardziej rozwojowy - jeżeli na początku nie zostanie wbity w ziemię z 50m, to spokojnie można, w miarę nabywania umiejętności, wykonywać prostą akrobację. Uzupełnię tą sekcję o spostrzeżenia po pierwszych lotach adepta. Więcej materiałów dla początkujących (niestety po czesku) -
Miałem parę chwil w modelarni więc wyciąłem 1/4 wszystkich formatek. Trochę drewna pójdzie ? Standardowa butelczyna dla skali. Na chwilę obecną wszystko do siebie pasuje bez zbędnego szlifowania, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że przed końcem roku uda się wyciąć resztę puzzli i zacząć składankę.
-
Kadłub w całości pokryty balsą oraz wstępnie przeszlifowany. Pozostało dokleić spływ centropłatów ze sklejki 1.5mm, zamocować płozę, wyrównać przejścia między klepkami i można oklejać. Zastanawiamy się z Tatą czy użyć do tego Oracoveru czy Oratexu. Forma na laminatowy nosek również prawie skończona. Waga kadłuba na obecną chwilę to 826g. Nie wykluczone, że wykonamy do niego drugą, mocno odchudzoną, parę płatów. (jeżeli model przetrwa oblot ?) Przy okazji wiem już co należy zupełnie zmienić w konstrukcji kadłuba by zyskać ok 200-300g.
-
@Spawn Wygląda na przyjemny model do złożenia w kilka wieczorów. Z tego co widzę to autor projektu przewidział pokrycie całego płata balsą. Osobiście delikatnie bym to zmienił na standardowy keson do dźwigara + nakładki na żebra i pokrył całość folią Oracover. Oczywiście wtedy (przynajmniej listwy głównego dźwigara) zrób z sosny. Kadłub planujesz wykonać z laminatu czy balsy? Jeżeli balsa to możesz się wzorować z wykonaniem na projekcie Guppy (kilka relacji przewinęło się przez to forum). Jeśli laminat to proponuję tkaninę szklaną 80 + żywica L285 (Możesz zamiennie użyć LH385 z utwardzaczem H136) Jakby ktoś jeszcze miał problem z podejrzeniem dxfa to pozwolę sobie wrzucić screen:
-
-
Połączenie połówek kadłuba: Przerobiłem poprzednie rozwiązanie wzorując się na Bivoju. 4x 15cm rurka alu ϕ14mm + kołki ustalające z buka ϕ8mm (na renderach jest ich 7 ale przy prototypie użyję 5) + 4 śruby M4. Pochwy z laminatu połączone z węzłami kratownicy tylnej części (raczej owinę to przesączonym żywicą rowingiem węglowym w 2-3 miejscach), w przedniej części mocowania ze sklejki połączone z boczkami i podłużnicami. Dodatkowo przeniosłem śruby w lepiej dostępne miejsca przez górną klapę rewizyjną oraz luk do zrzutu. 2021-10-11 00-59-17.mp4
-
Dzięki Piotrze, mam wrażenie że zrozumiałem o co chodzi. A teraz do sedna - postanowiłem zmienić podejście na divide and conquer bo zafiksowałem się na przeniesieniu sił między połówkami kadłuba, co (mimo, że również błędnie rozwiązane) nie było punktem wytkniętym przez Macieja. Skupmy się na tylnej części kadłuba. Generalnie chciałem tu zaimplementować rozwiązanie z Miss Morawy A więc góra i spód pokryte balsą słojami poprzecznie względem osi podłużnej kadłuba niwelująca potrzebę stosowania w tych płaszczyznach kratownicy. Zastosowanie dwóch podłużnic wymusiło powstanie 2 rozdzielnych kratownic, jednak ich węzły łączą się na wręgach, więc wnioskuję, że dodatkowe wzmocnienie tych punktów nakładkami pozwoli na przenoszenie sił między nimi. Beż użyty jako oznaczenie elementów balsowych. By dać wam lepszy kontekst do dalszych porad/wyjaśnień a jednocześnie nie zawalić serwera i wątku kilkudziesięcioma renderami podpinam nagranie z widokiem z kilkoma perspektywami. 2021-10-09 17-36-46.mp4 Nie modelowałem krzywizny wygięcia sklejki w tym miejscu, dlatego listwy "przechodzą" przez ten element.
-
@cyrax_ojz Chyba w końcu wiem co z Krzysztofem mieliście na myśli. Generalnie nie dało mi to spać. Nie potrafiłem tego dostrzec bez wizualizacji, więc zabrałem się do rysowania. Nawet wprowadziłem zmiany celem przeniesienia rozwiązania z Bivoja do siebie. W końcu gdy miałem przed oczami to: dotarło.... Niby fajnie, bo śruby działają na zrywanie, ale jest to tylko tak mocne jak połączenie klejone między 3mm bokiem wręgi a podłużnicami (analogiczne do przedłużania listew np. na dźwigary bez ukosowania). Z tego powodu w Bivoju zastosowano łączniki z Pa8, które niwelują ten karb konstrukcyjny. Proszę, potwierdźcie lub obalcie moje wnioskowanie. Dodatkowo nasuwa się pytanie co byłoby lepszym rozwiązaniem a) przedstawione wyżej b) 4 pręty/rurki węglowe zespolone z podłużnicami tylnej części wsuwanymi w pochwy zespolone z przodem i blokowaniem całości przy użyciu 4 śrub
-
Srogo rozważam, czy jest jakaś oczywista różnica wytrzymałościowa między rozwiązaniem Bivoja a moim podejściem, której nie dostrzegam. Na razie odejdę na chwilę od problemu (dzień przerwy). Może ktoś w tym czasie wskaże dokładnie palcem lukę w moim rozumowaniu.
-
Wybacz za negatywny wydźwięk, ale "uwielbiam" komentarze typu "nie da się"... Where's a will there's a way. Swojego czasu znajomy zrobił Bivoja z powiększonym skrzydłem i dzielonym w podobny sposób kadłubem. Może mi podrzuci fotki swojego rozwiązania Edit: zastosował przedstawiony poniżej sposób i nie miał z nim problemów. Na obecną chwilę pójdę w stronę rozwiązania jego projektanta: https://3dwarehouse.sketchup.com/model/48d7c429fb875a04884a857d19f7439f/model-plane-Bivoj Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł Źródła zdjęć: http://mikac.cz/modely-bivoj.html; http://lmkvetrnik.cz/?p=968 Więcej zdjęć: https://www.rcalbum.cz/fotka?id=8270-bivoj&photo=45547&line=16337151871329 Przy okazji, przewidziana waga przez Macieja zmotywowała mnie do wykonania lepszej estymacji, za chwilę zmierzę powierzchnię całkowitą wycinanych elementów i wiedząc, że będzie cięty ze sklejki o średniej wadze 22,5g/dm^2 będę mógł precyzyjniej określić całkowitą przewidywaną wagę. Wyszło mi, że sama konstrukcja (sklejka + listwy sosnowe + rury) to 5200g Zakładając ciężką opcję (DLE 85, 1l paliwa) mogę się spodziewać 11,5kg do lotu. Jeszcze się okaże czy się zmieszczę, ale można spokojnie założyć, że 11-13kg jest realne.
-
@cyrax_ojz Mógłbyś przedstawić mi jakie wzmocnienie byś tu zastosował?
-
Tak ale też i nie ? Jak to mawiał jeden z moich profesorów "popełniam błędy by sprawdzić czy Państwo nadal są skupieni" ? Ale już na poważnie. Macie rację, rozwiązanie zaprezentowane na renderach wytrzymałości ma tyle co pusta paczka fajek. Wynikło to z faktu, że składanie w 3D miało sprawdzić, czy wycinane elementy do siebie pasują - nie ma tam kesonów i innych elementów, które będą musiały zostać wykonane ręcznie (nie chciało mi się bawić z ich modelowaniem). A przy okazji złapaliście mnie na błędnym założeniu - moje pomysły są oparte na gotowych konstrukcjach, więc domyślicie się co autor miał na myśli ? Od samego początku planowałem kratownicę, z trójkątami na połączeniu pierwszej wręgi tylnej części z podłużnicami oraz pokrycie góry oraz spodu balsą 2mm. Jednak tego nie przedstawiłem - mój błąd. Jeżeli macie pomysł jak to dodatkowo wzmocnić, bądź widzicie jeszcze jakieś słabe punkty to z miłą chęcią się zapoznam
-
Podczas gdy ja się bawiłem z projektem holownika to Tata nie próżnował. Większość kadłuba została pokryta, została zabawa z modelowaniem przejścia w skrzydło. Chyba najwyższa pora rozrysować wzorniki na kopyto kabiny
-
Jeszcze wczoraj zdążyłem wprowadzić konieczne korekty w projekcie - wasze sugestie oraz główny łącznik skrzydeł zmniejszony do ϕ38mm, pomocniczy tak jak statecznika poziomego do ϕ14mm. Niestety dopiero dzisiaj udało mi się skończyć wirtualne składanie nowej wersji w całość. Wygląda na to, że wyszło bez wpadek i będzie można znowu rozłożyć go na formatki oraz przygotować do cięcia. Przy okazji kilka renderów: Klapy i lotki: Przednie oszklenie: Zmieniony obrys statecznika poziomego oraz delikatnie zmodyfikowane zakończenie pionowego Całość z DLE-85: Oraz całość z DLE-120 Jakby ktoś kiedyś również miał problem rozwinąć krzywiznę to znalazłem proste rozwiązanie: Zabieram się za wykrojnik oszklenia.
-
Stateczniki poziome w najnowszej wersji (za którą się za chwilę wezmę) będą zrobione tak jak piszesz. Co do kierunku przez push-pull miałem na myśli pull-pulla na sztywnych popychaczach a nie linkach. Klapy jak najbardziej są, generalnie cały spływ skrzydła to powierzchnie sterowe gdzie podział to 50/50. W swoim egzemplarzu zrobię małe odstępstwo od klasycznego rozwiązania mocowania klap. Oś zawiasu będzie w 3/4 natarcia klapy a nie pod nim co da mi możliwość uzyskania podobnego wychylenia w górę jak lotka i ok 75° w dół. Dzięki temu będę mógł ustawić klapy tak by w jednym trybie działały klasycznie a w drugim były przedłużeniem lotki co mam nadzieję zlikwiduje jedyną (wg mnie) wadę Moravy - słabą reakcję na lotki w zawisie co dyskwalifikuje ją z wykonywania rolling harriera. Jak model do wszystkiego to delikatne "3D" też może kręcić Z magnesami mam pozytywne doświadczenia przy użyciu z OS Max FS 91 ale to tylko 10ccm i 4 takt, więc zobaczymy jak będzie z drganiami 45ccm w benzynie Dzięki za mile słowa. Zabieram się do projektu i może w przyszłym roku zobaczymy tego efekt.
-
Dzięki Panowie za feedback! Krzysztofie, dlaczego nie zastosowałem zastrzałów? Zarówno Miss Morava jaki i Miss Tractor przy użyciu na łącznik płata rury ϕ35mm nie wymagają wzmocnienia w postaci zastrzałów więc wychodzę z założenia, że w przypadku Easy przy rurze ϕ45 i dźwigarze 20x10 raczej będą one zbędne. Okaże się przy budowie prototypu Dwa serwa, po jednym na połówkę SW i jedno dla kierunku na push-pull są zabudowane bezpośrednio pod statecznikami. Więc przy łączeniu połówek kadłuba jest do spięcia jeden konektor mpx lub 3 standardowe złączki. Jak możecie przy okazji zauważyć rozwiązanie mocowania demontowalnych połówek poziomego jest zapożyczone z Miss Moravy. Podejrzewam, że model wagowo tak jak gabarytowo będzie zbliżony do Miss Tractor więc 60-80ccm to będzie optimum jako holownik pod większe modele. Ta 45 będzie raczej tymczasowo, może się uda na niej coś mniejszego (w skali 1/5) wyholować. Później się wstawi na stałe DLE-85 lub 120 dla zabawy. Mirek, rozumiem ból złamanych elementów przy pakowaniu, dlatego końcóweczki są demontowalne do transportu. Generalnie rozwiązanie ze śrubami robiłem pod siebie, bo 5 dodatkowych minut nigdy mi nie robiło różnicy w momencie jak na lotnisku siedzę do zmierzchu Jednak przerobię to na zmodyfikowane rozwiązanie Piotra (genialne w swej prostocie). Mianowicie 2 bagnety z pręta węglowego + 2 magnesy neodymowe. Zobaczymy jak się sprawdzi Jeżeli będę miał dzisiaj czas to przerobię końcówki poziomego na proste, przy okazji 2 elementy wypadną z formatek Może też jednak zejdę o 5mm ze średnicy głównej rury ?
-
@Francka Jeszcze lepiej, dzięki za poprawienie bo nie doczytałem o tym Swoją drogą, jak się ma czas lotu przedstawiony w ofercie do realnego?
-
Jak najbardziej jeżeli nie okleisz go taśmą/folią oracal. Do klejenia podkładów z powodzeniem używałem kleju na gorąco i modele wytrzymywały (Nie chciało mi się czekać na zastygniecie spoiny przy Soudal'u) Generalnie tak - oczy pilota. Jak nie celujesz w glebę to w nią nie trafisz A nawet jak trafisz to przy tej masie (model z linku Franciszka) najwyżej śmigło połamiesz
-
@mirolek Dekoracja a przy okazji "delikatnie" zwiększą stabilność kierunkową modelu. Wątpię, że dwa kawałki ażurowanej sklejki pokrytej folią mocowane przez 2 śruby m4 do końcówek płata są komplikacją konstrukcji. Zawsze można latać bez nich i wiele to nie zmieni. Może przedstawię mój tok myślenia, który doprowadził do obecnego rozwiązania końcówek płata. Jak pewnie zauważyliście pierwotnie celowałem w styl Miss Moravy/Piper Cub'a Jednak jak sobie przypomniałem ile jest zachodu by ładnie pokryć je folią... Następny pomysł - tylko ostatnie żebro/ Kitfox -bezproblemowe krycie folią. Wizualnie średnio mi się podoba. To może SFG? A na kiego mi Side Force Generators w modelu, który ma dużą powierzchnię boczną kadłuba. I tak doszliśmy do zastosowanego rozwiązania, które jest połączeniem prostoty w budowie z estetycznym (w moim uznaniu) zakończeniem płata. Nie, nie robiłem analizy aerodynamicznej wpływu tych końcówek. Kierowałem się doświadczeniem organoleptycznym zdobytym przy Funtanie.
-
Jeżeli miałbym budować coś na start przygody z lataniem to poszedłbym w stronę modeli z podkładów. Tu śmiało mogę polecić FT Explorer'a https://www.flitetest.com/articles/ft-explorer-build Plany: https://s3.amazonaws.com/plans.flitetest.com/stonekap/FT Explorer v1.0 Full-Size.pdf https://s3.amazonaws.com/plans.flitetest.com/stonekap/FT Explorer v1.0 Tiled.pdf Oraz filmik z budowy: Natomiast jeżeli wolisz kupić gotowca, za małe pieniądze, ze wszystkim co na start potrzebne, to brałbym Betę: http://www.nastik.pl/beta-1400-radiolink-t8fb-24ghz-mode2-p-8725.html
-
Przyznam szczerze, że odraczałem już dość sporo wycięcie tego projektu. Jednak coś mnie tknęło przy docinaniu elementów do BKB i Easy wrócił do łask. Przyglądając się projektowi brakowało mi sensownego zakończenia płata. Początkowo miało być zbliżone do Miss Moravy. Następnie proste z ewentualnymi SFG podobnymi do tych, które rozrysowałem dla Funtany z H9. Teraz przeprojektowałem je na wzór Draco. Materiał do cięcia jest, teraz pozostaje jedynie spędzić 8h przy ploterze. Zapewne przy następnym wolnym deszczowym weekendzie się tego podejmę. Próbowałem również narysować oszklenie by później mieć wzornik do wycinania z vivaku, jednak nie potrafię rozwinąć płaszczyzny przedniej części. Może znacie sposób wykonania tego w Fusion360? Efekt, który chcę osiągnąć:
-
@Grzesiek Wystarczy pobrać SketchUp'a, pouczyć się go chwilę, rozłożyć model na formatki i wyeksportować do druku lub cięcia.
-
W końcu wyszły buble w projekcie, 2 małe jeden dość poważny. Generalnie okazało się, że zapomniałem o wzmocnieniu połączenia między połówkami centropłata. Dodatkowo Tata zwrócił mi uwagę, że warto centropłat przeprojektować by łatwiej się go składało i wklejało do kadłuba co zmienię w 2 iteracji projektu (przynajmniej pliki powstaną a jeżeli ten prototyp nie poleci to i 2 model). 20 minut przed monitorem, kolejne 10 przy frezarce i oto efekt: Pokryty twardą balsą 2mm z resztek 30letnich zapasów nabytych przez ojca w składnicy harcerskiej. Kolejny błąd popełniłem przy ramce kabiny, rozjechała się na 9 wrędze o 8mm co też na szybkości poprawiłem i wklejona jest nowa. Dodatkowo zamontowany jest już wyczep holu oraz centropłat na stałe ożeniony z kadłubem. I tu pojawia się ostatni (na tą chwilę błąd) w projekcie - nie przemyślałem oprofilowania centropłata i zbytnio podążyłem za rozwiązaniem projektanta planów, na których oparłem kształt kadłuba. Widoczna konstrukcja jest sztywna, zero ugięć, z założonymi skrzydłami przetestowaliśmy ją do obciążenia 10kg (rura wytrzymała). Jednak całość na obecną chwilę waży 1.93kg ? Do tego dojdzie pokrycie kadłuba, oprofilowanie centropłata (kolejną warstwą balsy), laminatowy nosek, pokrycie kesonu, spływu, końcówek płata, wyposażenie, balast do wyważenia... Pocieszam się tym, że 220g centropłata jest przed SC. Jeżeli zmieszczę się w 5kg (oby tylko) będę zadowolony... Więc w wersji 2 muszę na nowo rozrysować przejście kadłuba w skrzydło, generalnie przeprojektować cały centropłat, trochę odchudzić resztę, zmniejszyć rozmiar dźwigarów głównych, skrócić rurę łączącą płaty, bo obecny sztywny i ciężki beton mnie trochę rozczarował. No ale czego można się było spodziewać po fazie projektowej robionej naprędce i średnio przemyślanym rozwiązaniem połączenia centropłata z kadłubem. Nie pozostaje teraz nic innego jak popychać projekt dalej i liczyć na to, że nie rozbiję go przy oblocie. Oklejaniem balsą zajmie się ojciec, więc będzie widoczny wzrost jakości wykonania No i doszły zapasy sklejki i kleju, więc pewnie w przerwach od rozwiązywania problemów z BKB postaram się zmaterializować resztę projektów czekających w kolejce.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7