Skocz do zawartości

Jerzy Markiton

Modelarz
  • Postów

    652
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Jerzy Markiton

  1. To dodaj sadzy do żywicy. Mnie się sprawdziło. - Jurek
  2. Fajnie że Włodek zamieścił ten rysunek (szkic). Dla jasności wszelkiej - kreseczki na trójkącikach wskazują kierunek włókien materiału..... Pozdrawiam - Jurek
  3. Skoro nikt nie chce - to się wtrącę : dałbym trójkąciki w narożach. Zwłaszcza - w tych zewnętrznych. Oczywiście - balsa pod kątem 45 stopni ! Wytrzymałość na skręcanie - rośnie nieznacznie, ale wytrzymałość klejenia elementów pod kątem 90 stopni znacznie wzrasta. Przyrost masy od takich trójkącików - pomijalny ! Te skośne rozpórki gdybyś zrobił z balsy 1,5 - 2 mm - spełniłyby tę samą rolę, a miałbyś z 1g mniej ?? Zgoda - pozycjonowanie musi być precyzyjniejsze. Na początek - nie będę się czepiał..... Miłej zabawy - Jurek Nie ! Nie traktuję Cię jak przedszkolaka ! Dla mnie to fajna zabawa. A - jak dzięki niej poznaję nowe rzeczy, odkrywam nowe rozwiązania - to cieszy mnie to jeszcze bardziej !
  4. Sprzedam, co na zdjęciu. Kupiłem od modelarza w Austrii. Ale do mojego modelu okazał się za ciężki, nie dało się wyważyć. Wygląda na nieużywane. Na łożu są ślady podpiłowywania, dopasowywania ? Za całość - 350 zł. Osobno: silnik z łożem - 200 zł, regulator - 150 zł. Dodatkowe info: jerzymałpamarkiton.pl lub: 502 siedemtrzyzero 261. - Jurek
  5. Ale po sklepach: Kaufland, Lidl - jeszcze bywają. Ma parę pryszczy, ale za te pieniądze - można przymknąć oko, samemu poprawić ? - Jurek
  6. Faktycznie - coś z pogranicza teorii wielkich liczb, liczb urojonych, astrofizyki..... Dla L285 podają proporcje : 100/40 H286... 20g żywicy po wprowadzeniu do IA - po godzinie z hakiem otrzymujemy odpowiedź: 7,9999999 - 8,0000001..... I faktycznie tak robię - ustawiam kubek na wadze i w zależności od rozmiaru kubka dozuję żywicę zwracając uwagę czy ta ilość w tym rozmiarze kubka da się rozmieszać z utwardzaczem. Często potrzebuję 0,5g żywicy ale mieszam 15, bo w tym akurat pojemniku, który miałem pod ręką tak małej ilości nie rozmieszam prawidłowo. Więcej zostanie na ściankach naczynia i nie jestem przekonany, czy się wymieszały prawidłowo celem uzyskania prawidłowej reakcji chemicznej. Nalałem na wadze 10g żywicy, wkraplam 4g utwardzacza... nim przerwałem - waga pokazuje: 4,2g. To dolewam te 0,5g żywicy, żeby wiązanie było prawidłowe. A zużyłem z tego 5g...... Sorry za brutalność, ale chyba czegoś nie rozumiem ? Pozdrawiam - Jurek
  7. Te 20g - nie ma większego znaczenia.... Problem - ile niezużytej wyrzucisz ! Dla mnie ważne - ile "przytyło" skrzydło ? Może nie w przedszkolu, ale gdzieś tam już w 5 klasie powinno się mieć świadomość, że żywica syntetyczna, a zwłaszcza - epoksydowa, musi mieć utwardzacz. ??? W przeciwnym wypadku, albo nie można jej przechowywać, albo - wywołać wiązania (klejenie) ? Jeżeli ktoś tego nie ogarnia - nie powinien brać się za modele ! Zwłaszcza - zdalnie sterowane !!! Przepraszam za brutalność sformułowań - ale: ręce opadają ??? Zadam takie brutalne pytanie - ilość "postów" coś zmienia ? No, nie wiem - moje ogłoszenia w dziale Giełda będą zawsze na górze ? inne korzyści - z których nie zdaję sobie sprawy ? Uświadomcie mnie ! - Jurek
  8. Razem 20g. - Jurek
  9. Szlif 200-ką, odkurzyć, przetrzeć wilgotną ściereczką. Wilgotną, nie - mokrą ! Rano 20g żywicy L-285 i twarda gąbka - może być ze zużytej gąbki ściernej i wcieram w skrzydełko. Po pół godzinie - ręcznik papierowy i usuwam ew. nadmiary. 24 godziny przerwy, papier "300" i delikatnie wygładzam. Zazwyczaj pojawiają się miejsca gdzie trzeba poprawić. Kolejne 20g żywicy i powtórka zabawy. Kolejny ranek - wygładzam "400" - "600" na lusterko. Gotowe. Skrzydła do Agile przytyły 22g i 3 - rok błyszczą... Dobra - 2,5 roku ? Całość nie zajęła mi 5 godzin roboty. Szlifowałem na sucho. - Jurek
  10. Cześć Danielu ! Mam skrzydła zaimpregnowane lakierem z Arthobby i żywicą L285. Te pokryte żywicą są zdecydowanie lepsze. Ale zostawiłem je jako "meblościanka".... Pod lakiery akrylowe użyłbym podkładu dedykowanego do lakierów, których zamierzasz użyć. Żywica pozwala na szlifowanie i polerowanie na lusterko. Daje bardzo twardą powłokę. Ale to pod kolorowy akryl jest chyba zbędne ? Tam ważniejsze jest przyczepność pod zewnętrzny lakier ? U mnie, w głowie taki poznaniak albo krakus, albo inny centuś siedzi: mam L-285 i gdybym musiał kupować podkład akrylowy to zaimpregnowałbym L-285. Gdybym musiał kupować i jedno i drugie - użyłbym dedykowanego podkładu. - Pozdrawiam - Jurek
  11. Na planie drut podwozia ma 3mm (1/8"). Czyli kanapka: sklejka 0,6-1mm, potem sklejka o grubości drutu i zamykasz sklejką 1-1,5mm. Całość przyklejasz do wręgi. - Jurek
  12. Miałem się nie odzywać... Te 5cm wyszło z pomiarów, czy tak na "oko" ? Wydłuż sobie nos o te 5 cm i zobacz, czy się Ci (tfu: Tobie ) podoba ! Pod silnik 28mm domek ze sklejki 5mm ? Po czorta ? 3mm będzie z nadmiarem. Mocowanie podwozia głównego do wręgi kadłubowej doklejasz kanapkę - sklejka 1mm + sklejka z "V" drutu podwozia i sklejka 1-1,5mm (powinna wystarczyć) do zamknięcia od tyłu. Ta sklejeczka powinna wystarczyć 0,4mm, bo nie działają na nie żadne siły. Musiałbyś lądować ogonem do przodu.... Ona ma tylko ustabilizować "V" podwozia we właściwym miejscu. Ta wręga na planie to balsa 4,5mm..... Bardziej podejrzewam, że został opis z czasów przed przeskalowaniem Telemastera na "mini". Na pewno usztywni kadłub, ale 1,5mm w zupełności wystarczy. Jej zadaniem wtórnym jest utrzymać pozycję popychaczy. Jeżeli jesteś dobry w dopasowywaniu kształtu - wystarczą listewki balsy 1,5mm naklejone od środka na boczki kadłuba i 2 rozpórki - z góry i z dołu, które potem i tak będą zamknięte "podłogą i sufitem ". Można je pominąć, bo z punktu wytrzymałości nic nie dają. Pozwalają natomiast usztywnić kadłub przed położeniem sufitu i podłogi. W tym kadłubie, z uwagi na przekrój, można tę wręgę skleić z 4 listewek balsy z zachowaniem zewnętrznych wymiarów wręgi. 5-6x 1,5-2mm powinno w nadmiarze wystarczyć. Tam, gdzie będą przebiegały popychacze (bowdeny) możesz dać jeszcze jedną rozpórkę w poprzek żeby je podeprzeć czy ustabilizować. Tak patrzę na ten planik - i te 5cm z przodu.... - nieszczególnie mi się podoba. Już wolałbym zrobić boczki ze sklejki topolowej 1,5 - 2 mm (u "Chińczyka na Ali) i jeszcze ją za skrzydłem wyażurować. Jeżeli stateczniki zrobisz lekko to wytrzymałości kadłuba pod "elektro" - jest dość. Vipana miałem z balsy 2mm i Webrę 1,8 - z tym kadłubem można było pójść na mecz..... Dobra - z przodu, aż pod skrzydło była jeszcze sklejka , chyba 1,5mm ? Nie pamiętam... To było ze 45 lat temu ? I już się zamieniam w biernego obserwatora ! - Jurek
  13. Ten akumulator słabo pasuje do kv silnika. Wejdź na RC-Network i poszukaj wątku Buschtrottel w modelach elektrycznych. Dużo fajnych filmików. Zbudowaliśmy kilka w modelarni i wszyscy byli bardzo zadowoleni. Trochę przekracza Twoje założenia ale możesz w Corelu zmniejszyć ?
  14. Jeżeli zdecydujesz się na nowy kadłub to pokrycie z góry i dołu daj słojami w poprzek. Boki zostaw z 3mm balsy a górę i dół - wystarczy w zupełności 1,5 - 2mm. Chyba, że będziesz chciał zaokrąglać przekrój. Balsę użyj jak najlżejszą. Wręga silnikowa - ze sklejki. Miejsce mocowania podwozia możesz (powinieneś) w takim przypadku wzmocnić kawałkami sklejki. 1-1,5mm wystarczy. Ale można za skrzydłem zrobić kratownicę z listewek 5x3mm, tak jak w Wicherku. Kleić Wikolopodobnym. Czy to będzie Pattex, czy Uhu czy Bison (bywają w Action) - nie ma znaczenia. Mnie się sprawdził Uhu Ekspress - dobrze się szlifuje gdy trzeba doczyścić miejsce klejenia. Rzadki CA na balsę słabo się nadaje. Jeżeli musisz to średni lub gęsty. Rzadkiego używam zamiast szpilek czy gwoździ, żeby przytrzymać w żądanej pozycji na czas schnięcia Wikolu. O.K. Arek dobrze radzi to ja się wyłączam. Za dużo radzących tylko namiesza Ci w głowie. - Jurek
  15. "Też tak mam zrobione pomimo nie węglowego kadłuba a nawet w modelach piankowych wystawiam anteny na zewnątrz , nigdy nie wiadomo czy coś nieprzewidzianego nie zaekranuje ." Bezpieczeństwo na 1-szym miejscu ! - powiedziała zakonnica, zakładając kondom na świeczkę. Komunistom nie można wierzyć ! - Jurek
  16. Przy tej samej masie więcej sztywności uzyskałbyś, gdyby przekątna łączyła i natarcie (spływ) i rozpórkę. Mam nadzieję, że nie kleisz cyjakiem ? I trójkąciki we wcześniej wskazanych miejscach zrób... i wklej ! - Jurek
  17. Te śruby odwróć. Łebkami od wnętrza - Nie będą kaleczyć akumulatora. Jak dasz dłuższe i dodatkowo 8 nakrętek będziesz mógł oddalić (wysunąć) silnik o kilka centymetrów do przodu. Przesuniesz w ten sposób Ś.C. do przodu. Eleganckie to nie będzie ale praktyczne ? Do tak wykonanych szpilek powinno dać się zamocować regulator co dodatkowo poprawi Ś.C. - Jurek
  18. Dokładnie to miałem na myśli. Te 300g ołowiu wyjmij z kadłuba i daj pod silnik. Może się okazać, że wystarczy tylko 200 ? Zrób próbę kołowania i zobaczysz, jak się zachowuje. Może wystarczy podkładka pod natarcie, żeby zwiększyć kąt zaklinowania skrzydła ? Będziesz widział podczas próby czy ma ochotę się oderwać.... Jeśli będzie miał - na lotnisko i oblot. Jeśli nie - to prócz stateczników, moim zdaniem - czeka Cię wymiana silnika i przekonstruowanie całego kadłuba. - Jurek
  19. Nawet jeśli zejdziesz z masą do 1500g.............. Powodzenia życzę ! - Jurek
  20. Myślałem, że perspektywa myli i nie komentowałem. Ś.C ustaw na 1/3 cięciwy. Do oblotu. Potem zobaczysz w którą stronę pójść. Ponawiam pytanie o silnik bo z tą masą silnik klasy 2216, 2217 raczej będzie miał kłopot. Z mocniejszym silnikiem Twój akumulator będzie miał kłopot.... - Jurek
  21. Rozumiem, że funkcjonalne ( z jakiegoś powodu), ale czy ładne ?? Telemaster jest prymitywnie prosty, ale ma jakieś proporcje do których nasz wzrok już się przyzwyczaił... Wydłużenie nosa o 15 cm żeby skompensować 300g ołowiu i zostawić 50g silnik mocno te proporcje naruszy ?? Ale - każdy robi, jak mu się podoba, albo - które priorytety są ważniejsze ? - Jurek
  22. Co to za silnik ? 2216 ?? Jeżeli Ś.C. jest prawidłowy - to oblot ! Wozić 300g balastu w takim modeliku - to jest zbrodnia... Ale po oblocie będziesz wiedział czy ma sens ciągnąć temat. Może wystarczy tylko pchnąć silnik do przodu na szpilkach, tak z 5 cm ? będzie mało ale zdejmiesz trochę balastu. Można zmienić silnik na cięższy i mocniejszy, jakiś 35-36mm + szpilki. Można (lepiej ) wozić akumulator 2200 mAh niż balast ale pytanie: na ile chcesz inwestować ? Jeżeli oblot Cię zadowoli to można ten modelik zrobić jeszcze raz z poprawkami, które wyjdą po oblocie. Taki modelik (1,2m) w rękach początkującego wykonawcy nie powinien ważyć więcej niż 900 - 1000g do lotu. Uwzględniając wyposażenie, które pokazałeś na zdjęciach. Gdyby doszło do zmiany silnika i pakietu to sugerowałbym silnik 800 kv i pakiet 4s. Jeżeli zachowasz dotychczasowe wyposażenie a zmienisz tylko kadłub i usterzenie to nos wyjdzie sztucznie długi.... Mocno popsujesz sylwetkę. W takim małym modeliku - serwa ogona jak najbliżej Ś.C. - Jurek
  23. Nie wiem dlaczego chciałeś ten ogon ugotować ? Czyli już wiemy gdzie robisz błąd. Możesz model podeprzeć na 2 listewkach w Ś.C. i jeżeli opada na ogon - podstawić wagę. Wskaże różnicę w masach. Na tej podstawie można z grubsza ocenić ile dołożyć z przodu. Może się okazać, że accu 1300 jest wystarczający. To, co robisz dotychczas nie prowadzi do żadnych prawidłowych działań. - Jurek
  24. Sprzedaje. Kadłub do elektro też jest. Na RC-Network jest wątek poświęcony temu modelowi w którym producent podaje namiary na siebie. - Jurek
  25. Rozumiem, że stawiasz tylne kółko na wadze i wskazuje 160g ? Z przodu stoi na podwoziu czy jest podparty w Ś.C. ? - Jurek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.