Skocz do zawartości

Jerzy Markiton

Modelarz
  • Postów

    573
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Jerzy Markiton

  1. Opublikowano 1 godzinę tem Mnie najbardziej bawi jak widzę że ktoś kupi za 3 tysiące jeti a potem wrzuci moduł od frsky bo nie stać go na odbiorniki od jeti. Faktycznie bajka... Stać - nie stać... Mnie stać, ale czy to ma sens ??? Odbieram to - że mówisz o mnie ? No - to śmiej się dalej. A (ja) pozostanę przy swoim - jak mam 10 odbiorników pozostałych ze starego systemu i 6 combatów do uzbrojenia, to wybrałbyś zakup 6 odbiorników Jeti 5 czy zainstalowanie dodatkowego modułu ???? Spotkałem tu głosy - że się nie da ? No - to widziałeś na własne oczy, że się da ? Tylko trzeba pomyśleć ? Zredukowałem ilość piankowców - i teraz w każdym mam Jeti.... Moduł FrSky poszedł w zapomnienie ! I - oby - nigdy nie natchnęło mnie wrócić do tego systemu.... Wymienne moduły - to jest totalna kicha ! Może w tych nowych FrSky się poprawił. Nie wiem? Te stare - kosztowały mnie kilka modeli ! I przerobiłem jednego z pierwszych Horusów 12. Więc mam wrażenie, że wiem o czym mówię... Tak - od kilku lat latam na Jeti, i żałuję, że tak późno w to radio zainwestowałem, kupując systemy w danej chwili atrakcyjniejsze cenowo i przereklamowane marketingowo ! Mea Culpa !!! Na dziś - wydaje się, że Tandem możliwościami jest lepszy. Gdybym dzisiaj stał przed problemem zakupu radia - prawdopodobnie dałbym się uwieść Tandemowi ! Tylko - nie potrzebuję tylu opcji, przez które trzeba się przebić, żeby dotrzeć do tego - co potrzebuję w danej chwili zmienić.... Ale, jak ktoś nie wie co chce i czym zamierza się zająć - to faktycznie, Tandem - drogi ale da się na nim latać prawie wszystkim ? Wiem, co potrzebuję (albo - ułatwia mi życie ?) i w zupełności wystarczyłby mi FlySky 6 gdyby miał te pozostałe, potrzebne mi funkcje. I Jakość (!!!), pozwalającą na spokojne latanie, bez obawy, że walnę w twoje auto ! A ponieważ ich nie ma, specjaliści od marketingu i robienia buissnesu zmusili mnie do wywalenia pieniędzy na Jeti DS-14 ! Pozdrawiam - Jurek Dałem tylko 2 kilo... Ale to było kilka lat temu ! I do tego używka !!!
  2. Było tego tutaj całkiem sporo. Najprościej i najtaniej - sprężarka z lodówki. - Jurek
  3. Jest to absolutny szajs ! Miałem podobnie. Ale wymieniłem cele akumulatora. Wyraźna poprawa ! Można tym uciąć śrubkę M-3, naostrzyć noże.... Założenie tarczy ściernej z papierem i próba obróbki drewna - nadal porażka. Kupiłem 16V (4 cele) z silnikiem bezszczotkowym - działa przyzwoicie ! A- akumulatory 12V z Parksida - nie pasują ! Wyglądają prawie identycznie ale "pupcia blada".
  4. To do roboty ? Model wręcz prymitywny a opracowany przez bardzo doświadczonego modelarza. - Jurek
  5. A takie coś ? - Jurek Hindsight-03-28-10-laser.dxf Hindsight-03-28-10-sheet1.pdf
  6. Chyba nie - miałem styrodur 20g i styropian 30 i 50g..... Różne gatunki styroduru występują też pod różnymi nazwami handlowymi. Zwłaszcza te sprzedawane w sklepach dla artystów. Styropian jest z całą pewnością tańszy. I zazwyczaj w marketach budowlanych od ręki dostępny jest ten lżejszy (tańszy) styropian na docieplanie ścian i cięższy styrodur pod wylewki podłogowe. Ale to moje przypuszczenie. - Jurek
  7. Cześć ! Jeżeli masz do dyspozycji pompę vacu - to styrodur ! Jeżeli tylko deski (płytę MDF) - styropian. Styrodur - jest sztywniejszy i o to nam chodzi przy odwzorowaniu profilu. Nie wiem skąd te teorie, że styrodur jest cięższy... Kupowałem styrodur 30g/qdcm i styropian w tej samej gęstości, czyli w identycznej masie.....Rozumiem - że tak się przyjęło i rozpowszechnia ? Przy docisku płytą - styropian się ugnie i pokrycie złapie na większej powierzchni rdzenia. Ale potem się rozpręży ? Gdzie profil ?? Styrodur - zdecydowanie lepiej odda profil. Bo się trudniej zgniata - ale pokrycie (balsa, fornir) powinny być dociśnięte do na całej powierzchni. A to zapewni tylko folia i pompa vacu. Docisk odpadami z wycinania stroduru - pod fornirem masz więcej powietrza, niż związanych klejem (żywicą) powierzchni. Jak to wpływa na wytrzymałość konstrukcji ? Jeżeli masz do dyspozycji tylko płytę - to styropian i grubsze pokrycie (balsa 1,5-2mm). Wtedy można poprawić większe niedoskonałości profilu powstałe z rozprężenia styropianu. Ale - to już każdy musi sam podjąć decyzję na czym mu zależy. Pozdrawiam - Jurek
  8. O ! I to jest to ! Chęć wykonania ! Zgrabnie to ująłeś ! - Jurek
  9. Masz rację ! Uważam, że to, co pokazujesz na filmikach nie jest korkociągiem, tylko jakimś manewrem wyglądającym na korkociąg ! I chyba to stwierdzenie zostało zakwestionowane ? Chyba, że nie chodzi co kwestionuję, tylko - że ja kwestionuję ? Na wsielakij słuczaj - wyłączam się z tej dyskusji ! - Jurek
  10. Jacku ? Dlaczego lepsze ?? Pytam, bo mam jeden i drugi i Titebond też, ... I stare okulary. Oświeć starego człowieka ! - Jurek
  11. Ksylen i depron ??? Czyściłem pędzel w ksylenie, kapnęło trochę na depron na stole. Wypaliło dziurę, że hej ! I depron i pozostałe piankowce mają na powierzchni resztki silikonu z procesu produkcji. I to działa jak separator na żywicę. Zacząć trzeba od odłuszczenia powierzchni. Żywica poliestrowa - też wypala depron. Za dużo utwardzacza w żywicy epoksydowej - następuje reakcja egzotermiczna i też potrafi wypalić, ale to już trzeba się postarać. Efekt wzmacniania konstrukcji depronowej tkaniną szklaną (kevlarem, węglem) - bardzo mizerny. A tam cuchnie... Zalatuje trochę myszami i tyle. wielokrotnie robiłem jakieś drobne naprawy w domu, w modelarni laminowaliśmy kadłuby, skrzydła Epidianem 5, 51, 53, do klejenia - 52 - bo innej nie było. Cuchnie trochę bo technologia oparta moczniku. Faktem jest, że L-285, 286 cuchną wyraźnie mniej. Jak nie zamierzasz laminować karoserii samochodowej czy szybowca - nie robiłbym problemu. Pozdrawiam - Jurek
  12. Ustawiam na 3,2V. To jest napięcie pod obciążeniem. Po wyłączeniu silnika napięcie na większości moich LiPol-i podnosi się do 3,6 - 3,7V na celę. Może asekurancko ale staram się zbyt głęboko nie rozładowywać akumulatora. - Jurek
  13. Przed - to nie doprowadzać. Czyli większa prędkość, mniejszy kąt. Na małej wysokości, jak doprowadzisz do korkociągu to pozostaje nie zamykać oczu i posprzątać... O żadnej skutecznej modlitwie czy zaklęciu - nie słyszałem. Arek jest niezłym pilotem, ma fajne zabawki, uzbroił (uzbroili) się w niezły sprzęt do filmowania, operator nabiera doświadczenia z każdym filmikiem i ... to wszystko co mogę o tych filmikach powiedzieć ! - Jurek
  14. Arek - to jest coś, co przypomina płaską spiralę. Masz cały czas kontrolę nad sterami. Nie przerwiesz autorotacji bez nabrania prędkości. Czyli - wpierw pozwolić mu na zwiększenie pochylenia i nabrania prędkości a dopiero potem kierunkiem zatrzymujemy autorotację. Jeżeli "autorotację" przerywasz lotkami - tzn: lotki działają i nie nastąpiło oderwanie strug ! I tak to wygląda na tych filmikach. Jak wpadnie w korkociąg na b. małej wysokości - uważać gdzie rozrzuciło części. Następnie wziąć reklamówkę i pozbierać do ostatniego okruszka... - Jurek
  15. Kurtyna opada pomału.... Kaufland - własnością Alibaby ?????? Tak wynikałoby, z ostatnich akcji Kauflandu.... Nie, tej nie mam. Mam taką zieloną podróbkę Proxxona.... Trochę większy szajs niż niż oryginał ! Ale - czego chcieć za 350 zł ? Miejsca w kuble ? Mogą się z Proxxonem w tym kuble pokłócić o miejsce... - Jurek
  16. Dobrze, że było "the End"..... Wybacz - ale to co prezentujesz - nie jest korkociągiem ! Wprawdzie napisy (przeklejone ?) są prawidłowe, ale to co prezentujesz na filmiku - wybacz, ale to zupełnie inne zjawisko !.... Jarku - to było o Jasiu i Małgosi ? U Was, w Szwecji - to się nazywa Horrorem ?? No... bo, jak to w inny sposób zinterpretować ? Emotikony wklejać ?? Pozdrawiam - Jurek
  17. Nie mam wątpliwości, że poleci. Masz tam potężny silnik, jak na model 1100mm rozpiętości. Ale uwięź rządzi się swoimi prawami ? Trzeba naprężyć linki. Swego czasu w Stanach karierę robiły takie właśnie modele, tylko RC. W Europie nie zauważyłem entuzjazmu. Może źle patrzyłem ? Stąd moje zainteresowanie nad ew. adaptacją. Miesiąc - spokojnie wytrzymam ! Pozdrawiam - Jurek
  18. Z czystej ciekawości - ile wyszła masa do lotu ? - Jurek
  19. Nie, tego nie chciałem powiedzieć... Zasugerowałem się tematem, czyli Lightingiem. Przepraszam ! - Jurek
  20. Będzie w pobliżu startu. Miałem identycznie kilka lat termu. Dzieciak podniósł i schował w domu. Ale koledzy go zakapowali i odzyskałem. Znaleźnego nie dostał bo się wypierał... - Jurek
  21. Andrzeju ? Na tym zdjęciu z muzeum - nie jest przypadkiem Sea Hornet ? - Pomyślności w Nowym Roku ! - Jurek
  22. Dotyczy Beatles-a czy YEP ? W 20A Beattles-ie miałem podobnie słaby hamulec. Nic wprawdzie nie klikało ale śmigło pomału bo pomału ale się obracało. Gdy wyłączyłem hamulec - śmigło kręciło się swobodnie, ładnie hamując model. Regulator do reklamacji... - Jurek
  23. Jeżeli dobrze pamiętam - chcesz kryć skrzydło sklejką ? Zrobiłem kilka takich skrzydełek. Żaden ze mnie autorytet budowlany ale sklejka ma 1, nieprzyjemną cechę - musi wyjść bez poprawek. Bo nie ma materiału na podszlifowanie. Jak dociśniesz kesony (pokrycie) żelazkiem, to pomiędzy żeberkami mogą wyjść pofalowania. Osobiście zrobiłbym to na gumę, tylko z większą ilością listewek dociskających. Równomierny docisk na całości zinterpoluje Ci powierzchnię i zmniejszy szanse na wpadkę ? Niezależnie od metody którą wybierzesz - kibicuję i życzę zadowolenia z efektu końcowego. Pozdrawiam - Jurek Patryk - używałem białych klei, Niemcy je chyba nazywają - "leim" ? Mam wrażenie, że niezależnie od firmy są bardzo podobne. Ale nie używam do tego klei szybkich, tzw: ekspres. Wszystkie te kleje miękną pod żelazkiem i wraz z wychłodzeniem robią się twarde. Wikol chyba należy do tej samej grupy ?
  24. Całe skrzydło oklejałem, ale na gumę. I na D4 bez zwilżania... Raz zwilżyłem (wilgotną gąbką) i w niektórych miejscach pokrycie zostało pofalowane. W metodzie na żelazko - prasuję po 1 żeberku i przytrzymuję palcami aż wychłodnie. Potem kolejne... ale tego przyklejonego już nie nagrzewam. Nigdy nie robiłem na Wikolu, ale jakoś tak mam wrażenie, ze to powinno być to samo ? - Jurek
  25. Ja robię, jak na fotce. Ale wolno schnący klej, żywica z mikrobalonem, bawełną czy glassbuble... lub poliuretanowy. Metodę, którą opisał Patryk znam, ale z drobną modyfikacją: smarujesz białym klejem typu wikol (Ponal, Uhu czy jakiś Wasz odpowiednik), przykładasz pokrycie i zdejmujesz. Poprawiasz klej na siatce, która utworzyła się na pokryciu i zostawiasz do wyschnięcia, aż klej zrobi się lekko przeźroczysty. Przykładasz na konstrukcję, żelazko bez pary na maksymalnej temperaturze i przyprasowujesz z lekkim dociskiem. Im cięższe żelazko - tym lepiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.