Skocz do zawartości

pietka

Modelarz
  • Postów

    1 409
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Odpowiedzi opublikowane przez pietka

  1. Pętle i beczki wychodzą bez problemu nawet na nie maksymalnych wychyleniach. Ostatnio uczyłem kolegę na lotnisku. Beczkę zaczynamy na lekkim wznoszeniu ( tak ok 20-30 stopni) i na pełnym gazie. Jeśli trzeba to "podpieramy" sterem kierunku. Dalej już powinno samo pójść, pamiętaj o zdejmowaniu gazu łagodnym podczas drugiej części figury tj wychodzeniu z lotu na plecach i kontrolowaniu lotu sterem wysokości. EG jest naprawdę wdzięcznym modelem nawet do podstawowej akrobacji ale oczywiście nie zrobisz ich jak rasową akrobatką. Da się ale bez rewelacji. Swobodnie kręci nawet szybkie pętle (aż się skrzydła wyginają niepokojąco) lata na plecach, przewraca przez ogon itd. Moim starym robiłem prawie wszystkie , łącznie z ranwersem i liściem ale trzeba się było naprawdę starać i czasami nie wychodziło. Czasami trzeba wykorzystać podmuchy wiatru, częste kontry, no i oczywiście max wychylenia. Ale dzięki temu modelowi sporo się douczyłem, jeśli tak można powiedzieć.

  2. A taki Lim to się kwalifikuje? Czy to jest ostre ograniczenie, polskie=polskiej konstrukcji i pomysłu?

    A samoloty z szachownicą?

    Myślę, że tak. W końcu latał pod polskimi znakami wojskowymi. Ale proponowałbym włączyć pomysł samolotów zagranicznej konstrukcji latających w barwach polskiego lotnictwa jako np. część z kryteriów jakie będą musiały spełnić modele na zlocie. W końcu lataja Migi, Limy, i inne. modele.Traktuję twoje pytania jako bardzo celne. Możemy podzielić startujące ,modele na np. dwie grupy. Grupa 1: ortodoksi grupa 2 : Luzik albo o innych, nieco poważniejszych nazwach ale podzielić i zorganizować 2 kolejki lotów po jednej dla każdej z grup. Potrzebował bym jeszcze waszej pomocy w następującej sprawie: chciałbym zaprosić na Zlot Polskie Skrzydła osobę, która miałaby wrodzony dar profesjonalnego komentowania takiej imprezy i wiedzę historyczną o konkretnych modelach i historii polskiego lotnictwa. Czy znacie taką osobę? Proszę o wskazówki i o pomoc w skontaktowaniu się z nią.

  3. Witajcie Koledzy Modelarze.

     

    Proszę o Wasze opinie na temat pomysłu zorganizowania zlotu modeli polskich samolotów.

    Idea ta chodzi za mną już od dłuższego czasu. Jako organizator Spotkań Polskich Modelarzy w Radawcu zawsze miałem niedosyt wynikający z braku modeli polskich samolotów. Ponieważ w przyszłym roku zapewne odbędzie się kolejne, III już Spotkanie Polskich Modelarzy na Radawcu, wymarzyłem sobie aby przy okazji pikniku i zlotu różnego rodzaju modeli, dodatkowo zebrać modele polskich samolotów wojskowych i cywilnych , stworzyć np. eskadrę PZL P-11 i może zaprezentować ją w locie, pokazać widzom , a zwłaszcza młodzieży szkolnej jak piękną kartę zapisali Polacy- piloci i konstruktorzy- w historii lotnictwa. W końcu nie mamy się czego wstydzić, a wręcz mamy wiele powodów do dumy, nieprawdaż? Kiedy z mediów ciągle sączy się jakaś krytyka pod adresem nas, naszych cech narodowych, próbuje się stworzyć obraz Polaków jako nieudaczników i na nic nie zasługujących , to może właśnie trzeba zrobić coś co pokarze, że jest inaczej? Ale nie chodzi mi o jakąś górnolotną ideologię tylko o pokazanie polskiego lotnictwa choćby w skali modelarskiej i kultywowanie pamięci o polskich samolotach i pilotach.

     

    Byłbym wdzięczny za Wasze opinie i propozycje Chciałbym abyśmy my, posiadacze "kawałków" polskiej historii mogli się nią pochwalić, aby za parę lat nie latały tylko Extry, heliki i quadrocoptery ale również kopie starych i nowszych konstrukcji polskiej myśli technicznej.

    Zazwyczaj nasza impreza odbywa się na przełomie czerwca i lipca, a więc jest sporo czasu, aby pomyśleć jak ją przygotować w formule : - proponuję nazwę imprezy- Polskie Skrzydła - III Spotkanie Polskich Modelarzy.

    Zastrzegam, że jest to tylko pomysł, a dalsze działania będą musiały być zaakceptowane przez zarząd naszej sekcji modelarskiej i aeroklubu dlatego na razie chciałbym aby była to burza mózgów, z której , mam nadzieję wyjdzie jakiś dobry scenariusz.

     

    Pozdrawiam wszystkich kolegów Modelarzy

    Piotr

    Lublin

  4. Kiedyś kupowałem taki tłumik na HK , o ile pamiętam to taki sam jest do .90 jak i 1.20 , wyszło dość tanio z przesyłką (13,44$ + 5,99$). Myślę, że koszty zrobienia takiego tłumika będą chyba wyższe , chyba że zrobisz sam. U mnie ślusarz chciał za zrobienie takiego 170 PLN, chyba się nie opłaca robić. Ale to Ty decydujesz. Acha, Pasują też tłumiki od OSów

    Tu masz link.

    http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__13007__ASP_FS120AR_Muffler_Assy.html

    Pozdrawiam

    Piotr

  5. Popieram Wojtka. Zwłaszcza śrubka ze sprężynką ,która to ma być do regulacji niskich obrotów, :wacko: .. Ale Ad Rem:

    Po swoich doświadczeniach proponuję założyć cieplejszą świecę. W przypadku tego silnika sprawdziło się to doskonale. Znam z autopsji albowiem miałem takowego kilka lat i na wszystkie sposoby położenia z nim walczyłem. Ogólnie jest to dobry silnik, niezawodny ale wymaga dość precyzyjnej regulacji i właściwie dobranej ciepłoty świecy. Mam jeszcze supertigre 23 cm i tam był ten sam zonk. Wymiana świecy załatwiła sprawę.

    Pozdrawiam

    Piotr

  6. Ryszard, jeśli pozwolicie, to wtrącę kilka słów. Miałem ten sam problem z wyważeniem. W pierwszej wersji musiałem dodać ok 500 (1) g ołowiu na ściankę ogniowa. Potem przesunąłem półkę z serwami do przodu- tuż za zbiornik paliwa, wszystkie pakiety skleiłem grubą gąbką dwustronnie klejąca i przymocowałem trytkami do sciany ogniowej od wewnątrz kadłuba. Miałem już zamontowaną nad silnikiem stalową półkę na ołów ale po tych przeróbkach okazało się, że nie muszę nic dokładać. Proponuję jednak dokonac tych przeróbek, 500 g ołowiu to ok 10% masy więcej- masakra!!!

    Pozdrawiam

    Piotr

    P.S. Szczegóły przeróbek mogę podesłać na zdjęciach

     

    Ryszard, jeśli pozwolicie, to wtrącę kilka słów. Miałem ten sam problem z wyważeniem. W pierwszej wersji musiałem dodać ok 500 (1) g ołowiu na ściankę ogniową. Potem przesunąłem półkę z serwami do przodu- tuż za zbiornik paliwa, wszystkie pakiety skleiłem grubą gąbką dwustronnie klejąca i przymocowałem trytkami do ściany ogniowej od wewnątrz kadłuba. Miałem już zamontowaną nad silnikiem stalową półkę na ołów ale po tych przeróbkach okazało się, że nie muszę nic dokładać. Proponuję jednak dokonać tych przeróbek, 500 g ołowiu to ok 10% masy więcej- masakra!!!

    Pozdrawiam

    Piotr

    P.S. Szczegóły przeróbek mogę podesłać na zdjęciach

     

    Ryszard, jeśli pozwolicie, to wtrącę kilka słów. Miałem ten sam problem z wyważeniem. W pierwszej wersji musiałem dodać ok 500 (1) g ołowiu na ściankę ogniową. Potem przesunąłem półkę z serwami do przodu- tuż za zbiornik paliwa, wszystkie pakiety skleiłem grubą gąbką dwustronnie klejąca i przymocowałem trytkami do ściany ogniowej od wewnątrz kadłuba. Miałem już zamontowaną nad silnikiem stalową półkę na ołów ale po tych przeróbkach okazało się, że nie muszę nic dokładać. Proponuję jednak dokonać tych przeróbek, 500 g ołowiu to ok 10% masy więcej- masakra!!!

    Pozdrawiam

    Piotr

    P.S. Szczegóły przeróbek mogę podesłać na zdjęciach

  7. Ja kiedyś tłumaczyłem instrukcje do Aurory. Nie była problemem ilość stron tylko to, że w niektórych miejscach zdania złożone były zupełnie bez sensu i nie wiadomo było o co autorowi chodziło. Tak czy siak, to dużo roboty.

    Powodzenia

    Piotr

  8. Ja bym tak tylko nieśmiało przypomniał, że zawsze kolega jest mile widziany w Powitalni ...

     

    Oj Kacper, Kacper. Jaka powitalnia? :blink: O ile pamiętam, to Kuba witał się wiele lat temu, kiedy powstawało forum. Sam już nie pamiętam, ale zacząłem je wtedy obserwować i Kuba był jednym z pierwszych użytkowników. Czy to tylko małe fopa "świeżego" moderatora?

     

    Naganny przykład latania nad autami i głowami. Za wzór z pewnością nie posłuży. Jakość nagrania jednak godna pochwały.

     

    Kacper, gdybyś był na naszym pikniku w tym roku, to byś wiedział, że u nas najważniejsze jest tzw. SAFETY FIRST. U nas ciągle się coś dzieje i bywają poważne wydarzenia ale dzięki odpowiedzialnym działaniom nie doszło i (odpukać) nie dojdzie miejmy nadzieję do wypadków. Dla nas bezpieczeństwo to nie tylko słowa i deklaracje ale również konkretne zachowania i działania na co dzień. Na co dzień op...my się i pilnujemy nawzajem i nie ma tu żadnej taryfy ulgowej. Jesteśmy dorośli i tak to traktujemy. Nikt nie chce mieć kłopotów. Na każdym zebraniu sekcji omawiamy i analizujemy różne wydarzenia i sprawy związane z bezpieczeństwem i wspólnie z Dyrektorem Aeroklubu podejmujemy konkretne działania zapobiegawcze. Uważam, że takie podejście do bezpieczeństwa powinno być standardem w zorganizowanych grupach modelarzy.

     

    Lot w taki sposób był zaplanowany i wykonany w stu procentach zgodnie z planem, nawet ta niby kraksa. Celem było pokazanie, że nasze lotnisko to nie tylko trawa ale i żywi ludzie, którzy tam praktykują nasze hobby. Wszyscy byli uprzedzeni o takim planie lotu , i że staną się swego rodzaju "statystami". A co do jakości - nie ma dziwne, Kuba zajmuje się profesjonalnym filmowaniem z powietrza od dawna, wykorzystując najnowszą technologię i sprzęt z górnej półki. Jedyne co mnie drażni, to to, że w tym akurat copterku , pomimo moich próśb i uwag kilka miesięcy temu , Kuba nadal nie poprawił usytuowania kamery, co widać w lewym górnym rogu obrazu. Kuba!!! Popraw to!!!! Bo Ja Cię tu chwalę, a tu ciągle kicha!! :P

    Pozdrawiam

    Piotr

  9. Jako posiadacz oblatanego PZL P 24, który jest identico w 99% jak 11ka , i który pierwotnie miał płozę , spieszę donieść uprzejmie, że mój nie chciał w ogóle jeździć jakkolwiek z płozą . Wydaje mi się, że winna była jej zbytnia sprężystość i nierówności na naszym lotnisku. Model szalał na wszystkie strony, ogon podskakiwał wysoko i ciężko było utrzymać kierunek, za to często o mały włos nie przewracał się na nos. . Po wymianie płozy na kółko sytuacja się zmieniła, model jest posłuszny , reaguje prawidłowo na ster kierunku.

    Pozdrawiam

    Piotr

  10. Robert, dziękuję. Ciekawy dokument. Po wczytaniu się doszedłem do wniosku, że można jednak dość długo przechowywać benzynę. Gorzej z mieszankami z olejem, tu zapewne przetrwają dłużej mieszanki z dobrymi olejami do naszych silników dwutaktowych. Jeśli ktoś ma takie doświadczenia to proszę wypowiedź.

  11. Witam.

    Niedawno mignął mi przed oczami fragment jakiegoś filmu na Dicovery, w którym uciekający przed kataklizmem ludzie nie mogli odpalić auta do którego wlali przechowywaną dłuższy czas w garażu benzynę. Czy ktoś wie o co chodzi? Jak długo można przechowywać paliwa takie jak benzyna czy olej napędowy?

    Mam kanisterek bezołowiowej z dodatkiem syntetyka Castrola do 2 taktów, który z różnych powodów nie jest używany od 2 lat. Zastanawiam się czy już jest do wyrzucenia czy jeszcze się do czegoś nadaje? No i w bagażniku od kilku lat wożę 5 L ropy na wszelki wypadek . Ciekawe jak w przypadku tego paliwa? Proszę o podpowiedź.

    Piotr

  12. Tej jesieni zabieram się za dokończenie SBD 7 Dauntles z Guillowsa, którego kupiłem ze 3 lata temu od kolegi Huberta Taty, Co zima coś tam się przy nim dzieje i chyba na wiosnę już poleci. Też montuję lekkie podwozie składane i napęd elektryczny, będą sterowane tylko lotki i wysokość, zobaczymy jak wyjdzie. Jak zrobię to się pochwalę, choć osobiście nie mam jakoś uczucia do małych modeli to ten mi wyjątkowo podpasił :)

    Pozdrawiam

    Piotr

  13. Witam

    Potrzebuję rady kolegów uzywających Real Flighta G5. Czy można zamiast fabrycznego kontrolera podłączyć Aurorę i jakim softem ewentualnie? Doczytałem się co nieco o PPJoy - może pójść w tym kierunku czy raczej szukać innego rozwiąnia??

    System Win 7 HE 64 bit

    Pozdrawiam

    Piotr

  14. No , w zasadzie faktem jest, że zasilanie z bec to kolejny element , który może spowodować awarię. Zwłaszcza jeśli ma mały amperaż. Jeśli trenerek nie będzie szalał w powietrzu to 5 amperowy bec powinien wystarczyć. Wszystko zależy od maksymalnego poboru prądu przez serwa w chwili największego ich obciążenia . Bateryjka Lipo 1800 powinna Ci wystarczyć na co najmniej kilka lotów po ok 5 minut. Osobiście zrezygnowałbym z Beca i zainwestował w NiMH. Popieram kolegę Jarka, im mniej bajerów tym lepiej.

    Pozdrawiam

    Piotr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.