Skocz do zawartości

Stearman

Modelarz
  • Postów

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Stearman

  1. Dzięki za wyjaśnienie, gdzieś miałem kiedyś tę książkę, poszukam, poczytam i wrócę do tematu, bo na pewno kilka pytań i wyjaśnień będę potrzebował. Na razie wystarczy... przy następnym projekcie przeliczę wszystko przynajmniej zgrubnie ? Poza tym takie obliczenia to fajna zabawa ? DRACO powoli dochodzi do siebie ?, łatam kleje i poprawiam... niedługo stanie na nogi. Czas dzielę między DRACO i kolejną fazę projektu.... jest co robić ?
  2. Hmm... rozumiem... chyba ? Przekładając to na język ludzi prostych... Oś silnika znajduje się w dużej odległości od osi/cięciwy profilu, na której znajduje się CG. Powoduje to znaczny moment skręcający działający wzdłuż osi poprzecznej samolotu. W locie ustalonym poziomym ze stałą prędkością niewielka zmiana ciągu (zwiększenie) powoduje zmianę kierunku wypadkowej sił i zadarcie nosa modelu, co w konsekwencji powoduje wzrost siły nośnej i jeszcze większe zadarcie nosa itd... co trudno jest opanować sterem wysokości, a model "staje" dęba. By temu zapobiec dodaje się skłon silnika by zmniejszyć moment od napędu. Wartość skłonu zatem jest bezpośrednio związana z prędkością w locie ustalonym poziomym (stała prędkość modelu, stałe obroty silnika) i powinien być on tak dobrany by samolot miał co najmniej minimalną prędkość zapewniającą udźwig modelu - najlepiej większą. Każda zmiana ciągu od tej konfiguracji będzie wymagała korekcji lotu poziomego sterem wysokości. Ważna jest też odległość napędu od profilu skrzydła... inny skłon będzie np dla Wilgi DRACO versus Wilga 35 dla tej samej konfiguracji aerodynamicznej.... No proste jak drut.... no chyba, że się mylę ?
  3. Nie pretendowałem do roli pierwszego implementatora browarnictwa w lotnictwie ?, ale te naszywki wskazują, że jest coś na rzeczy.... i wnosi to trochę spokoju, że ten model, z takim wzmocnieniem musi w końcu polecieć.... albo ja odlecę układając kolejne warstwy niezbędnej blachy po kolejnej kraksie.. wszak blacha potrzebna, a płyn nie może się zmarnować.... o nie.... ?
  4. Wiem i dziękuję, chodzi mi o to czy aerodynamicznie rozkład sił będzie taki sam i dobrze myślę?
  5. Nie jestem dobrym aerodynamikiem, ale tak się zastanawiam.... Kąt zaklinowania skrzydła zmniejszyć o 1 stopień + skłon silnika powiększyć o 1 stopień..... hmmmm aerodynamicznie wzajemna relacja wektorów siły nośnej i ciągu nie zmieni się? Zmieni się natomiast kąt napływu strug powietrza o 1 stopień....? To może zamiast zmieniać położenie skrzydeł i silnika warto zmienić kąt zaklinowania statecznika poziomego? Czy to będzie aerodynamicznie to samo? Zawsze łatwiej zmienić jeden element niż kilka.
  6. W sumie to racja, w weekend pogody nie będzie więc czas jest. Przemodeluje się i nadal będzie pasowało. A nawet jakby co to oblot bez maski też będzie zaliczony ? Zrobi się... 4 stopnie w dół...
  7. Ale tak wszystko pięknie spasowane... I akurat maska silnika ocalała z katastrofy... poza tym muszę trzymać poziom... i jeśli naprawa/modyfikacja nie wymaga nakładu blachy browarniczej to chyba nie jest uzasadniona... ? Zmniejszę kąt zaklinowania skrzydła i przesunę SC na 65mm i w powietrze... w końcu każdy zasługuje na drugą szansę... tym razem ostatnią ? Może jest jakiś prosty kalkulator dla opornych konstruktorów?
  8. Najłatwiej będzie mi zmienić kąt natarcia skrzydła i SC. Silnik ciężko będzie mi skłonić bardziej. Może zamiast skłonu silnika zmniejszyć kąt zaklinowania skrzydła do 0 stopni? SC 65mm od krawędzi natarcia... czyli za bardzo na nos leci? Czy są jakieś wytyczne dla gornopłatów jeśli chodzi o skłon i wychylenie silnika....?
  9. Nie... ostatecznie zostało +2 stopnie.
  10. NACA 23012 bo taki profil znalazłem z wstępnie rozrysowanymi slotami i miał dobrą charakterystykę podobna do docelowego... wybór nie podparty szerszą teorią i obliczeniami. Skłon silnika 3 stopnie w dół i 2 stopnie w prawo. SC wyliczył mi kolega z programu ecalc Podoba mi się wyliczenie jakie zrobiłeś co do prędkości minimalnej modelu w locie poziomym, prosto i przystępnie. Przypomniała mi się szkoła średnia Skoro pytasz o skłon silnika rozumiem, że wektor ciągu ma znaczenie przy obliczeniach momentów sił i wyznaczeniu SC. Moje pytanie... czy lepiej zmnieniać kąt natarcia skrzydła czy statecznika poziomego? Mechanicznie łatwiej statecznika poziomego, bo relacja statecznik - skrzydło się zmieni, ale czy będzie to zmiana wystarczająca w odniesieniu do wektora ciągu? Właśnie się zastanawiam, czy nie wzmocnić konstrukcji oklejeniem papierem z odzysku z czasopism dla dorosłych pełnych lekkich i swawolnych myśli... może to wpłynie pozytywnie na masę.... na pewno wzbudzi zainteresowanie, niekłamany podziw i zazdrość kolegów na lotnisku.... ? ach... gdyby lotnictwo było takie proste ? Zdecydowanie niewłaściwe naklejki zamówiłem dla tej Wilgi ??
  11. Naprawa Wilgi. Oderwany calkowicie ogon... i browar w służbie lotnictwa ?? Muszę częściej wykorzystywać ten patent, w końcu będzie wymówka dla zwiększonego spożycia ????? Cieniutka blaszka (wstępnie uformowana przez zakłady browarnicze) po obu stronach i UHU por.... trzyma lepiej jak oryginał ??? aż żal zamalować na czerwono ?
  12. Wszystko jest obsadzone prawidłowo, bo wszystkie wiązania są drukowane w 3D, a to wystarczającą dokładność. Odwzorowanie profilu, położenie slotów... też. Wiadomo, że zawsze można coś źle wkleić, ale co do zasady powinno być jak w projekcie. 1 stopień na cięcie 203mm to już sporo i do wychwycenia.
  13. Wyjściowa konfiguracja:
  14. Dzięki, nie wiem czy warto wkładać tyle trudu . Na pewno zrobię jakieś podkładki przed następnym oblotem by kąt zaklinowania skrzydła zniwelować do 0 stopni. Postaram się przygotować taki rysunek z boku, jesli znajdziesz chwilę to może coś to wniesie. Zawsze mi się wydawało że nawet cegła poleci, a na YT pełno modeli zrobionych z byle czego, kartonu i latają...???? Bardziej potrzebujesz do obliczeń dokładnego kształtu profilu czy odległości profilu skrzydła od statecznika?
  15. Kąty zaklinowania to: Skrzydło +2 stopnie Statecznik poziomy 0 stopni. Łatwiej mi zrobić podkładkę pod skrzydło i zaklinować je pod mniejszym kątem bo statecznik mam wklejony na stałe. Mogę też po prostu zmodyfikować ogon przeciąć belkę i skleić tak by statecznik miał kąt ujemny.. Nie będzie pięknie ale to prototyp ?
  16. SC 55mm od krawędzi natarcia... Obciążenie skrzydeł duże bo 90g/dm^2 przy masie 2300g. Może jednak ta cegła nie może latać
  17. Pewnie tego nie widać na filmie, ale te wszystkie "akrobacje" nie były zamierzone, to było ratowanie przed upadkiem ? W planach był spokojny lot w pętli po okręgu, niestety nie potrafiłem opanować modelu na tyle by leciał prosto i wg planu. Ponieważ "nie reagował" na stery i wszystko robił z dużym opóźnieniem to lot wyglądał jak na rodeo i tak też się czułem. O dziwo jedyne lądowanie jakie wykonał było bardzo łatwe i stabilne, choć bez klap i z dużą prędkością.... dziwne... ?
  18. Marku, to słuszna uwaga. Nie mam na tyle doświadczenia by rozstrzygnąć jednoznacznie o przyczynie porażki, tak więc postaram się odbudować Wilgę w pierwotnej konfiguracji z nowym środkiem ciężkości. Myślę, że to dobra droga by nauczyć się czegoś więcej i może odnaleźć właściwą przyczynę. Dzięki ?
  19. Wbrew pozorom zniszczenia nie są katastrofalne, kilka wieczorów powinno przywrócić lotność modelu... w końcu w testach nie chodzi o piękny wygląd ? Zastanawiam się też nad poszerzeniem części centralnej skrzydła i tym samym rozpiętości jakieś +50mm?
  20. Nie ma czego współczuć, praca włożona w budowę modelu naprawdę się opłacała mimo kiepskiego końca. Jako konstruktor, zdaję sobie sprawę ile masy trzeba dodać na dziób by zmienić wyważenie i czasem to po prostu się nie opłaca. Poza tym była szansa, że to za duże wychylenia... A co najważniejsze... ? pilot miał nieodpartą pokusę na rostrzygniecię tego samego dnia ???
  21. Witam, Wczoraj udało się oblatać Wilgę, i to w sumie jedna z dwóch rzeczy jakie się udały Ten czas zadumy i nostalgii za tym co minęło stał się udziałem Wilgi DRACO.... ale po kolei.. Wilga Draco wykonała dwa loty. Pierwszy (53s) zakończony udanym lądowaniem, drugi (25s)zakończony udanym kretem. Uwagi po oblocie: Ciąg wystarczający z dużą nadwyżką mocy, jak widać model szedł pięknie pionowo do góry jak rakieta wysysając akumulator Sterowność. W pierwszym locie bardzo słaba reakcja na stery, samolot leciała tam gdzie chciał jak latająca cegła z dużym uślizgiem. Ledwo wyladowałem. W drugim locie doradzono mi zmniejszenie wychyleń i zmiksowanie steru kierunku z lotkami co niestety spowodowało, że model był jeszcze mniej sterowny.... CG Mam wrażenie, że mimo wyliczeń i ustawień środek ciężkości był za bardzo na ogonie. Za krótko leciałem bym mógł sprawdzić wytrymowanie. Widać jednak na filmie, że najchętniej model leciał jak rakieta do góry. Masa - oczywiście za duża, konstruktor został poinformowany i ochrzaniony Klapy - użyte tylko podczas pierwszego startu na 50% wychylenia. Wnioski: Na ten spektakularny koniec złożyły się: 40% złe wyważenie + 40% na duża masa + 20% umiejętności pilota = KRET Wydaje się, że ta relacja z budowy może posłużyć jako przykład jak NIE budować modeli, jednak pare rozwiązań było całkiem dobrych, a doświadczenie nieocenione. Wilga DRACO już nie poleci, ale będzie mocnym fundamentem projektu Wilga DRACO bis który może zamieszczę na forum... bo w końcu któryś model musi polecieć Ku pamięci..... Ku przestrodze.... Pierwszy lot... petal_20221031_093808.mp4 Pierwsze lądowanie.... DRACO Flight 1 landing.mp4 Ostatni lot.... DRACO Flight 3.mp4 Dzięki za śledzenie budowy DRACO i pomoc... do zobaczenie na lotnisku
  22. Myślę, że jeszcze w tym sezonie znajdzie się jakiś ładny dzień na oblot Jedno jest pewne, jak będzie chciała latać i poleci to wycisnę z niej wszystko, oj lekko nie będzie miała zwłaszcza, że jestem szorstkim pilotem ?
  23. Niestety pogoda dzisiaj nie dopisała na oblot, ale co się odwlecze to.... ? Model ukończony, doświadczenie zdobyte. Wnioski i poprawy konstrukcji po oblocie Dziękuję za wszystkie rady, podpowiedzi i opinie fanów Wilgi Projekt rozrósł się troszkę i oddalił od pierwotnych założeń Wilgi 35.... myślę, że po doświadczeniach z budowy DRACO warto wrócić do źródła. Nadal pozostała do zaprojektowania i wykonania klasyczna Wilga 35 jako trener o przyzwoitych właściwościach lotnych. To już w nowym wątku, jako kontynuacja tego projektu.... jeśli będzie jakiś odzew i zainteresowanie forumowiczów. Jak się uda wykonać oblot jeszcze w tym sezonie podzielę się doświadczeniami, jeśli nie to Draco przezimuje u mnie w nienaruszonym stanie... aż do wiosny Kolejne projekty czekają.... Pozdrawiam Wszystkich, wielkie dzięki
  24. By uzupełnić dziennik budowy.... POZOSTAŁ TYLKO OBLOT.... ?
  25. Jasne, dam znać ? Może stres będzie mniejszy ? Na żywo widać więcej niedociągnięć, ale i model robi lepsze wrażenie... A jak będzie latała... zobaczymy. Warto dzielić się doświadczeniami ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.